Autor Wątek: Sanie Do Ratownictwa Lodowego  (Przeczytany 20956 razy)

Offline bary 41

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 45
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 08, 2009, 08:35:45 »
 Wg mnie zakup deski lodowej bez kombinezonów ratowniczych to tak samo jak zakup samochodu bez jego zarejestrowania i ubezpieczenia;owszem- można takim autem jeździć ale do czasu, tak?. Bo potem jest ból. Chodzenie po kruchym lodzie w ten sposób (może jeszcze kapoków nie było, brak zabezpieczeń z lądu poprzez linki?!) to istne pukanie do Św. Piotra a przynajmniej ochota na dłuższy pobyt w szpitalu z powodu powikłań wynikających z wychłodzenia organizmu. Dzięki cinek998, że "pochwaliłeś się" i ku przestrodze innym opisałeś jak to nie powinno się robić (chodzi o sposób zabezpieczenia osobistego). Pozdrawiam.
 P.S. W przyszłą środę walimy na lód, jeden do przerębli i będziemy próbować na wszystkie sposoby. Jeśli kogoś interesuje to podzielę się spostrzeżeniami. Rzecz jasna jak się coś wydarzy do tego czasu to walimy jak w dym, tym bardziej, że deska na wodzie była próbowana.

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 08, 2009, 13:40:52 »
bary na pewno wszystkich zaciekawi co jak z czym się je i może gdybyś dał rade wrzuć jakieś fotki. U mnie w okolicy nie ma żadnych akwenów i nie za bardzo siedzę w tego typu działaniach dlatego tym bardziej jestem ciekaw:) Pozdrawiam.

Offline bary 41

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 45
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 08, 2009, 14:38:35 »
 Nie no; bez przesady. Aż taki "wozaka" to ja z naszą jednostką nie jestem, żeby móc opisywać co i z czym się je. Do tego są wyspecjalizowane jednostki ratownictwa wodnego. Mogę się co najwyżej podzielić swoimi spostrzeżeniami. No i opiszę jaki efekt jest po przebywaniu w wodzie w ubraniach marki "Fladen" ( w październiku była "gorączka").
« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2009, 14:41:49 wysłana przez bary 41 »

Offline cinek998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 10, 2009, 13:41:42 »
Nasi chcą jeszcze "buty kolce" kupić żeby było łatwiej pchać sanie. U nas nie ma problemu bo mamy w OSP sekcje ratownictwa wodnego więc chłopaki pływali w piankach o dodatniej wyporności i przy akcji też ich będą używać. Trzeba oszczędzać lód i np najlepiej żeby najlżejsze osoby przystępowały do działań na kruchym lodzie albo tak jak mówiłem iść w większych odstępach zeby we dwóch nie robić dużego naprężenia lodu w jednym miejscu

