Autor Wątek: Ewakuacja z wysokości  (Przeczytany 54369 razy)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Ewakuacja z wysokości
« dnia: Październik 27, 2011, 21:31:14 »
Jaka tu Cisza dział prawie umarł .

Zaintrygowało mnie ostatnio takie zadanie – może jakieś ciekawe pomysły .

23:00  stara opuszczona kamienica 5 piętrowa grożąca zawaleniem. Wejście na tyły niską bramą , plac o wymiarach 20 x 20 m zamknięty murami budynków – bez dojazdu . Z placu klatka schodowa podparta gęsto stemplami do 2 pieta ( 8 m ).  Wyżej drewniane schody rozebrali bezdomni na opał .

W tracie rozbiórki schodów mężczyzna spada z 4 piętra na spocznik pietra 2 . Przybyły na miejsce Lekarz stwierdza rozległe obrażenia , konieczna jest pilna ewakuacja na desce w pozycji poziomej. 

Klatką schodową niema takiej możliwości !

Dodam tylko że jesteśmy na prowincji, standardowe GBA i GCBA czas dojazdu GR Specjalistycznych wyklucza ich użycie  -_-

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 27, 2011, 23:44:29 »
czy aby na pewno jest konieczna ewakuacja w pozycji poziomej? jeżeli tak to widzę tylko jedno rozwiązanie przy pomocy 4 linek  ewakuacja w dół. Deska za okno i równomierne opuszczanie poszkodowanego, oczywiście po wcześniejszym odpowiednim mocowaniu tych linek do deski.
Natomiast jeżeli obecny na miejscu lekarz PR odstąpiłby od potrzeby ewakuacji poszkodowanego w pozycji poziomej to drabinka ZS 2100 pod najbliższe okno zabezpieczenie deski linkami i wykorzystujemy drabinę jako (hmm jak by to nazwać?) szyny ślizgowe po której jedziemy w dół. Deska IRON DUCK wypróbowana mieści się. Obecnie mam z FERNO po podmiance z LPR-em powiem szczerze jeszcze nie próbowałem takiego myku, a z pewnością jest ona szersza. W przyszłym tygodniu się pobawimy...

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 28, 2011, 00:04:46 »
Niestety z przyczyn medycznych całkowity zakaz pionizacji – konieczne utrzymanie pozycji poziomej i najlepiej ciągła tlenoterapia

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 28, 2011, 00:39:08 »
Bardzo fajne założenie, profesjonalne i realne, dodał bym konieczność posiadania w gotowości urządzenia ssącego przez cały czas przemieszczania....

lasek123

  • Gość
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 28, 2011, 10:41:38 »
Nawet na prowincji powiat dysponuje chociażby SH, mocowanie deski w koszu. Dojazd z zewnątrz i wejście przez okno zewnętrzne czytawszy bez ograniczeń. Skoro dr na miejscu to kilka, kilkanaście min. głęboka prowincja nie powinno wpłynąć tragicznie na stan poszkodowanego. Ewentualnie znosimy deseczkę pomiędzy jak w gęstym lesie co poniektóre drzewka usuwając, oczywiście nie za dużo. Pozdrawiam.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 28, 2011, 12:02:06 »
Wydaje mi się, ze był wrzucony na forum link do filmy gdzie była taka ewakuacja - niestety nie mogę go odszukać.

Było to mniej więcej jak napisał @laciok z tą deską tylko, że opuszczanie nie było deską równolegle do drabiny a prostopadle po pobocznicach drabiny. Deska utrzymywana cały czas w poziomie. Drabina "bardziej płasko" niż książkowe 75 stopni.
Deskę (w tamtym przypadku to były kosz ratowniczy http://www.ems24.pl/Kosz_ratowniczy-175.html czyli wygodniejsze urządzenie) z góry opuszczano na linkach. Równocześnie z poszkodowanym na desce z dół schodził ratownik. Tlenoterapia - butla przypięta między nogami poszkodowanego.  Z tego co pamiętam to wysokość na filmie było 1 piętro co też ma znaczenie.
Myślę, że minimum do tego potrzeba 2 linki i 2 ratowników na górze + 1 ratownik na drabinie z poszkodowanym + ze 2 na górze do pomocy z umieszczeniem deski na drabinie i 2 osoby na dole do odebrania deski.

