A jakaś podstawa prawna się do tego znajdzie?
Gdyby urlop kończył się o północy byłbym szczęśliwy bo mogę mnie na te 8 h ściągać. Traciłbym niewiele w porównaniu do tego, że z ww. przykładu na urlop mogę wyjechać 4 dnia po godzinie 7:30 (lub 8:00 - zależy) a nie dnia 2 zaraz po służbie.
Jak dla mnie DD 12 czy 24 nie powinien być przed urlopem i tyle. I tutaj nie jest kwestia dogadania się z 01 czy 11, ale powinno to wynikać z zapisu prawnego bo dopóki tego nie będzie to naginać to można bez problemu.