Autor Wątek: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR  (Przeczytany 41868 razy)

Offline off

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 40
Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« dnia: Marzec 09, 2012, 19:26:46 »
Witajcie!

Zaczynam pisanie pracy na temat:"Postępowanie z poszkodowanymi w wyniku wypadków komunikacyjnych. Kompetencje medyczne strażaków, strażaków ratowników i strażaków ratowników medycznych". Środowisko strażackie jest jednym z podmiotów badawczych, dlatego też się zwracam do was.
Jak wiadomo, w strukturach KSRG ci dwaj ostatni mogą tak naprawdę zrobić to samo. Jednym z celów pracy jest uzasadnienie lub podważenie zasadności wykonywania MCR przez strażaków z wykształceniem ratownikam medycznego. Stąd też moje pytanie do strażaków medyków; czy uważasz, że strażacy powinni mieć możliwość podjęcia MCR tak jak to dostali goprowcy i woprowcy?
I jeszcze jedno ważne pytanie: Jeżeli uważasz, że strażak rm powinien móc podjąć MCR, to bardzo byłbym wdzięczny za posłużeniem się przykładem. Np. anafilakcja na wypadzie na osy - moglibyśmy mieć adrenaline, chocby epipen. Chodzi mi po prostu o przykłady gdzie moglibyśmy wejść w zakres MCR gdyby ustawodawca dał nam taką możliwość (lub dla celów dyskusji; założyć, że taką możliwość już mamy:) ) .

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji :).

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 09, 2012, 19:54:50 »
Bardzo długi czas oczekiwania na ZRM na miejscu zdarzenia (powyżej 20 minut - tak, to zdarza się w dalekich zakątkach powiatu), urazy wielonarządowe, najprawdopodobniej krwawienie wewnętrzne. Coraz głębszy wstrząs, założenie wkłucia, póki żyły są jeszcze w miarę "wyczuwalne" - zasadne. Tyle, że trzeba by wprowadzić dodatkowe procedury i wytyczne co do zakupów i szeroko pojętej inwentaryzacji tego typu sprzętu.

Ale zaraz, znając realia, odezwie się ktoś, że chcemy zabierać pogotowiu robotę.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline off

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 09, 2012, 20:50:46 »
Zgadza się. Nierzadko straż jest pierwsza na miejscu; czy to wypadek czy choćby zabezpieczenie.

Z mojej strony na początek dam moje spostrzeżenia na temat wykonywania pewnych badań wg schematu ITLS:

osłuchiwanie:
- tonów serca - jeśli zbadamy tony i sa one obecne, a po przyjeździe pogotowia ratownicy ich nie słyszą, można podejrzewać tamponadę osierdzia. Im wcześniej sie rozpozna tym większe szanse przeżycia.
- płuc - przykład: szmery obecne, symetryczne, następnie następuje ściszenie szmerów jednego z płuc - mamy odmę i znamy ramę czasu kiedy ta odma powstawała.

opukiwanie:
-płuc - rożnicowanie czy mamy do czynienia z odmą, czy z płynem wew.

monitorowanie:
SpO2 - (nienajdokładniejszy) wskaźnik prawidłowej saturacji. Monitory SpO2 nie są drogie a mielibyśmy jużwykładnik natlenowania poszkodowanego.
SpCO2 - Resuscytacja - pojawia nam się w trakcie jej trwania odczyt o obecnym dwutlenku w wydychanym powietrzu --> jest metabolizm, najprawdopodobniej mamy już krążenie (jeśli nie na pewno). Do tego pomiar SpCO2 jest świetny do prowadzenia prawidłowej wentylacji i nie przewentylowania pacjenta (o co łatwo), co z kolei może doprowadzić do obkurczenia naczyń mózgowych
Ciśnienia - przykładowo - Triada Cushinga: rośnie ciśnienie skurczowe, tętno zwalnia, oddech zwalnia- podejrzewamy wzrost ciśnienia wew. czaszkowego.
Kardiomonitor - (a gdybyśmy mieli lifepaka mmm....) To już była by bomba, jeśli mamy leki. Choćby w standardowej RKO. Jak w pogotowiu, wiemy jaki rytm i wiemy jak prowadzić.
Poziomu glukozy - Pacjent nieprzytomny, oddycha; normalna procedura uwzględnia tlen i ocene funkcji życiowych, zabezpieczenie i fajrant. Jeśli przykładowo ma hipoglikemię; podamy glukozę, pacjent wstaje i nawet nie chce wsiąść do karetki :).

