Autor Wątek: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...  (Przeczytany 10259 razy)

Offline kamil237

  • Brotherhood. Teamwork. Unity.
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 245
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 01, 2012, 20:21:26 »
Około 18 zł za akcję, 3 zł za szkolenie. (do tej pory było 12 za wszystko, właśnie zmiana stawek weszła w życie)
I od jakiegoś czasu ekwiwalent już każdy bierze dla siebie. Taką podjęliśmy decyzje.

Kiedyś w czasie zimowego biegu na alarm niefortunny upadek skończył się roztrzaskaniem wyświetlacza w telefonie. Była to strata w pełni związana z działaniami ratowniczymi, więc dlaczego miałbym dokładać do interesu??

Ja straciłem już 2 telefony, wszystkie zalane.  :straz:
Teraz mam już wodoszczelny pokrowiec ale jeszcze nie zawsze o nim pamiętam :)

Offline zoog

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 01, 2012, 23:23:54 »

Wypłacając Wam ten ekwiwalent zostaje zaprzeczony cel działania tej instytucji czyli OCHOTNICZEJ  Straży Pożarnej.


U mnie jest tak iż, ekwiwalent wypłacany jest tylko za udział w akcjach, czyli przysługuje jedynie członkom JOT a to ok 50 % członków jednostki. Pozostali jakoś nawet bez pobierania pieniążków nadal działają w OSP i nie słyszałem aby ktoś miał zamiar rezygnować z członkostwa ze względu na brak ekwiwalentu.

Był okres że gmina zaczęła płacić, ale po jakimś roku okazało się, że nie musi i jakiś rok nie wypłaciła ani złotówki... i jakoś przy akcjach nadal spotykały się te same osoby... a od momentu gdy znowu ekwiwalent wrócił, nie zaobserwowano znacznego wzrostu liczby członków w OSP i JOT.

Co do samego przeznaczenia pieniążków, było wiele dyskusji ale stanęło na tym, iż każdy dostaje swój ekwiwalent przelewem na konto do własnej dyspozycji, ale od czasu do czasu np. robimy zrzutkę czy to na zakup jakiegoś sprzętu, mały remont czy po prostu na imprezę i wtedy wszyscy raczej są solidarni i jak dotąd nie było z tym żadnych problemów.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2012, 23:31:15 wysłana przez zoog »

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 02, 2012, 01:01:48 »
Wypłacając Wam ten ekwiwalent zostaje zaprzeczony cel działania tej instytucji czyli OCHOTNICZEJ  Straży Pożarnej.
Skoro straż jest ochotnicza to dlaczego jest płacone? Jak dla mnie bez sensu, ciekawe ilu by było ochotników gdyby tego ekwiwalentu nie było?
Słuszna idea.. ale pownienes z nią trafic najpierw do tych wszystkich którzy tez działaja  społecznie  z własnej woli, nie nadstawiając przy tym własnej głowy , ale mimo to  biora  całkiem spore pieniądze...    czyli radnych,  posłów, wójtów, burmistrzów, członkom róznych fundacji i organizacji charytatywnych itp... nikt ich nie zmuszał do tej pracy a pobierają diety, ryczałty, zwroty kosztów itp....dlaczego więc strażak który z włąsnej woli niesie pomoc ma to robi  zupełnie gratis ?
Ekwiwalent to nie ZAROBEK , to tylko CZĘSCIOWY zwrot  kosztów poniesionych przez ochotnika w związku z jego poświęcaniem sie dla innych.

Offline taz_org

  • aspirant
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 320
  • SKKP
    • Fotografia dronowa i badania termowizyjne
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 02, 2012, 01:10:24 »
Ekwiwalent to nie ZAROBEK , to tylko CZĘSCIOWY zwrot  kosztów poniesionych przez ochotnika w związku z jego poświęcaniem sie dla innych.
Słuszna uwaga. Nie wiem jak u Ciebie muniek, ale w moich rejonach benzyna i baterie do pagera nie są za darmo i nie rozdawają ich.

