Autor Wątek: Jak Nas Widzicie?  (Przeczytany 5573 razy)

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Jak Nas Widzicie?
« dnia: Wrzesień 03, 2003, 17:57:32 »
Znam wiele opinii zawodowców o strażakach ochotnikach. Są to opinie skrajne od -  "plączecie się pod nogami" do wcale nie lukrowanych - " bez was chyba zginęlibyśmy". Wiem doskonale, że są takie jednostki które nie spełniają podstawowych standardów wyszkolenia i wyposażenia, zajmijmy sie więc li tylko jednostkami działajacymi w ramach KSRG. Jestem ciekaw Waszych opinii i myślę, że pozwolą nam one na wyciagnięcie daleko idacych wniosków poprawiających nasz wizerunek i współpracę z zawodowcami.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Observator

  • Gość
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 06, 2003, 02:19:53 »
No cóż czasem przy akcjach bywają ...powiedzmy ..."nadgorliwi". Ale ogólnie jest ok.
Oni robią z zamiłowania a my jeszcze dla pieniędzy.
Dziwi mnie fakt że sędziowie(głównie oficerowie z KP)jeżdzący na ich zawody gminne lub powiatowe zawsze wracają nawaleni jak stodoły.
jak nie szkoda wam na stawianie panom oficerom trunków.
Tak ich przyzwyczaili że jak są zawody to pchają się na potęgę.
Oficer wśród Ochotników czuje się jak pół-bóg:)

B)

Guest

  • Gość
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 07, 2003, 14:14:25 »
Cytuj
No cóż czasem przy akcjach bywają ...powiedzmy ..."nadgorliwi". Ale ogólnie jest ok.
Oni robią z zamiłowania a my jeszcze dla pieniędzy.
Dziwi mnie fakt że sędziowie(głównie oficerowie z KP)jeżdzący na ich zawody gminne lub powiatowe zawsze wracają nawaleni jak stodoły.
jak nie szkoda wam na stawianie panom oficerom trunków.
Tak ich przyzwyczaili że jak są zawody to pchają się na potęgę.
Oficer wśród Ochotników czuje się jak pół-bóg:)

B)
Panie Observer,
Ponieważ tak się akurat zdarzyło, że jestem  sobie tym oficerem, dlatego też czuję się trochę wywołany do tablicy. Uprzejmie więc Pana informuję:

1. Osobiście /choć to nie tylko moje zdanie/ mam serdecznie dość wyjazdów na idiotyczne imprezy o nazwie "Zawody OSP". Wcale się na nie nie pcham - to W.Sz. Zarząd OSP na nie zaprasza i prosi o komisję sędziowską. A szef wyznacza "ochotników".
Żona też się zawsze bardzo cieszy, gdy dowiaduje się, że znowu muszę sędziować. Raz tylko pojechała ze mną. Nasłuchała się chamskich, wręcz prymitywnych odzywek ze strony zawodników - reprezentantów tego "cieszącego sie najlepszą opinią wśród społeczeństwa" zawodu, co to z zamiłowania ...

2. Mam po uszy tego traktowania jak "półboga" - wieczne pretensje ze strony szanownych druhów o złe sędziowanie, faworyzowanie drużyn itp. /przy okazji - ukłony dla twórców regulaminu - za interpretacje o które bez przerwy  prosimy/.
Jakby kolejność drużyn miała dla mnie jakiekolwiek znaczenie.
A potem - częstowanie ciepłą wódą w plastykowych kubkach i odwieczny grill - zakąska.
I te śmieszne przemówienia, powitania, pożegnania..... koń by się uśmiał.
Acha, i ordery - rozdawane jak popadnie, po naciąganych wnioskach.
Traktowanie oficera jak półboga objawia się często przy dowodzeniu akcją - kiedy W.Sz. Druh ma w nosie moje polecenia, i zamiast działania w obronie prowadzi natarcie - spróbuj mu coś rozkazać. Ciekawe, kto tu jest półbogiem?

3. Z jednym ma Pan rację - można sobie teraz oficerem gębę wytrzeć - tyle ich jest, a jak wykształceni ! Na każdej tabliczce drzwi referenta co najmniej " kpt mgr".
Jednakże uogólnianie jest brzydką cechą. Gdybyśmy uogólniali - okaże się, że druhowie też nie ratują z zamiłowania, bo przecież jest ekwiwalent.
Tak więc Panie Observer - nie wycieraj gęby oficerami, a waż słowa.
A ja przepraszam również za uogólnienia w moim poście.

