Autor Wątek: Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...  (Przeczytany 13100 razy)

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« dnia: Sierpień 28, 2003, 10:17:51 »
Witam i zapraszam do krótkiej lektury ....naprawdę warto... ;)

http://skpnszz.webpark.pl/koment1.html

Po przeczytaniu proszę o komentarze...... :)
Ciekawy jestem Waszych opinii.....
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2003, 10:19:33 wysłana przez Geddeon »

Marcin

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 28, 2003, 13:23:08 »
Tego komendanta miejskiego w K. to bym normalnie zabił tak samo jak każdego pijaka-strażaka.
Póki nie wstąpiłem do mojej OSP naiwnie myślałem że wszyscy strażacy to wyjątkowi i porządni  ludzie, niestety brutalna rzeczywistość pokazała mi że jednak nie wszyscy.(odsyłam do mojej wypowiedzi na forum o wyszkoleniu zapoczątkowanego przez "Zdegustowanego")
Pozdrawiam.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 28, 2003, 14:18:47 »
Wiesz nie chodzilo mi o wywoływanie skrajnych poglądów (zabijanie) :lol:
Chodzi mi głównie o sam fakt zaistnienia podobnych sytuacji....wydaje się nieprawdopodobny, a jednak...... :(  

Marcin

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 30, 2003, 16:17:08 »
Oczywiście dokładnie to ja bym ich nie zabił, ale widziałem na służbie wielu pijących strażaków i zawodowych i ochotników i dlatego mam do nich o to sporo żalu.

Nick

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 01, 2003, 20:46:52 »
Tyleż śmieszne, co tragiczne. Niestety z "doświadczenia na własnej skórze" przekonałem się, że komendanci zupełnie nie radzą sobie z KPA. Ich to KPA po prostu nie obchodzi. Komendy traktują jak własne folwarki - nie liczą sie z ludżmi ani z prawem. Rodzi się pytanie: Jak to możliwe, że zajmują jeszcze swoje stanowiska? Czy w komendach wojewódzkich nikt nie dostrzega ich indolencji? A może nikt nie chce tego dostrzec, no bo jeśli wyrzuci się ("czyt. odejście na zasłuźoną emeryturę) jednego komendanta powiatowego, to trzeba będzie odwołać kolejnych kilku podobnych w danych województwie.    

Mar

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 02, 2003, 19:23:39 »
Komendanci nie są święci, ale też trzeba się zastanowić co wyprawiają niektózy biedni uciskani związkowcy!!!

Guest

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 02, 2003, 23:13:17 »
Tylko, że deyzje ( o tym jest ta dyskusja) wydają komendanci. Co wyczyniają przy okazji np. mieszkaniówki przekonał się niejeden strażak (zarówno związkowiec jak i nie związkowiec)  

Grull

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 03, 2003, 02:53:31 »
Mar ty pewnie jesteś ofiarą takich uciskanych związkowców co nie pozwolili żeby twój "wujek" komendant za szybko cię awansował...no nie??
Tobie można napluć na głowę a i tak powiesz że deszcz pada....
Widzisz czytasz, ale nie chcesz dostrzec ........
Życzę ci owocnej kariery zanim "wujek" pójdzie na emeryturkę....

Mar

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 03, 2003, 20:55:57 »
Grull, pewnie jest to dla Ciebie nie do pojęcia ale akurat nie mam szczęścia mieć rodzinki w PSP. Ale chyba nie będęsię się starał tłumaczyć Ci tego, bo widzę że teoria spiskowa (że tylko z "plecami" można mieć inne poglądy) jest Ci całkiem na rękę, a może nawet pozwala usprawiedliwiać własną niemożność CZEGOŚ...

