Autor Wątek: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR  (Przeczytany 42002 razy)

Offline Pumba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 29, 2012, 18:00:43 »
Moim skromnym zdaniem strażacy powinni wykonywać medyczne czynności
Co do MCR, na miejscu zdarzenia powinno się tylko udrożnić drogi oddechowe, wspomagać / prowadzić zastępczy oddech, podłączyć tlen, rko, zatamowanie masywnych krwotoków, stabilizacja wiotkiej klp, odbarczenie odmy prężnej, stabilizacja wbitych przedmiotów, zaopatrzenie otwartych ran klp oraz przypięcie na deskę ortopedyczną.


niektórzy chyba chcieli by robić wszystko za ZRM, tylko ciekawe gdzie zdobędą odpowiednią wiedzę i praktykę bo z suchych szkoleń niestety za dużo nie ma! Trzeba tez zobaczyć ilu młodych ratowników ma problemy z wykonywaniem MCR <bo mają mało praktyki) a co dopiero strażak, nie mówię są strażacy którzy są ratownikami i mogą być dobrymi ratownikami ale bez przesady!
Xyz

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 29, 2012, 20:10:19 »
Pumba, a wiesz, że sporo osób po 8 rano zrzuca koszarówkę, wysiada z czerwonego auta, zakłada "czerwony polarek" i wsiada do białego auta?

Offline kuba.

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 208
    • OSP Mosina
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 01, 2012, 14:20:11 »
Pumba, a wiesz, że sporo osób po 8 rano zrzuca koszarówkę, wysiada z czerwonego auta, zakłada "czerwony polarek" i wsiada do białego auta?
i jak już założy czerwony polarek a nieszczęśliwie najedzie na np pożar domu lub wypadek przed przybyciem straży, to sam sobie robi dostęp lub gasi ? no bo przecież jest też strażakiem w innych godzinach ...  :gwiazdki:

osobiście uważam, że każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu...
Brotherhood - work together, survive together...

Offline Pumba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 01, 2012, 22:11:36 »
Cytuj
i jak już założy czerwony polarek a nieszczęśliwie najedzie na np pożar domu lub wypadek przed przybyciem straży, to sam sobie robi dostęp lub gasi ? no bo przecież jest też strażakiem w innych godzinach ...  :gwiazdki:

osobiście uważam, że każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu...


Nie przesadzajmy, wiadomo że w miarę możliwości powinien taki ratownik pomóc,  mi przede wszystkim chodzi o podawanie leków i robienie wstrzyknięcie itp
« Ostatnia zmiana: Sierpień 01, 2012, 23:05:50 wysłana przez bulon »
Xyz

Offline Tuzolto

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 02, 2012, 11:57:06 »
Tylko po co robienie wstrzyknięć w zakresie obowiązków strażaka ? Nie leczy się pacjenta na miejscu zdarzenia- tutaj liczy się szybki transport do szpitala i tam wykonanie podstawowych badań w celu szybkiej oceny stanu zdrowia poszkodowanego urazowego. Takie interwencje jak dostęp dożylny, nawet unieruchamianie złamań w niektórych przypadkach zazwyczaj robi się w drodze do szpitala, ponieważ czas odgrywa najważniejszą rolę.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 02, 2012, 12:02:26 »
owszem unieruchmonie złamanaj nogi czesto robi sie w transporcie ale ty tego transportu nie robisz wiec masz czas przed przyjazdem zrm.
problem z ZRM jest taki, ze czesto odmawiaja wejscie w strefy nawet uznane za bezpieczne. moze wystapic problem kompensacji plynowej lub walki z bolem. wspomnianany tutaj problem anafilaksji jest do rozwiazania nawet na poziomie kpp.

znow stajemy przed dylematem- rozwoj czy spokojna stagnacja...
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 03, 2012, 00:53:05 »
Tuzolto - jedziesz "na osy" - na miejscu kobieta - lament - mąż wszedł do komórki a tam gniazdo os. Kilka sztuk go "uwaliło" w tym jakaś zbłąkana w szyję. Gościu puchnie niemiłosiernie bo jest uczulony i zaczyna schodzić do św. Piotra. Wołasz dyspozytora aby zadysponował na CITO ZRM. Odpowiedź zwrotna - będą za 20-30 minut bo są na wypadku, druga karetka wiezie "leżaka" do MOPiTU a HEMS jest w trakcie lotu do Siemianowic. Co robisz będąc RM z zawodu:

a) podasz 0,5 mg. adrenaliny domięśniowo i prawdopodobnie uratujesz mu życie,
b) nie robisz nic (bo na poziomie kpp się nic nie da poza poz. p-wstrząsową, tlenem, deską i NRC) i czekasz aż facet się zatrzyma aby wdrożyć RKO (na co pozwala Ci kpp ;) ), które będzie samo w sobie nie skuteczne bo nie zwentylujesz gościa ze względu na obrzęk krtani (udusi się).