No to, z "półbogiem"!
Firefighter

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 08, 2003, 10:55:12 »
Myślę że Guest ujął  w tym temacie wszystko.
Nie wiem czy faktycznie ktoś byłby szczęśliwy pracując cały tydzień a w niedzielę w ramach odpoczynku
sędziował zawody.
Z tego co słyszałem (i widziałem) kierownicy tych startujących drużyn (szczególnie młodzieżówki) przeżywają te zawody jak stonka wykopki. Mistrzostwa świata w piłce nożnej to małe piwo.
Cytuj
A potem - częstowanie ciepłą wódą w plastykowych kubkach i odwieczny grill - zakąska.
I te śmieszne przemówienia, powitania, pożegnania..... koń by się uśmiał.
Acha, i ordery - rozdawane jak popadnie, po naciąganych wnioskach.
To już chyba stały element tych igrzysk... :(
Cytuj
3. Z jednym ma Pan rację - można sobie teraz oficerem gębę wytrzeć - tyle ich jest, a jak wykształceni ! Na każdej tabliczce drzwi referenta co najmniej " kpt mgr".
Zgadzam się w 100% Kiedyś oficer to był "ktoś". Dziś oficerów jest  wbród. Można powiedzieć że nastąpiła inflacja tego korpusu. Nadprodukcja doprowadziła do spadku wartości. O jakości też możnaby dyskutować , ale temat tego forum jest inny....
Pozdrowienia.

 

Offline gorex

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 534
  • Nienagannie wyuzdany trzydziestolatek
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 08, 2003, 12:39:41 »
nie "guest"  :D  tylko Firefighter.
mysle ze zmiany poszly w druga strone. oficerowie sa tacy sami czy lepsi. jest ich wiecej to fakt ale moim zdaniem to mocno podciagneli sie strazacy podoficerowie. kiedys podstawowka albo i nie -teraz srednie albo wyzsze.
ale to offtopic
co do tematu to moim zdaniem ochotnicy jak ludzie sa rozni. widac moze braki sprzetowe i wyszkolenia ale bez nich lipa nie dalibysmy rady. nie na darmo trwaja prace konsolidujac KSRG. taka jest rzeczywistosc powiatowa. w duzych miastach PSP moze sobie sama poradzic (choc tez nie zawsze).

P.S].przy takich wypowiedziach  jak "obserawatora" bede postulowal aby pisanie postow bylo po zarejestrowaniu
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2003, 12:41:32 wysłana przez gorex »
Zrób na złość wszystkim- zacznij myśleć!
Nic tak nie psuje dyskusji jak dogłębna znajomość rzeczy. MH nr..

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 09, 2003, 14:49:32 »
Temat zbacza niebezpiecznie w inną stronę. Gorex co prawda trochę go z powrotem ukierunkował ale ja chyba muszę ustosunkować się do wypowiedzi Observatora, Firefightera i Geddeona.
To prawda, mnie również nie podoba się atmosfera zawodów. Bluzgi nadwrażliwi kierownicy drużyn i alkohol którym się buzują to nieodłączny krajobraz towarzyszący strażackim zmaganiom sportowym. Ale jeszcze nikt nie wymógł na mnie wypicia ciepłej wódki, jeśli nie miałem na to ochoty. Z waszych wypowiedzi wynika, że zostaliście ofiarami napaści. Wmuszono w Was alkohol wbrew swojej woli.
Co do oficerów, panowie, dla rasowego ochotnika większy autorytet będzie miał zawsze podoficer, niż oficer, bo podział bojowy to jest kładka która nas łączy. Ale i nie zamykamy uszu dla oficerów. Ogólnie osoba oficera nie wprowadza nas w stan ekstazy. Sam jestem (byłem) oficerem WP i wiem co szarże sobą reprezentują. Dlatego uczę młodych szacunku i dyscypliny wobec starszych stopniem - ale nie wiernopoddańczej ślepej uległości.
Szczerze współczuję wszelkiej maści sędziom na naszych zawodach, sobotnich i niedzielnych wyjazdów bez rodziny - naprawdę wiem co czujecie. Ale i na to jest sposób wystarczy tylko "zabezpieczyć" sobie tę i tak nieuniknioną orkę wcześniejszym opracowaniem regulaminu zawodów. To naprawdę działa o czym zapewniam jako dwukrotny współorganizator powiatowych zawodów.
Natomiast wypowiedź Firefightera, że nie daje sobie rady z dowodzeniem ochotnikami nie wystawia mu dobrego świadectwa. Jeśli kolego nie dajesz sobie z tym rady to trzeba sie nad tym zastanowić poważnie i to jest między innymi tematem tej dyskusji.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Juhas