Mark1

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 08, 2003, 01:27:09 »
I ja chciałbym wnieś swój głos w tej debacie.
Pierwszym podstawowym błędem nas ( czyli braci strażackiej) jest to co zauważam od dłuższego czasu a mianowicie:
w komendach doszło do podziału: podoficerowie jedna grupa, aspiranci druga grupa no i trzecia grupa oficerowie a na dodatek jeszcze podział na biurowych i tych 24 godzinnych.
Pracuję  w straży  23 lat i widzę, że te różnice między poszczególnymi grupami robią się coraz większe. Nastąpiła wzajemna nienawiść tych wszystkich grup.
Czyli cel jaki sobie postawili nasi rządzący został osiągnięty :
- nastąpiło całkowite rozbicie więzi koleżeńskich  w jednostkach,
- ludzie przestali sobie ufać, nie obowiązuje solidarność koleżeńska ( stare dobre czasy),
- ci zajmujący niższe stanowiska zazdroszczą tym którzy zajmują wyższe stanowiska,
-występuje powszechna opinia, że można piąć się do kariery tylko po szerokich plecach, układach i niestety zaczyna to przynosić skutek,
- no i niechęć do wszelkiego rodzaju związków ( bo i po co tam trzeba płacić składki).

Na zakończenie bracia strażacy trzymajmy tak dalej a będzie nam się żyło lepiej!
Trzeba będzie zmienić powiedzenie człowiek , człowiekowi wilkiem na strażak, strażakowi wilkiem.
Zachęcam do dalszej dyskusji na ten temat zawodowców.
 

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 08, 2003, 14:03:26 »
Tak, masz rację Mark1 taki podział istnieje chyba wszędzie. Mniejszy czy większy ale jest.
Cytuj
w komendach doszło do podziału: podoficerowie jedna grupa, aspiranci druga grupa no i trzecia grupa oficerowie a na dodatek jeszcze podział na biurowych i tych 24 godzinnych.
Ale mnie się wydaje że w większych komendach występuje raczej podział na dziennych i całodobowych.
Ale z czego to wynika.....
Wydaje mi się że ludzie pracujący w biurach czasem (nie wszyscy!!)czują się bliżej władzy...:(
Żeby coś załatwić w biurze trzeba się nachodzić a zwykle jest się "olewanym".
W poprzednim miejscu mojej pracy po wejściu do działu kadr czułem się jak intruz który przszkadza i przychodzi tylko żeby wkur....ć panią kadrową. Po przeniesieniu do obecnej Jednostki byłem zaszokowany ,że wszędzie mogłem coś dość szybko załatwić.
Niestety w niektórych komendach istnieje założenie że to strażacy są dla biur a nie biura dla strażaków :(
Napewno powodów jest jeszcze wiele innych.
Co do stwierdzenia ze :
Cytuj
ci zajmujący niższe stanowiska zazdroszczą tym którzy zajmują wyższe stanowiska,
to prawda. O ile jest to zdrowa zazdrość to jest ok. Niestety jak wszędzie są tez w straży ludzie zawistni,których domeną jest : "Nawet własny sukces nie cieszy tak bardzo jak czyjaś porażka"
Ja osobiście nie zauważyłem na swoim podwórku ąz tak wielkiej zawiści. Chyba nie wielu chciałoby być d-cą zmiany...hm....czy to taka naprawdę świetna funkcja??? No nie wiem.
Cytuj
-występuje powszechna opinia, że można piąć się do kariery tylko po szerokich plecach, układach i niestety zaczyna to przynosić skutek,
To nie opinia , to wnioski z obserwacji. każdy chyba zna takie przykłady gdzie ktoś kto ma niewielkie predyspozycje do wysokich stanowisk a dość szybko awansuje.
nawet gdy ktoś zdolny i dużymi chęciami robi karierę bez żadnych protekcji też zaczyna przez to być podejrzewany.
Cytuj
no i niechęć do wszelkiego rodzaju związków ( bo i po co tam trzeba płacić składki).
Ciesze się że i Ty to zauważyłeś. Cóż ,niektórzy mają wadę słuchu . słyszą tylko "masz" a głuchną na słowo "daj" ;)
Cytuj
Na zakończenie bracia strażacy trzymajmy tak dalej a będzie nam się żyło lepiej!
A cel jaki postawili sobie nasi rządzący napewno zostanie w pełni osiągnięty.....






 

Mark1

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 17, 2003, 00:21:01 »
Cytuj
Po przeniesieniu do obecnej Jednostki byłem zaszokowany ,że wszędzie mogłem coś dość szybko załatwić.

