Autor Wątek: Ilość ratowników w JOT  (Przeczytany 5044 razy)

Offline strazjp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Ilość ratowników w JOT
« dnia: Maj 02, 2012, 13:10:59 »
witam,

Chciałbym abyście napisali ile osób w Waszej jednostce jest uprawnionych do brania udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych?
Dodam, że są to osoby powyżej 18 roku życia, przeszkolony i posiadające aktualne badania lekarskie.

U mnie w gminie(Podkarpackie) max 20 osób może być w JOT(jesteśmy w KSRG), a jednostki poza KSRG max 15 ratowników.

Chcemy poszerzyć JOT naszej jednostki do 25-30 osób gdyż posiadamy spore rezerwy, ale gmina odmawia tłumacząc wysokimi kosztami.

Wysokie koszta to badania lekarskie(raz na 3 lata) oraz coroczne ubezpieczenie.  Wg mnie nie jest to aż tak wiele biorąc budżet gminy. Często podczas akcji ratuje się mienie wartości kilkukrotnie przewyższającej te środki nie wspominając już o uratowanym zdrowiu czy życiu.

Napiszcie proszę jak u Was wygląda sytuacja. Podajcie ile osób jest uprawnionych do wyjazdów oraz z jakiego województwa jesteście.


Czy u Was też byłyby problemy gdybyście chcieli rozszerzyć Wasz JOT?

pozdrawiam:)

Offline Champion

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 738
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 02, 2012, 13:31:34 »
w mojej jednostce do JOT`u należą 24 osoby i gmina nie robi nam problemów w związku z tym :) (woj. pomorskie)

Offline daiman998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 02, 2012, 13:51:12 »
U mnie ponad 30 druhów i też bez problemów. OSP KSRG. Jednostki spoza systemu chyba około 10-ciu mają.

Offline Sgt.Jacob

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 02, 2012, 13:56:22 »
Ale co ma gmina do ilości ratowników? JOTką zarządza naczelnik danej OSP i to on wyznacza ilu ma jeździć do akcji. Gmina ma obowiązek wszystkie wyznaczone osoby przebadać, ubezpieczyć i wypłacać im ekwiwalent. Nie ważne czy jest ich 25 czy 45. Ważne, żeby spełniały kryteria uczestnictwa w działaniach. Jeśli robi coś ponad wymienione obowiązki, łamie prawo (m. in. ustawa o stowarzyszeniach oraz ochronie przeciwpożarowej.)
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" Albert Einstein

Offline superfire

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 365
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 02, 2012, 14:52:02 »
U mnie do JOTu należy 28 osób w tym 8 kierowców nie ma  problemów z finansowaniem badań przez gminę.

Offline strazjp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 02, 2012, 14:58:20 »
Ale co ma gmina do ilości ratowników? JOTką zarządza naczelnik danej OSP i to on wyznacza ilu ma jeździć do akcji. Gmina ma obowiązek wszystkie wyznaczone osoby przebadać, ubezpieczyć i wypłacać im ekwiwalent. Nie ważne czy jest ich 25 czy 45. Ważne, żeby spełniały kryteria uczestnictwa w działaniach. Jeśli robi coś ponad wymienione obowiązki, łamie prawo (m. in. ustawa o stowarzyszeniach oraz ochronie przeciwpożarowej.)

Ale co ma gmina do ilości ratowników? JOTką zarządza naczelnik danej OSP i to on wyznacza ilu ma jeździć do akcji. Gmina ma obowiązek wszystkie wyznaczone osoby przebadać, ubezpieczyć i wypłacać im ekwiwalent. Nie ważne czy jest ich 25 czy 45. Ważne, żeby spełniały kryteria uczestnictwa w działaniach. Jeśli robi coś ponad wymienione obowiązki, łamie prawo (m. in. ustawa o stowarzyszeniach oraz ochronie przeciwpożarowej.)

Otóż urzędnik gminny odpowiedzialny za nasze sprawy twardo się upiera, że gmina może "przebadać i ubezpieczyć" 20 ratowników z KSRG oraz 15 spoza systemu. Więcej nie bo...kto za to zapłaci- to są wydatki.

