Autor Wątek: Pytanie  (Przeczytany 11997 razy)

Offline 1918 guru

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Pytanie
« dnia: Czerwiec 24, 2013, 21:56:00 »
Od dłuższego czasu dręczy mnie jedno pytanie. Dlaczego podczas akcji powodziowych kiedy trwa wypompowywanie wody z zalanych obszarów strażacy nie korzystają z pomp na wozie (autopomp) tylko pompują wodę małymi pompami? Przecież  te pompy mają dużą wydajność na renault kerax ma 5000 l/min. A niektóre samochody głównie gcba po 6000 l/min.
 :cooo:

Offline Petro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 714
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 24, 2013, 22:03:06 »
Może dlatego że woda na zalanych obszarach jest brudna i autopompa takiej wody nie lubi?! :fiuu:

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 25, 2013, 08:55:26 »
a jak nazwa wskazuje, pompa szlamowa...

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.466
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 25, 2013, 15:52:33 »
W zeszłym roku używałem autopompy do pompowania wody z zalewiska. Autopompa nie lubi bardziej wody powodziowej niż na przykład PO 5 a na pewno lepiej ja zniesie niż tohatsu. Czasami jest kłopot żeby podjechać na odpowiednią odległość samochodem pożarniczym, bo ziemia po zalaniu zazwyczaj jest grząska, a wymieniony wyżej Kerax troszkę waży. Pompę szlamową łatwiej  tez przenieść niż przestawić samochód pożarniczy, z linia ssawną Myślę, że kilka  powodów można by jeszcze podać.

Offline 1918 guru

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 25, 2013, 23:27:02 »
Znaczy nie chodzi mi o to żeby te autopompy używać wszędzie ale zaciekawiło mnie to kiedy do polski w 2010  przyjechali ratownicy z Ukrainy i oni właśnie pompowali wodę przy pomocy autopomp i zastanowiło mnie to czemu my tak nie robimy. :huh:
A tu jest filmik do którego się odnoszę http://www.youtube.com/watch?v=H-lLkKZcXNg

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 26, 2013, 04:16:20 »
Niby można, tylko po co? Żeby przyspieszyć proces zużycia autopompy przez wszelki syf z dna rozlewiska? Trochę szkoda... Ponadto tak jak pisze madmax29, może być kłopot z podjechaniem, a bawić się w doczepianie niezliczonej ilości odcinków ssawnych nie ma sensu. Zresztą kto by woził po kilka ssawnych na GBA czy GCBA. Tak w ogóle u nas (nie wiem czy to tylko moja okolica czy trend ogólnokrajowy) raczej mało kto stosuje tankowanie geodezyjne, nawet przy wodzie stosunkowo czystej.
Plus ratio quam vis

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 26, 2013, 09:35:33 »
Nie piszcie takich rzeczy o przyspieszeniu zużycia autopomp bo wypada zastanowić się czy na pożarach i pokazach aby na pewno należy je używać bo również się mogą zużyć .

Rozbierałem agregaty pompowe Ziegler , Rosenbauera z lat 70  które na powodziach pracowały tygodniami  tak w Polsce jak i w Niemczech i pompy nie mają żadnych śladów eksploatacji . W przypadku korpusów aluminiowych więcej śladów zostawił naturalny proces starzenia aluminium niż eksploatacja.

Tylko trzeba wiedzieć co i jak pompować .

A jakby niektórzy douczyli się o zasysaniu wody autopompami może udało by się nam czasami ugasić jakiś duży pożar, a nie tylko dogasić. Przykładów na choć by na tym forum było przytaczanych kilkanaście . 

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 26, 2013, 11:49:25 »
Tylko trzeba wiedzieć co i jak pompować .

i to jest właśnie ten szkopuł. nawet wiedząc co pompować, nie mamy pewności co pompujemy.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 26, 2013, 13:58:38 »
Nie twórzcie problemów tam gdzie ich niema .

Korpusy pomp pożarniczych i szlamowych są wykonane z identycznych materiałów – wręcz zdarza się że pożarnicze z lepszych pod względem odporności na jakieś związki żrące .
 
Natomiast ograniczeniem jest wielkość zanieczyszczeń – do czego służą odpowiednie smoki,  sita , pływaki .

Reszta to opowiadanie bajek i piętrzenie problemów tam gdzie ich niema . Albo lenistwo i brak wiedzy użytkowników .

I tak jak na 1-2 odcinki węża i niedużą różnicę poziomów pompy szlamowe mają niewielką przewagę wydajności w stosunku do kosztów eksploatacji , tak gdy trzeba trochę więcej  wycisnąć mielą wodę i ich wydajność  szybko spada .   

Zresztą projektowałem nie dawno w drugą stronę układ dający możliwość wykorzystania pompy szlamowej dużej wydajności do celów zaopatrzenia wodnego , bo uważam że w tym kraju nie stać nas na super specjalistyczne urządzenia .

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 26, 2013, 14:17:47 »
problemy są, tylko nie wszyscy to zauważają. Smoki w pompach szlamowych (przynajmniej te wykorzystywane przez nas, specjalnie wykonane ze względu na syf w wodzie powodziowej) umożliwiają nam przemielenie całkiem sporego szajsu, jednak już tradycyjny smok używany w zestawie z z autopompą sprawiają, że co kilkanaście sek. przy wodzie powodziowej smok się zapycha i mamy zerwany słup wody. I to nie bajka, potwierdzone w terenie.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 26, 2013, 14:53:18 »
Słuchaj pompowałem tygodniami wodę powodziową tysiące metrów sześciennych różnymi pompami - szlamowymi , autopompami i pompami dużej wydajności .