Masz rację Geddeon zdarzają sie normalne jednostki, niestety zależy to tylko i wyłączne od komendantów którzy potrafią ustawic sobie ludzi (w dobrym słowa  znaczeniu). Wszysko zależy od polityki jaką prowadzi komendant oraz jakich ma ludzi.
Jednak powtarzam raz jeszcz, jezeli załoga( zmiana) jest solidarna to można dużo zdziałać.

Offline alex

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 193
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 22, 2003, 21:41:55 »
Co do pracy Komend to zuważyłem pewną prawidłowość:
  Jeżeli szefowi (komendantowi) "bije na dekiel" to cała  Komenda jest nie bardzo, ta sama prawidłowość odnosi się do zmian    szef walnięty to i na zmianie jest nie za dobrze.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 01, 2003, 12:26:29 »
No, chyba coś w tym jest........., może to jakaś zakaźna choroba... ;)  

Offline Vahanara

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 06, 2003, 14:07:44 »
może nie choroba.
może reszta podporządkowuje sie stylowi zarządzania szefa. czasem brak stylu to też styl. niestety.

co do atmosfery w jednostce.
chyba nie chodzi tu ani o solidarność, ani o brak podziałów na korpusy.
każdy powinien robić swoje, najlepiej jak potrafi. i nic więcej nie potrzeba. naprawdę.
fachowo, bezstronnie. problemy wynikają z braku kompetecji lub zwykłej niezyczliwości.
wiem, pomarzyć dobra rzecz. ;)

dlaczego komendanci nie respektują kpa ? a kto i gdzie miał im wpoić znajomość prawa ? całe życie się bez tego obywali, a teraz jakieś kpa. a uczą o tym w najlepszej ze szkół ? i w jakim zakresie, czy w takim jak teorię spalania ? nie sądzę. podoficer po dobrym kursie kwalifikacyjnym, lepiej sie orientuje w przepisach.
niestety w coraz większym stopniu stajemy się urzędnikami, nawet na podziale bojowym.

a podzial powinien być, każdy korpus powinien znać swoje miejsce w strukturze.

w małopolsce krąży taki dowcip:
co powinien umieć korpus:
- strażacy - co mają robić,
- podoficerowie - czym mają to robić,
- aspiranci - dlaczego to mają robić,
a oficerowie ?
- gdzie jest aspirant.  :lol:

a tak, na poważnie. niech każdy robi to co do niego należy, a będzie dobrze.

pozd.
NIL ADMIRANDUM

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 07, 2003, 19:08:14 »
gorzej jeśli ktoś przeskoczy do korpusu wyżej, i nagle staje się "wszechnicą wiedzy".... [_[  

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 07, 2003, 21:00:28 »
"komendanci nie respektują kpa ? a kto i gdzie miał im wpoić znajomość prawa ? całe życie się bez tego obywali, a teraz jakieś kpa. a uczą o tym w najlepszej ze szkół ? i w jakim zakresie, czy w takim jak teorię spalania ? nie sądzę. podoficer po dobrym kursie kwalifikacyjnym, lepiej sie orientuje w przepisach.
niestety w coraz większym stopniu stajemy się urzędnikami, nawet na podziale bojowym."
Vahanara

Sorka ale muszę wtrącić jeżeli gdzieś  (a wiem że jest ich mnogo :)) komendant który łamie KPA to jest lekkie nieporozumienie- niepowinien zajmować swojego stanowiska. To powinien być jego chleb powszedni. Na tym pracują "jego" ludzie, a on odpowiada za wszystko. Fakt wiemy jak jest z tą odpowiedzialnością ale to inna kwestia. @ Geddeon Wiesz, a przynajmniej powinieneś wiedzieś (bo to fakt) że w straży państwowej zresztą Komediantem oups ... :) Komendantem staje się na mocy układów polityczno koleżeńskich a nie na mocy swoich umiejętności czy kwalifikacji. Dlatego jest jak jest i tego niestety nie zmieni się z dnia na dzień.
Cieszę się że tam gdzie pracuję mogę się uznać za człówieka, który pełni służbę gdyż raz jestem na 8 godzinek kiedy indziej, łatam dziury w systemie 24  i to dlatego, że chcę czasami tak trzeba.
POZDROWIENIA dla strażaków z Kaszub :)

