Autor Wątek: Ekwiwalent - problem  (Przeczytany 5024 razy)

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Ekwiwalent - problem
« dnia: Luty 13, 2014, 14:02:22 »
Cześć. Zostałem poproszony, aby opublikować pewny tekst, który ogólnie przedstawia pewną sytuację jednej z jednostek OSP. Przeczytajcie proszę i napiszcie co o tym myślicie.

Cytuj
Zaczynając od początku załóżmy, że mamy rok 2012. Jednostka funkcjonowała jak każda inna, członkowie dostawali regularnie ekwiwalent za udział akcjach ratowniczo-gaśniczych i każdy był zadowolony. Warto dodać, że niektórzy z członków za otrzymany ekwiwalent kupili sprzęt dla własnego użytku w straży o dość dużej wartości. Jedyne co mogło wzbudzić podejrzenia to to, że ekwiwalent był odbierany u prezesa w domu, a nie tak jak to powinno się odbywać w kasie gminnej, jednak nikt nie robił wtedy żadnych problemów bo w końcu strażacy to jedna wielka rodzina i każdy każdemu ufa... Tak było do czasu kiedy w 2013 roku ktoś zapytał się co z pieniędzmi za wyjazdy bo dawno już nikt nie dostał. Pytany o to prezes odpowiadał , że postara się tę sprawę wyjaśnić itd. Sytuacja miała miejsce w 2 kwartale roku, a przy kolejnych zapytaniach odpowiedź była najczęściej "pieniądze będą w następnym miesiącu", wiec każdy cierpliwie czekał. Niestety sytuacja ciągnie się do dnia dzisiejszego. Największym paradoksem tego wszystkiego jest to, że z nieoficjalnych źródeł wiemy iż jednostka z tej samej Gminy również KSRG nie ma problemu, aby te pieniądze zostały im wypłacane i to tak jak powinno być czyli w kasie gminy. Również doszły nas słuchy ze pieniądze które nam się należą zasilają konto jednostki, z tym, że nikt z nas nie podpisywał żadnego dokumentu który to potwierdza. Najgorsze jest to, ze my jako członkowie naszego osp czujemy się jak przysłowiowe "pionki" nikt się prezesowi, ani zarządowi na zebraniu nie postawi bo wiadomo czym to grozi, mimo wszystko każdy narzeka, ale boi się głośno o tym mówić. Kolejnym dziwiącym nas faktem jest to, ze pieniądze które powinny być wypłacone wszystkim członkom to po podsumowaniu nie była by wcale mała suma, a wygląda to niestety tak jakby ktoś za te pieniądze żył i to można powiedzieć jak paczek w maśle. Podsumowując chciałby zaznaczyć, że w naszej jednostce ludzie którzy często jeżdżą do akcje to ludzie którzy podchodzą do tego z pasja, często mają rodziny, dzieci, prace dla których wyjazd będzie na pierwszym miejscu i nie chodzi nam o to ze robimy to dla pieniędzy, ale jeśli te pieniądze się nam należą to chcemy o to walczyć. Nie przestaniemy jeździć na akcję bo jesteśmy tutaj z zamiłowania i pasji, lecz po prostu nie chcemy być oszukiwani przez ludzi z którymi uczestniczymy w akcjach, każdy wie jak zaufanie jest ważne w tym zawodzie. Jestem przekonany w stu procentach ze jeśli ktoś z nas podpisywałby dokument o tym, że cały ekwiwalent ma być przekazywany na jednostkę, nie byłoby tej sytuacji, że musimy doprowadzać rzeczy do takiego stanu.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline Levy

  • Per aspera ad astra
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.477
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 13, 2014, 16:02:06 »
Czegoś tu nie rozumiem - na początku autor pisze, że strażacy to jedna wielka rodzina, a kawałek potem, że boją się odezwać na zebraniu w kwestii tego problemu, "bo wiadomo czym to grozi". Otóż ja na przykład nie wiem czym to grozi. Jest problem, to po to są zebrania, żeby kwestie drażliwe poruszać i je rozwiązywać. Cała sytuacja wygląda tak, jakbyście coś tam chcieli z tym zrobić, ale nie do końca wam na tym zależy.
Podejdźcie do tego poważnie, wyłóżcie kawę na ławę z prezesem (czy z całym zarządem) i postarajcie się dojść do consensusu. Porozmawiajcie otwarcie, zróbcie głosowanie czy niech każdy z osobna zdecyduje się na to, czy ekwiwalent ma być wypłacany ratownikom czy przekazywany na poczet jednostki, a nie róbcie problemów tam gdzie ich być nie powinno.
Wpływ dowódcy jako twórcy karności jest przodujący. Gdy dowódca ma powagę wynikającą ze stopnia i stanowiska, a ponadto dużą wiedzę i umiejętność pracy, wówczas jego wpływ działa tak silnie, że każdy podwładny uważa podporządkowanie się mu za samo przez się zrozumiałe.

