A zdarzył się taki ?
A ilu strażaków jeździ do akcji w ŚOI bez odpowiednich dokumentów i miało wtedy wypadek? nie mówię tu o jakiś drobnych poparzeniach, skręceniach, skaleczeniach, ale o takich gdzie wkracza prokurator lub przynajmniej Państwowa Inspekcja Pracy.
A może jeszcze inaczej: ostatni raz byłem legitymowany jako kierowca na drodze ponad 5 lat temu (pamiętam, bo zapłaciłem wtedy mandat za "prędkość"
). To po co robić prawo jazdy? Za brak prawa jazdy jest chyba 500 zł mandatu, to może lepiej "zaoszczędzić" na opłatach za prawo jazdy, stresie związanym z egzaminem, bo jak się ostrożnie jeździ to prawdopodobieństwo kontroli dokumentów jest znikome.
Każdy niech postępuje wg własnego uznania, ale Panowie na Forum nie upewniajmy się w przekonaniu, że można łamać prawo.