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 07, 2003, 21:28:05 »
Cytuj
Komendantem staje się na mocy układów polityczno koleżeńskich
Wiem ,wiem , a najczęsciej widać to po wyborach do sejmu. I to bez względu jaka opcja rządzi....następują zmiany. Nie jest to zasadą bo niektórzy komendanci ciągną już parę kadencji ale po ostatnich wyborach wróciły "relikty przeszłości "......

kg877

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 04, 2003, 14:59:50 »
chyba pismo Pana Osmyckiego jest przesadzone, oparte na pogłoskach i komentarzach

e123

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 04, 2003, 15:15:43 »
Jak w szędzie tak i w PSP są ludzie i taborety. Nerwowość życia codziennego udziela się nam także. Nie można winić całej PSP za to że Pani Kadrowa ma problemy np. z mężem bezrobotnym lub ćpającymi dziećmi. Czasy że wszyscy mieli równo i w miarę dobrze minęły.
Zalecam troszkę dobrego wychowania a nam i z nami będzie się lepiej żyło.
 Życzę wszystkiego dobrego i spokojnej służby. :rolleyes:  

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 04, 2003, 16:31:03 »
Dobrze by chyba było, aby komendanci wojewódzcy i powiatowi byli wyłaniani w drodze konkursu jak ma to miejsce w Policji. Nie jestem tylko pewien jak wygladała by ta komisja?
 
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 05, 2003, 09:42:54 »
Cytuj
chyba pismo Pana Osmyckiego jest przesadzone, oparte na pogłoskach i komentarzach
czy chodzi Ci o Votum??
a w których fragmentach jest oparte na pogłoskach???

Offline Mark1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
    • http://
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 11, 2003, 14:30:19 »
ajax dajmu sobie spokój z konkursami i tak były by ustawiane pod konkretnego człowieka.
Wystarczy czasami pomyśleć, to nic nie kosztuje.

Risto

  • Gość
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 13, 2003, 01:19:27 »
Komenda Główna, Komendanci Wojewódzcy i Powiatowi mają gdzieś sosowanie się do rozporzadzeń swojego przełożonego jakim jest Ministwr SWiA. Mają gdzieś KPA przy wydawaniu decyzji dla swoich podwładnych. czy ktokolwiek wierzy, że mieliby respektować jakieś tam konkursy na stanowisko ?

Poniżej fragment ciekawej lektury I N F O R M A C J I  Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli przygotowania organizacyjnego i technicznego krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego do działań ratowniczych (sierpień 1999)
Wynika z niej, że ukochana "góra zabiera biednym ("dołom") i daje sobie.