Takie badanie GCS, czy podstawowe neurologiczne też daje nam wykładnik stanu pacjenta i ma wpływ na nasze dalsze postępowanie.

To tak na tę chwilę ode mnie na temat badania urazowego ITLS. Wg mojej subiektywnej opini wszystko ma swoją zasadność. A są to narazie same przykłady badań które spokojnie moglibyśmy wykonać. Wiadomo; jeśli chodzi o sprzęt, to jest to już inny temat. Żeby móc mieć sprzęt musimy mieć ustawowo możliwość jego użycia...
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2012, 20:57:11 wysłana przez off »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 09, 2012, 21:00:51 »
Ale np. po co  ???
Cytuj
- tonów serca - jeśli zbadamy tony i sa one obecne, a po przyjeździe pogotowia ratownicy ich nie słyszą, można podejrzewać tamponadę osierdzia. Im wcześniej sie rozpozna tym większe szanse przeżycia.
- płuc - przykład: szmery obecne, symetryczne, następnie następuje ściszenie szmerów jednego z płuc - mamy odmę i znamy ramę czasu kiedy ta odma powstawała.
opukiwanie:
-płuc - rożnicowanie czy mamy do czynienia z odmą, czy z płynem wew.

Najpierw pokażcie tych którzy odbarczyli odmę osierdzia , ba choćby odmę płucną na miejscu zdarzenia – a już w ogóle poza karetką – znam trochę dobrych Lekarzy długie lata jeżdżących na najbardziej obciążonych „S” i mówią że jeszcze nie mieli przyjemności.

Ale my pewnie będziemy mieli na  każdej akcji

PS. Pomijam że żeby określić np. Skala Glasgow nie musisz realizować MCR 
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2012, 21:07:04 wysłana przez MIKO »

Offline off

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 09, 2012, 21:11:26 »
Nie pokażę, ale znam tych co odmę nakłuwali. Tych co tamponadę odbarczyli to już nie. Aczkolwiek mamy taką możliwość. Jeśli przy większym zdarzeniu (zaszalejmy - masowym), braknie rąk do roboty, a będzie poszkodowany z odmą (a karetki w drodze), to decyzja o nakłuciu odmy jak najbardziej słuszna. Po to się szkolimy, żeby wiedzieć jak to zrobić i po to mamy taką możliwość, żeby to w razie konieczności zrobić. Jeśli ktoś sie nie podejmie tego, to na pewno samo zbadanie i zauważenie tych zmian jest jak najbardziej pomocne.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 09, 2012, 21:26:33 »
Posłuchajcie najpierw proponuję obejrzyj np. ten film .

http://www.youtube.com/watch?v=nLSwQZzSncg

Potem niech dotrze do Ciebie że to były tylko ćwiczenia

Następnie zastanów się ilu statystycznie Ratowników Medycznych było wśród strażaków .

Jak już zidentyfikujesz profesjonalizm tej akcji zarówno po stronie KSRG jaki i PRM to zastanów się jak wyglądało zdarzenie masowe w realu np. kilka dni temu . ( jak nie dasz rady napisz na PW to ci podpowiem )

A na końcu zastanów się w którym miejscu tej drogi jesteśmy i ile jeszcze czasu musi upłynąć byśmy doszli do tego o czym zaczynasz tu pisać .

A co z tym związane proponuje przemyśleć używanie samego słowa zdarzenie masowe bo odpiszę Ci że na razie to problemem - abstrakcją jest segregacji pierwotnej która jest kluczem byś miał co odbarczać .