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 10, 2003, 16:20:13 »
Witam
Widze panowie że temat poszedł całkowicie w innym kierunku niż powinien. Miała tu być dyskusja o ochotnikach a nie o tym co kto robi na zawodach i ile wypije :) .
Ja wracam do tematu.
Nie wiem jak jest u was ale u mnie są ochotnicy którzy jadą do pożaru pomóc i tacy co jadą dla kasy. Tych drugich jest sporo szególnie w jedej gminie która nieźle płaci za wyjazd do akcij. Panowie są na tyle beszczelni że posiadając na swoim wyposażeniu  samochód GCBA przyjezdzają do stodoły Lublinem w 6 osób i siedzą w samochodzie bo jednego boli kręgosłub a innego co innego (na zawody nikogo nic nie boli). I jak by nie było są to jednostki z KSRG. No i co z tym fantem zrobić?
Jest i u nas w powiecie sporo jednostek z którymi miło się wspólpracuje i za to im trzeba podziękować bo co zrobi 4 osoby przy stodole pełnej siana.
A co do sędziowania zawodów OSP to powinni sami sobie ustalać skład sędzioski z ochotników i w tedy mamy spokój. Bo nie miło jest wysłuchiwać wyzwisk we własnym kierunku i spędzać Niedziele na zawodach a nie w domu z żoną.
Pozdrawiam
JUHAS
 

Ajax

  • Gość
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 12, 2003, 04:40:31 »
Odnosząc się do tematu i części rozważań uważam, że w dalszym ciągu jednak większość ochotników pełni tą służbę z powołania. Napewno jest część której nie obojętne są pieniądze, ale takie czasy i przepisy /można to było rozwiązać inaczej/. Ważne żeby na tych ludziach mogli  polegać zarówno inni druhowie jak i my zawodowcy.
Wydaje mi się, że wskazana była by samoocena w jednostce i eliminowanie z niej tych którzy jeżdżą na podwójnym gazie i dopingu do akcji. Wiem, że z kadrami jest nieraz krucho, ale lepiej jak dojedzie 4 - 5 osób kompetentnych, niż 6 - 8 statystów.
Napewno jesteście formacją niezbędną i jako jedną z niewielu działającą faktycznie, a nie tylko fikcyjnie. Nie zapędzał bym się również z ograniczaniem jednostek tylko do KSR /tu także przydałaby się okresowa weryfikacja/, a pozostałe na bok. Jest napewno wiele które istnieją tylko na papierze i od lat nie brały udziału w akcjach, ćwiczeniach,zawodach itp i tu z wielką rozwagą należy się zastanowić, czy warto je utrzymywać /skoro nawet u siebie nie potrafią się zebrać/.
Co do dyscypliny - nie wymagajmy cudów, ale też nie tolerujmy samowoli. Duże znaczenie ma tu napewno autotytet  Prezesa, Naczelnika, a przy akcji również d-cy zastępu, sekcji, ..... JRG. Trudno go zbudować przy akcji, a bardzo łatwo utracić m.in. na zakrapianych zebraniach i spotkaniach po zawodach. Nie twierdzę, że jest to regułą, ale wiem z doświadczenia jak to bywa. Stracony czas i poczęstunek niejednokrotnie nie wychodzą nam i rodziną na "zdrowie".
Ogólnie mogę chyba stwierdzić, że z ochotnikami rozumiemy się i współpracujemy  na naszym terenie w miarę dobrze - czego serdecznie życzę wszystkim kolegom.

