Autor Wątek: Działanie z gazem ziemnym - problem.  (Przeczytany 5593 razy)

Offline Łuki112

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Działanie z gazem ziemnym - problem.
« dnia: Kwiecień 26, 2016, 11:02:03 »
Witam,
kilka dni temu, podczas pełnienia służby na podziale bojowym, wyjechałem jako ratownik to przerwanego przez koparkę gazociągu średniego ciśnienia. Działania na miejscu polegały na ewakuowaniu najbliższych domów (3 domu, najbliższy około 12 m od wycieku), ustawieniu kurtyny wodnej od strony zawietrznej wycieku (wiał bardzo silny wiatr) oraz przygotowanie linii gaśniczej do zabezpieczenia. Na miejsce przyjechały dwa samochody z gazowni (4 osoby).
         Dowódca akcji rozkazał swoim podwładnym w tym mnie, za pomocą berylowych łopat, odkopanie uszkodzonego gazociągu w celu uszczelnienia go. Miernik wielogazowy około 2 metrów od strony nawietrznej wycieku ,,szalał,, a panowie z gazowni stwierdzili, że nie zakręcą zaworu głównego, ponieważ później będą musieli sprawdzać przez tydzień instalacje we wszystkich domach odciętych- niby takie przepisy dotyczące sprawdzania.
         Jako ratownicy, nie chcieliśmy wykonać rozkazu kopania dziury, z której wydobywał się gaz. Zaznaczę, ze Panowie z gazowni, stojąc na około wycieku, gadali przez telefony komórkowe z przełożonymi.
         Oczywiście po akcji, dowódca przyczepił się do nas, dlaczego ociągaliśmy się przy robocie oraz staliśmy przy prądownicy (w bezpiecznej odległości),
         I tu moje pytanie: Czy według Was, dowódca podjął właściwą decyzje o kopaniu, gdzie z pod nóg wylatywał gaz? Czy stworzył sytuacje zagrażającą naszemu zdrowiu czy życiu? Czy mogliśmy nie wykonać rozkazu?

Offline Levy

  • Per aspera ad astra
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.477
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 26, 2016, 16:56:08 »
Narzędzia nieiskrzące to już jakieś zabezpieczenie. Jeżeli był to rurociąg średniego ciśnienia, to przy ciśnieniu rzędu 10 kPa-0,5 MPa można by się spodziewać, że GGW została przekroczona. Że miernik wielogazowy szalał, to było akurat do przewidzenia. Dokonywaliście pomiarów przy pomocy eksplozymetru? Jakie wyszły wyniki po obliczeniu progów dla gazu ziemnego?
Nie zmienia to wszystko faktu, że (a tak mi się przynajmniej wydaje) KDR nie powinien wymuszać na was pracy w strefie niebezpiecznej. Z tego co piszesz, to zagrożenia jako takiego dla mieszkańców nie było, więc stan wyższej konieczności nie miał raczej miejsca.
Wpływ dowódcy jako twórcy karności jest przodujący. Gdy dowódca ma powagę wynikającą ze stopnia i stanowiska, a ponadto dużą wiedzę i umiejętność pracy, wówczas jego wpływ działa tak silnie, że każdy podwładny uważa podporządkowanie się mu za samo przez się zrozumiałe.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.350
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 26, 2016, 18:25:48 »
         Dowódca akcji rozkazał swoim podwładnym w tym mnie, za pomocą berylowych łopat, odkopanie uszkodzonego gazociągu w celu uszczelnienia go. Miernik wielogazowy około 2 metrów od strony nawietrznej wycieku ,,szalał,, a panowie z gazowni stwierdzili, że nie zakręcą zaworu głównego, ponieważ później będą musieli sprawdzać przez tydzień instalacje we wszystkich domach odciętych- niby takie przepisy dotyczące sprawdzania.
         Jako ratownicy, nie chcieliśmy wykonać rozkazu kopania dziury, z której wydobywał się gaz. Zaznaczę, ze Panowie z gazowni, stojąc na około wycieku, gadali przez telefony komórkowe z przełożonymi.
         Oczywiście po akcji, dowódca przyczepił się do nas, dlaczego ociągaliśmy się przy robocie oraz staliśmy przy prądownicy (w bezpiecznej odległości),
         I tu moje pytanie: Czy według Was, dowódca podjął właściwą decyzje o kopaniu, gdzie z pod nóg wylatywał gaz? Czy stworzył sytuacje zagrażającą naszemu zdrowiu czy życiu? Czy mogliśmy nie wykonać rozkazu?
Postąpił mega bezmyślnie!
CO KOGO OBCHODZI, ŻE INSTALACJE GAZOWE W DOMACH TRZEBA BĘDZIE ODPOWIETRZYĆ?
Kazać zakręcić zawór i koniec wyciek zatrzymany, zero filozofii.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 26, 2016, 21:17:50 »
Eqinox - kiedy byłeś ostatni raz przy zdarzeniu?, napewno kdr podjoł wydaje się zbędne ryzyko, ale chciałbym poznać wersję kdr i wówczas można by się wypowiadać.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.350
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 26, 2016, 21:53:07 »
Eqinox - kiedy byłeś ostatni raz przy zdarzeniu?, napewno kdr podjoł wydaje się zbędne ryzyko, ale chciałbym poznać wersję kdr i wówczas można by się wypowiadać.
Jakieś 3 tygodnie temu (co to ma do rzeczy?).
Wersji KDR raczej nie poznasz. Po jaką cholerę kazać pracować w strefie zagrożenia wybuchem skoro można zakręcić kurek który do tego służy żeby go zakręcać.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2016, 21:57:46 wysłana przez Eqinox »
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline peterek