Z ekwiwalentem nie ma problemu(zapewne najniższy w kraju i już tu gmina sporo oszczędza, więc byłoby na badania i ubezpieczenie)- 7zł za akcje i 3,5zł za szkolenia, ale nie "do łapy", a jednomyślnie zrzekamy się na jednostkę.

Co więc proponujecie? Chętnych(przeszkolonych i pełnoletnich) jest sporo, więc trzeba "segregować", a to źle wpływa na atmosferę:/

pozdrawiam

Offline adrian.pilchowice@vp.pl

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 136
  • KSRG
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 02, 2012, 15:05:08 »
U mnie 28 osób w JOT i raczej bez problemów, parę lat temu ograniczano nam ten stan ze względów finansowych ale poszli po rozum do głowy.
OSP w KSRG od 1997r, woj. śląskie
Ludziom na pomoc , Bogu na chwałę

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 02, 2012, 15:05:48 »
Ale co ma gmina do ilości ratowników? ...... Nie ważne czy jest ich 25 czy 45. Ważne, żeby spełniały kryteria uczestnictwa w działaniach......
Niby tak. Ale jak właśnie masz tych 45 ratowników w JOT i połowa z nich jeździ raz czy dwa razy do działań w roku to zobacz jakie to jest marnotrawienie publicznych pieniędzy. W takim podejściu też jest element racjonalizacji kosztów.

Ale wracając do tematu
Już to kiedyś tu opisywałem co się u mnie sprawdziło, ale napiszę jeszcze raz.
Ze względu na brak regulacji prawnych dotyczących OSP przyjęliśmy w porozumieniu z gminą że podstawą prawną będzie uchwała Zarządu Głównego ZOSP w sprawie JOT. Określiliśmy kategorię każdego JOT w gminie (mam 4 jednostki). Na tej podstawie przyjęliśmy ilość ratowników w każdym JOT. Powstał problem, gdyż w uchwale jest zapis, że np. JOT II kategorii liczy 20 ratowników. Tak brzmi zapis literalny. A urzędnik trzyma się zapisu literalnego. Więc 20 to 20 i nic więcej. Rozmawiałem w tej sprawie tu na forum z samym najwyższym prezesem aby w uchwale znalazł się zapis o ilości minimalnej. Ale on stwierdził, że nie widzi w zapisie obowiązującym problemu i jest jak jest. Wiec mamy ograniczenie ilościowe. JOT II kategorii liczy 20 ratowników a JOT III kategorii liczy 15 ratowników. Oczywiście są to ilości maksymalne. Ale nie ma nic za darmo. Więc ugraliśmy coś za coś. Ustaliliśmy stany maksymalne ale w zamian urząd zobowiązał się do indywidualnego wyposażenia każdego ratownika w JOT od stup do głów. Więc w każdym JOT mamy wyposażonych ratowników we wszystko. Od indywidualnych umundurowań (bojowe i koszarowe) do indywidualnych masek do aparatów ODO. Wyszło nam to na dobre. Po za tym łatwiej jest prowadzić JOT naczelnikowi. Na koniec roku naczelnik robi zestawienie wyjazdów. I widzi kto ile razy wyjeżdżał. I powstałą konkurencja. Chłopaki sami burzyli się że ktoś jest dyspozycyjny a ktoś nie i jest w JOCie. Oczywiście można zawsze stwierdzić że w końcu to tylko OSP i każdy ma inne obowiązki. Ale kto jest w KSRG ten wie że ma obowiązki. I naczelnik musi tak organizować pracę w JOT aby zapewnić jego funkcjonowanie. Ten problem akurat teraz nie istnieje, gdyż chętnych do pracy w JOT jest akurat tylu ile mamy miejsc.
Problemem byłą tez rotacja ludzi w JOT. Naczelnika ciągle to irytowało bo ciągle miał przetasowania. Aż jeden strażak przelał czarę goryczy. Dostał wszystko, zrobił kurs podstawowy pełny, pojeździł parę razy i stwierdził, że w sumie to on już daje sobie spokój. I nie był to strażak wyrwany z ulicy z łapanki. Był członkiem OSP już dłuższy czas ale nie był w JOCie. Gmina poniosła koszty, naczelnik poświecił mu czas, i nie tylko naczelnik. A pożytku z chłopa już nie miał. Dumaliśmy dumaliśmy i wydumaliśmy. Pomocna okazała się gmina. Ustaliliśmy że każdy strażak wstępujący do JOT podpisuje umowę cywilno prawną z gminą. Gmina zapewnia mu pełne wyposażenie, przeszkolenie, ubezpieczenie, badania lekarskie i wszystko to co się mu należy. On zobowiązuje się do co najmniej 3 letniego okresu bycia w JOT i uczestniczenia w działaniach i szkoleniach. W przypadku kiedy wyjdzie z JOT wcześniej to proporcjonalnie do brakującego okresu będzie musiał zwracać kasę za poniesione koszty. Oczywiście kwestie życiowe są uwzględniane indywidualnie. Przecież ludzie pracują, uczą się, poznają kobiety, wyjeżdżają. Na 70 osób będących w JOT dwa razy się zdarzyło, że osoby musiały zwracać kasę. Dwie osoba kiedyś nie podeszły do egzaminu na kursie podstawowym. Szczęściem w ich nieszczęściu było to, że nie dostali pełnego umundurowania jeszcze a korzystali przez okres kursu ze starych zapasowych. Wiec do zwrotu mieli tylko koszty badań lekarskich. Przyszłą nota obciążeniowa z urzędu i radzi nie radzi kasę zwrócili. I takie umowy cywilno prawne również pomogły zdyscyplinować ludzi.
Dodam jeszcze, iż w sytuacji kiedy doszedł nam kolejny samochód (lekki) to po negocjacjach z gminą zwiększyliśmy skłąd jednej z JOT o kolejne 3 osoby.