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 09, 2012, 22:19:58 »
Nie ma zakazu ratowania, problem w tym, kto ma zapłacić za sprzęt i leki i jak to zorganizować na poziomie systemowym. MCR to poważna sprawa i jeżeli w PSP, to na poziomie zespołu P - rozwiązania połowiczne nie mają sensu - wbrew pozorom transport poszkodowanego nie jest największym problemem. Aktualnie obserwujemy demontaż mechanizmów kontroli jakości ratmed w PSP i taka sytuacja nie sprzyja rozwojowi. Ale jest proste wyjście - realizować te MCR, które uda się wykonać bez reglamentowanych materiałów medycznych i środków leczniczych - tylko z AED, laryngoskopem, rurkami, workami, wenflonami, płynami dożylnymi itp..
- i nazwać to pierwszą pomocą - według ustawy. Najłatwiej będą mieli chyba ratmedzi w OSP - sponsor ma bliżej i czasem woli pomóc ludziom dobrej woli, niż tzw. mundurowym...   

Offline off

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 09, 2012, 23:17:34 »
MIKO - co do zdarzenia masowego a odbarczania, to był tylko przykład. Nigdy tak na prawdę nie wiemy w jakiej sytuacji się znajdziemy. Zarówno działając w PRM jak i w KSRG sytuacja może nas zmusić do różnych rzeczy. Co do filmu napiszę PM :).

Ignacy b - Zgadza się, nie ma zakazu, a nawet jest obowiązek. Co do kwestii kupna sprzętu i leków; powiem, że byłby to niemały problem nagle doposażyć wszystkie jednostki, jednakże nie chcę się na tym skupiać w tej dyskusji, to chciałbym pominąć na tym etapie. Zgadzam się, że MCR w KSRG tylko na poziomie P, gdyż ciężko raczej o lekarza w sekcji.

Ustawodawca dał możliwość ratmedom podjęcia MCR w formacjach WOPR GOPR (o ile jest sprzęt, ale niech to nie będzie tematem dyskusji teraz), nie wiem, a chciałbym wiedzieć, kto na to wpłynął i jakie były podstawy ku temu. Aczkolwiek zgadzam się z myślą, żeby uwolnić z ryzów przepisów możliwość ratowania. Uważam też, że KSRG taką możliwość też powinno mieć - działamy wszędzię i coraz więcej ludzi w tym systemie kształci się w tym kierunku, więc dlaczego nie wykorzystywać 100% swojego potencjału?

Ta dyskusja jest bardzo, ale to bardzo ważna dla mnie, gdyż jak już wspomniałem zwracam się to do środowiska strażackiego jako podmiotu badawczego. Dlatego dziękuję za wasze opinie i proszę o następne "za i przeciw".

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 10, 2012, 02:09:28 »
No to dalej bo może za bardzo obarczyłem przemyśleniami , licząc że dojdziesz do tego sam i zrozumiesz na jakim etapie jesteśmy i co na razie jest problemem do rozwiązania.   

Wiesz dlaczego te ćwiczenia , te akcje tak wyglądają -  bo mało komu zależy na górze by wyglądały inaczej . Liczy się pijar  i efekt medialny , a niekoniecznie dobro poszkodowanego. Żeby rozwijać system trzeba go doskonalić , żeby doskonalić trzeba dbać o kontrolę jakości ,  szczególnie w przypadku RatMed. Zauważ że w PRM z reguły masz przełożoną, kierowniczkę , dyrektora do spraw medycznych itd.  Na poziomie KSRG masz w najlepszym przypadku ratownika KPP jak Komendant kurs zaliczył  ( Koordynatorzy to jeszcze duża fikcja bo niema parcia i nacisków by byli i działali. Na poziomie KG takowego chyba nadal niema, a co niżej o poziomie powiatu nie wspomnę ) w przypadku OSP to już w ogóle wolna amerykanka bo tam jest etos i wola działania, a dalej radź sobie sam , nadzór w ramach PRM nie istnieje . I teraz odpowiedz sobie na pytanie jak wyobrażasz sobie, kontrolę jakości i nawet nie problemem jest że nie każdy Ratownik Medyczny po szkole jest profesjonalistą , a nie jest . Ale problemem jest jak ich obronić przed roszczeniowością społeczeństwa. I tu również nie muszę dopisywać w jakiej skali ono występuje w PRM . Nie wiem jak WOPR czy GOPR sobie poradzi z problemem – pożyjemy zobaczymy ale ja nie chce doświadczyć , choć również mam na wozie Medyków zdarza się że o wyższych kwalifikacjach niż Ratownik Medyczny, robią różne rzeczy czym niekoniecznie muszę się chwalić, co nie zmienia faktu że będą to robić tylko i wyłącznie do momentu , do którego będę im wierzył i miał przekonanie o poprawności .