Ja bym chyba zaryzykował...

Offline Tuzolto

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 03, 2012, 07:25:28 »
Dobra, z Anafilaksją się zgodze ale... nie do końca. To powinien być problem rozwiązany już z zakresu PP tak naprawdę, ponieważ przy mocnej nadreaktywności na alergen może być tak że śmierć poszkodowanego nastąpi przed przyjazdem służb ratowniczych.

Jesli miałbym przy sobie adrenaline - podałbym, to oczywiste ;)

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 03, 2012, 08:43:29 »
"Tylko po co robienie wstrzyknięć w zakresie obowiązków strażaka ? Nie leczy się pacjenta na miejscu zdarzenia"
"Jesli miałbym przy sobie adrenalinę - podałbym, to oczywiste"

Jedno z drugim trochę się kłóci ale widzę łapiesz o co biega... ;)

Offline Tuzolto

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 03, 2012, 09:01:42 »
Wypowiedz ze wstrzyknieciami dotyczyla pacjenta urazowego, poszkodowanego w wyniku pożaru, wypadku komunikacyjnego etc.

Offline ratolek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 189
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 20, 2012, 20:07:32 »
Witam.
Tematem tym interesuję się od paru ładnych lat i powiem tak.  Zeby zostać strażakiem wystarczy zdrowie trochę szkolenia, trochę doświadczenia i chęć pomocy. Aby ratować życie i zdrowie ludzi na poziomie mcr - trzeba jeszcze sporo wytrenowanej wiedzy i doświadczenia. Dodatkowo jeszcze potrzeba trochę podstawowego sprzętu, odpowiedniego systemu no i wielu chęci wielu różnych osób, kasy, czasu i odpowiedniego momentu.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 20, 2012, 20:47:02 »
W większości jednostek PSP a już nie mówiąc o OSP, w których nie ma profesjonalnych karetek (ambulansów) oraz odpowienich umów na świadczenie takich usług, nie ma lekarzy na tych zespołach a są turboratownicy to przerażają mnie wizje trurboratowników medycznych pracujących (lub służących) w Straży. Czytam i nie mogę uwierzyć, że są osoby, które chcą się babrać w coś więcej niż podstawowa pomoc na miejscu zdarzenia.
Po co???? Mało Wam pracy medycznej w PSP? Pracujcie efektywnie w Pogotowiu. Jestem przeciwny rozszerzeniu zakresu działań z pomocy medycznej dla funkcjonariuszy PSP! Nasze procedury są bardzo dobre i zupełnie wystarczające do udzielania pomocy na miejscu zdarzenia! Niech system pomocy poszkodowanemu pracuje wydajnie i funkcjonalnie. Jeśli w czasie zdarzenia straż dojeżdża pierwsza i czeka pół godziny na przyjazd karetki - to coś tu nie gra! W osobnych wątkach odżegnujemy się od sprzątania szkła i rozbitych elementów po kolizjach, usuwaniu owadów błonkoskrzydłych a tu osoby garną się o udzielania zaawansowanym technik ratowniczych na poziomie lekarzy. Co z konsekwencjami? Co ze szkoleniami? Co ze sprzętem? Co z odpadami medycznymi? Wiele chęci - mało myślenia na zapas. Wolałbym 5 strażaków którzy ogarniają doskonale nasze procedury, znają sprzęt jaki mamy i wiedzą jak co zastosować zamiast jednego STRAŻAKA TURBORATOWNIKA, który chce sam uratować świat - trochę przejaskrawiłem ale kubeł zimnej wody się przyda. Wolałbym też dosprzętowienie zestawów PSP R1 i R2 o sprzęt monitorujący funkcje życiowe. Byłoby to o wiele bardziej przydatne niż czynności MCR.