Tak jest u mnie i system się sprawdza. Można go chwalić lub krytykować. Można wymyślić coś gorszego lub lepszego. Zawsze będzie jakieś ale. Sam widzę w takim układzie mankamenty. Ale jakoś to reguluje problem ilości ludzi w JOT, dyspozycyjności, podejścia samych ratowników do sprawy, sumienności ratowników, finansowania OSP, racjonalizacji wydatków gminy. Znaleźliśmy taki złoty środek i nam się on sprawdza.

Każdy powinien znaleźć ten swój złoty środek. Podejście do tej sprawy w ten sposób:
Ale co ma gmina do ilości ratowników?... Gmina ma obowiązek wszystkie wyznaczone osoby przebadać, ubezpieczyć i wypłacać im ekwiwalent.
powoduje, że gmina odbiera nas bardzo roszczeniowo i dopiero wtedy zaczynają się schody. Piszę to na podstawie moich wieloletnich obserwacji. Spotkałem się z takim tekstem wójta "W takim razie proszę szanownych członków OSP wskazać mi w budżecie gminy środki komu zabrać aby dać na OSP". Wójt nie ma budżetu z gumy. Nie abym bronił gmin bo one mają swoje jak to się mówi za uszami. Ale nasze podejście powinno być też elastyczne. A w końcu to nie my odpowiadamy za bezpieczeństwo na terenie gminy ale właśnie wójt.

Offline strazjp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 02, 2012, 15:25:33 »
Ciekawie to rozwiązaliście, ale...u nas to nie przejdzie.
Nie ma szans by gmina wyposażyła i umundurowała ponad 100 osób ze wszystkich jednostek.
To są olbrzymie koszta i naprawdę sądzę,  lepiej zapłacić za badania(co 3 lata) i ubezpieczenie tych dodatkowych 5-6, a max 10 osób(wtedy byłoby 30) bo za 20 i tak płaci. Nie  wyjdą to kwoty astronomiczne, a same maski dla 20 ratowników to ponad 7tys zł nie mówiąc o umundurowaniu czy też hełmach.

