Autor Wątek: Ochotnik ze Szwecji  (Przeczytany 17506 razy)

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Ochotnik ze Szwecji
« dnia: Styczeń 01, 2015, 17:04:24 »
Grzecznosc nakazuje sie najpierw przywitac i troche przedstawic. Mam na imie Przemek i od jakiegos roku dopiero jestem ochotnikiem w formacji podobnej do OSP, ale w Szwecji.
Ze straza w Polsce nie mialem nigdy nic wspolnego.
Od jakiegos czasu na naszych spotkaniach przewija sie temat ewentualnych wymian doswiadczen z grupami w Polsce. Mam nadzieje ze moze to byc ciekawe.
Co o tym sadzicie.

Pozdrawiam
627

Offline pisak10

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 96
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 01, 2015, 17:48:45 »
Witam. Na początek dobrze by było jak byś założył wątek o OSP w Szwecji jak nasz jeden kolega z USA Rubicon.
tu masz link do tego tematu: http://www.strazak.pl/index.php/topic,20537.0.html
Możesz na ten wzór opowiedzieć jak wygląda system szkolenia, procedury i ogólnie życie w straży w Szwecji. Na pewno by zaciekawiło to wiele osób na forum. A z tego wątku by można było ocenić jakie są różnice w funkcjonowaniu obu formacji w Szwecji i Polsce.  Pozdrawiam.

Offline nowy998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 02, 2015, 11:00:02 »
z jakiego jesteś rejonu Szwecji, ostatnio mieliśmy okazję być w Uppsali

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 02, 2015, 23:40:56 »
Dzieki za podpowiedzi o nowym watku oraz za pomoc w utworzeniu nowego. Kolega Butel zrobil to za mnie-dzieki.
Przeczytalem z uwaga temat o strazy w Stanach. Przyznam, ze jest bardzo interesujacy. Sam chetnie opowiem jak to wyglada w Szwecji, oczywiscie na miare posiadanej przezemnie wiedzy.
Podejrzewam, ze czesc z Was w jakis tam sposob otarla sie juz ze szwedzkimi farmacjami czy to zawodowymi czy ochotniczymi jak np. kolega ktory wizytowal w Uppsali.
Uppsala lezy jakies 50 km na polnoc od Stockholmu, ja natomiast mieszkam ok 100km na poludnie od Stockholmu. Nasza jednostka podlega pod Nyköping. Jestesmy grupa 18 osobowa. Wszyscy na zasadach ochotniczych. Tu nazywa to sie RIB czyli Räddnigstjänst i Beredskap. To nic innego jak sluzby ratownicze w gotowosci. Do dyspozycji mamy 3 ciezkie auta, jednego dostawczaka, lodke na przyczepie i na stale zacumowana wieksza lodz w porcie. ETe lodzie to ze wzgledu na polozenie na wybrzezu.
Pozwolicie, ze to tyle na wstepie.
Pozdrawiam zza wody

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 05, 2015, 23:25:03 »
Witam po malej przerwie.
Dzis opisze w skrocie rektutacje i szkolenie.
W zaleznosci od potrzeb (a potrzeby sa) kazdego roku na jesien prowadzi sie nabor do jednostek RIB w naszym regionie.Jest to ogloszenie na internecie. Zwykle zainteresowani dowiaduja sie pierwsi poczta pantoflowa :)
Stawia sie podstawowy warunek-trzeba mieszkac i pracowac w tej samej miejscowosci. Po zlozeniu aplikacji i zaakceptowaniu jej dostaje sie zaproszenie na pierwsze testy na basenie. Po zaliczeniu tego kolejne testy juz na glownej bazie. Test na biezni w pelnym ekwipunku, wysokosciowy na koszu, bieganie z wezami, przenoszenie manekina, orietacja w ciemnosci i takie tam... Po tym wszystkim rozmowa kwalifikacyjna i oczekiwanie na telefon czy sie zalapiesz czy nie.
Szkolenie jest dosc intensywne. Trwa 4 tyg od pn do pt po 8 godz dziennie. Teoria przeplatana z cwiczeniami na swietnie przygotowanym poligonie. Zakres dosc szeroki-od pozarow budynkow, pojazdow, wypadki drogowe, zagrozenia chemiczne, ratownictwo na morzu,utoniecia........

Tak to wyglada w duzym skrocie.
Na dzis to tyle

Pozdrawiam

Offline REEN

  • Byle do straży...
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 960
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 06, 2015, 00:10:23 »
Wow, niczym do państwówki  :straz: Wrzuć jakieś zdjęcia, remizy, wozów, opisz swój mundur, wyposażenie :D

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 06, 2015, 00:39:22 »
Witaj @627!