Podam Ci przy kład RM do którego już nie mam zaufania  -_- ( pracującego w PRM na ZRM S i P )
 
Gasiliśmy kiedyś jesienią piwnicę, przy okazji obudziły się jakieś OSY . Jedna użądliła mnie w szyje więc mówię do kolegi by poszedł do naszego RM który jest przy wozie i przyniósł mi „dwie adrenaliny na gazie” metoda znana nie musze tłumaczyć – jak myślisz co się stało po dwóch minutach ? RM stał gazem przymnie z dwoma adrenalinami naciągniętymi do 5 strzykawki z założoną igłą . Dobrze że nie jestem uczulony i mało co mi zrobiło to zwierzątko , bo jak by mi z rozkazu zaaplikował te dwie adrenaliny to bym k………… odkorkował . I powiedz jak mam jako KDR - dowódca kontrolować, wierzyć w jakość MCR , Ja może potrafię jeszcze część  zweryfikować, ale nie oczekuj tego od każdego dowódcy SP .

To nie jest takie proste , pomimo wszystko to nadal Straż , a nie PRM – poziom KPP profesjonalnie wykonany również daje możliwość ratowania – ale musi być to jakoś rozsądnie realizowane . Dla tego jestem przeciw do czasu aż nie będzie stworzonych mechanizmów kontroli jakości .

I chyba dalej już tłumaczyć nie muszę, bo z rozsądku wypada zrozumieć .

I tak na rozluźnienie w temacie takie dwa fajne określenia choroby naszego systemu z ostatniego  tygodnia moich znajomych :

O temacie nr1 przed Euro2012 :

Cytuj
A u nas dekontaminacją zajmują się "wybitni specjaliści", albowiem taką właściwość zyskują o okazji wdepnięcia na tron... Siedem minut po wdepnięciu wiedzą już wszystko...o dekontaminacji też... Ale segregacja przy dekontaminacji to już nie, bo to się słabo sprzedaje w luźnych rozmowach

O informacjach na temat poszkodowanych w katastrofie kolejowej :
 
Cytuj
opinia o ciężkości stanu w sytuacjach politycznych jest uznaniowa.... "albo stan skrajnie ciężki ale uratowaliśmy, albo stan skrajnie ciężki, dlatego nie uratowaliśmy" - zawsze nasze na wierzchu....
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2012, 02:54:14 wysłana przez MIKO »

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 10, 2012, 08:07:24 »
dwie adrenaliny?!
Cytuj
Jedna użądliła mnie w szyje więc mówię do kolegi by poszedł do naszego RM który jest przy wozie i przyniósł mi „dwie adrenaliny na gazie” metoda znana nie musze tłumaczyć – jak myślisz co się stało po dwóch minutach ? RM stał gazem przymnie z dwoma adrenalinami naciągniętymi do 5 strzykawki z założoną igłą . Dobrze że nie jestem uczulony i mało co mi zrobiło to zwierzątko , bo jak by mi z rozkazu zaaplikował te dwie adrenaliny to bym k………… odkorkował
nawet jak byś był uczulony to i tak byś odkorkował ;]
Wystarczy 0,5 ml (500ug) i.m. 0,1% roztw. czyli jedna czwarta dawki, którą wymieniłeś...
No chyba, że nie pomaga to po 5 minutach możesz powtórzyć, ale nie "dwie adrenaliny" tylko dwa razy po 0,5ml ;)

Nie pisz takich rzeczy "„dwie adrenaliny na gazie” metoda znana" bo ktoś to weźmie za pewniaka i sobie poważną krzywdę zrobi...

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 10, 2012, 12:14:06 »
Ponieważ nie związane – usunę mój i poprzedni post kolega @kamarasa za kilka godzin jako nie związane z dyskusją . Ale w drodze wyjaśnienia i braku umiejętności chyba czytania  z zrozumieniem

Metoda „dwie adrenaliny na gazie”  - jest ogólnie znaną , bezpieczną i w mojej ocenie bardzo skuteczną metodą radzenia sobie z użądleniami -  zresztą nauczyła Nas tego na zajęciach dla grup zwalczających owady błonkoskrzydłe pani Doktor Alergolog  .