Jako ciekawostka Technika, gdzie dozwolona jest częściowa pionizacja tu: http://www.youtube.com/watch?v=t_ZfaQAAlBg ale rozumiem, że to nie dotyczy tego wątku.
Tu technika kiedy nie jest wymagana deska http://www.youtube.com/watch?v=8Ie-4u7Bwko&feature=related
Tu zastosowanie 2 drabin ustawionych równolegle http://www.youtube.com/watch?v=yVQKkQ9vG7M&feature=related ale też bez deski - myślę, że z deską dostawienie drabiny by ułatwiło zadanie (mamy 2 wozy więc 2 drabiny powinny się znaleźć).

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 28, 2011, 13:56:51 »
@lasek123 chyba nie zrozumieliśmy się , albo nie działałeś w kamienicach z „studniami”  . Tam nie idzie dotrzeć do okien z ulicy czy innego dostępnego dla SH wysięgnika  to klatka z mieszkaniami i oknami wychodzącymi tylko na ten plac. Natomiast usuwanie stempli no życzę powodzenia , po ciemku i z oceną które na dwa piętra i spoczniki może trzeba ich usunąć 30 może 50 . Natomiast czas rozumiem że dostarczyłeś z doktorem centrum diagnostyczne i operacyjne .

Nie sztuką jest dorabiać sobie sytuacje do technik z posiadanego warsztatu , a warsztat doskonalić w celu możliwości sprostania zadaniom . 

Offline daiman998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 28, 2011, 15:34:12 »
Ja bym to zrobił w następujący sposób:
Ofiara na desce z butlą przypietą pomiędzy nogami. Deska przypięta do czterech linek (minimum dwie) no i strażacy na górze. Deskę spuszczamy na linach powoli i równo. W miejscu styku lin z murem lub parapetem w oknie  ułożona jest szmata pod linami by zmniejszyć tarcie. Mając do dyspozycji dwie drabiny ustawiłbym je po lewej i prawej stronie okna, a na nich po jednym strażaku. Pomiędzy strazakami na drabinach zjeżdża ta deska. Zadanie panów na drabinie polega na stabilizowaniu deski oraz zapewnieniu komfortu psychicznego ofierze.

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 28, 2011, 15:47:36 »
możesz sprecyzować sformułowanie "klatka schodowa podparta gęsto stemplami"? jeżeli od drugiego pietra schodów już nie ma, to zakładam, że spocznik pomiędzy drugim i trzecim pietrem również został rozebrany, wobec tego na spoczniku, na którym leży poszkodowany, jak również na biegach pomiędzy 1 i drugim piętrem stempli nie ma; nie zostało też wyjaśnione, czy na spoczniku znajduje się otwór okienny, który mógłby posłużyć do ewentualnej ewakuacji, czy też konieczne jest skorzystanie z innych dróg; jeżeli okna na spoczniku nie ma (klatka "ciemna"), możliwe jest ewakuowanie na poziom pierwszego pietra (na tym biegu stempli nie ma, gdyż nie mają czego podpierać); a z tej wysokości można próbować śmiało opuścić poszkodowanego na desce za pomocą czterech linek dodatkowo asekurując poszkodowanego z dwóch drabin przystawnych (przed uderzaniem o ścianę); ale generalnie nie przemawia do mnie to "gęste stemplowanie"... zgodnie ze sztuką schody stempluje na pasach przy ścianie i skraju biegu - pośrodku nie ma potrzeby; spoczniki, jeżeli są oparte na konstrukcji drewnianej stempluje się wzdłuż belek nośnych, które przeważnie są prostopadłe do biegów; rozstaw stempli powinien wynosić ok. 1m co nie powinno stanowić przeszkody w manewrowaniu deską z poszkodowanym; wydaje mi się to założenie trochę naciągane; duże ciekawiej i bardziej realistycznie byłoby umiejscowienie poszkodowanego na spoczniku, do którego nie dochodzą biegi schodów (zostały rozebrane); w ogóle schodów nie ma - zostały tylko spoczniki:) a do tego klatka "ciemna";
są jeszcze takie techniki jak wykonywanie otworów w przegrodach poziomych i pionowych, ale chyba do tego nie zmierzałeś?
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