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.260
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 26, 2016, 22:33:04 »
1. dlaczego nie została zadysponowana grupa specjalistyczna chemiczna ?? moim zdaniem potężny błąd dyżurnego SK, a następnie obecnego na miejscu KDR-a, jeżeli nie polecił dyżurnemu takiej dyspozycji.
2. czy zachodziła konieczność ratowania życia ludzkiego ? Z opisu sytuacji wynika, że raczej nie. W związku z czym postępowanie KDR-a (wprowadzenie ratowników do strefy niebezpiecznej) bezzasadne.
3. działanie psp do czasu przybycia grupy chemicznej - ewakuacja zagrożonych osób w odpowiednich odległościach od miejsca zdarzenia na podstawie np. wytycznych obowiązujących w zakresie rat. chem-ekolog, odpowiednie rozstawienie kurtyn, ewentualne "chłodzenie" rurociągu/zaworów, monitoring strefy niebezpiecznej pod kątem zagrożenia wybuchem przyrządami naszymi lub od gazowników, wyłączenie zasilania w energię elektryczną budynków.
 
   A co byście powiedzieli na sytuację taką jak opisana ??  -  ale pogotowie gazowe bierze pełną odpowiedzialność za zakres prowadzonych prac przy rurociągu (są fachowcami w swojej działce z gazem), a nas proszą o np. kurtyny i zabezpieczenie pracowników uszczelniających wyciek gdyby poszło coś nie tak. Oni są wtedy służbą wiodącą, a nasze działania jako tzw. pomocnicze w ramach współpracy służb ???

pozdrawiam
ps. z własnego doświadczenia - przy interwencjach w budynkach, potencjalnych uszkodzeniach instalacji wewnętrznych gazowych podchodzą koledzy z gazowni bardzo rygorystycznie np. przy ściąganiu liczników, ale gdy interwencja jest związana z uszkodzeniem sieci przesyłowych niskiego czy średniego ciśnienia mają tendencję do bagatelizacji potencjalnego zagrożenia.