Offline Marcin1986

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 486
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 02, 2012, 10:15:09 »
U mnie tez był okres kiedy ekwiwalentu nie było i nie miało być...jakoś do akcji zawsze było pełno ratowników.

Offline strazak01

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 58
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 02, 2012, 10:22:41 »
Wypłacając Wam ten ekwiwalent zostaje zaprzeczony cel działania tej instytucji czyli OCHOTNICZEJ  Straży Pożarnej.
Skoro straż jest ochotnicza to dlaczego jest płacone? Jak dla mnie bez sensu, ciekawe ilu by było ochotników gdyby tego ekwiwalentu nie było?
Jeśli ekwiwalent jest całkowicie przeznaczony na funkcjonowanie danej jednostki to ok, ale ile jest takich OSP gdzie członkowie tych OSP ekwiwalentu nie przeznaczają na funkcjonowanie swojej jednostki?

kolego muniek widzę , że nie wiesz co to ekwiwalent wypłacany ochotnikom a więc uświadomię cie ekwiwalent jest wypłacany strażakowi ochotnikowi za czas , który w związku z udziałem w akcji lub szkoleniu nie było go w pracy i z tego powodu pracodawca za ten czas nieobecności mu nie zapłacił . u mnie jest tak , że każdy ochotnik podpisuje specjalne oświadczenie , że pracodawca potrącił mu ten czas z wypłaty i wtedy dostaje ekwiwalent . ekwiwalent strażacy przekazują na rzecz osp i za te pieniądze kupujemy sprzęt , umundurowanie itp. u mnie jest to kwota za akcje 12zł/h a szkolenia 6 zł/h . a tak w ogóle to jest to zapisane w ustawie o ochronie przeciwpożarowej co to jest ekwiwalent , komu się należy i w jakiej kwocie powinien być wypłacany 

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 02, 2012, 10:35:45 »
u mnie max stawka - na dzień dzisiejszy 20,50 zł/h bez względu na to czy to ćwiczenia czy akcja. Osobiście wszystko wpłacam na OSP, inni wpłacają połowę lub wcale. Każdy robi co uważa za stosowne. NIkogo nie można do niczego zmuszać - ewentualnie selekcjonować ekipę podczas wyjazdu
Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 02, 2012, 11:11:07 »
Pieniądze zawsze były kwestią sporu i będą nadal. Niestety żyjemy w takim kraju gdzie trzeba gonić za pieniądzem.
Gdyby ludzie zarabiali normalne pieniądze, wtedy ta społeczna praca była by w pełni ochotnicza i była by czystą pasją i hobby a nie źródłem dodatkowego zarobkowania, przynajmniej dla niektórych. Ale niestety, żyjemy w takim kraju a nie innym i jest jak jest, więc nie ma co się dziwić, że ludzie biorą ekwiwalent. Jednego stać a drugiego nie.

U nas podobnie 12 zł /h za akcję i szkolenie.

Offline diabeł-wichetr

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 71
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 02, 2012, 12:50:55 »
U nas  10 zł /h za akcję i szkolenie bo czym sie różni czas stracony przez strażaka przy akcji od czasu straconego na szkolenia.
A ile mają w waszych jednostkach statyści? ( tacy co jadą do akccji i nic nie robią a pieniądze chcą)

Offline muniek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 146
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 02, 2012, 13:44:01 »
JA wiem co to jest ekwiwalent i zgodzę się całkowicie z kolegą Emil, wypowiedziałem tylko swoje zdanie, kiedyś nikt nawet nie pomyślał by wziać choć złotówke z OSP, ludzie tam szli bo chcieli i nie róbcie z igły wideł bo to było moje zdanie którego nie zmienie i wiem ze wielu ludzi też tak uważa.