Kiedyś w niektórych miejscach kraju była taka zasada że się odrabia zadanie domowe – czyli jak się zabiera za jakiś nowy temat w ratownictwie to robi się gruntowne szkolenie z tego zakresu dla ratowników . W ramach takiego szkolenia na początku tematu owadów błonkoskrzydłych mieliśmy między innymi zajęcia z Alergologiem by sobie radzić w przypadku użądleń .

A co z tym związane bierzesz opatrunek jałowy (gazę/gazik) wylewasz na niego 1-2 ampułki adrenaliny i przykładasz na miejsce użądlenia ( to nie zabija ) .Adrenalina dzięki swoim właściwością obkurczania naczyń zapobiega- ogranicza rozprzestrzenianie jadu dając czas na ewentualną ewakuację do szpitala , czy wezwanie ZRM itd.

Sprawdzone nie raz – tylko ważne by nastąpił ten drugi etap . Ponieważ mieliśmy przypadek że chłopaka użądlił szerszeń w rękę . Wdrożyliśmy swoje zasady i było wszystko na tyle dobrze że chłopak nie miał żadnych objawów . Na drugi dzień poszedł do pracy zaczął ruszać intensywnie ręką i się trochę posypało – ręka spuchła jak bania itd.

Podsumowując –  „dwie adrenaliny na gazie”  metoda bezpieczna, skuteczna , nie zabijająca , a co z tym związane uważam że napisałem dosłownie i każdy RM powinien zrozumieć o co biega .

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 10, 2012, 12:30:29 »
To po jaką cholerę piszesz o strzykawce z igłą?! to ewidentnie świadczy o zamiarze iniekcji. Ja nie mam problemu czytania ze zrozumieniem. Czytałem go kilka razy i cały czas wnioskowałem to samo...

Cytuj
RM stał gazem przymnie z dwoma adrenalinami naciągniętymi do 5 strzykawki z założoną igłą . Dobrze że nie jestem uczulony i mało co mi zrobiło to zwierzątko , bo jak by mi z rozkazu zaaplikował te dwie adrenaliny to bym k………… odkorkował
no sorry ale dla mnie to jest jednoznaczne :)

P.s. Nie przypominam sobie ani z farmakologii ani z anatomii ani z interny ani z med.zab. rat. aby którakolwiek z nauczycielek mówiła o "adrenalinie na gazie" :)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 10, 2012, 12:56:46 »
Błagam – pokazuje jedynie problematykę kontroli jakości w ramach działań KSRG nad MCR wykonywanymi przez Ratowników Medycznych .

Ja poprosiłem o dwie „adrenaliny na gazie”  metoda bezpieczna , możliwa , logiczna – RM ( k……………. jeżdżący w ZRM )  przyszedł z strzykawką z nie rozcieńczoną adrenaliną . Ja jako w tym przypadku KDR się nie pierdolnąłem -  on by mnie zabił , jak by mi to podał . Ale równie dobrze mogłem powiedzieć że ma przynieść koledze „dwie adrenaliny na gazie” i zająć się innymi zadaniami nie weryfikując co się dalej stanie – kto wydał rozkaz, kto wykonał , kto odpowiada itd. itd. 

No k………….. przez myśl mi nawet nie przeszło , że może naciągnąć dwie adrenaliny do strzykawki i nałożyć igłę . Rozumie jeszcze strzykawkę , poleje z niej gazę itd. . Ale on był gotowy mi to zaaplikować , nie wiem tylko czy do żyły , czy do mięśnia , czy pod skórę bo nawet nie pytałem .

A co z tym związane – jeśli mówimy o MCR w ramach KSRG jak kontrolować jakość tych czynności . W PRM jeździsz ileś czasu jako drugi , pracujesz na SOR , jesteś obserwowany i oceniany , po jakimś czasie pozwalają CI lub nie np. usiąść jako kierownik na „P” i nadal jest was dwóch . Jest jakaś ciągłość , nadzór . Mało tego jednym z największych problemów „P” jest fakt że w trakcie transportu RM zostaje sam z pacjentem – może wydarzyć się wszystko i po stronie RM ale i po stronie Pacjenta który może oskarżyć o wszystko – to jest dziś problem .