Offline REEN

  • Byle do straży...
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 960
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 13, 2014, 16:20:22 »
Czegoś tu nie rozumiem - na początku autor pisze, że strażacy to jedna wielka rodzina, a kawałek potem, że boją się odezwać na zebraniu w kwestii tego problemu, "bo wiadomo czym to grozi". Otóż ja na przykład nie wiem czym to grozi. Jest problem, to po to są zebrania, żeby kwestie drażliwe poruszać i je rozwiązywać. Cała sytuacja wygląda tak, jakbyście coś tam chcieli z tym zrobić, ale nie do końca wam na tym zależy.
Podejdźcie do tego poważnie, wyłóżcie kawę na ławę z prezesem (czy z całym zarządem) i postarajcie się dojść do consensusu. Porozmawiajcie otwarcie, zróbcie głosowanie czy niech każdy z osobna zdecyduje się na to, czy ekwiwalent ma być wypłacany ratownikom czy przekazywany na poczet jednostki, a nie róbcie problemów tam gdzie ich być nie powinno.

Na filmie z osp Chorzeli też mówili o sobie jako jednej rodzinie, a jak to się skończyło to już każdy widział. No, ale były to działania jednostki, a nie grupy. Oczywiście, należy poruszyć ta kwestię z prezesem (grupowo!). Jeżeli będzie znowu próbował "zlać sprawę" to może warto zapytać w gminie czy był jakiś problem z wypłatą ekwiwalentu dla danej jednostki?

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 13, 2014, 16:24:57 »
Z tego co wiem, z nieoficjalnych źródeł pieniądze trafiały do Prezesa za 2013 rok. Miał je przekazać ochotnikom, jednak tego nie robił. Czyżby żył z tych pieniędzy?
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline Levy

  • Per aspera ad astra
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.477
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 13, 2014, 16:32:24 »
Z tego co wiem, z nieoficjalnych źródeł pieniądze trafiały do Prezesa za 2013 rok. Miał je przekazać ochotnikom, jednak tego nie robił. Czyżby żył z tych pieniędzy?

Jeżeli tak wygląda sprawa, to rozwiązania problemu należy szukać u organów do tego celu powołanych, skoro prezes lekceważy pytania członków i nie ma z jego strony chęci do porozumienia w tej sprawie.
Wpływ dowódcy jako twórcy karności jest przodujący. Gdy dowódca ma powagę wynikającą ze stopnia i stanowiska, a ponadto dużą wiedzę i umiejętność pracy, wówczas jego wpływ działa tak silnie, że każdy podwładny uważa podporządkowanie się mu za samo przez się zrozumiałe.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 13, 2014, 16:52:46 »
Cześć. Zostałem poproszony, aby opublikować pewny tekst, który ogólnie przedstawia pewną sytuację jednej z jednostek OSP. Przeczytajcie proszę i napiszcie co o tym myślicie.