Offline Marcin1986

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 486
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 02, 2012, 16:04:05 »
Po pierwsze ludzie nie dostają pieniędzy z OSP tylko z urzędu gminy, i często wpłacają lub przeznaczają je na cele OSP....to raz...
dwa..kiedyś ludzie tam szli bo chcieli??Hmmm a teraz się ich zmusza..lub co gorsza sugerujesz że idą dla pieniędzy..wybacz ale jak takie brednie słyszę to pięść się sama zaciska..nie wiem kim jesteś ale pojęcie o tym co mówisz masz niewielkie lub żadne... OSP które mają 10-15 wyjazdów  to też wielcy zapaleńcy kasy? Kurde wiesz co to pasja, zainteresowanie, poświecenie i chęć niesienia pomocy?

A jak już wcześniej powiedziano ekwiwalent jest należny nawet w/g ustawy...skoro tak to czemu źle określa się tych co go pobierają?

I jeszcze jedno..działasz w jakiejś OSP? działałeś? kupowałeś coś za swoje dla OSP? działasz na ich rzecz? moze powiedz coś więcej skoro już tak mocno atakujesz grono strażaków? Może masz jakieś złe skojarzenia, ktoś Cię kiedyś oszukał lub naczytałeś się za dużo o podpalaczach-ochotnikach? Wszędzie są czarne owce ale czy dlatego wszyscy mają być źli...

Offline muniek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 146
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 02, 2012, 16:25:45 »
Czy ja powiedziałem że WSZYSCY ochotnicy tak robią? Nie! Czy powiedziałem że ktoś kto pobiera ekwiwalent jest zły? Nie! wiec nie wiem czemu niektórzy się tak podniecają, luźna rozmowa przerodziła się w nie wiem co i dla zaspokojenia mojego przedmówcy działam w niejednej podobnej instytucji do OSP i wiem co to jest pasja, poświecenie własnego czasu itd.

Offline Marcin1986

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 486
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 02, 2012, 22:17:05 »
Niejednej podobnej...na tyle mi starczy...nie ma co tutaj więcej na ten temat pisać.

Proszę od tej pory o pisanie tak, jak chciał tego założyciel tematu a nie o polemizowanie co się należy itd.

Offline podymacz

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 02, 2012, 22:56:13 »
U mnie nic nie bierzemy i wolimy tego nie brać, bo to już nie jest "ochotnicze". Tylko czekać jak się zaczną nieuczciwe praktyki naciągania czasu wyjazdu, czy inne patologie.
Rezerwa leży sobie w Gminie i na koniec roku zapadają decyzje co z tym zrobić.

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 03, 2012, 00:00:33 »
kiedyś nikt nawet nie pomyślał by wziać choć złotówke z OSP, ludzie tam szli bo chcieli i nie róbcie z igły wideł bo to było moje zdanie którego nie zmienie i wiem ze wielu ludzi też tak uważa.
Zdanie masz prawo miec jakie chcesz i nikt Ci tego nie zabrania. Jednak jesli mówisz cos to mów jak było naprawdę, a nie powtarzaj utartych frazesów zafaszowujacych rzeczywistość.
Jeśli poczytasz troche o dawnych OSP to praktycznie zawsze za przynależnośc do tej organizacji należały sie jakieś  przywileje, lub zwolnienia od powszechnych obowiązków - mniejszy wymiar pańszczyzny , zwolnienia z obowiązkowych wart nocnych , dodatkowe przydziały różnych artykułów itp . Wszystko to oczywiście w różnych okresach i ró znych  miejscach , ale jednak zawsze starano sie rekompensowac  swoim strazakom to że poświęcali swój czas lub swoją własność ( np.konie do ciągniecia "sikawek") dla ratowania innych. Nawet w czasach już nam bliższych, czyli za PRL ochotnicy też mieli  pewne fory w porównaiu do innych obywateli. Pogadaj z tymi którzy to pamiętaja , tylko nie tak oficjalnie , to Ci opowiedzą jak robili różne rzeczy których nie mogli robic inni , albo mieli znacznie lepsze "dojścia" do uzyskania róznych artykułów lub zgód - organizowali zabawy, dostawali przydziały na materiały na budowe remiz z zakładów pracy, dodatkowe paliwo na ćwiczenia, łatwiej im było dostać lepszą prace , zamienic mieszkanie na wieksze  , wysłac dzieci na kolonie itp.  Mogli tez pewne czynnosci w OSP wykonywać w godzianach pracy , za co nie mieli potracen z wypłaty.  Korzystali więc w rózny sposob z faktu przynalezności do OSP i nie było to tak że nie mieli z tego powodu zupełnie żadnych korzyści w porównaniu do innych obywateli.  Oczywiście nie wszyscy i nie stale, ale jednak nie mozna powiedzieć że wszyscy działali całkowicie bezintersownie.
Teraz czasy mamy inne, przyjęto inne formy rekompensowania owej tak pozytecznej działaności społecznej, więc dlaczego próbuje się ten fakt przedstawiac jako naganny ? 
Każdy logicznie myslacy człowiek wie że strażakowi ochotnikowi COŚ się nalezy za to co robi dla innych - pytanie tylko co, ile i za jakie czynnosci konkretnie.  I o tym można duskutowac,  bo formy moga być rózne.
 A obecnie jesli ktos nie ma ochoty pobierac ekwiwalentu to go nie pobiera, albo pobiera i przekazuje na rzecz jednostki, lub kogos innego zgodnie ze swoją wolą.   
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2012, 21:01:11 wysłana przez remfire »