Offline Jaco

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 26, 2016, 22:58:53 »
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 września 2008 r. w sprawie szczegółowych warunków bezpieczeństwa i higieny służby strażaków Państwowej Straży Pożarnej

Dział piąty, wymagania bezpieczeństwa i higieny służby podczas akcji ratowniczych § 53

4. W razie zagrożenia wybuchem kierujący akcją ratowniczą stosuje wszelkie możliwe środki zmniejszające ryzyko wybuchu oraz ogranicza do niezbędnego minimum liczbę ratowników znajdujących się w strefie zagrożenia.

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 27, 2016, 11:20:19 »
KDR z gazownikami to by se rękę mogli podać. Jak służba odpowiedzialna za zakręcenie zaworu odmawia tegoż, co prowadzi do wydłużenia czasu zagrożenia, to ściągam chemików, jak możliwe przed ich przyjazdem to szybki klin w otwór żeby ograniczyć, kontrola, zabezpieczanie, a po dojeździe chemików zrobić tam wjazd i pozaciskać tą rurę (minimum 4 miejsca, jako że nie znamy kierunku przepływu). Po ustaniu wycieku przekazać im miejsce i skoro nie chcieli zakręcić to niech se teraz wymieniają kilka metrów rury.

Offline Łuki112

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 27, 2016, 12:05:26 »
           Pomiary były robione miernikiem wielogazowym m40. Nie wiem dokładnie ile ppm pokazywał, osobiście nie robiłem pomiarów.
           W kulminacyjnym momencie, przy wycieku stało 4 panów z pogotowia gazowego i 4 strażaków, nikt w ODO. Oczywiście panowie od gazu na początku chcieli kopać swoimi zwykłymi szpadlami, ale zostali przekonani do użycia naszych łopat nieiskrzących. Poza tym, jak już wspominałem, rozmowy przez telefon komórkowy tuż przy wykopie, oraz robienie zdjęć, również telefonem, przez komendanta- 02 który przyjechał na chwile na miejsce zdarzenia.

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 27, 2016, 21:31:12 »
Eqinox tak zapytałem bo myślałem że pracujesz na stanowisku i nie znasz realiów na podziale, przepraszam a co do wybuchu - chociaż raczej nie możliwy a jedynie jetfire bo przypuszczam że ggw było przekroczone i dlatego gaziki-fachurki tak sobie lekceważyli;)

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 28, 2016, 10:14:12 »
Bezpośrednio w miejscu wycieku ggw pewnie było przekroczone, owszem. Ale w dalszej odległości stężenie mogło zawierać się w granicach i nigdy nie wyznaczysz tego dokładnie, więc zakładać trzeba, że tam gdzie miernik coś pokazuje to mamy strefę, bo za minutę wiatr się trochę zmieni i rozdmucha chmurę inaczej. Jetfire jest korzystny z tej strony, że nie mamy strefy zagrożenia wybuchem bo gaz się spala, ale przy gazociągu mamy taki problem że płomień będzie większy zdecydowanie niż ze zbiornika więc i promieniowanie da popalić (patrz Janków Przygodzki - chociaż tam to skrajny przypadek bo magistrala solidna była). Tak więc lekceważące podejście gazowników zarówno do sytuacji jak i do kdr'a zasługuje jedynie na kopa w dupę

Offline aspiryna

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 337
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 28, 2016, 14:02:40 »
Cytuj
Postąpił mega bezmyślnie!
CO KOGO OBCHODZI, ŻE INSTALACJE GAZOWE W DOMACH TRZEBA BĘDZIE ODPOWIETRZYĆ?
Kazać zakręcić zawór i koniec wyciek zatrzymany, zero filozofii.
W pełni popieram. Sam jestem dowódcą i napewno nie narażałbym życia chłopaków tylko dlatego bo "gazowcy" będą mieli więcej roboty. Niestety trzeba mieć twarde serce, bo jak się ma miekkie to twarda dupa potrzebna ;)
W kwestii SGRCHem: Co niby grupa miałaby zrobić więcej niż normalni strażacy? Tak samo musieliby pracować w strefie wybuchowej. Zależy od uszkodzenia rurociągu, czy wogóle dałoby się uszczelnić, ale to nie magicy, że przyjadą i machnięciem magicznej różdżki zlikwidują zagrożenie. Najlepszym rozwiązaniem jest zakrecenie zaworu. 3 takie akcje miałem i tak się właśnie zakończyły. W jednym przypadku (na tej akcji nie byłem) gazownicy sami uszczelniali gazociąg i pracowali w strefie wybuchowej. Straż tylko zabezpieczała miejsce.