Podsumowując na bazie prostego przykładu . Jak nadzorować MCR w KSRG ? 

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 10, 2012, 13:08:12 »
Może i się nie znam ale jak czytam ten wątek to motyw z tą adrenaliną daje wiele do myślenia. Cały czas powtarzany jest problem z kontrolą jakości działań straży pożarnych, w tym działań z zakresu ratownictwa medycznego. Teraz pojawia się ten przykład z "lekami". W zastępie jeden ratownik po szkółce i odwala taką historię z dwiema ampułkami adrenaliny bo "teoretycznie może". Reszta chłopaków w zastępie zielonych a i kto będzie kwestionował kompetencje kolegi po "szkółce". Więc kto go powstrzyma? Kto powie że to nie tak? Według mnie nie ten poziom świadomości i za duże prawdopodobieństwo popełniania tego typu błędów.

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 10, 2012, 13:09:22 »
Podsumowując na bazie prostego przykładu . Jak nadzorować MCR w KSRG ?
Trzeba mieć odpowiedzialnych RM, którzy MYŚLĄ przy tym co robią... Zabawa z lekami to już nie lanie wody...
A i najlepiej jak jest co najmniej dwóch...  W razie "W" ten drugi może powiedzieć: "Stary! co Ty robisz?!"


Hehe, MIKO przeczytałem Twój post jeszcze raz i wnioskuję, że ten Twój kolega RM też pierwszy raz słyszał o metodzie "dwie adr. na gazie" :D
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2012, 13:13:51 wysłana przez kamaras »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 10, 2012, 13:16:39 »
Nawet jak by słyszał  pierwszy raz  to :

- po pierwsze nie zwalnia go z myślenia

- po drugie świadczy jedynie o mizerii  poziomu szkolenia RM

Pozdrawiam

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 10, 2012, 13:19:51 »
Nawet jak by słyszał  pierwszy raz  to :
- po pierwsze nie zwalnia go z myślenia
dla tego napisałem
Cytuj
Trzeba mieć odpowiedzialnych RM, którzy MYŚLĄ przy tym co robią...
:)
PZDR

Offline off

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 10, 2012, 13:22:30 »
MIKO dziękuję za bardzo konstruktywną opinię, która rzuciła sporo światła na ten prolem. Jest wiele racji w tym co napisałeś o braku kontroli jakości. Będę starał się w najbliższym czasie dowiedzieć w WOPR, w jaki sposób oni sobie z tym radzą (albo próbują radzić) i jak fizycznie wygląda ten ratownik medyczny w tej formacji. Roszczeniowość społeczeństwa była, jest i będzie kłopotem (ale co sie dziwić, każdy może dochodzić swojego).

Nawiązując do tematu podam kolejne dwa przykłady, lecz nie będą one stricte "strażackie".

- Byłem na obozie harcerskim jako ratownik wodny (harcerzem nie jestem). W kuchni polowej zmorą były osy. Podczas śniadania do mojego namiotu przychodzi chłopaszek i mówi, że użądliła go osa, zapytałem gdzie, to mi pokazuje język. Pytam szybko czy jest uczulony; nie wiedział. Powiedział tylko, że kiedyś go raz użądliła ale nic sie nie działo (a z tego co mi wiadomo anafilakcja zachodzi najczesciej po drugim użądleniu, kiedy ma się już prszeciwciała). Jednakże specyfika miejsca, którym jest język, nakazała działać szybko. Apteczka jaką dysponowałem - bieda. Jedyne co miałem to rozpusciłem mu wapno, zapakowałem go do żuka, i pędzimy przez las na spotkanie z karetką. Tam już dostał adrenaline w mięsień (te 0,5 mg o którym pisze kamaras) i pojechał na obserwacje. Na szczęscie uczulony nie był i skończyło się dobrze. Gdyby jednak był, to chciałbym mieć wtedy przy sobiew adrenalinę.
Przykład nie jest "strażacki", ale nie trudno wyobrazić sobie podobną sytuację w naszych realiach.