ps. autor postu jest po szkole ratownictwa medycznego
w sumie ten post bardziej się nadaje http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,10953.msg108578.html#msg108578 ale oba wątki są zbieżne tematycznie
EGO = 1 / wiedza

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 20, 2012, 22:21:40 »
@robn chylę czoła

I tylko dodam jak już wspominałem – że nosimy czarne mundury to nie znaczy że się z księżyca urwaliśmy, ale widać że jak postrzegają niektórzy w naszym fachu tylko z podstawówką przyjmują . :gwiazdki:

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #38 dnia: Wrzesień 21, 2012, 07:50:38 »
mozesz mi wyjasnic czemu obrazasz wszystkich ratownikow medycznych ktorzy pragna niesc pomoc rowniez poza czasem pracyw pogotowiu z maksymalnym wykorzystaniem swojej wiedzy i umiejetnosci ?
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline buencke

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #39 dnia: Wrzesień 21, 2012, 09:36:33 »
Witam!

Do tych wszystkich, którzy krytykują MCR w PSP - przeanalizujcie sytuacje w jakich znajdują się lub mogą (potencjalnie) znaleźć się ratownicy z grup specjalistycznych.
Proste przykłady:
SGRW wezwane do urazu suwnicowego na wysokiej suwnicy - dotarcie utrudnione - zespół Pogotowia stoi pod suwnicą i odmawia wejścia do góry. Poszkodowany na etapie dekompensacji wstrząsu. Przy sprawnym działaniu - założenie stanowisk, zaopatrzenie i przygotowanie poszkodowanego do transportu technikami wysokościowymi (inne nie wchodzą w rachubę) - poszkodowany znajdzie się pod opieką medyków najszybciej za ok. 35-40 min. Jakie szanse ma ten pracownik, bez wdrożenia resuscytacji płynowej?

Kolejny przykład z tego samego podwórka: Na takiej samej suwnicy pracownik dostaje zawału w wyniku którego zatrzymuje się. Jakie ma szanse bez wdrożenia zaawansowanych procedur resuscytacyjnych, bez leków i defibrylacji?

Strażak Grupy Specjalistycznej Ratownik Medyczny jest w stanie relatywnie przyczynić się do uratowania życia takiego poszkodowanego, bo jest w stanie wejść w strefe niebezpieczną ze swoją wiedzą i zaawansowanym sprzętem. W takich (specyficznych) sytuacjach etap MCR przyspiesza się dzięki obecnośćci RM nawet do 30 minut...
"To nie z powodu trudności brak nam odwagi.
To trudności pojawiają się, gdy nam jej brak."

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 21, 2012, 09:56:00 »
akurat defirbylacje mozna przeprowadzic a i bez lekow sobie poradzi taki poszkodowany ale przykladow mozna mnozyc gdzie ZRM odmowilo wejscia i poszkodowany umieral przy radosnej pracy strazakow przy ewakuacji z wraku samochodu czy przysypaniu.
nie mniej problemow przy czyms takim jest co niemiara...
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 21, 2012, 10:00:26 »
a mnie ciekawi defibrylacja na stalowej suwnicy/stalowym podłożu. Jak jest z bezpieczeństwem ratowników wtedy?