Chcę dodać, że to co mamy(umundurowanie, obuwie, hełmy, pasy bojowe) pozyskaliśmy w zdecydowanej większości sami- zwycięstwa w zawodach, sponsorzy czy też zakup ze środków własnych. Gmina niewiele w tej kwestii pomaga bo..."nie ma pieniędzy".
Aparaty i maski pozyskane za środki z KSRG.

Tylko pozazdrościć tym, którzy mają wolną rękę w tej kwestii...

Offline Sgt.Jacob

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 02, 2012, 15:34:33 »
Ale co ma gmina do ilości ratowników? ...... Nie ważne czy jest ich 25 czy 45. Ważne, żeby spełniały kryteria uczestnictwa w działaniach......
Niby tak. Ale jak właśnie masz tych 45 ratowników w JOT i połowa z nich jeździ raz czy dwa razy do działań w roku to zobacz jakie to jest marnotrawienie publicznych pieniędzy. W takim podejściu też jest element racjonalizacji kosztów.

Ale wracając do tematu
Już to kiedyś tu opisywałem co się u mnie sprawdziło, ale napiszę jeszcze raz.
Ze względu na brak regulacji prawnych dotyczących OSP przyjęliśmy w porozumieniu z gminą że podstawą prawną będzie uchwała Zarządu Głównego ZOSP w sprawie JOT. Określiliśmy kategorię każdego JOT w gminie (mam 4 jednostki). Na tej podstawie przyjęliśmy ilość ratowników w każdym JOT. Powstał problem, gdyż w uchwale jest zapis, że np. JOT II kategorii liczy 20 ratowników. Tak brzmi zapis literalny. A urzędnik trzyma się zapisu literalnego. Więc 20 to 20 i nic więcej. Rozmawiałem w tej sprawie tu na forum z samym najwyższym prezesem aby w uchwale znalazł się zapis o ilości minimalnej. Ale on stwierdził, że nie widzi w zapisie obowiązującym problemu i jest jak jest. Wiec mamy ograniczenie ilościowe. JOT II kategorii liczy 20 ratowników a JOT III kategorii liczy 15 ratowników. Oczywiście są to ilości maksymalne. Ale nie ma nic za darmo. Więc ugraliśmy coś za coś. Ustaliliśmy stany maksymalne ale w zamian urząd zobowiązał się do indywidualnego wyposażenia każdego ratownika w JOT od stup do głów. Więc w każdym JOT mamy wyposażonych ratowników we wszystko. Od indywidualnych umundurowań (bojowe i koszarowe) do indywidualnych masek do aparatów ODO. Wyszło nam to na dobre. Po za tym łatwiej jest prowadzić JOT naczelnikowi. Na koniec roku naczelnik robi zestawienie wyjazdów. I widzi kto ile razy wyjeżdżał. I powstałą konkurencja. Chłopaki sami burzyli się że ktoś jest dyspozycyjny a ktoś nie i jest w JOCie. Oczywiście można zawsze stwierdzić że w końcu to tylko OSP i każdy ma inne obowiązki. Ale kto jest w KSRG ten wie że ma obowiązki. I naczelnik musi tak organizować pracę w JOT aby zapewnić jego funkcjonowanie. Ten problem akurat teraz nie istnieje, gdyż chętnych do pracy w JOT jest akurat tylu ile mamy miejsc.
Problemem byłą tez rotacja ludzi w JOT. Naczelnika ciągle to irytowało bo ciągle miał przetasowania. Aż jeden strażak przelał czarę goryczy. Dostał wszystko, zrobił kurs podstawowy pełny, pojeździł parę razy i stwierdził, że w sumie to on już daje sobie spokój. I nie był to strażak wyrwany z ulicy z łapanki. Był członkiem OSP już dłuższy czas ale nie był w JOCie. Gmina poniosła koszty, naczelnik poświecił mu czas, i nie tylko naczelnik. A pożytku z chłopa już nie miał. Dumaliśmy dumaliśmy i wydumaliśmy. Pomocna okazała się gmina. Ustaliliśmy że każdy strażak wstępujący do JOT podpisuje umowę cywilno prawną z gminą. Gmina zapewnia mu pełne wyposażenie, przeszkolenie, ubezpieczenie, badania lekarskie i wszystko to co się mu należy. On zobowiązuje się do co najmniej 3 letniego okresu bycia w JOT i uczestniczenia w działaniach i szkoleniach. W przypadku kiedy wyjdzie z JOT wcześniej to proporcjonalnie do brakującego okresu będzie musiał zwracać kasę za poniesione koszty. Oczywiście kwestie życiowe są uwzględniane indywidualnie. Przecież ludzie pracują, uczą się, poznają kobiety, wyjeżdżają. Na 70 osób będących w JOT dwa razy się zdarzyło, że osoby musiały zwracać kasę. Dwie osoba kiedyś nie podeszły do egzaminu na kursie podstawowym. Szczęściem w ich nieszczęściu było to, że nie dostali pełnego umundurowania jeszcze a korzystali przez okres kursu ze starych zapasowych. Wiec do zwrotu mieli tylko koszty badań lekarskich. Przyszłą nota obciążeniowa z urzędu i radzi nie radzi kasę zwrócili. I takie umowy cywilno prawne również pomogły zdyscyplinować ludzi.
Dodam jeszcze, iż w sytuacji kiedy doszedł nam kolejny samochód (lekki) to po negocjacjach z gminą zwiększyliśmy skłąd jednej z JOT o kolejne 3 osoby.