Offline alex

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 193
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 15, 2003, 21:23:03 »
Myślę ,że bez ochotników PSP by zginęła, oczywiście PSP część swoich zadań związanych z likwidacją miejscowych zagrożeń czy pożarów zrealizowałaby bez problemu swoimi siłami, jednak nie wyobrażam sobie gaszenia pożaru obejmującego 100 ha bez udziału ochotników a ściągając siły PSP z pięciu ościennych powiatów.  

Offline SeniorSiara

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 174
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 05, 2004, 14:22:37 »
Witam forumowiczów!
Bardzo jestem ciekaw, jaki w waszym przypadku jest stosunek PSP do OSP, jakie są wzajemne relacje?

Ja osobiście nie narzekam dobrze się współpracuje z PSP.
Początki były trudne, brak zaufania, niechęć do OSP, teraz jest inaczej, ale musieliśmy na to zapracować.
Wiem jednak, że niektóre jednostki OSP narzekają na PSP, skąd się to bierze? jakie są tego przyczyny? I jak można zażegnać ten" konflikt"?
 

Offline kg877

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 129
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 06, 2004, 13:43:03 »
Witam
Sam poczatek tematu oddaje postać rzeczy, Są jednostki które przy zdarzeniach wręcz przeszkadzają ale są które z działan wywiazują sie bardzo dobrze.
co do zawodów u mnie jest tak że na zawody jada nie tylko oficerowie w komisji są i asoiranci i podoficerowie, a jak wracaja z zawodów to chyba jest ich sprawa, napewno nikt nikomu alkoholu na siłe do buzi nie wlewa.
pozdrawiam

SZYBA

  • Gość
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 08, 2004, 19:50:19 »
JESTEM OFICEREM I PRACUJE NA PODZIALE I NIEKTORE WYPOWIEDZI SWIADCZA O BRAKU KULTURY I O TYM ZE KTOS NIE WIE OCZYM PISZE W DANYM TEMACIE, OBSMAROWYWANIE OFICEROW CZY INNYCH KORPUSOW SWIADCZY O NICZYM INNYM JAK TYLKO O CHAMSTWIE.
CO DO TEMATU TO MOJE SPOSTRZEZENIE JEST TAKIE
1.JESLI NW DANEJ OSP JEST ZAWODOWY STRAZAK TO SUPER
2.OSP KTOREW DOSTANIE SAMOCHOD TO PRZEZ PIERWSZE LATA TEZ JEST SUPER POZNIEJ ZACZYNA SIE PSUC WSPÓLPRACA
3.TU MUSZE URAZIC OCHOTNIKOW ALE NIE PISZE ZE SA TO CIAGLE PRZYPADKI OTOZ CZESTO OCHOTNICY PRZYJEZDZAJA NA GAZIE I WOWCZAS DLA MNIE JEST PROBLEM CHOCIAZ PO PARU TAKICH AKCJACH DALEM SOBIE RADE PODOBNIE JAK ZE STARYMI WYGAMI KTORYCH WSROD OCHOTNIKOW JEST PELNO OTOZ REZYGNUJE Z ICH POMO9CY I NAKAZUJE POWROT DO BAZY  WOWCZAS MI PRZYNAJMNIEJ KTOS NIE PRZESZKADZA
OGOLNIE NIE JEST JESZCZE NAJGORZEJ ALE MYSLE ZE Z ROKU NA ROK OBNIZA SIE OFEROWANA POMOC PRZY POZARACH PRZEZ DRUHÓW OBYM BYL ZLYM PROROKIEM  