lasek123

  • Gość
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 28, 2011, 19:22:06 »
Może rzeczywiście mało porywające rozwiązanie problemu. Poprostu widziałem stemplowaną (zaszalowaną do wylewki betonowej klatkę schodową) i spokojnie dałoby się manewrować deseczką. A z ciemnością myślałem, że sobie radzimy. Co do dr, cóż człowiek napatrzy się na różne podejście stąd czasami wyrwie się za dużo. Jeżeli kogoś uraziłem sorki i pozdrawiam.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 29, 2011, 01:33:57 »
Ilość energii którą trzeba poświęcić na szczegółowość opisu miejsca akcji w waszym przypadku w stosunku do meritum jest jak 1:100 . Jak pisze że nie idzie klatką schodową to nie idzie , ale dla @lang precyzuje : jest spocznik drugiego piętra 3 x 2 m bez okna z drzwiami do dwóch mieszkań umieszczonych na krótszych bokach spocznika . Mieszkania w układzie korytarz/przedpokój (czy jak tam u Was się to zwie), 2 pokoje i kuchnia z drzwiami na jednym z dłuższych boków korytarza. Na jego szczycie drzwi do ciemnego WC . W pokojach i kuchni otwory okienne o wymiarach 1 x 1,5 m  o krótszym boku poziomym , a parapet znajdują się na wysokości 1,1 m od podłogi i 8,1 m od podstawy drabiny ( poziomu gruntu ) . 

Doktor jednak scykał  wchodzić  po drabinie, konsultuje jedynie przez stację na bazie informacji od ratowników KPP SP którzy dostali się tam za pomocą drabiny D10W przystawionej do okna pierwszego z pokoi . Poszkodowany nieprzytomny – ale zalecenia Lekarza co do sposobu ewakuacji są aktualne .
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2011, 02:32:54 wysłana przez MIKO »

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 29, 2011, 20:09:51 »
to MIKO z życia wzięte, czy Twoja własna komplikacja rzeczywistości? bazując na dotychczasowym przekazie pozostaje przebijanie się przez któreś z mieszkań, najlepiej do ulicy; ale dalej nie rozumiem, dlaczego niby klatka jest nie do przebycia z deską z poszkodowanym na niej:( nie bo nie i ch... czy jak to jest? no ale ja to się w to bawię dopiero od schyłku lat 90', a nie 80' i do tego jestem prostym st. ratownikiem; wybacz - jako prosty strażak usytuowany na szczeblu wykonawczym w PSP, do tego na zapadłej prowincji, nie spotykam się na codzień z tak skomplikowanymi casusami ratowniczymi;)
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 29, 2011, 22:10:29 »
@languś oczywiście że z życia , na pewno w ostatnim roku robiłem minimum jedną taką ewakuację , może w trochę innych warunkach bo na budowie . Klatka podparta nie do przejścia, a w miejscach dostępu sprzętu mechanicznego pełno materiałów budowlanych , pomijam nie utwardzony teren dobry dla koparki , a nie drabiny . Ale by ograniczyć trochę możliwości waszej wyobraźni sytuację trochę zmodyfikowałem by dźwigu nie ściągać i drogi z płyt układać dla SD oraz baraków przestawiać  , widać i tak za mało, bo parcie do uproszczeń jest niesamowite .
 
Wychodzę natomiast z założenia, że tylko raz mogę zderzyć się z problemem, dlatego pracuje nad swoim warsztatem, rozumiem jak wszyscy Ci przyziemni ratownicy również, ponieważ w innym przypadku nie można mówić o profesjonalnym działaniu. I domniemam że masz młoty wyburzeniowe na swojej prowincji na GBA i GCBA  pomijam że Ja akurat mam i to całkiem przyzwoity bo ponad 40 J co nie zmienia faktu, że ścian nie trzeba koniecznie burzyć . 

Ale chyba trzeba zlikwidować dział Taktyki bo jakoś nie po drodze ona strażakom ostatnio  .       