3.2.2. Stan zatrudnienia i wyszkolenia kadr .
   Na podstawie zestawień sporządzonych przez Biuro Kadr i Szkolenia Komendy Głównej PSP ustalono, że w latach 1995-1998 dla potrzeb Państwowej Straży Pożarnej przydzielono odpowiednio: 28.318; 28.560; 28.563 i 28.563 etaty funkcjonariuszy oraz 1.073; 1.069; 1.042 i 1.051 etatów dla pracowników cywilnych. Z ogólnej ilości przydzielonych etatów dla jednostek terenowych PSP (komendy wojewódzkie, komendy rejonowe, jednostki ratowniczo-gaśnicze) w latach 1995-1998  przekazano odpowiednio: 27.457; 27.645; 27.649 i 27.649 etatów funkcjonariuszy oraz 711; 696; 693 i 703 etaty pracowników cywilnych. Komenda Główna dla własnych potrzeb wydzieliła odpowiednio: 185; 210; 207 i 204 etaty funkcjonariuszy oraz  76; 86; 66 i 61 etatów pracowników cywilnych. Średnioroczne wykorzystanie wszystkich etatów  funkcjonariuszy PSP w latach 1995-1998 wynosiło odpowiednio: 28.242 (99,7%), 28.427 (99,5%), 28.233 (98,8%), 28.067 (98,2%). W jednostkach terenowych PSP wykorzystanie etatów w tych latach wynosiło: 27.377  (99,7%), 27.517 (99,5%), 27.349 (98,9%) i 27.167 (98,3%). Natomiast w Komendzie Głównej średnioroczne wykorzystanie etatów funkcjonariuszy w latach 1995-1998 wyniosło odpowiednio: 197 (106%), 229 (109%), 204 (98,5%), 191 (93,6%). Według stanu na dzień 2 września 1998 r.  bieżące zatrudnienie funkcjonariuszy PSP wynosiło 28.072 osoby. W Komendzie Głównej  zatrudnionych było 192 funkcjonariuszy, komendach wojewódzkich - 2.226 funkcjonariuszy, komendach rejonowych - 3.226 funkcjonariuszy, jednostkach ratowniczo-gaśniczych - 21.573  funkcjonariuszy oraz 855 - w pozostałych jednostkach organizacyjnych PSP.
   Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji ustalił wymogi kwalifikacyjne jakie powinni posiadać strażacy Państwowej Straży Pożarnej na określonych stanowiskach służbowych .
   Badania kontrolne w tym zakresie wykazały, że nie wszyscy strażacy spełniali te wymagania. Z ogólnej ilości zatrudnionych 28.072 funkcjonariuszy - 440 (1,6%) nie spełniało wymogów kwalifikacyjnych ustalonych dla zajmowanych stanowisk służbowych, z tego: w Komendzie Głównej wymogów kwalifikacyjnych nie spełniało 45 osób (23% zatrudnionych), w komendach wojewódzkich - 195 osób (8,7%), w komendach rejonowych - 69 osób (2,1%), jednostkach ratowniczo-gaśniczych - 91 osób (0,4%) oraz  40 osób w pozostałych jednostkach organizacyjnych PSP  (4,6%). W Komendzie Głównej osoby nie spełniające wymogów kwalifikacyjnych zatrudnione były na stanowiskach: dyrektor biura - 1, z-ca dyrektora biura - 4, główny specjalista - 5, naczelnik wydziału - 5, z-ca naczelnika wydziału - 3, starszy oficer - 2, oficer - 7, starszy inspektor - 3, inspektor - 4, starszy technik - 5, technik - 5.  W komendach  wojewódzkich natomiast osoby te zatrudniano m.in. na stanowiskach: komendant wojewódzki - 7, z-ca komendanta wojewódzkiego - 6, naczelnik wydziału - 40, główny księgowy - 4, z-ca naczelnika wydziału  - 34, oficer - 37.  W komendach rejonowych zaś: komendant rejonowy - 14, z-ca komendanta rejonowego - 12, naczelnik wydziału - 1, kierownik samodzielnej sekcji - 2, oficer - 5, starszy technik - 10, a w  jednostkach ratowniczo-gaśniczych: dowódca jednostki - 9, z-ca dowódcy jednostki - 12, dowódca zmiany - 12, dowódca zastępu - 10, ratownik kierowca - 10.
   Podkreślić należy, że w latach 1995-1998 przeniesiono służbowo do Komendy Głównej PSP   73 funkcjonariuszy  z innych jednostek organizacyjnych PSP, spośród których 17 funkcjonariuszy nie spełniało wymogów kwalifikacyjnych dla powierzonych im w Komendzie Głównej stanowisk. Dotyczyło to między innymi: dwóch dyrektorów biura, jednego zastępcy dyrektora biura, jednego naczelnika wydziału, siedmiu dowódców i zastępców  dowódcy pułku centralnego odwodu operacyjnego.