- Inny przypadek dotyczył zdarzenia o którym opowiedział mi komendant obozu o którym pisałem wyżej. Dziewczyna użądlona przez szerszenia w szyję. Była ona uczulona na jad. Puchła szybko, ciężko oddychała. W tej sytuacji adrenalina wymagana z wyboru. Z lasu ciężko było się wydostać, wezwane zostało LPR. Na szczęście udało się wygrać ten wyścig z czasem i żyje.
Jak wspomniałem wcześniej, również taką sytuację można zaadaptować w nasze realia. Wystarczy jakiś pożar gdzieś w lesie, czy inne działania w trudnym terenie z ograniczonym dojazdem.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 10, 2012, 13:45:54 »
Ale również wystarczy auto strzykawka i wypadało by była na takim obozie .

Tak naprawdę w temacie MCR w SP na miejscu zdarzenia mam sporo doświadczeń bo ćwiczymy to 6-7 lat  i niestety nie za bardzo w praktyce potwierdza to słuszność i zasadność . Jak będzie taka wola opiszę wieczorem  jak to wygląda .

Rabo

  • Gość
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 03, 2012, 22:41:54 »
Jeśli hipotetycznie w wozie PSP było by tyle sprzętu i leków  ile w  kartce p srażak rm jak i każdy inna osoba ma obowiązek ratowania życia z wykorzystaniem całej swej wiedzy i umiejętności - jeśli brać pod uwage prawo karne. Za przekroczenie kompetencji odpowie się przed przełożonym, a za niewykorzystanie swej wiedzy i umiejętności przed sądem. Co wybierze strażak rm ? bo jeśli sąd to PSP żegna.

Uważam że torby R1 są dobrym rozwiązaniem. Ograniczają może rm ale ratuja mu też d..e. Pojedyńczy rm w zastępie ma dosyć pracy przed przyjazdem zrm. A dac wszystkim rm strzykawki to się pozabijają gdyż zdecydowana więkrzość nie ma kontaktu z zawodem.

W przypadkach marginalnych gdzie ktoś czeka 20 min za zrm należy rozważyć ewakuacje os poszkodowanej do szpitala.
Polecam komentarz do ustawy o RM


Offline hawkeye

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 14, 2012, 21:38:47 »


Podam Ci przy kład RM do którego już nie mam zaufania  -_- ( pracującego w PRM na ZRM S i P )
 
Gasiliśmy kiedyś jesienią piwnicę, przy okazji obudziły się jakieś OSY . Jedna użądliła mnie w szyje więc mówię do kolegi by poszedł do naszego RM który jest przy wozie i przyniósł mi „dwie adrenaliny na gazie” metoda znana nie musze tłumaczyć – jak myślisz co się stało po dwóch minutach ? RM stał gazem przymnie z dwoma adrenalinami naciągniętymi do 5 strzykawki z założoną igłą . Dobrze że nie jestem uczulony i mało co mi zrobiło to zwierzątko , bo jak by mi z rozkazu zaaplikował te dwie adrenaliny to bym k………… odkorkował . I powiedz jak mam jako KDR - dowódca kontrolować, wierzyć w jakość MCR , Ja może potrafię jeszcze część  zweryfikować, ale nie oczekuj tego od każdego dowódcy SP .
Kolego sadzac po Twoich wpisach nie potrafisz zweryfikowac "jakości czynnosci ratunkowych" /skoro mylisz pojecie odmy i tamponady to nie mam wiecej pytan/ , po podaniu 2 adrenalin domiesniowo nie k.... odkorkowalbys, /moge sobie podac aby to udowodnic/. gdybys byl uczulony uratowaloby Ci to zycie.  Uprzedzając pytanie skad wyczytalem te bzdury - z podreczników -  jestem z zawodu chirurgiem pracujacym w PRM a z zamiłowania strażakiem OSP.
Co do tematu - jestem jak najbardziej za tym, zeby strazacy z wyksztalceniem medycznym mieli mozliwosc ratowania zycia zgodnie ze swoimi umiejetnosciami - np poprzez zalozenie wenflonu jezeli sa pierwsi na miejscu. Zakres uprawnien trzebaby przemyslec. pozdr :)  :straz:

Proszę poprawić ten i wcześniejsze wpisy, stosując interpunkcję i ortografię.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2012, 00:14:12 wysłana przez dago »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 15, 2012, 01:03:59 »
Cieszę że pan doktor z zamiłowania jest strażakiem . Chciałem jednak zauważyć że mam lekkie nadciśnienie i okresowe zaburzenia rytmu i podobno powinienem uważać z adrenaliną . Ale pan doktor rozumiem zdrowy i jedną miarką , czyli jak doktorowi  nie zaszkodzi to innym również .