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 30, 2011, 09:43:04 »
jak to dobrze, że mamy MIKUSIA:) dzięki niemu nasza doktryna ratownicza może się rozwijać, a my wszyscy bez niego byśmy nie przebili się poza oczywiste scenariusze typowych działań ratowniczych; powiedz mi MIKUŚ, gdyż ja sie może nie znam na rzemiośle budowlanym, chodziaz trochę już wybudowałem w swoim życiu, zarówno jako wykonawca jak i inwestor, jakiż to był rozstaw stempli, że uniemożliwił przejście z deską w pozycji poziomej?
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 30, 2011, 12:38:20 »
@Languś a Ty tak dla zasady czy to jakaś przypadłość ?

Wystarczy 50 x 50 cm  by uniemożliwić poruszanie z deską i pewnie tak było – nie mierzyłem ale transport był niemożliwy i jakoś mało mnie interesuje, czy budowlańcy robili to zgodnie z sztuką czy przesadzili bo powinno być 55 x 55 cm  .

Masz pomysł na ewakuację , czy się dalej czepiasz bo wiedza się skończyła  ^_^ ?

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 30, 2011, 14:04:52 »
jak było 50x50 to można było śmiało co drugi usunąć - a robi się to bardzo szybko, o czym wie kazdy, kto kiedyś rozszalowywał strop; i nie pisz mi proszę o szalunkach systemowych, gdyż tych do zabezpieczenia się nie stosuje, a jeżeli już, to nikt by ich tak gęsto nie ustawiał; dlatego Twój casus jest w mojej ocenie mocno naciągany i tyle MIKUŚ; lepiej byłoby już napisać, że biegi schodów nie dochodzą do spocznika z poszkodowanym; więc nie trzymaj nas dalej w niepewności, tylko zdradź nam zamiar taktyczny godny takiej ostoji polskiej myśli ratowniczej i autorytetu w zakresie taktyki działań ratowniczych, jakim niewątpliwie jesteś; przynajmniej dla znacznej części użytkowników tego forum:) i doprecyzuj proszę, czy chodzi o spocznik na drugim piętrze, czy os pocznik pomiędzy kondygnacjami (pierwszym i drugim piętrem, czy może między drugim a trzecim), gdyż określenie "spocznik drugiego piętra" nie jest wystarczająco dla mnie precyzyjne; między drugim i trzecim raczej nie, gdyż do niego schody nie docodzą; jeżeli pomiędzy pierwszym a drugim, to doprecyzowania wymaga określenie, czy jest otwór okienny; jeżeli stricte na drugim, a schodami przebyc nie można (dlaczego? - dalej nie wiem...), to jedyna droga prowadzi przez mieszkania; wykonywanie przejść siłowych w ścianach nie jest takie trudne, poza tym oczywiście w miarę możliwości wykorzystujemy otwory drzwiowe; trzeba tylko dostać sie do jakiegokolwiek otworu okiennego, najlepiej takiego wychodzącego na ulicę (będzie mozliwość wykorzystania drabiny mechanicznej lub podnośnika, chociaż jak znam Twoją skłonność do komplikowania prostych spraw i rozkładania gówna na atomy, to tych pewnie też nie ma); o możliwości dotarcia do innej klatki nie wspominam, gdyż zakładam, że jest to niemożliwe, albo też jest niemożliwe przejście nią; nawet zakładając, że mamy do dyspozycji tylko otwór okienny i nie mamy możliwości skorzystania z drabiny mechanicznej lub podnośnika, to już dalej działania są chyba proste i oczywiste, o czym chwilę przede mną zdążył napisać kol. daiman998; chociaż nie wykluczam, że taki geniusz ratowniczy dysponujący tak przebogatym doświadczeniem w całym spektrum ratownictwa, doskonalący swój warsztat na poziomie nieosiągalnym dla większości strażaków, zwłaszcza tych z PSP, do tego posiadający na wyposażeniu samochodu młot wyburzeniowy o sile udaru 40J, wypracował zamiar taktyczny niemożliwy do wypracowania przez tych KDR, którzy w swoich decyzjach nie wykraczają poza utarte schematy, procedury i ogólnie przyjęte standardy;
jeszcze jeden aspekt całego tego założenia mnie zastanawia; jak to jest, że ktoś kto dopuszcza możliwość "ewakuacji poszkodowanego ze strefy zagrożenia brakiem pomocy lekarskiej" za pomocą samochodu do tego nieprzystosowanego powołując się na możliwośc odstąpienia od zasad powszechnie uważanych za bezpieczne (stan wyższej konieczności), ma problem z ewakuacją poszkodowanego z miejsca zagrożonego brakiem pomocy lekarskiej z wykorzystaniem innej techniki, niż transport na desce w pozycji poziomej, chociażby właśnie taki sposób był zalecany przez lekarza?
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 30, 2011, 16:51:12 »
Jako, że (póki co) jestem tutaj moderatorem, a dyskusja nie ma prawie nic wspólnego z przedstawionym tematem, to muszę wkroczyć.

