Autor Wątek: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.  (Przeczytany 63314 razy)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 12, 2011, 23:31:59 »
No to pokrótce przykład dla powiatu :

3 zastępy tak jak u ciebie @languś  – GBA 2,5/24 , GCBA 5/24,  GCBA 9,5/50

Zastęp GBA wyłączamy z zabawy , z zastępu GCBA 5/24 zostawiamy jedynie kierowcę , natomiast z GCBA  9,5/50  oddajemy dowódcę – zostaje dwóch . Czyli tak naprawdę do zaopatrzenia wodnego wykorzystamy jednego strażaka , kierowcy to przecież kierowcy choć sami pewnie by również dali radę .

Zastęp GCBA 5/24 podaje zasilanie , nieważne do GBA czy bezpośrednio na rozdzielacz . Kierowca buduje linie ssawną , z jednego 4-5 m odcinak – bez problemu da radę .

Zastęp GCBA 9,5/50 rozstawia przy GCBA 5/24 zbiornik brezentowy o pojemności 10 m3 ( zbiornik składany 2 strażaków daje radę w 2 min i zrzuca do niego wodę .

GCBA 5/24 przechodzi na ssanie z zbiornika brezentowego , przy wykorzystaniu dodatkowego zaworu praktycznie bezbolesne . GCBA 9,5/50 udaje się po wodę do wyznaczonego hydrantu dużej wydajności . Kolejną dostawę rzuca do zbiornika – trzeba by tu odnieść się teraz do czasów które są bardzo korzystne, ale nie mam przy sobie , a nie chcę strzelać w przybliżeniu .

W miarę potrzeby PSK z wyznaczonej OSP dysponuje GCBM 22/8 lub jak kto woli SCZ  oraz jedną z 4 wyznaczonych OSP z terenu powiatu wyspecjalizowaną do budowy punktu czerpania wody .

Z dodatkowymi małymi sztuczkami sądzę że dobrze ponad 1m3 na min. dostarczą te dwie beczki  z 1,5 km  bez problemu , to już dużo , oczywiście system można rozbudowywać o kolejne zbiorniki , kolejne GCBA i kolejne sekcje pompowe , kolejne GBA/GCBA czerpiące wodę z zbiorników itd. . Dolewać do zbiorników wodę z najbliższych hydrantów

W tej powiatówce można postawić dziś zbiorniki na 30 m3 to już sporo .  I wykonać między nimi retencję .

Zaangażowanych 1 GCBA  do dowożenia 1-2 osoby . Ale efekt przez skrócenie czasu zrzutu wody oraz powiększenie możliwości gromadzenia jej na miejscu akcji znaczący , wręcz inna jakość .

Policz @languś – choć nie jeden już to liczył . I to nie hipoteza z uczelni , a faktycznie sprawdzone i potwierdzone rozwiązanie w Komendzie Powiatowej – działające  ^_^.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 12, 2011, 23:42:15 wysłana przez MIKO »

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 13, 2011, 00:23:00 »
MIKO - ale Twój przykład opiera się na dowożeniu ze zrzutem (akurat GCBA to mamy 8/50) do zbiornika buforowego, co stosujemy, a nie na przepompowywaniu/przetłaczaniu! a chyba cała dyskusja powinna zmierzać do tego, że ekonomicznej jest tymi metodami dostarczać wodę, niż ją dowozić... no chyba, że ja coś pomyliłem, albo nie czytałem między wierszami, ale jakoś nigdzie nie znalazłem rozwinięcia linii tłocznych w Twoim opisie:o to o co tutaj chodzi? pominę już błędy rachunkowe czy może też raczej naginanie rzeczywistości: na GBA masz czterech ludzi, na GCBA 5/30 również czterech a na GCBA 8/50 tylko jednego; taką mamy smutna rzeczywistość; zbiornika 10m3 nie mamy, ale można by o tym pomyśleć; puki co za bufor musi robić z-2500; tak więc te Twoje roszady bardziej przypominają zaklinanie węży albo inne przelewanie z pustego w próżne;
po mojemu powinno (BHP!) wyglądać to tak (w przypadku dużego pożaru wymagającego podania trzech prądów, np. dwukondygnacyjny dom jednorodzinny):