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 03, 2012, 01:05:43 »
@remfire dobrze prawi - każdy sam i tak decyduje czy pobiera ekwiwalent, a jeśli tak, to co z nim robi. U mnie stawka wynosi 8zł/h, czyli w sumie nic wielkiego, zwłaszcza przy niewielkiej liczbie akcji rocznie - ale to już inna bajka, bo inne jednostki mają więcej i dłuższych wyjazdów.

Chodzi mi generalnie o szkolenia - w perspektywie ilości działań rocznie to jest naprawdę dużo, bo choćby nawet same dojazdy na szkolenia kosztują. Jednak zdaniem niektórych za szkolenia w weekendy i po 16 ekwiwalent się nie należy, a to że pracuję również w weekendy i po godzinie 16 figę kogo obchodzi. Za to żeby było śmieszniej, to w godzinach pracy również figę kogo obchodzi ile rzeczywiście mam za godzinę pracy - w tym momencie zaczynamy się zastanawiać czym jest ekwiwalent. Bo jak dla mnie to wcale nie rekompensatą za utracone wynagrodzenie.

Czasem w OSP jest taka sytuacja, że trzeba coś sobie kupić, ale normalnie nie ma opcji, więc ludzie którzy jeżdżą do akcji, mają środki np. na swoje rękawice lub buty - kto ile wyjeżdża, tyle może przeznaczyć na swoje wyposażenie osobiste... Może to nie powinno tak wyglądać, ale często tak właśnie jest - i jest to dobry system premiowania uczestnictwa w akcji.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline Marcin1986

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 486
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 03, 2012, 01:43:20 »
@remfire świetnie to wszystko ujął...


Czasem w OSP jest taka sytuacja, że trzeba coś sobie kupić, ale normalnie nie ma opcji, więc ludzie którzy jeżdżą do akcji, mają środki np. na swoje rękawice lub buty - kto ile wyjeżdża, tyle może przeznaczyć na swoje wyposażenie osobiste... Może to nie powinno tak wyglądać, ale często tak właśnie jest - i jest to dobry system premiowania uczestnictwa w akcji.

I w taki sposób działa wiele OSP, min. i u mnie..obecnie za kolejny ekwiwalent kupię sobie nowe wkładki do Officerów i porządne rękawice.
A tak btw. z przyjemnością zamieniłbym ekwiwalent, na porozumienia z pracodawcami , u których są zatrudnieni strażacy JOT, by mogli na alarm bez obaw udać się do akcji a nie często z przymusu wybierać i martwić się o pracę.

Offline zoog

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Ekwiwalent czyli ile nam płacą...
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 06, 2012, 22:26:26 »
Nie chodziło mi o ocenianie strażaków po tym co robią z ekwiwalentem, ani o ocenianie czy przyjmowanie go jest rzeczą godną czy nie godną ochotnika...
Dlatego zamykam temat.