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 09, 2004, 14:07:41 »
Cytuj
3.TU MUSZE URAZIC OCHOTNIKOW ALE NIE PISZE ZE SA TO CIAGLE PRZYPADKI OTOZ CZESTO OCHOTNICY PRZYJEZDZAJA NA GAZIE
No to jest fakt..... no ale cóż człowiek nie wielbłąd napić się musi :lol: a nikt nie zna dnia ani godziny zadysponowania OSP do akcji. Wszystko jest dobrze gdy  pomimo "gazu" goście są naprawdę rozważni i pomocni. Gorzej gdy pod wpływem doładowania stają się dwa razy mądrzejsi i sprawniejsi. Wtedy jest już nie wesoło.
W mojej karierze, dawno dawno temu (brzmi jak bajka ale nie jest) wyjechaliśmy do pożaru stodoły do wsi oddalonej od strażnicy (JRG) jakieś 14 km. Na miejscu zastaliśmy już resztki stodoły i bluzgi gospodarzy,że dopiero teraz przyjechaliśmy..... Widły w rękach żony właściciela i jej wyraz twarzy nie wróżyły nic dobrego...
Dopiero wyjaśnienia że jedziemy tu z tak daleka rozwiały zapędy owej pani... :o Myślała że jesteśmy z pobliskiego OSP i już nam sypnęła dawkę że z kalendarzami potrafimy chodzić żeby nam na "flaszkę dać"a jak trzeba to nas nie ma...... Oberwało nam się nieźle... :) I to za darmo...
 Pech chciał że wszystkie pobliskie OSP wyjechały na Gminne zawody......
Przy innych akcjach OSP okazało się bardzo pomocne i to oni pierwsi z racji szybkiego dojazdu zaczęli akcje gaśnicze co w dużej mierze wpłynęło na ratowanie mienia.
A GBA 2,5/16 może jednak pomieścić wiele,wiele osób..... ;)
 

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 10, 2004, 13:38:41 »
to prawda - razem ze schowkami np. 16 - sam widziałem
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline joker

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
    • http://
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 11, 2004, 12:36:16 »
Hehehehehe. Jak zwykle. Można się było tego spodziewać. Panowie!!!! Wystarczy tego.
Tak jak w przypadku innych tematów tak i przy tym również się na was nie "zawiodłem". Było do przewidzenia, że tak to się skończy. Człowiek zadaje normalne pytanie: Co myslicie o ochotnikach, a wy jak zwykle sprowadzacie sprawę do jednego. Albo zarzutu pod adresem oficerów, a i zaraz się zacznie rozmaowa na temat kto z was jest lepszy. Na prawdę przestaje to być śmieszne. Na które forum by się nie weszło można się spodziewać zarzutów do kogokolwiek. Każdy ma komuś coś do zarzucenia. Proponuję żeby ADMIN utworzył nowe forum ZARZUTÓW bądż innej nazwy gdzie chętni będą mogli się wyrzalić na oficerów, na 8-godzinnych, na podziałowych itp. A z moich obserwacji wynika że chętnych nie będzie brakowało. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich forumowiczów. Ci do których to piszę napewno to doczytają. Choć znając życie nawet słowo piasane do niektórych nie dociera. Bez urazy. Takie są fakty.
Ludzie apeluję do Was. Czytajcie dokładnie posty i udzielajcie odpowiedzi na pytania w nich zawarte.
A wracając do pytania to zgadzam się, że bez OSP byłoby bardzo ciężko. Oczywiście tych w KSRG choć i są takie OSP z poza struktury, które też robią kawał dobrej roboty ale brakuje im siły przebicie żeby dołączyć do reszty.  Gdyby jeszcze doposażyć je w lepszy sprzęt ratowniczy to już byłoby super. Bo niestety niektórym brakuje tego i owego. Niestety bywają jednostki takie że płakać się chce. Sam miałem doczynienia z kilkoma. Ale ogólnie jest spoko.
Pozdrowionka
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2004, 12:45:34 wysłana przez joker »

Offline joker

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
    • http://
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 11, 2004, 12:39:07 »
Hehehehehe. Jak zwykle. Można się było tego spodziewać. Panowie!!!! Wystarczy tego.
Tak jak w przypadku innych tematów tak i przy tym również się na was nie "zawiodłem". Było do przewidzenia, że tak to się skończy. Człowiek zadaje normalne pytanie: Co myslicie o ochotnikach, a wy jak zwykle sprowadzacie sprawę do jednego. Albo zarzutu pod adresem oficerów, a i zaraz się zacznie rozmaowa na temat kto z was jest lepszy. Na prawdę przestaje to być śmieszne. Na które forum by się nie weszło można się spodziewać zarzutów do kogokolwiek. Każdy ma komuś coś do zarzucenia. Proponuję żeby ADMIN utworzył nowe forum ZARZUTÓW bądż innej nazwy gdzie chętni będą mogli się wyrzalić na oficerów, na 8-godzinnych, na podziałowych itp. A z moich obserwacji wynika że chętnych nie będzie brakowało.
Ludzie apeluję do Was. Czytajcie dokładnie posty i udzielajcie odpowiedzi na pytania w nich zawarte.
A wracając do pytania to zgadzam się, że bez OSP byłoby bardzo ciężko. Oczywiście tych w KSRG choć i są takie OSP z poza struktury, które też robią kawał dobrej roboty ale brakuje im siły przebicie żeby dołączyć do reszty.  Gdyby jeszcze doposażyć je w lepszy sprzęt ratowniczy to już byłoby super. Bo niestety niektórym brakuje tego i owego. Niestety bywają jednostki takie że płakać się chce. Sam miałem doczynienia z kilkoma. Ale ogólnie jest spoko.
Pozdrowionka