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 21, 2012, 12:51:21 »
mozesz mi wyjasnic czemu obrazasz wszystkich ratownikow medycznych ktorzy pragna niesc pomoc rowniez poza czasem pracyw pogotowiu z maksymalnym wykorzystaniem swojej wiedzy i umiejetnosci ?
Poziom wrażliwości jest wskaźnikiem indywidualnym, na jednym spłynie to, a drugi krzywe spojrzenie weźmie za śmiertelną obrazę. Ważne jest, by to co robisz w danym momencie było zgodne z obowiązującym prawem a nawet jak wejdziesz na działania z zakresu stanu wyższej konieczności byś umiał z tego wyjść w przypadku niepowodzenia. Wielokrotnie mówię o szacowaniu ryzyka przy takich działaniach. Wiele osób chce pokazać że umie (wierzę że mają taką wiedzę i doświadczenie) ale nie mają zdrowego rozsądku, bo nie umie oszacować co będzie dla pacjenta dobre, czy szybkie przekazanie ZPR czy też samemu zbawianie świata. Lekom prócz obecnie stosowanym w naszych procedurach mówię STOP. Nie widzę możliwości by ratownik medyczny jeżdżący w składzie zastępu PSP miał podawać leki (robić iniekcje, zakładać wenflony). PSP to nie pogotowie, mówiłem, kto chce pracować w pogotowiu niech pracuje - obraca się w przepisach dot ratownictwa medycznego, kto pracuje w PSP obraca sie przepisach o PSP (system dowodzenia, zależność służbowa, system działań - podział działań dla rot, itp).
Dla zobrazowania inteligencji i chęci Turboratowników byłem przy scenach gdzie gościu się zatrzymał, ratownicy nie wdrożyli procedur resuscytacyjnych tylko zakładali wkłucia (tłumaczenie - później nie będą mieli dostępu do żyły). Oczywiście skutek był jeden... Wiem, odezwą się głosy że miałem pecha i trafiłem na nieuków, może i tak. Może też działali w stresie, może nie mieli doświadczenia, ale mieli papiery ratowników medycznych. Ups... Strażak PSP musi mieć proste i jasne kompetencje, jego d-ca może brać pod uwagę różne warianty działań, ale strażak wykonujący czynności ratunkowe musi wiedzieć co robić w każdym momencie. Poszerzanie zakresu i możliwości interwencji (wkłucia, i wyżej) dla ratowników jest strzałem w kolano. Jeśli się poszerzy zakres działań to będą się grzebać i ślimaczyć w działaniach bo mogli zrobić to i tamto a nie zrobili, mimo, że mieli sprzęt. Proszę to teraz poszerzyć sobie i przenieść na działania w zdarzeniach masowych...
Na znakomitą większość działań wystarczą nasze procedury, resztę niech obrabiją ZPR.
a mnie ciekawi defibrylacja na stalowej suwnicy/stalowym podłożu. Jak jest z bezpieczeństwem ratowników wtedy?
Masz buty dielektryczne, zresztą podczas oddania impulsu nie dotykasz poszkodowanego, jeśli masz wątpliwości co do bezpieczeństwa działań to działasz tak, by nie powiększać strat. PS. Ps czy np pomyślałeś o zabezpieczniu ratownika pracującego na suwnicy w sprzęt przed upadkiem? I teraz dopisz jeszcze do scenariusza pogodę deszczową, - co byś zrobił w tym przypadku?  :wacko: :wacko:
Pozdr
EGO = 1 / wiedza

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 21, 2012, 13:38:40 »
Cytuj
Masz buty dielektryczne, zresztą podczas oddania impulsu nie dotykasz poszkodowanego, jeśli masz wątpliwości co do bezpieczeństwa działań to działasz tak, by nie powiększać strat. PS. Ps czy np pomyślałeś o zabezpieczniu ratownika pracującego na suwnicy w sprzęt przed upadkiem? I teraz dopisz jeszcze do scenariusza pogodę deszczową, - co byś zrobił w tym przypadku?

Wiem, że mam ale nas uczono aby nie defibrylować gdy poszkodowany np. leży w kałuży a o defibrylacji na konstrukcjach stalowych nie mówili. Poza tym podczas wstrząsu elektrycznego może i masz buty ale co z tymi, którzy chwycą się ręką barierki albo się gdzieś o nią oprą? Dlatego pytam jakie macie doświadczenia:)

W przypadku deszczu zrezygnowałbym z defibrylacji niestety. Zmniejszy to szanse poszkodowanego ale powiedzmy sobie szczerze, że niestety wielkich szans na przeżycie operator z NZK na suwnicy to niestety nie ma. W zasadzie jeżeli jego koledzy nie rozpoczną resuscytacji od razu gdy to zauważą (czas dotarcia na górę itd. itp.) to i tak nikt już nic nie zdziała za bardzo - no chyba, że suwnica była na polu a w koło mróz -15 czy -20 to może jeszcze jakieś szanse są. Dlatego uważam też, że strażacy - ratmedzi nawet ze sprzętem niewiele poradzą. A grupa SGRW zanim dojedzie to wieki miną.

Ewentualnie można by odstąpić od zasad powszechnie uznanych za bezpieczne i po kilkuminutowej resuscytacji opuścić poszkodowanego w noszach na dół - ekstremalne jak sama sytuacja ale jak mówię nie spodziewałbym się, że tu da się coś zrobić - oczywiście nie wyjeżdżam z remizy z takim nastawieniem bo nie miałoby to sensu :) .