Projektuje armaturę i osprzęt do pomp w tym Globala tak szlamowych jak i pożarniczych .

I jeśli mówimy o zastoiskach po powodziowych , przy odpowiednim podejściu dalej podtrzymuje że można to robić, oczywiście nie wodę z kałuży .

Pomijam że pompy szlamowe wbrew pozorom są równie podatne na zanieczyszczenia np.  na trawę która owija się woku wirników i skutecznie obniża wydajność.

Niema złotych środków , poza tak naprawdę pompami szlamowymi których nie mamy -
Wykorzystywane w straży pompy są tylko pół szlamowe .

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 26, 2013, 17:58:24 »
No właśnie, chyba wszystkie pompy podatne są na zanieczyszczenia typu trawa. Zaletą szlamowych jest możliwość szybkiego rozkręcenia korpusu i wyczyszczenia pompy od środka, co z resztą zalecanie jest po pompowaniu brudnej wody. Jednak nie wyobrażam sobie rozkręcania i czyszczenia autopompy po każdym takim pompowaniu.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.466
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 26, 2013, 19:04:35 »
Zanieczyszczenia to wszystko kwestia smoka i ewentualnie jego dodatkowego zabezpieczenia oraz przygotowania sobie odpowiedniego punktu poboru wody. O ile podczas działań gaśniczych może istnieć presja czasu, to przy powodzi możemy sobie przygotować , zbudować punkt poboru w miarę "czysty". Zanieczyszczenia przede wszystkim pływają po powierzchni albo są na dnie, bo zalewiska to przede wszystkim woda stojąca, co do oczka w sicie smoka, to jeśli nie byłoby takie, śmieci zatrzymałyby się na sicie przy nasadzie ssawnej pompy, niestety trawa i tym podobne potrafi przejść dalej i czyszczenie samego wirnika nastręcza nieco trudności (przetestowane osobiście, dosłownie własnoręcznie  :rofl:). 
Co do zasilania geodezyjnego miałem okazje robić je dzisiaj na ćwiczeniach COO. Robiliśmy zasilanie w dwu punktach. Za pierwszym razem udało się bez zastrzeżeń, za drugim, po pięciu minutach smok był tak zapchany, że trzeba było go wyjąć, wyczyścić i przestawić się z pojazdem w poszukiwaniu głębszego miejsca, ale dało się.
Jeśli idzie o zużywanie się elementów pompy, rozkręcałem kiedyś pompę dużej wydajności pracująca przez jakieś 20 lat (praca może nie ciągła, ale tez dużych przestojów nie było) w odkrywkowej kopalni torfu do odwodnień, więc w warunkach mało sprzyjających. Łopatki były nieco wyślizgane, ale nie na tyle by wydajność jakoś znacząco spadła.
 Myślę że z naszymi pompami jest podobnie. Kłopotliwe może być pompowanie wody powodziowej pompami Tohatsu, bo te, ze względu na budowę systemu chłodzenia, bardzo wrażliwe są na zanieczyszczenia i łatwo je przegrzać.

Offline jodanke

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 27, 2013, 17:46:53 »
czemu pompa szlamowa nagle przestala zasysac? wydaje mi sie ze obroty sa nie rowne i za niskie. ostatnio pompowano nia wode podczas podtopien i dzialala sprawnie. pompa subaru, komora wirnika czysta, uszczelnik cale, ale nadal nie zasysa? jakis pomysl czemu?

Offline Kiełb998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 43
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 27, 2013, 23:38:57 »
czemu pompa szlamowa nagle przestala zasysac? wydaje mi sie ze obroty sa nie rowne i za niskie. ostatnio pompowano nia wode podczas podtopien i dzialala sprawnie. pompa subaru, komora wirnika czysta, uszczelnik cale, ale nadal nie zasysa? jakis pomysl czemu?

Za każdym razem próbowaliście na tym samym ssawnym zassać ?:) Może uszczelka w koronie jest "wywalona" ;) ?

Offline jodanke

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 28, 2013, 09:28:43 »
na kilku ssawnych. zauwazylem ze przy nasadzei ssawnej w uszczelce jest wbudowana klapak zapobiegajaca cofaniu sie wody do ssawniaka, jak pompa pracuje to ona nawet nie drgnie, zalany woda blok komory wirnika tez nic nie daje, chodzila dlugo ale nie zassala. uszczelki sprawne,zadnych pekniec na korpusie. moze to byc wina za niskich obrotow i zlej pracy silnika? bo silnik na wysokich obrotach pracuje jak po amplitudzie...

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 28, 2013, 09:42:01 »
Jaka pompa - jaki model ?

Offline jodanke

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 28, 2013, 11:50:13 »

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 28, 2013, 12:23:06 »
A próbowałeś zalać linię ssawną i wtedy spróbować zassać? Łopatki wirnika są całe? Nie przytkało się coś na wylocie na tłoczną? Inne pomysły nie przychodzą mi do głowy...
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline jodanke

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Pytanie
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 28, 2013, 12:47:13 »
linia byla zalana, korpus rozkrecony, wszystko bez najmniejszych  uszkodzen
praca silnika mi sie niepodoba