Offline bary 41

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 45
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 14, 2009, 15:38:26 »
 "Obiecałem", że napiszę o naszych ćwiczeniach na lodzie więc niniejszym to czynię (miało być w środę ale ćwiczyliśmy wczoraj).
 Więc tak: wycięta została przerębel, do niej wskakiwał jeden w kombinezonie ratowniczym (ratowany) a jeden lub dwóch (ratownicy) próbowali go wyciągać na "wszystkie sposoby" z wykorzystaniem strażaków pozostałych na brzegu (ci już "tylko" w USP), którzy mieli za zadanie ściągnięcie ratowanego i ratującego/ratujących na brzeg za pomocą linki/linek ratowniczych podczepionych do sani.
 Nasze wnioski, uwagi:
1. O ile sterowność na wodzie za pomocą wioseł jest b. dobra, to za pomocą czekanów nie ma już takiej "light-owości";- to w przypadku podejścia na kruchym lodzie, po twardym pchanie nie nastręcza żadnych trudności.
2. Do wyciągnięcia ratowanego dla nas najlepszym sposobem okazała się linka opasana przez jego tułów (podpatrzone w filmie "Przygoda na Antarktydzie"- przy okazji gorąco polecam). Z tym, że jak ratownik leżał i trzymał linkę to sanie mu "wyjeżdżały" gdy strażacy ciągnęli jak należy- czyli z odpowiednią siłą. Najlepszym sposobem okazał się siad przodem do ratowanego z zaparciem nogami o przednie rączki; wtedy "delikwent" wychodził gładko na powierzchnię. Obecnie do stanu na sanie dorzuciliśmy specjalny pas (podwójny) wraz z zatrzaśnikiem, który będzie zaczepiony do rączki przedniej - nie trzeba będzie dodatkowo ciągnąć linki ratowniczej; ta może się przydać gdy działania będą w większej odległości i zajdzie konieczność łączenia kilku linek.
3. Linka ratownicza (100 m.) będąca w zestawie z saniami ... się rozciąga. Chłopaki nie mogli wyciągnąć kompletu- ratowny, ratownik, sanie; dopiero podczepiając "nasze" strażackie linki ratownicze odbyło się to bez problemu.
4. W przypadku ratowania bez podczepionej linki najlepszym sposobem okazał się chwyt obiema rękami i mocne "przytulenie" do ramienia ratowanego z jednoczesnym złapaniem się za rączkę przednią; bez tego chwytu sanie znowu wyjeżdżały pozostawiając ratowanego w przerębli a ratującego - nomen omen- na lodzie.
5.W przypadku możliwości podejścia przez dwie osoby (przy grubym lodzie) wyciągnięcie za pachy nie stworzyło żadnego problemu.
6. Ubrania ratownicze (marki "Fladen") zapewniają doskanały komfort cieplny -jednym słowem: "rewelacja".
 Ogólnie wykonaliśmy kilkanaście, może kilkadziesiąt prób wyciągnięcia domniemanego "amatora zimnej kąpieli", jesteśmy z pewnością mądrzejsi ale jak to będzie w życiu to dopiero się okaże. Rzecz jasna ubaw przy okazji był niesamowity- chyba jak zawsze gdy ćwiczy się coś nowego i na dodatek ma się zgraną załogę.
 Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 15:47:48 wysłana przez bary 41 »

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 14, 2009, 22:15:31 »
My ćwiczyliśmy w sobote co do linki może nie jest za mocna ale za to pływa i to duży plus moim zdaniem najlepszy sposób na wyciąganie poszkodowanego to 1 ratownik z tyłu deski utrzymuje ją czesciowo na lodzie 2 ratownik siedząc na przodzie wciąga osobe na sanie reszta asekuracja i zciąganie san za pomocą linki. Sanie rewelka  :rofl: w sobote podam link ze zdjęciami z naszych ćwiczeń

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 16, 2009, 07:25:20 »
http://www.efakt.pl/wydarzenia/artykul.asp?artykul=40349
Szkoda że nie napisano jakim sprzętem przeprowadzona była ta akcja, ale działania z pewnością widowiskowe :mellow:

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 16, 2009, 09:49:51 »
Tu: http://www.112.pl/lubelskie/strazacy-uratowali-losia.html napisali, że strażacy użyli lin i drabin. Poza tum tam działali strażacy z Lubartowa (PSP) i Firleja (OSP) a nie z Lublina.
Jeszcze to: http://www.straz.lublin.pl/index.html?akcja=wyd&id=357

Myślę, że o tych linach i drabinach ważne w temacie wątku - przypomnienie co robić jak nie ma sań.

Offline ktk

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 135
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 16, 2009, 11:58:40 »
[quote author=Sylwek
Myślę, że o tych linach i drabinach ważne w temacie wątku - przypomnienie co robić jak nie ma sań.

A ja pozwolę sobie zwrócić uwagę także na bardzo ciekawe rozwiązanie wykorzystujące węże tłoczne napełniane powietrzem do działań ratowniczych na akwenach wodnych pokrytych lodem;
temat szczegółowo opisany w ostatnim numerze BiTP CNBOP nr 4(12)/08 s.177-187.
link http://czytelnia.cnbop.pl/baza.php?where=nr_zeszytu&what=42008 poz. 11
niestety artykuł nie jest udstępniony bezpośrednio do ściagnięcia (trzeba prosić redakcję)
Brawo dla autora pomysłu!
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2009, 22:09:21 wysłana przez ktk »

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 26, 2009, 18:40:38 »
A tu są zdjęcia z Naszych małych ćwiczeń z saniami musze pszyznać że są naprawdę b. dobre
http://www.ospwydminy.pl.tl/Galeria/kat-25.htm

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 11, 2011, 11:51:43 »
Ciekawostka:

Cytuj
Polski wynalazek do ratowania tonących, również zimą
Rozwiązaniem są sanie Woda - Lód które usprawnią ratownictwo lodowe w najtrudniejszych warunkach
System Woda Lód RSKTM-10 to mobilny system do ratowania w niemal każdych warunkach. Sprawdza się równie dobrze w wodzie i na lodzie. Konstrukcja składa się z dwóch zabezpieczonych przed uszkodzeniami pływaków oraz pokładu operacyjnego.

http://technowinki.onet.pl/artykuly/polski-wynalazek-do-ratowania-tonacych-rowniez-zim,1,4169626,artykul.html

http://www.kevisport.pl/system-woda-lod-rsktm-10,prod,1009.html


Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 11, 2011, 15:02:06 »
Kilka moich spostrzeżeń na temat ratownictwa lodowego (także wodnego) i waszych postów.
Ajax - GB2 ma rację, zasady postępowania z deską lodową powinny być (oczywiście, że napisane praktycznie, a nie odgórnie, zza biurka - ale to inna kwestia). Chodzi o to, żeby jednostka OSP czy PSP nie błądziła po zakupie tego sprzętu - jak to napisałeś (popytaj, zobacz sam i na pewno nie "pośliźniesz" się), tylko mogła skorzystać z doświadczeń już zdobytych i postępować według ustalonych zasad. Oczywiście, że nic nie zastąpi ćwiczeń i treningów, ale przyznasz, że ratownictwo wodne (w tym lodowe) generalnie jest traktowane w straży po macoszemu, w programach szkolenia nie ma miejsca na te kwestie, a jeżeli już to sporadycznie i głównie w kontekście powodzi.
Moim zdaniem postępowanie powinno być ustandaryzowane, a strażak powinien się tego nauczyć albo podczas szkolenia podstawowego, albo na odrębnym kursie, albo w ramach doskonalenia zawodowego. W chwili obecnej można jak podał w linku zeusss "skorzystać" ze szkoleń organizowanych przez WOPR.
Ćwiczyć trzeba, najlepiej często i w różnych warunkach pogodowych (na grubym lodzie, na cienkim lodzie - łamiącym się pod ciężarem, a także na wodzie). Ostrożny byłbym jedynie z ćwiczeniami na rzece.
Co do Rescue alive - rzecz gustu, ale wydaje mi się, że mimo wszystko deska jest praktyczniejsza. Zakładając, że lód jest cienki (na grubym raczej nikt nie wpadnie do wody), to trzeba rozkładać ciężar ciała i przybierać pozycję leżącą, a taką łatwiej na desce niż na rescue alive.
W ogóle należy pamiętać o poruszaniu się po lodzie (czołganie się przede wszystkim ,ale także pełzanie co jest stosowane np. w przypadku, gdy lód w pewnych miejscach jest cieńszy np. na skutek prądów wodnych, nasłonecznienia itp.)
Co do platformy pneumatycznej zwanej trapem ratowniczym. Do działań nurkowych jak najbardziej, natomiast do ratownictwa podstawowego nie - wysoka cena, do tego ograniczenia jeśli chodzi o długość.
Ciekawy sprzęt używają amerykanie - można obejrzeć tutaj:
http://icerescue.marsars.com/it010002.html
Chodzi mi głównie o Ice rescue sling - czyli tą obręcz. Proste i skuteczne narzędzie do "przymocowania"
osoby w przeręblu.
Co do wyposażenia osobistego - poza tym co oferuje producent z deską lodową w zestawie warto zadbać o:
1. Kombinezon do pracy w wodzie (czy też skafander) ale raczej nie ubranie suche do nurkowania (z zaworem na klatce piersiowej), ponieważ jak dostaniemy się pod lód to może być tragedia - powietrze dostanie nam się do stóp i będziemy jak spławik pod lodem głową w dół.
Dostępnych na rynku jest wiele rozwiązań - z butami, kapturem, rękawicami lub bez.
Takie są chyba najpopularniejsze:
http://www.supron1.com.pl/main4.php?action=show&path=453&pid=1156
Jak dla mnie min. 4 szt. powinny być, choć wiem, że cena ogranicza (ok. 2000 zł bodajże).
2. Kamizelkę asekuracyjną lub ratowniczą (w zależności od tego czy strażacy potrafią pływać czy nie). Ciekawy artykuł tutaj na ten temat:
http://www.bakista.pl/index.php?p=16&a=kamizelki