Cytuj
Zaczynając od początku załóżmy, że mamy rok 2012. Jednostka funkcjonowała jak każda inna, członkowie dostawali regularnie ekwiwalent za udział akcjach ratowniczo-gaśniczych i każdy był zadowolony. Warto dodać, że niektórzy z członków za otrzymany ekwiwalent kupili sprzęt dla własnego użytku w straży o dość dużej wartości. Jedyne co mogło wzbudzić podejrzenia to to, że ekwiwalent był odbierany u prezesa w domu, a nie tak jak to powinno się odbywać w kasie gminnej, jednak nikt nie robił wtedy żadnych problemów bo w końcu strażacy to jedna wielka rodzina i każdy każdemu ufa... Tak było do czasu kiedy w 2013 roku ktoś zapytał się co z pieniędzmi za wyjazdy bo dawno już nikt nie dostał. Pytany o to prezes odpowiadał , że postara się tę sprawę wyjaśnić itd. Sytuacja miała miejsce w 2 kwartale roku, a przy kolejnych zapytaniach odpowiedź była najczęściej "pieniądze będą w następnym miesiącu", wiec każdy cierpliwie czekał. Niestety sytuacja ciągnie się do dnia dzisiejszego. Największym paradoksem tego wszystkiego jest to, że z nieoficjalnych źródeł wiemy iż jednostka z tej samej Gminy również KSRG nie ma problemu, aby te pieniądze zostały im wypłacane i to tak jak powinno być czyli w kasie gminy. Również doszły nas słuchy ze pieniądze które nam się należą zasilają konto jednostki, z tym, że nikt z nas nie podpisywał żadnego dokumentu który to potwierdza. Najgorsze jest to, ze my jako członkowie naszego osp czujemy się jak przysłowiowe "pionki" nikt się prezesowi, ani zarządowi na zebraniu nie postawi bo wiadomo czym to grozi, mimo wszystko każdy narzeka, ale boi się głośno o tym mówić. Kolejnym dziwiącym nas faktem jest to, ze pieniądze które powinny być wypłacone wszystkim członkom to po podsumowaniu nie była by wcale mała suma, a wygląda to niestety tak jakby ktoś za te pieniądze żył i to można powiedzieć jak paczek w maśle. Podsumowując chciałby zaznaczyć, że w naszej jednostce ludzie którzy często jeżdżą do akcje to ludzie którzy podchodzą do tego z pasja, często mają rodziny, dzieci, prace dla których wyjazd będzie na pierwszym miejscu i nie chodzi nam o to ze robimy to dla pieniędzy, ale jeśli te pieniądze się nam należą to chcemy o to walczyć. Nie przestaniemy jeździć na akcję bo jesteśmy tutaj z zamiłowania i pasji, lecz po prostu nie chcemy być oszukiwani przez ludzi z którymi uczestniczymy w akcjach, każdy wie jak zaufanie jest ważne w tym zawodzie. Jestem przekonany w stu procentach ze jeśli ktoś z nas podpisywałby dokument o tym, że cały ekwiwalent ma być przekazywany na jednostkę, nie byłoby tej sytuacji, że musimy doprowadzać rzeczy do takiego stanu.

Rezygnacja z ekwiwalentu na rzecz OSP

Cały artykuł można przeczytać w papierowym wydaniu "Strażaka" nr 9/2011.

Jeżeli chodzi o drugi aspekt  :fiuu:

Z tego co wiem, z nieoficjalnych źródeł pieniądze trafiały do Prezesa za 2013 rok. Miał je przekazać ochotnikom, jednak tego nie robił. Czyżby żył z tych pieniędzy?

sprawa podlega pod prokuratora i sąd.
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2014, 16:56:12 wysłana przez grzela »

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 14, 2014, 07:25:09 »
sprawa podlega pod prokuratora i sąd.
I to zarówno prezes jak i urzędnik decydujący o tym, że pieniądze wypłaca prezesowi.
Poszedłbym do gminy i zapytał o kasę. Jak powiedzą że wypłacili prezesowi to zapytałbym na jakiej podstawie. I żądał jednak kasy od gminy. A gmina niech się kopie z prezesem co zrobił z kasą. Ustawa wyraźnie wskazuje że kasa należy się strażakowi a nie prezesowi.
To tak na rozruszanie głowy o poranku :)