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 22, 2004, 00:54:27 »
@firetom
Jak sam stwierzdiłeś opienie są od:
 sgłoszenie na stanowisko kierowania pożaru o znacznych rozmiarach alarmuję OSP w KSRG selektywne alarmowanie potwierdza odbiór alarmu po jakiejś chwili słyszę "sorki kochanieńńńki ale nnnnnnnnnnniiiiiie pojedizemyyyyyyyy bo dizsiaj było kryzsssssssssssstofa i kierowcccccyyyyyy nie mogą"
do zdarzeń kiedy to podczas pożaru lasów w 1999 roku OSP wyciągnęła z "grila" 2 samochody PSP z obsadą 6 ludzi.
Takwięc opinie jak zwykle będą podzielone. Moim zdaniem budownie w Polsce systemu ochrony ludności przed pożarmi i innnymi zagrożeniami  w oparciu o nieprofesjonalne (nie mylić z działaniem profesjonalnym) jednostki jest błędem. Nie można liczyć na jednostki, których kierowcy są do 18 w pracy a wyjeżdżają tylko po 18 kiedy to wrócą z pracy i mogą wyjechać. Na takich podwalinach nie można niczego sensownego wybudować

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 25, 2004, 18:03:50 »
A to Polska właśnie...
Tak jak wspomniał Fireman budowanie na wątłych podwalinach krajowego systemu sprawia, że w dużej mierze realizowany jest on w sferze wirtualnej a już za chwilę będziemy mieli nowy system, który tak naprawdę niczego nie zmienia. Wadą obu było pominięcie w odrębnej ustawie tych, którzy mają się zajmować realizacją zadań, bo kto - wiadomo, ale jak?!
Nie do końca wszyscy zauważyli, że czasy socjalistycznej rzeczywistości nie przystaja do realiów wolnego rynku. Dziś ochotnik bardziej zadba o pracę i dobre układy z kierownikiem, niż o wyszkolenie ratownicze. "Pracujesz pan w straży, czy u mnie?" - sam spotkałem sie z takim pytaniem.
Może więc potrzebna jest nowa ustawa, która ustalałaby np., że pożary, zagrożenia miejscowe itd wystpować mogą tylko w godzinach 16-24, a powodzie tylko w dni wolne od pracy? Wtedy zwiekszyłoby się prawdopodobieństwo uczestnictwa tych strazaków ochotników, którzy znają pozarnicze rzemiosło, a nie tylko tych bezrobotnych umilających sobie wolny czas tanim winem spozywanym za sklepem. Ktoś juz wspomniał na tym forum, ze marnuje się dość spory, wyszkolony potencjał ludzki, unieruchomiony dość często w godzinach pracy - ale cóż legislatorzy tego nie zauważąją..... a to Polska właśnie
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Mark1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
    • http://
Jak Nas Widzicie?
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 27, 2004, 15:59:33 »
Twórcy ustawy w dalszym ciągu nie zauważają, że ochotnik to człowiek z pasją, a z pasji nie da się wyżyć. I tak długo jak nie wejdą unormowania w tym względzie będzie zawsze problem. W krajach zachodnich ochotnik ma ulgi w podatkach. Rozwiązany jest zdrowy system naboru ludzi do straży w pierwszym rzędzie przyjmuje się ludzi należących do OSP. Jest list i co rok zostaje przesłane powiadomienie do zainteresowanego, na którym miejscu jest na liście. Niestety w naszym kraju nie ma takich list, a ludzie przyjmowani do straży są z "garbem". Czyli są to ludzie w większości przypadkowi ( piszę w większości przypadkowi ponieważ nogą być wyjątki).
Wystarczy czasami pomyśleć, to nic nie kosztuje.