Kiedyś przygotowałem taką ciekawą (w moim odczuciu) prezentację na temat kierowania działaniami ratowniczymi, w którym zamieściłem kilka punktów dla KDR. Do wykorzystania przez wszystkich dowódców różnych szczebli, choć zaznaczam, że to jedynie mój punkt widzenia i tylko hasła, które mogę rozwinąć (nikt nie chciał umożliwić mi pokazania jej w gronie dowódczym).
1. PRIMO NON CERE - NIE POGARSZAJ SYTUACJI (to głównie tyczy d-ców JRG, oficerów operacyjnych i innych ważniaków pojawiających się po jakimś czasie na akcji).
2. NIECH CIĘ WIDZĄ I SŁYSZĄ - tu kłaniają się nasze hełmy, brak kamizelek itp. ale wielu dowódców mimo tych braków jest rozpoznawalnych i wszyscy wiedzą, "kto tu rządzi". Inna sprawa, że dobry dowódca powinien być autorytetem, a ten wyrabia się na co dzień (to co MIKO pisał, wiedza i doświadczenie, wiedza i doświadczenie itp. itd. oraz systematyczna PRACA U PODSTAW, KAŻDEGO DNIA A NIE TYLKO NA AKCJI)
3. ZADBAJ O WŁAŚCIWĄ ŁĄCZNOŚĆ - był kiedyś wątek oficera łącznikowego, często jego brak powoduje tworzenie się "ROZGŁOŚNI RADIOWEJ".
4. NIE ZAJMUJ SIĘ DROBIAZGAMI - była o tym mowa już (by ktoś nie zginął za rogiem jak odkręcamy zawór butli gazowej itp.) - nie jest to łatwe, wiem, że łatwo mówić/pisać trudniej zrobić.
5. Trochę powiązane z czwartym - PAMIĘTAJ, ŻE O WSZYSTKIM NIE MOŻESZ DECYDOWAĆ. NIE ZWALNIAJ INNYCH OD ODPOWIEDZIALNOŚCI. Tutaj kłaniają się odcinki bojowe, dowódcy odcinków bojowych itd. podział na odcinki bojowe bez wyznaczenia d-cow tych odcinków bojowych niewiele pomoże.
5. DAWAJ PRZYKŁAD PODWŁADNYM. ZAWSZE!!! - tu bym mógł książkę napisać i podeprzeć się zdjęciami i przykładami z życia wziętymi. Rozumiem też kadrę, która np. nie ma umundurowania specjalnego (a dowódczo - sztabowe nie zapewnia żadnej ochrony) i często nie może dawać przykładu, ale są pozytywne przypadki. Dowódca nie jest nadstrażakiem, obowiązują go te same reguły co innych.
7. WYKORZYSTAJ KOLEŻEŃSKIE STOSUNKI - o tym też wielokrotnie było na forum. Jeżeli nie wiemy czegoś skorzystajmy z pomocy (np. telefonicznej), dobrze jest, by integrować się z medykami, policjantami, gazownikami itp. itd. To na pewno pomaga, inaczej się pracuje, inaczej się dowodzi.
8. INFORMUJ SWOJEGO PRZEŁOŻONEGO - raportowanie - ważny aspekt, trzeba wyważyć i wiedzieć (kłania się doświadczenie i współpraca) co i kiedy, ale nie można o tym zapominać.
9. WYKORZYSTUJ DOŚWIADCZENIE INNYCH.
10. ZORIENTUJ SIĘ JAKIE MASZ MOŻLIWOŚCI UZYSKANIA POMOCY.
Tutaj ważna jest dobra współpraca z MSK i PSK - oni mają dużo większe możliwości i trzeba o tym po pierwsze wiedzieć, a po drugie korzystać z tego.
11. KONTROLUJ PRZEPŁYW INFORMACJI. UNIKAJ DUBLOWANIA PRACY.
O chaosie informacyjnym nie chce mi się pisać bo niestety styknąłem się z profesorami chaosu.
11. WYELIMINUJ LUB WYKORZYSTAJ OSOBY POSTRONNE - nie łatwe, ale bardzo ważne - zabezpieczenie miejsca zdarzenia.
12. PLANUJ KROK NASTĘPNY. UNIKAJ ZNALEZIENIA SIĘ W SYTUACJI BEZ WYJŚCIA. ZAKŁADAJ NAJGORSZE - dla mnie oczywista oczywistość, ale wielu budzi się z ręką w nocniku. Przykładów można by sporo, wiele wątków dot. zaopatrzenia wodnego jest znamienna.
13. WRÓĆ DO NORMALNYCH DZIAŁAŃ, GDY TYLKO BĘDZIE TO MOŻLIWE - odtworzenie gotowości (trochę górnolotne, ale ważne, by np. zapewnić ludziom odpoczynek, a nie żeby z akcji na akcję jechali bo to już może być niebezpieczne i spowodować np. zasłabnięcie).
15. PAMIĘTAJ, ŻE PROKURATOR PRZYJRZY SIĘ TWOJEJ DZIAŁALNOŚCI. BĄDŹ OTWARTY. DZIAŁAJ PROFESJONALNIE.
Wielu się boi prokuratora, ale niewielu się spotkało faktycznie z nim. Jeżeli działasz profesjonalnie, nie masz sobie nic do zarzucenia to czego się bać??? Podajcie jeden przykład strażaka działającego profesjonalnie, którego prokurator oskarżył.
16. JEŻELI TO MOŻLIWE STOSUJ NAJPROSTSZE METODY. KORZYSTAJ Z DOSTĘPNEGO SPRZĘTU.
Może truizm, ale często warto zobaczyć, czy np. można normalnie drzwi otworzyć, niekoniecznie hydrauliką.
17. WSPÓŁDZIAŁAJ ZE ŚRODKAMI MASOWEGO PRZEKAZU.
Media to przyjaciel, a nie wróg.
18. PAMIĘTAJ, ŻE PO OPANOWANIU SYTUACJI NASTĄPI ROZŁADOWANIE STRESÓW.
PTSD - powinniśmy wiedzieć co to jest, jakie są objawy i jak sobie radzić jeżeli występują. To ważne dla każdego, ale dowódca powinien dbać także o swoich ludzi i ich obserwować/rozmawiać/rozpoznawać objawy.
19. BĄDŹ PRECYZYJNY - dowódca powinien być konkretny a nie "ciepłe kluchy".
20. PRZEPROWADŹ RZETELNĄ ANALIZĘ AKCJI RATOWNICZEJ - o tym też była już mowa. Ważne by chcieć, przeanalizować wewnętrznie (niekoniecznie na papierze, niekoniecznie koloryzując rzeczywistość, jak trzeba to właśnie wtedy skonsultować z bardziej doświadczonymi jak to zostało zrobione, czy dobrze, czy można było inaczej - skuteczniej, szybciej, łatwiej itp. itd.)
Wiem, że nie wszystko, tak jak powiedziałem to mój punkt widzenia (no trochę korzystałem z wiedzy, doświadczeń i spostrzeżeń Anglików, Szwedów itp. oraz moich polskich starszych kolegów).
Zapraszam do merytorycznej dyskusji.
jaras
Ps. Tak sobie czasem myślę, że dużo zależy w przypadku dowódców od szczęście. Jeżeli trafią na dobrego nauczyciela, to będzie im łatwiej.
Dobry dowódca powinien mieć autorytet i charyzmę, a niestety tego elementu często brakuje. Często respekt próbuje się zdobyć pozycją czy stopniem, a nie wiedzą i doświadczeniem.