Osobiście polecam min. 2 kamizelki ratunkowe (choćby dla ratowanego) bez względu na to czy potrafimy pływać czy nie i do tego kolejne 2 do wyboru asekuracyjne lub ratunkowe (wolę asekuracyjne nie krępujące ruchów, np. takie jak używają kajakarze górscy lub te pneumatyczne z nabojem - ale to już koszty).
3. Nóż i gwizdek (to nawet wynika z przepisów prawnych i wytycznych KG).
4. Coś na głowę (najlepiej specjalne kaski - przydają się np. na wodach płynących, a do tego czapka lub kominiarka w celu ogrzania naszej bańki).
5. Liny, najlepiej pływające - tego nigdy za wiele. Najlepiej kilka różnych długości.
6. Radiostacja (to oczywiste) i pokrowiec wodoszczelny.
7. Tuba głośnomówiąca.
8. Oświetlenie (najlepiej latarka stroboskopowa i "zwykła").
To takie najważniejsze kwestie (chyba nic mi nie umknęło) - można jeszcze dodać lornetkę, ale ona bardzie przyda się na powodzi i przy innych działaniach strażaków.
acha - warto też mieć krótką linkę, którą możemy przypiąć się do deski i uprząż lub choćby stary pas strażacki.
retro - bosak telskopowy może zamarzać w niskich temperaturach - dlatego należy zwracać uwagę jak jest przechowywany. Generalnie powinien być "w cieple", a akcje rat. lodowego nie trwają długo prawda?
Co do bębna - osobiście uważam, że nie jest on niezbędny, jak nie mamy linę należy przywiązać np. do haka samochodu lub drzewa.
cinek998 - raczej kołowrotka nie używaliście przy wyciąganiu kolegi i poszkodowanego co??? Raczej nie liczyłbym na to, że tonący będzie się czegoś łapać. Jeżeli będzie jakiś czas w wodzie (gdy lód się załamie) to będzie wyziębiony i nie bardzo będzie mógł ruszyć czymkolwiek, o odruchu chwytania nie wspominając.
Generalnie trzeba stosować zasadę 6 D - dowołaj, dorzuć, dosięgnij, dowiosłuj, dopłyń, doleć. Warto to zapamiętać (co prawda tego się uczy podczas szkoleń na wodach szybkopłynących, ale ma generalne zastosowanie w rat. wodnym).
Poza tym radzę ubierać się u siebie w garażu (jeżeli wiemy do czego jedziemy) niż wyskakiwać na brzegu jeziora i przed tłumem gapiów, w zimnie i dla niektórych stresie męczyć się ze skafandrem (manszetami, kryzą itp.).
bary 41 - co do linki "opasanej" przez tułów. Lepszy jest Ice rescue sling, ale jak nie ma to można tak. Dużo zależy od stanu poszkodowanego, bo jak długo siedział w zimnej wodzie to nie bawił bym się w wiązanie go, tylko złapał, wciągnął na dechę (lub choćby wyciągnął z przerębla) i dał znak, żeby ekipa na brzegu wyciągała nas - bo czas tyka i jest bardzo ważny.
Poza tym warto przy okazji zapoznać się z węzłami i kilka podstawowych nauczyć. A co do rat. lodowego, jeżeli wiążemy węzeł ratowniczy, to warto poza kółkiem przełożyć pętlę na szyję za głową (wtedy lina nie spadnie po wpadnięciu do wody).
Jeżeli chwytamy "podpachy" osobiście wygodniej mi było robić to "od tyłu" (ale trudno obrócić poszkodowanego).
Kombinezon "fladen" - nie miałem okazji, ale właściwości ma niezłe (cenę też - ok. 1000 zł).
mieszko - też uważam, że tak się powinno ratować.
Co do węży dmuchanych - świetna alternatywa, osobiście gratulowałem kiedyś autorowi (choć sam przyznaje, że tylko zaczerpnął pomysł z USA). Jednak jest to tylko alternatywa i ma swoje ograniczenia. Przede wszystkim trudność w manewrowaniu, czas sprawienia (potrzebne min. 2 odcinki, połączone - autor proponuje folię strech, zabezpieczone itp.) i praktycznie zerowe wykorzystanie w sytuacji, gdy tonący jest w znacznej odległości od brzegu. Ale warto rozpropagować, bo koszt niewielki (praktycznie przeróbka pokryw), a jest także zastosowanie w rat. chem. jako zapora na wodach śródlądowych.
grzela - ciekawe rozwiązanie, ale moim zdaniem nie do końca zyska zwolenników. Chociaż kto wie. Trzeba by sprawdzić jak to się zachowuje na cienkim lodzie.
Tyle w temacie.
pozdrawiam
jaras