Tak jest u mnie i system się sprawdza. Można go chwalić lub krytykować. Można wymyślić coś gorszego lub lepszego. Zawsze będzie jakieś ale. Sam widzę w takim układzie mankamenty. Ale jakoś to reguluje problem ilości ludzi w JOT, dyspozycyjności, podejścia samych ratowników do sprawy, sumienności ratowników, finansowania OSP, racjonalizacji wydatków gminy. Znaleźliśmy taki złoty środek i nam się on sprawdza.

Każdy powinien znaleźć ten swój złoty środek. Podejście do tej sprawy w ten sposób:
Ale co ma gmina do ilości ratowników?... Gmina ma obowiązek wszystkie wyznaczone osoby przebadać, ubezpieczyć i wypłacać im ekwiwalent.
powoduje, że gmina odbiera nas bardzo roszczeniowo i dopiero wtedy zaczynają się schody. Piszę to na podstawie moich wieloletnich obserwacji. Spotkałem się z takim tekstem wójta "W takim razie proszę szanownych członków OSP wskazać mi w budżecie gminy środki komu zabrać aby dać na OSP". Wójt nie ma budżetu z gumy. Nie abym bronił gmin bo one mają swoje jak to się mówi za uszami. Ale nasze podejście powinno być też elastyczne. A w końcu to nie my odpowiadamy za bezpieczeństwo na terenie gminy ale właśnie wójt.

Ciekawe rozwiązanie. Mnie do niego przekonałeś. Jest to chyba najlepszy sposób sprofesjonalizowania OSP w tym kraju. Jedyny słuszny i skuteczny, kładziemy nacisk na zdrową konkurencję dzięki czemu ludzie podnoszą swoją wartość dla JOT. Piękna sprawa. Ciekaw tylko jestem co na to starzy wyjadacze z różnych podrzędnych OSP, którzy dopiero co obudzili się, że komunizm w Polsce przeminął...
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" Albert Einstein

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 02, 2012, 15:39:29 »
Nie twierdzę że jest to rozwiązanie idealne. Ale siedzenie z założonymi rękami i biadolenie też nie jest rozwiązaniem idealnym.
A co do starych wyjadaczy to nie było z tym problemu. Kilkanascie lat temu OSP radykalnie się odmłodziły więc łatwiej było coś zrobić. Oczywiście problemy zawsze są. Ale dialog jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Przynajmniej u mnie w gminie. Ale czytając inne posty niektórym nie ma co zazdrościć takie mają problemy.