Ok. rozumiem to taka nowa kontrola jakości RatMed .

Co do tamponady osierdzia , fakt w pośpiechu pomyliłem wyrazy oczywista pomyłka, bo spotkać i rozpoznać odmę osierdzia w warunkach przedszpitalnych to bardzo mało prawdopodobne .

Zresztą nie znam się , a co z tym związane nie mogę kontrolować jakości RatMed co potwierdza tezę. I do czasu aż ktoś nie zmieni przepisów i nie zdejmie odpowiedzialności z KDR nic się tu nie zmieni .

Dziś pewien doktor obserwator zarzucił  min na ćwiczeniu w  zdarzeniu masowym że jako KDR  pozostawiłem w strefie zagrożenia przygnieceniem przez autobus poszkodowanych w tym „zielonych”  To mnie obruszyło bo akurat na tym się znam ( na ocenie zagrożeń ) a Pan doktor niema zielonego pojęcia . Pomijając że zielonych tam niebyło ale …………….

Na ratmed poziomu powyżej KPP niekoniecznie więc  proszę zdjąć tylko zemnie formalną odpowiedzialność i niema problemu .

Offline hawkeye

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 15, 2012, 15:17:55 »
Cieszę że pan doktor z zamiłowania jest strażakiem . Chciałem jednak zauważyć że mam lekkie nadciśnienie i okresowe zaburzenia rytmu i podobno powinienem uważać z adrenaliną . Ale pan doktor rozumiem zdrowy i jedną miarką , czyli jak doktorowi  nie zaszkodzi to innym również .
1. Przykro mi, że swoim postem podniosłem Panu Strażakowi ciśnienie.
2. Nie twierdzę, że podanie 2 ampułek adrenaliny byłoby w Pana przypadku super bezpieczne i przyjemne ale proszę nie przedstawiać zachowania ratownika jako głupie i śmieszne /tak wg mnie zostało przedstawione/. We wstrząsie anafilaktycznym / do jakiego mogło dojść w przypadku Pana Strażaka/ adrenalina jest lekiem pierwszego rzutu, nawet u osób po zawale.
3. Niestety również i u mnie w młodości zdarzały się okresowe zaburzenia rytmu i leczyłem się na nadciśnienie i mimo to jestem gotowy na próbne podanie 2 amp. adrenaliny.
4. Szkoda, że zrobił się offtop.

Offline Tuzolto

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 26, 2012, 10:26:33 »
Ja proponuje poczytać definicję anafilaksji, patofizjologię i każdy będzie wiedział dlaczego adrenalina jest niezbędna u wszystkich poszkodowanych. Nie ma co się wypowiadać nie mając wiedzy w zakresie pewnych schorzeń. Poza tym w anafilaksji nalezy dążyć do jak najszybszego podania adrenaliny podczas gdy najważniejsze jest utrzymanie drożnych dróg oddechowych - gdzie widze nie każdy chyba o tym pamięta ;]
Co do MCR, na miejscu zdarzenia powinno się tylko udrożnić drogi oddechowe, wspomagać / prowadzić zastępczy oddech, podłączyć tlen, rko, zatamowanie masywnych krwotoków, stabilizacja wiotkiej klp, odbarczenie odmy prężnej, stabilizacja wbitych przedmiotów, zaopatrzenie otwartych ran klp oraz przypięcie na deskę ortopedyczną.
Czytając niektóre posty superbohaterów to na prawdę śmiać mi się troszkę chce.
Pozdrawiam

Offline off

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 29, 2012, 13:27:36 »
Jeżeli nazywasz ironicznie "superbohaterami" osoby, które chcą wykorzystać maksimum wiedzy i umiejętności w celu ratowania zdrowia i życia, to daje mi to zarys Twojej osoby jako ratownika ktory chce tylko odpie****ić procedurkę np. nr 15 i powiedzieć poszkodowanemu; "sorry stary więcej Ci nie pomoge, nie jestem superbohaterem".