ratownicy z GBA - I rota w natarciu do wnętrza
ratownicy z GCBA 5/30 - II rota w natarciu również w ODO i do środka
dowódca z kierowcą GCBA 5/32 - rota w obronie/natarciu zewnętrznym jednocześnie stanowiąca zabezpieczenie rot działających wewnątrz
kierowca GCBA 8/50 pomaga w rozwinięciu, po zrzuceniu wody z siebie leci do najbliższego hydrantu i wraca jak najszybciej (zasysanie ze zbiorników naziemnych w pojedynkę tym samochodem jest trudne do zrealizowania w rozsądnym czasie - taka specyfika)
dowódca GBA - wiadomo - KDR
o budowaniu zaopatrzenia wodnego bazującego na przepompowywaniu/przetłaczaniu trzeba odłożyć na późniejszą fazę działań, kiedy dotrą siły, które będą w stanie to zrealizować, bo my nie damy rady, chyba że kosztem BHP albo zmiejszeniem intensywności podawania wody; oczywiście nie mam na myśli sytuacji gdy sadzawka, czy rzeczka jest pod nosem, gdyż wtedy wariant zaopatrzenia jest oczywisty, a jedynie takie sytyacje, gdy trzeba budować magistralę długości liczonej w setkach metrów;
to w praktyce takie proste nie jest i fajnie to się robi, jeżeli jest to jedyne zadanie (jako odcinek bojowy) i ma sie do dyspozycji sekcję, a działania w natarciu realizowane są przez kilka sekcji; z perspektywy Wrocławia, Warszawy czy Poznania też to inaczej wygląda, niz w takich zaściankach jak u nas, gdzie Pani wójt krzywo patrzy na dysponowanie jednostek do działań w obrębie miasta; pogadaj zresztą z moim d-cą zmiany; jak się mylę, to najwyżej doceni mnie na zmianie:)
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 13, 2011, 01:06:47 »
@Languś – odrywasz mnie od pracy i znów sprowadzasz do poziomu zero dyskusję .

I proszę po raz kolejny – policz czasy, wydajności itd.

Dyskutujesz o niczym bo jak zrzucisz 8 000 l do GCBA  5/24 to  w życiu nie obrócisz przy wydatku 1000 l/min do czasu aż na miejscu akcji skończy się woda . Nawet jak będziesz miał hydrant o wydajności 2000 l/min. Zanim odjedziesz w GCBA będzie już tylko 4000 l

I nie opowiadaj mi co masz i jak biednie bo sprowadzasz to do mojego pierwszego dość ogólnego wpisu  w tym dziale, że g……… masz nie rozwiązania w KP , a ludzi którzy pokazują proste rozwiązania chcesz spalić na stosie.   Nie masz to trzeba kupić zamiast kolejnego pięknego SOp zbiornik, węże , pompy . Jakoś inni potrafią kombinować z-2500 w pokrowcu to sobie możesz wsadzić wiesz gdzie – zanim go rozstawisz to się buda spali .

Co to znaczy że OSP nie przyjadą - to znaczy że jest jeden wniosek - Komendant Powiatowy do bani i zwolnienia bo nie potrafi tworzyć skutecznego systemu ratowniczego na swoim terenie . W Gnieźnie przed południem w piątek były pełne wozy i żaden Wójt się nie burzył bo ćwiczyć należy zresztą tak jak mój Burmistrz . Tylko to praca i zadanie Komendanta Powiatowego by rozmawiać tak z OSP , jak i z Wójtami/Burmistrzami to są problemy do rozwiązania . Zresztą mam tu w tym konkretnym przypadku ( twojej KP ) bardzo wyrobione zdanie na przykładzie – i nie ukrywam trochę mnie poruszyło jak traktuje szefostwo KP ->  OSP .   

I @languś ja nie powiedziałem że przetłaczanie to antidotum – a jedynie jedno z możliwych rozwiązań , tylko by rozmawiać trzeba znać kilka możliwych systemów , najlepiej je mieć pod ręka i wybierać najkorzystniejszy, fizycznie sprawdzonych i przetestowanych. Ale jak ładne GCBA 8/50 wystarcza to po co kontynuować .

Systemy wężowe może jutro  ^_^  .
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 01:25:13 wysłana przez MIKO »

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 13, 2011, 08:34:38 »
Ja tak bardzo krótko.