Offline Detektory

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 08, 2018, 17:52:41 »
Wiem, ze stary temat, ale może podniosę od strony gazownictwa bo do tych dziadów i nierobów już nie mam siły.

Chociażby zgodnie z normą PN-M-34507-2002 pow. 10%DGW należy przerwać dostawę paliwa gazowego.

Cytuj
a panowie z gazowni stwierdzili, że nie zakręcą zaworu głównego, ponieważ później będą musieli sprawdzać przez tydzień instalacje we wszystkich domach odciętych- niby takie przepisy dotyczące sprawdzania.
Dać taki protokół odmowy do podpisu Panom i zaraz potem skierować do prokuratury.
Jakby mieli podpisać to natychmiast by zamknęli.

Niekontrolowany wyciek = zagrożenie. Odmowa zamknięcia zaworu gazu = sprowadzenie zagrożenia.

Cytuj
Dowódca akcji rozkazał swoim podwładnym w tym mnie, za pomocą berylowych łopat, odkopanie uszkodzonego gazociągu w celu uszczelnienia go.
Od tego jest pogotowie gazowe i dostawca.

Wg mojej opinii powinno być tak:
- wezwanie straży (ok bo nie wiadomo co się dzieje)
- straż rozpoznaje uszkodzoną sieć gazową
- wezwanie pogotowia gazowego
- odcięcie zaworu (w przypadku małej sieci oznacza to zabezpieczenie w przypadku dużej mogą być konieczne działania zabezpieczające do czasu opróżnienia rurociągu)
- przejęcie terenu protokołem przez pogotowie gazowe
- zakończenie działalności straży

Cała reszta to działka gazowników.

Cytuj
Oczywiście panowie od gazu na początku chcieli kopać swoimi zwykłymi szpadlami, ale zostali przekonani do użycia naszych łopat nieiskrzących.
Niepotrzebnie. Odsunąć się na bezpieczną odległość i czekać na dobór naturalny.

Cytuj
Czy według Was, dowódca podjął właściwą decyzje o kopaniu, gdzie z pod nóg wylatywał gaz? Czy stworzył sytuacje zagrażającą naszemu zdrowiu czy życiu? Czy mogliśmy nie wykonać rozkazu?
Tak. Zagrożenie można było zniwelować przez odcięcie dopływu gazu. Każda inna decyzja w tym przypadku jest błędna.

Offline Grze79

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 100
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 08, 2018, 19:55:01 »
Odrazu niech ktoś mnie poprawi jak pisze herezje.. a z chęcią się dowiem zasilanie gazu średniego ciśnienia nie jest dwustronne?:>

Offline 112psp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 190
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 09, 2018, 21:54:57 »
U nas wygląda to tak: przyjeżdżamy , zabezpieczenie terenu, ewakuacja. Przyjeżdżają gazownicy, dzialaja. Nie zakręcają dopływu tylko zakładają zaciski na rury z dwóch stron, wymieniają uszkodzony kawałek rury i tyle.

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
Odp: Działanie z gazem ziemnym - problem.
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 09, 2018, 23:08:56 »
Odrazu niech ktoś mnie poprawi jak pisze herezje.. a z chęcią się dowiem zasilanie gazu średniego ciśnienia nie jest dwustronne?:>
Średnie ciśnienie może dochodzić aż do licznika przy budynku, zależy gdzie jest redukcja. W zależności od wykonania sieci może się zdarzyć że zasilanie w miejscu awarii będzie z dwóch stron, ale to już mają wiedzieć gazownicy i odpowiednie zawory zakręcić