Ponadto nie wyobrażam sobie wejścia na suwnicę bez sprzętu chroniącego przed upadkiem. Rozumiem że należy czasem dotrzeć do poszkodowanego szybciej - wtedy dokonujemy analizy ryzyka: jak pada deszcz ze śniegiem a poszkodowany leży po drugiej strony od drabinki wejściowej to trudno oczekiwać aby ktoś przy zdrowych zmysłach szedł bez żadnego zabezpieczenia. Jak suwnica jest solidna (np. szerokie poziome belki (nie wiem jak to się fachowo nazywa), wiatr nie wieje a podejrzewamy, że poszkodowany jest w bardzo złym stanie można to rozważyć biorąc pod uwagę konstrukcję suwnicy, dostępny sprzęt do asekuracji. Ale docierając do poszkodowanego i nie wpinając się w zabezpieczenia to jest nieporozumienie. To  jest parę sekund aby lonżę z absorberem wpiąć (chociaż pewnie nie zawsze)  a ze względu na bezpieczeństwo działania będą prowadzone dużo sprawniej o czym niejednokrotnie pisał @Kolumb 112.

Offline buencke

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 21, 2012, 15:16:47 »
Ps czy np pomyślałeś o zabezpieczniu ratownika pracującego na suwnicy w sprzęt przed upadkiem? I teraz dopisz jeszcze do scenariusza pogodę deszczową, - co byś zrobił w tym przypadku?  :wacko: :wacko:
Pozdr

Każdy ratownik biorący udział w takiej akcji ma na sobie sprzet wysokościowy, więc nie bardzo rozumiem to pytanie... dość abstrakcyjna sytuacja... :)
"To nie z powodu trudności brak nam odwagi.
To trudności pojawiają się, gdy nam jej brak."

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 21, 2012, 15:38:15 »
Każdy ratownik biorący udział w takiej akcji ma na sobie sprzet wysokościowy, więc nie bardzo rozumiem to pytanie... dość abstrakcyjna sytuacja... :)
No dokładnie ale mimo wszystko koledze @robn odpisałem :)

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 21, 2012, 15:43:29 »
Mówimy o PSP (gdzie chyba wszędzie są już szelki oraz bezpieczniku upadku) czy o OSP, które też może przyjechać na miejsce zdarzenia i mając w załodze doświadczonych rat medów, którzy są doposażeni w defibrylator (a nie koniecznie już w odpowiednią uprzęż do takich działań wraz z dodatkowym wyposażeniem)? Zresztą popatrzeć na zdjęcia z działań ratowniczo gaśniczych z wykorzystaniem drabin  widać, że nie wszyscy się zabezpieczają. Niby jest, a strażacy jakoś często zapominają o własnym bezpieczeństwie....
pozdr
Sorki za offtop
EGO = 1 / wiedza

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #47 dnia: Wrzesień 21, 2012, 16:01:13 »
Mówimy o PSP (gdzie chyba wszędzie są już szelki oraz bezpieczniku upadku) czy o OSP, które też może przyjechać na miejsce zdarzenia i mając w załodze doświadczonych rat medów, którzy są doposażeni w defibrylator (a nie koniecznie już w odpowiednią uprzęż do takich działań wraz z dodatkowym wyposażeniem)? Zresztą popatrzeć na zdjęcia z działań ratowniczo gaśniczych z wykorzystaniem drabin  widać, że nie wszyscy się zabezpieczają. Niby jest, a strażacy jakoś często zapominają o własnym bezpieczeństwie....
pozdr
Sorki za offtop
My ani szelek ani pasów nie mamy. Nie mogę Naczelnika do szelek przekonać więc w przypadku np. pożaru sadzy w kominie ja na dach nie wchodzę i dziękuję i do widzenia.

Offline buencke

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #48 dnia: Wrzesień 21, 2012, 17:53:59 »
Przeczytaj jeszcze raz mojego posta z potencjalnym scenariuszem! Mówimy o ratownikach Grup Specjalistycznych! (nie ma znaczenia czy to PSP czy OSP...)
"To nie z powodu trudności brak nam odwagi.
To trudności pojawiają się, gdy nam jej brak."

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #49 dnia: Wrzesień 21, 2012, 18:14:20 »
Przeczytaj jeszcze raz mojego posta z potencjalnym scenariuszem! Mówimy o ratownikach Grup Specjalistycznych! (nie ma znaczenia czy to PSP czy OSP...)
Wiem czytalem. Ja sie odnioslem do sytuacji w mojej OSP;)