monitorowanie atmosfery podczas pozaru

[bartu]

Witam!
Z racji takiej ze nigdy nie spotkałem się z rozwinięciem tego tematu zwracam sie do użytkowników forum. Moje pytanie polega na tym co i jak strażacy sa w stanie sprawdzi podczas dużego pożaru. Często się slyszy, ze do zdarzenia typu pożar zadysponowano grupę ratownictwa chemicznego. Co taka grupa powinna zrobić, a co jest w stanie? Co z innymi instytucjami typu sanepid czy ochrona srodowiska? Przy okazji pożaru w Skierniewicach ktory chyba trwa do tej pory od poniedzialku przeczytałem niusa w ktorym ktos zapewnial ze strażacy monitorują stężenie tlenku węgla i jest dobrze. A co z dioksynami?

[lukaszenko]

Pożar trwa i potrwa jeszcze kilka dni prawdopodobnie. Będąc na miejscu nie słyszałem nic o kontroli atmosfery. Ale może też dlatego, że warunki były dość sprzyjające i cały dym unosił się w powietrze

[zero-11]

Przy większych pożarach, czy gdy spalają się np. materiały toksyczne, grupa rat. chem. monitoruje atmosferę w pobliży budynków mieszkalnych  czy użyteczności publicznej i skupisk ludzkich. Często są to działania dla tzw. "świętego spokoju", by pokazać ludziom, że jest bezpiecznie. Gdy warunki atmo. nie zbyt korzystne, dym snuje się, to proponuje się (np. za pośrednictwem mediów) profilaktyczne nie otwieranie okien itp. No i jest jakiś niewielki %, kiedy warunki te są aż tak niesprzyjające, że konieczne będzie ewakuowanie czasowe ludzi z danego terenu.

[Feuerwehrmann]

Przy większych pożarach, czy gdy spalają się np. materiały toksyczne, grupa rat. chem. monitoruje atmosferę w pobliży budynków mieszkalnych  czy użyteczności publicznej i skupisk ludzkich. Często są to działania dla tzw. "świętego spokoju", by pokazać ludziom, że jest bezpiecznie. Gdy warunki atmo. nie zbyt korzystne, dym snuje się, to proponuje się (np. za pośrednictwem mediów) profilaktyczne nie otwieranie okien itp. No i jest jakiś niewielki %, kiedy warunki te są aż tak niesprzyjające, że konieczne będzie ewakuowanie czasowe ludzi z danego terenu.

Zero-11 - trochę mało konkretów w Twojej wypowiedzi. "Na nosa" to każdy strażak może powiedzieć, żeby zamknąć okna albo czasowo ewakuować, nie musi strażak-chemik.

Konkretnie, może jest tu ktoś z SGRChem - czy grupa chemiczna dokonuje przy takich zdarzeniach badania składu chemicznego powietrza (pomijając tlenek węgla, bo to może zrobić każdy pierwszowyjazdowy)? Jeśli tak, jak to za pomocą jakich przyrządów, jak się to odbywa?

[robn]

Grupa chemiczna dysponuje troszeczkę bardziej skomplikowanym sprzętem (oczywiście grupa grupie nie równa)
na znacznej większości grup (a może już i na wszystkich) o poziomie gotowosci C jest sprzęt do badania składu powietrza pod względem TSP, gazów bojowych, innych gazów - przykłady sprzętu: Raid M100, Rapid, inne podobne - te urządzenia mają możliwość badania składu powietrza pod kątem gazów (od 30 do ponad 100 związków - wg mojej obecnej wiedzy).
Urządzenia do analizy powietrza przenoszone przez strażaka (przykład Raid M100) mają ograniczenia w postaci ruchliwości strażaka (mobilności), wysokości działania tego przyrządu, doświadczenia. Urządzenia typu Rapid są dokładniejsze, niestety pojedyncze urządzenie jest w stanie w niewielkim stopniu wskazać kierunek rozprzestrzeniania się chmury oraz jej granice. Pokaże za to z dokładnością co w niej jest (o ile ma to w bibliotece).
Jak dla mnie bieganie wokół pożaru z zwykłym 4-gazowcem to ściema pod publikę, zwykle robi to strażak bez ODO, tlenek węgla jest gazem o gęstości powietrza, zwykle będzie unosił się z kolumną konwekcyjną i muszą zaistnieć niekorzystne warunki pogodowe, żeby zszedł na wysokość strażaka z miernikiem. zwykle strażak też nie będzie stał w dymie i mierzył takim 4 gazowcem czy w tej chmurze jest CO czy też H2S czy też nie.... Dla mnie to działania bez sensu i pod publikę, ale publika lubi głodne kawałki więc się ją tym żywi (dla świętego spokoju).

[zero-11]

@Feuerwehrmann, nie spodziewaj się całej gamy działań pomiarowych w tym temacie. Jak napisałem, "dla świętego spokoju", jak napisał @robn, "pod publikę" i prawdę mówiąc, bardzo często tak jest. A czemu rat. chem. a nie strażak z detektorem? Żeby na pytanie mediów czy atmosfera jest bezpieczna dla osób z okolicznych budynków móc powiedzieć: "Mamy na miejscu specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego. Prowadzimy stały monitoring atmosfery."
Inna sprawa, że tak m.in. nabija się ilość zdarzeń, do których dysponowana jest GRChem. A większa ilość udokumentowanych interwencji to więcej kasy z funduszy na sprzęt.
Oczywiście są wyjątki, kiedy podczas pożarów przemysłowych (np. parę ładnych lat temu u mnie w rejonie zakłady chemii przemysłowej) chemicy monitorowali atmosferę pod kątem występowania substancji niebezpiecznych, jakie mogły zostać uwolnione w wyniku spalania materiałów tam znajdujących się. Monitoring oczywiście nie tylko w miejscu zdarzenia, ale też na drodze rozprzestrzeniania się dymu w kierunku skupisk ludzkich.

[Feuerwehrmann]

@zero-11 - nie spodziewam się. To co można zrobić "dla świętego spokoju" czy "pod publikę" to ja doskonale wiem. Jednak pytanie od @bartu było konkretne - co może wtedy zrobić SGRChem i tutaj post @robn co nie co wyjaśnił.

Pozdrawiam.