Ja to widzę w ten sposób, ale chętnie wysłucham mądrzejszych głów.
Pracownik systemu codziennego ma jasno sprecyzowany tryb pracy - od poniedziałku do piątku przez 8 godzin. W związku z tym soboty i niedziele to dla niego dni wolne od pracy, a co za tym idzie - nie wliczają się mu do urlopu.
Pracownik zmianowy takowego nie ma. Rozporządzenie MSW o pełnieniu służby mówi tylko tyle, że swoje obowiązki ma wykonywać przez 24h (a w szczególnych przypadkach 12h). Natomiast podstawą prawną, dla której stawia się w służbie jest, tylko i wyłącznie, rozkaz dzienny d-cy JRG (w żadnym wypadku harmonogram, ani grafik, który pełni funkcję informacyjną - na jego podstawie pisany jest rozkaz).
Jeżeli w harmonogramie półrocznym wypadnie puste okienko (czyli przynajmniej teoretycznie WS), te dni są dla niego wolnymi od służby wynikającymi z harmonogramu, i również nie wliczą mu się do dni urlopowych. Dla strażaka zmianowego sobota i niedziela nie są dniami ustawowo wolnymi. Dla strażaka zmianowego dniami wolnymi są po prostu dni wolne od służby. (Pamiętać tylko należy, że służba trwa 2 dni).
Teraz przykład. Wziął strażak urlop 15 dniowy (załóżmy, od 1-15 lipca), jednak dnia 7 lipca wypadła mu wolna służba w harmonogramie. Dostanie zatem urlop na okres 1-15 lipca, i wykorzysta przy tym 12 dni urlopowych ( U U WS U U). Jeśli będzie chciał dni 15 - wtedy jego urlop będzie trwał od 1 do 18 lipca (o ile oczywiście 16 lipca nie wypadnie w harmonogramie kolejna WS).