Offline piotr92strazak

  • Cel: PSP
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.162
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 15, 2016, 22:02:22 »
Mam pytanie odnośnie san do ratownictwa lodowego, cały rok wozicie na samochodzie czy ściągacie po sezonie zimowym?
Straż- Pasja, Miłość, Duma, Honor

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 15, 2016, 22:33:14 »
Zdejmujemy.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Levy

  • Per aspera ad astra
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.477
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 16, 2016, 06:33:54 »
Mam pytanie odnośnie san do ratownictwa lodowego, cały rok wozicie na samochodzie czy ściągacie po sezonie zimowym?

Zdejmujemy :straz:
Wpływ dowódcy jako twórcy karności jest przodujący. Gdy dowódca ma powagę wynikającą ze stopnia i stanowiska, a ponadto dużą wiedzę i umiejętność pracy, wówczas jego wpływ działa tak silnie, że każdy podwładny uważa podporządkowanie się mu za samo przez się zrozumiałe.

Offline piotr92strazak

  • Cel: PSP
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.162
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 16, 2016, 20:49:52 »
Zdejmujecie ponieważ posiadacie ponton lub łódź? Sanie lodowe na wodę za bardzo stabilne nie są
Straż- Pasja, Miłość, Duma, Honor

Offline Adam 1986

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 27, 2016, 19:38:50 »
Witam
Najtaniej kupisz sanie tutaj- http://fhuhero.pl/search?s=sanie
Poza tym dokupisz cały pozostały asortyment dla straży.

Pozdrawiam

Offline Levy

  • Per aspera ad astra
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.477
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 27, 2016, 20:00:24 »
Zdejmujecie ponieważ posiadacie ponton lub łódź? Sanie lodowe na wodę za bardzo stabilne nie są

Zdejmujemy ponieważ mamy łódź na przyczepce -_- Chociaż na upartego poszkodowanego można podjąć nawet i z sań lodowych, tyle, że dwóch ratowników w wodzie w wyporniakach to minimum... :straz:
Wpływ dowódcy jako twórcy karności jest przodujący. Gdy dowódca ma powagę wynikającą ze stopnia i stanowiska, a ponadto dużą wiedzę i umiejętność pracy, wówczas jego wpływ działa tak silnie, że każdy podwładny uważa podporządkowanie się mu za samo przez się zrozumiałe.

Offline piotr92strazak

  • Cel: PSP
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.162
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 27, 2016, 21:47:06 »
dokładnie no i deska na wodzie stabilna za bardzo nie jest
Straż- Pasja, Miłość, Duma, Honor

Offline ORSON66

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 71
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 17, 2017, 21:59:20 »
Czy jakaś jednostka używa coś takiego

[załącznik usunięty przez administratora]

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #46 dnia: Grudzień 18, 2017, 06:12:28 »
Zamierzamy kupić i tez jestem ciekaw opinie innych użytkowników, wydaje się być niezłym kompromisem między saniami jeżeli chodzi o gabaryty szybkość wprowadzenia do działań itp ale..... liczę ze ktoś napisze o minusach nie tylko na podstawie oceny wzrokowej a praktycznej  :straz:

Offline ORSON66

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 71
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #47 dnia: Grudzień 19, 2017, 00:25:47 »
Widać chyba nikt nie używa lub nikogo nie zainteresował temat.  My też tak myślimy nad zakupem i nie wiemy co wybrać

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #48 dnia: Grudzień 19, 2017, 17:22:11 »
My posiadamy małego riba na przyczepce i po prostu na zimę kładziemy na nim deskę. Tak naprawdę nigdy nie ma pewności czy i jaki będzie lód i może się okazać że lepiej będzie na pagajach dopłynąć niż deską.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 28, 2017, 13:59:45 »
My wybraliśmy to:
https://www.horpol.com/2/380-376,Ratownictwo-wodne-i-lodowe,Pneumatyczne-sanie-ratownicze
i na tą chwilę nic lepszego w sensownej cenie raczej nie ma.
Sanie są bardzo stabilne, zarówno na twardym lodzie jak i kruchym a także w wodzie. Sprawiają się w minutę ze zwykłej butli powietrznej. Bardzo wygodne do podjęcia poszkodowanego.