Czy jest możliwym, żeby ta dyskusja nabrała jednak wymiaru merytorycznego? Skoro @MIKO podał pewne założenia, to myślę, że należy je przyjąć - albo nie dyskutować. W przeciwnym razie dyskusja nie ma sensu.

Tak więc na razie nie zamykam, ale jak to nie przybierze normalnej formy dyskusji, to trzeba będzie zadziałać.

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 30, 2011, 20:12:30 »
@Witold dziękuję i pełna zgoda , przepraszam również że wdaje się w dyskusję z @langiem ale uważam że wypacza założenie i kieruje czytających na trochę błędne tory .

@lang – jasno określiłem który to jest spocznik i jak wygląda układ mieszkań , w tym że żadne okno nie wychodzi na ulicę . To dowód że nie czytasz z zrozumieniem, a zainteresowany jesteś jedynie psuciem tematu .

Mówisz co drugą podporę można usunąć – różnimy się chyba tym że ja jednak widziałem tą klatkę schodową , a ty tylko się przechwalasz że się znasz .  Szerokość zaszalowanej klatki 120 – 140 cm pod parta po bokach 20-30 m od ścian i na środku co 3 stopień – który co drugi stempel chcesz usunąć jak już tacy aptekarscy jesteśmy.  Niestety nie posiadam takiej wiedzy budowlanej i uprawnień by się odważyć to po pierwsze po drugie nie widzę takiej potrzeby , po trzecie ewakuacja będzie i tak utrudniona . 

Podobnie nie widzę potrzeby odstąpienia od konieczności ewakuacji w poziomie poszkodowanego jeśli jest taka wola Lekarza po konsultacji z strażakami zajmującymi się nim .

Koniec wiedzy i propozycji przykro mi @lang koledzy wyżej byli bardziej twórczy i liczę na kolejnych. I oczywiście metody istnieją, mądry ratownik ( z tego forum ) mi je pokazali kiedyś, co nieznaczny, że może ktoś zna ciekawsze czy skuteczniejsze . Po to ten dział i moje pytanie, Ja chcę tylko poszerzyć zasób swojej wiedzy,a uważam że na tym to polega . 

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 30, 2011, 21:47:31 »
ćwiczyliśmy kiedyś podobną ewakuację w poziomie na desce. można to przeprowadzić podobnie jak już ktoś napisał, z użyciem 2 drabin. linki na których opuszczamy deskę - dwie z okna, dwie kolejne z ziemi, po tym jak linka przechodzi nad ostatnim (czy przedostatnim) przęsłem drabiny. w tym układzie łatwiej operować opuszczaniem poszkodowanego, bo ludzie mają więcej miejsca. dodatkowo asekuracja przez ratownika na drabinie, czy nawet dwóch ratowników - deska jedzie w poziomie w dół po bocznicach drabin opuszczana na 4 linkach i asekurowana przez ratownika.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 30, 2011, 22:36:26 »
A próbowaliście coś zdziałać z jedną D10W , czasami trudno o dwie, na GCBA często nasadkowe jeżdżą . Alternatywnie również z np. ROLLGLISS
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2011, 00:47:01 wysłana przez MIKO »