Jeśli pozwolisz, to nasunęły mi się następujące pytania:

- czy Wasz udział w działaniach, szkoleniach, ćwiczeniach itd. jest wynagradzany finansowo (system a'la paid-per-call jak w USA lub nasz swojski ekwiwalent)? Czy ew. dostajecie po prostu "pensję" za samą "dostępność" (jak "retained" w UK)? Czy macie jakieś inne profity?

- kto jest organizatorem ochrony ppoż. (jednostek straży)? Miasto/gmina/region? Co to znaczy, że "podlegacie" pod Nyköping?

- jak duża jest Wasza dostępność, tj. ilu ludzi jesteście w stanie wystawić na jeden wyjazd (średnio)? Czy są duże problemy z obsadą w typowych godzinach pracy (przedpołudniowych), czy po prostu prawo/kultura/specyfika miejscowości (rolniczy charakter pomaga ;) niwelują trudności?

- jak duży jest Wasz rejon operacyjny, czy często wyjeżdżacie do pomocy poza "swój" teren? Zostawiacie wówczas jakieś zabezpieczenie na miejscu? Jak daleko jest do innych jednostek i jaka jest ich liczebność?

Pozdrawiam!

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 06, 2015, 22:03:34 »
Witam ponownie.
W kwestii finansowej-tak, mamy za to kase. Jest ryczalt dobowy sa sam fakt bycia na sluzbie, godzinowka za wyjazd na akcje oraz godzinowka za cwiczenia z grafiku.
System ochrony ppozarowej w glownej mierze opiera sie na ochotnikach (RIB) Jedynie w duzych miastach przewaga to zawodowi.
W naszym regionie dowodctwo/zarzad miesci sie tak jak napisalem w Nyköping. Nad nimi jest zarzad wojewodzki.
Do owego regionu naleza stacje takie jak nasza. Jest ich w sumie 4. Podlegamy pod Nyköoing tzn, ze wszelkie sprawy personalne, naprawy sprzetu, napelnianie butli, pralnia....itd miesci soe wlasnie tam. Stamtad rowniez dostajemy wsparcie na wiekszych akcjach.
Nasza stacja to 18 ludzi. Z obecnego naboru mamy dostac jeszcze 2.
Zawsze na dyzurze jest 5 osob.Pierwszy woz to 4 osoby, a 5ty jedzie drugim autem-w zaleznosci co to za zdazenoe-albo koszem albo beczka. (Blok to kosz, willa to beczka)
Nigdy sie noe zdazylo ze kogos zabraklo na alarm, zawsze jest komplet.Czasami sa dwoe obsady, ale to bardzo zadko, a to tylko dlatego ze dostajemy alarm miedzy 8.55 a 9.05.To wynika z tego ze sluzbe zaczynamy o 9ej i konczymy o 9ej.
Przy skladaniu aplikacji o przyjecie wymagana byla rowniez pisemna zgoda z miejsca pracy, ze akceptuja ewentualne wyjazdy na alarmy

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 06, 2015, 22:16:55 »
CD.......
Nasz rejon to nasza gmina.......powierzchnia niezbyt duza 35 km2 i okolo 12tys mieszkancow. Pozatym akcje na morzu (pozary jachtow, utoniecia).Statystycznie w ciagu roku mamy ok. 200 wyjazdow.
W 2014 mielismy 2 wyjazdy na akcje do Nyköping jako wsparcie przy duzych zdarzeniach. W takich sytuacjach nie zostawiamy zaplecza u nas, a to tylko dlatego ze odleglosc miedzy nami to 13 km a tam juz na bazie sa zapasowi.
To tyle odnosnie pytan kolegi b07.
Wstawie kilka zdjec ze szkolenia. Postaram sie w tym tyg porobic troche fotek z naszej bazy i wtedy dorzuce.

Pozdrawiam

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 06, 2015, 13:19:50 »
Witam.
Minelo troche wiecej czasu niz sadzilem, ale w koncu znalazlem troche czasu aby wstawic kilka zdjec.


[załącznik usunięty przez administratora]

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 06, 2015, 13:23:03 »
Cd......

[załącznik usunięty przez administratora]

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 06, 2015, 13:42:23 »
Cd.....

[załącznik usunięty przez administratora]

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 06, 2015, 13:46:22 »
Cd........

[załącznik usunięty przez administratora]

Offline hacek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 315
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 06, 2015, 14:57:06 »
Jak ten strażak z brodą z pierwszego zdjęcia radzi sobie z nieszczelnością maski?