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 14, 2014, 12:18:08 »
Cytuj
Chłopacy by poszli do UG do wójta, lecz boją się, że jeśli nie będą mieli jasnych dowodów, na to iż, prezes łamał prawo odbierając pieniądze osobiście, nic mu nie udowodnią i zostaną albo wyrzuceni, albo będzie celowo utrudniało się im służbę. Z nieoficjalnych wiadomości w rozmowie telefonicznej z pracownikiem UG według niego, wszystko jest robione legalnie tym że prezes odbierał pieniądze. I twierdził, że część zostanie wypłacona na spotkaniu walnym. Lecz co jeżeli wypłacą nam pieniądze i będzie niby ok. Mamy rozumieć, że wszystko było robione zgodnie ze statutem ? Co możemy zrobić jeśli chcemy być jak najdłużej anonimowi w naszych działaniach ? Nie chodzi o to że się boimy, ale o „znajomości zarządu straży”.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 14, 2014, 13:44:14 »
Nie rozumiem tego ja ten prezes brał kasę z urzędu i płacił sam strażakowi.
Jest taka możliwość. Prezes bierze listę płąc i na to konto zaliczkę z urzędu. Wypłąca kasę strażakom. Potem rozlicza sie z tego w urzędzie. Wszystko gra. Tylko że prezes powinien mieć termin na rozliczenie sie z tych dokumentó w urzędzie. Jeśli to robi a kasa nie wpłyneła do strażaków to znaczy, że ktoś podrobił podpisy za pobranie kasy. Bo inaczej musiałby niewypłaconą kasę oddać w urzędzie. Więc prezes dopuścił się przestępstwa. Jeśli ktoś od niego za długo nie przyjmuje listy płac w rozliczeniu w urzędzie to łamie jakieś tam procedury finansowe. Pewnie kiedyś się gdzieś tam zgodziliście na takie wypłacanie ekwiwalentu. Najlepszym rozwiązaniem na przyszłosć jest wystąpienie do urzędu z pismem gdzie stwierdzicie że chcecie ekwiwalent na wasz rachunek bankowy i pozbawicie prezesa pośrednictwa. A na walnym zebraniu o ile jesteście jeszcze przed wypadałoby poruszyć tą sprawę. A jeśli chodzi o "znajomości zarzadu straży". Na pewno każdy z was ma jakieś "swoje znajomości" i trzeba by było je użyć.
Porta nie wiem skad jest ta jednostka która Cię poprosiłą o zamieszczenie tu tego postu. Jeśli jest z Twojej gminy, a jest nią ta gmina którą masz wpisaną w profilu to nie rozumiem. Pozwoliłem sobie zadzwonić do tego urzędu i tam powiedzieli mi, że kasa jest wypłacana w kasie urzędu na podstawie listy płac. Więc teraz mnie ciekawi czy to jest ta sama gmina. Bo jeśli jest to jeszcze dzisiaj powiadomiłbym prokuratora o niedozwolonym postępowaniu, o okradaniu ludzi i wypierniczyłbym prezesa nie tylko ze stanowiska ale i z OSP.

Offline krzysiek_2k

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 324
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 14, 2014, 13:50:53 »
U mnie w gminie jest tak, że część jednostek podała indywidualne numery kont strażaków i ekwiwalent jest przelewany przez urząd na te konta. Część jednostek odbiera wypłatę w kasie - tu każdy strażak osobiście podpisuje się na liście. Są też jednostki, w których strażacy podpisali imiennie upoważnienia dla np. skarbnika czy któregoś z druhów, upoważniające go do odbioru kasy. Oświadczenie brzmi mniej więcej tak: Ja, XXXXXXXX, członek OSP XXXX legitymujący się dowodem osobistym nr XXXX upoważniam pana XXXXXX nr dowodu XXXX do odbioru pieniędzy w kasie UG XXXX należnych mi z tytułu ekwiwalentu za udział w działaniach ratowniczych za okres od XXXX do XXXX. Oświadczenia mają pieczęć za zgodność własnoręcznego podpisu.

Jeżeli prezes odbierał kasę za strażaków to kto mu ją wydał - na jakiej podstawie? Nawet jeśli byłaby uchwała zarządu czy walnego zebrania OSP to ona nie jest wiążąca dla kasjera w UG...

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 14, 2014, 14:39:51 »
@Kwas dzięki za spore chęci wyjaśnienia tej sprawy, jednak to nie dotyczy jednostek z mojej gminy. Po prostu z racji strony której prowadzę ludzie piszą do mnie z różnych sprawach. Mam nadzieję, że u mnie w UG burzy nie wywołałeś tym telefonem.

Strażacy z danej jednostki dbają o anonimowość, bo się po prostu boją. Wyślę Ci na PW nazwę jednostki.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline REEN

  • Byle do straży...
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 960
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 14, 2014, 14:41:13 »
Cytuj
Chłopacy by poszli do UG do wójta, lecz boją się, że jeśli nie będą mieli jasnych dowodów, na to iż, prezes łamał prawo odbierając pieniądze osobiście, nic mu nie udowodnią i zostaną albo wyrzuceni, albo będzie celowo utrudniało się im służbę. Z nieoficjalnych wiadomości w rozmowie telefonicznej z pracownikiem UG według niego, wszystko jest robione legalnie tym że prezes odbierał pieniądze. I twierdził, że część zostanie wypłacona na spotkaniu walnym. Lecz co jeżeli wypłacą nam pieniądze i będzie niby ok. Mamy rozumieć, że wszystko było robione zgodnie ze statutem ? Co możemy zrobić jeśli chcemy być jak najdłużej anonimowi w naszych działaniach ? Nie chodzi o to że się boimy, ale o „znajomości zarządu straży”.