    Zatrudnienie w Komendzie Głównej PSP nie zawsze było zgodne z jej strukturą stanowiskową.  I tak, np.: w dwóch grupach stanowiskowych tj. kierownik samodzielnej sekcji oraz młodszy referent zatrudniano funkcjonariuszy pomimo, że nie występowały one w ustalonej strukturze stanowiskowej. W ośmiu grupach stanowiskowych zatrudnienie przewyższało ilość etatów, np. dla stanowiska dyrektor biura  przewidziano 9 etatów, a zatrudnienie wynosiło 12 osób, dla stanowiska  naczelnik wydziału odpowiednio - 12 i 17, oficer - 2 i 14, inspektor - 5 i 6, starszy technik - 14 i 16, technik - 2 i 9, starszy referent -1 i 2.
Przeprowadzone w komendach wojewódzkich PSP kontrole wykazały, że w jednostkach organizacyjnych PSP przy zatrudnianiu strażaków  również nie przestrzegano ustalonej struktury stanowiskowej. I tak, na przykład:
-   na obszarze województwa warszawskiego w jednostkach organizacyjnych PSP  zatrudnienie w niektórych grupach stanowisk odbiegało od przyznanej struktury stanowiskowej. W przyznanej strukturze nie przewidziano stanowisk m.in. młodszy ratownik i stażysta, gdy tymczasem zatrudnienie na tych stanowiskach w latach 1995-1998 wynosiło odpowiednio: 330,59 i 147,84; 350,89 i 129,53; 331,22 i 102,3; 331,0 i 83,0.  Zatrudnienie poniżej przyznanego limitu etatowego występowało w licznych grupach stanowisk, największe przy stanowiskach: dowódca zmiany, dowódca zastępu, specjalista ratownik i operator sprzętu specjalnego. Dla stanowiska dowódca zmiany w latach 1995-1998 przewidziano 72 etaty a ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 48,92; 51,82; 55,10; 56,00. Dla stanowiska dowódca zastępu w latach 1995 - 1998 przydzielono 234 etaty  natomiast ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 159,78; 179,64; 168,44; 150,00. Dla stanowiska specjalista ratownik przewidziano 27 etatów, tymczasem ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 2,0; 2,17; 2,58; 3,0. Dla stanowiska operator sprzętu specjalnego w latach 1995 - 1996  przewidziano 177 etatów a w latach 1997-1998 - 165 etatów, a ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 111,77; 115,85; 110,52; 97,00.
-   na obszarze województwa łódzkiego w przyznanej jednostkom organizacyjnym PSP   strukturze stanowiskowej nie przewidziano etatów dla stanowisk młodszy ratownik i stażysta, gdy tymczasem zatrudnienie na tych stanowiskach w latach 1995-1998 wynosiło odpowiednio: 160,6 i 42,33; 162,12 i 35,1; 148,5 i 68,12; 157,5 i 84,2. Przekroczenie ilości przyznanych etatów występowało w grupie stanowisk ratownik i starszy technik. Dla stanowiska ratownik w latach 1995-1996 przyznano 69 etatów, a 65 etatów w latach 1997-1998, natomiast ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 105,66; 86,17; 79,25; 62,00.Dla stanowiska starszy technik w latach 1995-1998 przyznano 36 etatów, a ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 48,06; 53,21; 53,75; 54,50. Zatrudnienie poniżej przyznanego limitu etatowego występowało w licznych grupach stanowisk, największe przy stanowiskach dowódca zmiany, dowódca zastępu, specjalista ratownik i operator sprzętu specjalnego. Dla stanowiska dowódca zmiany w latach 1995-1998 przewidziano 48 etatów, a ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 36,39; 36,31; 39,25; 41,00. Dla stanowiska dowódca zastępu w latach 1995-1996 przydzielono 129 etatów i 105 etatów w latach 1997-1998, natomiast ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 78,47; 91,57; 87,75;91,65. Dla stanowiska specjalista ratownik w latach 1995-1996 przewidziano 45 etatów, a 42 etaty w latach 1997-1998, tymczasem wykorzystanie etatów wynosiło  odpowiednio: 2,0; 3,0; 3,0; 3,0. Dla stanowiska operator sprzętu specjalnego w latach 1995-1998 przewidziano 63 etaty a ich wykorzystanie wynosiło odpowiednio: 24,0; 27,0; 23,5; 26,0;
-   na obszarze województwa gdańskiego w jednostkach organizacyjnych PSP zatrudniano w 1998 r. 29 funkcjonariuszy na stanowiskach stażysty, chociaż w strukturze etatowej takich stanowisk nie przewidziano.
 

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
Ciekawostki I Chyba Nie Bardzo śmieszne...
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 13, 2003, 11:03:39 »
nie kończ tego tekstu w tym miejscu czekam na resztę to bardzo interesująca lektura gratuluję