Offline strazjp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 02, 2012, 23:21:24 »
Piszcie proszę jak jest u Was? Ilu ratowników macie do wyjazdów oraz skąd pochodzicie?
pozdrawiam

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 03, 2012, 10:48:36 »
w mojej gminie nie robi się problemów w tym zakresie. Może dlatego że posiadamy dwie jednostki i obydwie mają po 24 ratowników w JOT.
Myślę że ilość jest wystarczająca. Wręcz się zastanawiamy czy jej nie zmniejszyć do 18-20 osób żeby wyeliminować tzw martwe dusze (zdarza się że niektóre osoby wyjeżdzają 1 czy 2 razy na rok, albo wcale, a koszta trzeba ponosić).
Rozwiązanie Kwasa jak najbardziej ciekawe, lecz myślę że u mnie by nie przeszło ze względu na koszta. Mundury już teraz kupujemy z KSRG bo gminy nie stać. Ale nie ma co narzekać bo jakoś powoli to wszystko łatamy i narazie na podstawy starcza

Ale proponuję w przypadku jednostki z KSRG spojrzeć do umowy zawartej z UM, OSP i PSP. Wiem że były tam ustalane stany minimalne ratowników więc jeżeli urząd podpisał to wiedział co robi
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2012, 15:20:40 wysłana przez daro »
Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline strazjp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 04, 2012, 18:11:04 »
daro- tylko, że stany minimalne ok, ale my chcemy ponad to minimum kilka osób. W dobie gdzie coraz więcej młodzieży wyjeżdża za granicę czy na studia coraz ciężej o ludzi. Powinni się cieszyć, że są tacy, którzy chcą i z otwartymi rękami przyjąć bo za kilka lat może być o wiele gorzej...

piszcie jak jest u Was bo jak narazie tylko kilka osob napisało konkretne liczby

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 05, 2012, 10:22:49 »
A co to zmienia, że u pana X w jednostce na Pomorzu jest 20 osób, a w jednostce u pana Y na Śląsku jest 21? Wyciągasz z tego jakieś konkretne wnioski?
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline strazjp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 07, 2012, 17:29:32 »
A co to zmienia, że u pana X w jednostce na Pomorzu jest 20 osób, a w jednostce u pana Y na Śląsku jest 21? Wyciągasz z tego jakieś konkretne wnioski?

Umieszczając zapytanie na tym forum mam chyba jakiś cle, nie sądzisz?
Chcę się dowiedzieć jak wygląda sytuacja w innych jednostkach by móc odpowiednio zareagować.
Jeśli w zdecydowanej większości OSP jest tak, że gmina ubezpiecza i "bada" ratowników wskazanych przez naczelników jednostek to chyba da to coś do myślenia ludziom na naszym terenie. My nie chcemy czegoś ponad normę, ale myślę, że w dobie tak częstych wyjazdów za granicę, studia i innych każdy ratownik jest na wagę złota. Za 10 lat może być już za późno...nie każdy chce robić coś bezinteresownie, narażając przy tym własne zdrowie, a nawet życie...

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 07, 2012, 21:27:58 »
Rozumiem, że wartościowe są posty, jak na przykład kolegi kwasa, które prezentują jakieś nietypowe rozwiązanie tego problemu, ale sama sucha liczba raczej tu nic nie wniesie.
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline uglibugli

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 119
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 03, 2017, 16:18:19 »
Odkopuję temat żeby nie zakładać nowego wątku, aczkolwiek pytanie jest odwrotne do zadanego przez autora: czy istnieje przepis określający minimalną ilość ratowników w jot w osp w ksrg?
"Z ławeczką zadzierasz? Ciulu niemyty!"

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 03, 2017, 16:26:43 »
Wynika to z procedury P-23 jednostka w KSRG musi dysponować minimum 12 ratownikami.

Offline uglibugli

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 119
Odp: Ilość ratowników w JOT
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 04, 2017, 21:24:41 »
Dzięki za informację.
"Z ławeczką zadzierasz? Ciulu niemyty!"