Offline joker26

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 410
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 06, 2015, 15:29:52 »
Po prostu będzie działał krócej w strefie :)

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 07, 2015, 10:42:25 »
To jest chyba za bardzo demonizowane (o wiele większy był to problem w aparatach PODciśnieniowych), poza tym gość nie ma aż tak długiej brody. Raczej bym sie zastanawiał czy sobie tych długich włosów nie wyrywają, dociagając paski  :rolleyes:

Pytanie @627: czy dwubutlowe aparaty powietrzne to u Was standard, czy trzyma sie tylko na specjalne okazje? 

Offline hacek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 315
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 07, 2015, 11:24:52 »
Właśnie chyba na odwrót, to problem w aparatach nadciśnieniowych.

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 07, 2015, 11:56:26 »
Naprawdę? Nieszczelność większym problemem w nad- niż w podciśnieniowych?

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 07, 2015, 13:07:15 »
Dwie butle to tutaj standart.
Jesli chodzi o brodaczy, to w sumie nie wiem jak sobie radza. Raczej nie maja z tym problemow, bo narzekan nie slychac. Popytam troche i napisze.Brodaczy jest nawet sporo.
Jesli chodzi o maski, to nie mamy zaciaganych na paskach, tylko na "klik" do helmu.

Pzdr


Offline hacek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 315
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 07, 2015, 13:37:31 »
@b07: tak, automat oddechowy utrzymuje wewnątrz maski ciśnienie większe od atmosferycznego, co w przypadku nieszczelności doprowadza do wylatywania powietrza bokiem.
oczywiście nieszczelność w podciśnieniowych to też problem, bo można przez to zasysać powietrze z zewnątrz

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 08, 2015, 18:06:14 »
@hacek

Dlatego mniejszym problemem jest utrata powietrza, niż zasysanie gazów z otoczenia... Oczywiście pozostaje kwestia proporcji, bo jeśli ucieka 50%, to jak najbardziej nie ma sensu wprowadzać roty z takim "brodaczem", bo za szybko trzeba będzie ja wycofać. Natomiast znam pewnego "brodacza"-ochotnika i wg niego ubytek nie jest wielki, co musiał zresztą udowadniać na komorze sceptykom. Zakaz hodowania brody pojawił się bodajże jeszcze w epoce AODO podciśnieniowych, wiec warto sprawdzić, czy tak samo przystaje do obecnych realiów. Ale i tak wiadomo, że lepiej mieć włosy krótkie, i golić się częściej niż rzadziej.

Offline Levy

  • Per aspera ad astra
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.477
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 08, 2015, 20:14:36 »
Niech nawet ten ubytek będzie na poziomie kilku %... co nie zmieni faktu, że czas pracy w strefie niebezpiecznej w zależności od faktycznej straty może skrócić się nawet o te kilka minut - a to skutkować będzie skróceniem czasu pracy roty, a nie tylko jednego zarośniętego...
Wpływ dowódcy jako twórcy karności jest przodujący. Gdy dowódca ma powagę wynikającą ze stopnia i stanowiska, a ponadto dużą wiedzę i umiejętność pracy, wówczas jego wpływ działa tak silnie, że każdy podwładny uważa podporządkowanie się mu za samo przez się zrozumiałe.

Offline Zbrodniarz

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 363
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 09, 2015, 00:31:51 »
627- czy mógłbyś skrobnąć co nieco na temat umundurowania szwedzkiej straży pożarnej ? Tej zawodowej i ochotniczej.

Offline 627

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Odp: Ochotnik ze Szwecji
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 09, 2015, 10:29:46 »
Witam ponownie po dluuuuugiej nieobecnosci. Duzo sie dzialo w miedzyczasie. Bylismy miedzy innymi z wizyta w jednostce OSP w Polsce. Musze przyznac,ze beda to niezapomniane wspomnienia po tym spotkaniu.Teraz czas na rewizyte.
Wracajac do umundurowania...
My mamy do dyspozycji w sumie dwa rodzaje ubran (trudno to nazwac umundurowaniem) Jako alarmowe uzywamy Nomexy (wyjatkiem sa wyjazdy medyczne gdzie mamy jednoczesciowy kombinezon i lekkie buty) i dresy. Nie mamy zadnych mundurow.
Jedyne co nas rozni od zawodowych to to,ze oni maja dodatkowo tzw. ubranie koszarowe. Czegos takiego jak mundur galowy to tu nie ma
Pozdrawiam zza wody