Ilu strazakow jest gotowych zeby cos z tym zrobic? Jezeli jednostka liczy 20 osob, a wystapilo by 10-15 to ciekawe czy by wszystkich wywalil. No, ale musza byc konsekwentni w dzialaniu, a nie odpuszczac jak prezes zrobi wielkie oczy.

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 14, 2014, 15:22:43 »
....to ciekawe czy by wszystkich wywalil.....

To nawet nie jest podstawa do wywalenia. Tu nie widzę żadnej podstawy do wywalenia. Upominanie się o coś co się należy jak psu zaupa nie jest podstawą do usunięcia. Po za tym taką decyzję nie podejmuje sam prezes a zrząd. A chyba nie macie całego zarządu przeciwko sobie.

Offline superfire

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 365
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 14, 2014, 15:36:26 »
Według mnie na pewno podpisaliście upoważnienie dla prezesa aby mógł w waszym imieniu pobierać pieniążki (bo inaczej na jakiej podstawie je pobierał???)
Jeśli tak to proste rozwiązanie :

Informuje , że z dniem xxxx cofam pełnomocnictwo pobierania należnego mi ekwiwalentu  przez  pana prezesa xxx  ...zanoszę do UG i tyle.... najmniej bolesne chyba i nie trzeba nikogo pytać o zdanie ....

Oczywiście można też inaczej jak koledzy wyżej opisali...problem jest ale trochę go wyolbrzymiają ......dlaczego ? ponieważ bardzo prosto można go rozwiązać.

Ja jednak byłbym za bardziej zdecydowanym działaniem w tym temacie.

PS. Zapytam inaczej: kto z was chciałby mieć prezesa którego nie darzy zaufaniem????........

« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2014, 15:47:10 wysłana przez superfire »

Offline Janusz 112

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Ekwiwalent - problem
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 16, 2014, 13:01:57 »
Witam.
Według mnie na pewno podpisaliście upoważnienie dla prezesa aby mógł w waszym imieniu pobierać pieniążki (bo inaczej na jakiej podstawie je pobierał???)
........
Nie koniecznie, jak się jest w porządku dla swoich strażaków i urzędników UG to można robić tak jak pisze Kwas
..... Prezes bierze listę płąc i na to konto zaliczkę z urzędu. Wypłąca kasę strażakom. Potem rozlicza sie z tego w urzędzie. Wszystko gra. Tylko że prezes powinien mieć termin na rozliczenie sie z tych dokumentó w urzędzie. Jeśli to robi a kasa nie wpłyneła do strażaków to znaczy, że ktoś podrobił podpisy za pobranie kasy.....
Sam, będąc naczelnikiem wybierałem z kasy UG pieniądze dla moich strażaków podpisując "weksel" i zobowiązanie, ze lista wróci do dwóch tygodni. Później chłopaki się podpisywali, po czym listę odwoziłem do kasy UG. Nie pisaliśmy żadnych pełnomocnictw. Miałem zaufanie moich ludzi i pani z kasy. Gdybym tylko usłyszał jedną wątpliwość na temat wypłacanej kasy, zrezygnowałbym z jej pobierania. Wszyscy jeździliby sami wybierać do UG. Podobnie jest do dzisiaj, z tym , że nie zawsze lista wraca do UG w dwa tygodnie(zabieganie?), ale telefon pani kasjerki do komendanta gminnego prostuje sprawę i jest wszystko ok.
Wg mnie należałoby sprawdzić u naczelnika OSP czy były pisane wnioski o ekwiwalent, bo jeżeli nie to do niego kierować pretensje (czasem jest taka cicha zmowa wójta z prezesem, naczelnikiem).
Jeżeli były pisane wnioski, należałoby sprawdzić w księgowości czy był wypłacany ekwiwalent, kto wybierał, kiedy i w jakich kwotach, a później dochodzić, jak ktoś wspomniał od urzędu (jeżeli nie było pełnomocnictw ) lub od tego kto wybierał.
Pozdrawiam .