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 31, 2011, 00:14:36 »
Miko alternatywnie ROLLGLISS psuje założenie tego co napisałeś na samym początku ponieważ na prowincji raczej nie używają takich zabawek aczkolwiek może się zdarzyć, ale proponowałbym się skupić na naprawdę dostępnym sprzęcie na G(C)BA który można wykorzystać.
Początkowo miałem dwie wizje które przedstawiłem, obecnie nie widzę innego rozwiązania w moich warunkach jak ewakuacja przy pomocy 4 linek i drabiny obok. Linkami równomiernie opuszczamy deche, na drabinę posyłamy człowieka z ssakiem ręcznym, który będzie monitorował stan poszkodowanego w razie zadławienia się bądź wymiotowania przekazuje informacje ratownikom na górze aby popuścili jednostronnie dechę czyli linkę 2 i 4 (patrz rysunek) tak by nie udusił się wymiocinami. Człowiek na drabinie dodatkowo może sterować deską aby ta nie zawiesiła się na gzymsie, parapecie itp poniżej. Miałem wizję użycia tylko jednej linki ratowniczej i wykorzystania czterech 1m linek stalowych z oczkami http://bhp.intelishop.pl/Zaczepy-kotwiczace-trojnogi-k15/Stalowy-zaczep-linowy-AM-402-G-p95.html i zrobienia czegoś na wzór transportowania przez dźwigi materiałów gabarytowych http://www.google.pl/imgres?q=transport+d%C5%BAwigowy&start=244&um=1&hl=pl&biw=1366&bih=547&tbm=isch&tbnid=xnINAhg_tC9mYM:&imgrefurl=http://www.eprzeprowadzki.eu/&docid=we7cpOFG_bAAvM&imgurl=http://www.eprzeprowadzki.eu/wp-content/transport-maszyn.jpg&w=1072&h=715&ei=M96tTvPjEImF4gSIme33Dg&zoom=1&chk=sbg&iact=hc&vpx=401&vpy=234&dur=533&hovh=183&hovw=275&tx=143&ty=90&sig=110917671442261063212&page=22&tbnh=154&tbnw=205&ndsp=11&ved=1t:429,r:1,s:244 ale pomysł mało trafiony z różnych względów.

Jakość rysunku jaka jest taka jest, na szybko skrobane w paincie, ale myślę, że pomoże zobrazować moją wizję.
http://arusloczek.wrzuta.pl/obraz/8Q8q82fPL58/bez_tytulu

« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2011, 00:33:58 wysłana przez laciok »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 31, 2011, 00:32:30 »
Ok. może być bez ROLLGLISS choć nie uznaje go za jakiś specjalistyczny sprzęt , w każdej JRG powiatowej powinien być ale …….

Dodam  tylko nigdy nie mów nigdy  -_-.
 
A linki stalowe niekoniecznie są potrzebne to samo zrobisz z deską i czterema pasami strażackimi – zatrzaśniki do deski - spinki spięte zatrzaśnikiem linki  -_-

PS. Jak poszkodowany nie za ciężki i znajdę miejsce zamiast ROLLGLIS mogę zrobić to tak jak w PRL na pasie z zatrzaśnikiem (opuścić poszkodowanego ) , ale to nie koniec możliwości .

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2011, 00:41:52 wysłana przez MIKO »

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 31, 2011, 00:48:50 »
hmm dosyć ciekawe rozwiązanie z tymi pasami powiem szczerze ciężko by mi było wpaść na tak banalny pomysł. Osobiście pisałem o stalówkach bo takie mam na aucie dlatego poszedłem po najniższej linii oporu, a co mi tam skoro oficyjery nie umieją pomyśleć nad zaopatrzeniem wodnym i jadą po najniższej linii oporu dysponując milion pincet aut do dowożenia wody to ja zwykły d-ca na szczeblu hinduskim również nieraz mam problemy z najprostszymi rozwiązaniami  :klol:

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 31, 2011, 02:14:30 »
To nie najprostsze i na dziś problematyczne (SOI ?) , jest jeszcze prostsze pomyślcie  :fiuu:.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Ewakuacja z wysokości
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 31, 2011, 10:01:11 »
Może tu na mnie spadną gromy ale nie wiem czy tak łatwo byłoby znaleźć dziś 4 pasy w samochodzie :).

Miko co do zdjęcia to trochę pixluje ale wydaje mi się, że masz tam jakieś bloczki o które też może być trudno na GBA.
http://www.petzl.pl/amc/petzl/przemysl/produkty/bloczki,103.html

Ciekawe czy zamiast bloczków można tę linkę ślizgać po zatrzaśniku?