MIKO oczywiście moja teoria nie wyklucza Twojej, są różne spojrzenia na sprawę, niektórzy mówią o regule 5 l/min ma m2 jako takiej (bez podawania uzasadnienia), z obliczeń z tabelek wychodzi 6 l/min na m2 do mieszkaniówki, jest też teoria 2000 l/min bez odwoływania się do gaszonej powierzchni. Mniej więcej wszystkie prowadzą do jednego, natomiast chciałem zwrócić uwagę na to, że lanie takich ilości wody tylko czasami przynosi pożądany efekt, lepiej mogą się sprawdzić prądy rozproszone (jeśli możliwe jest ich podawanie) o czym wszyscy dobrze wiemy. Zasady tego typu, jak ja  rozumiem, są tworzone po to, aby w sposób odpowiedni zabezpieczyć zdarzenie, co z resztą napisałeś (zabezpieczyć a wykorzystać). Jestem zwolennikiem tego co piszesz, że istnieje duży potencjał w systemach przesyłu, ew. wspomaganych dowożeniem, natomiast dowożenie powinno być zepchnięte na dalszy plan w pewnych okolicznościach (de facto najczęściej występujących) rozpatrywanych przez pryzmat odległości, z jakiej woda do pożaru jest dostarczana. Btw, fajne te wasze mierniki, jakbyś mógł dać cynk na PW gdzie/za ile to będę wdzięczny.

lang ja oczywiście rozumiem o czym mówisz, a mój pewien skrót myślowy służył pokazaniu jak mają się wartości nominalne do rzeczywistych,a skoro napisałeś, że szacujemy zapotrzebowanie i budujemy system (w pewnym uproszczeniu) to mówimy mniej więcej o tym samym, stąd napisałem o intensywności (efekt całego systemu) i przy tej okazji o prądownicach (de facto ograniczenie wolnego wypływu poprzez zwężenie średnicy) bo okazuje się że bazując na wartościach nominalnych szeroko rozumianych układów poboru, przesyłu (dostarczania) i podawania wody do pożaru to wcale najsłabszym ogniwem nie jest W52  (niby 200l/min) a nasz efekt kreowany jest przez zestawienie takich czynników jak m.in. straty ciśnienia na odległości i wysokości, ciśnienia na pompach, przepustowości elementów armatury. Wpuściłem kroplę atramentu spojrzenia taktycznego do szklanki białego mleka pt. zaopatrzenie wodne (PZW), więc wyjaśniam swoje postępowanie ;)

Pozdrawiam,
Sajmonowski

P.s. wybaczcie Panowie, jeśli coś do mnie to prosze PW, udaję się właśnie do niezwykle istotnych zadań ;) (zawody sportowe) a następnie mam trochę pracy.

P.s.2 jeśli chodzi o system hytrans
http://www.hytransfiresystem.com/
to przedstawiciel i prezentacja ma być podobno (rozmowy trwają) na IV konferencji:
http://sapsp.pl/www/index.php/strona_tekstowa/wyswietl/57
25-25 października 2011 r. - Czwarta Konferencja "TENDENCJE ROZWOJOWE W TECHNIKACH RATOWNICZYCH I WYPOSAŻENIU TECHNICZNYM".
Tak na marginesie, na poprzedniej edycji były bardzo ciekawe prezentacje taktyków z SGSP poświęcone podobnej tematyce.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 08:43:32 wysłana przez Sajmonowski »
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 13, 2011, 10:04:52 »
@Sajmonowski  tylko według mnie należy zapotrzebowanie odsunąć na bok bo temat dyskusji się rozmyje.  Tu jesteśmy zgodni, że można ograniczać wydatek  ale musisz się również zemną zgodzić że są pożary w fazie 2 w tym budynków jednorodzinnych ( różna konstrukcja) gdzie bez dużej intensywności czekamy jedynie na fazę 3 by to ugasić .

Warsztaty w Gnieźnie były ukierunkowane jedynie na problematykę zaopatrzenia wodnego . Trochę tych możliwości i sztuczek jest , czasami niewielkimi nakładami . Ale również jedno modelowe rozwiązanie nie koniecznie musi się sprawdzić jako właściwe w innym miejscu czy innej KM/KP . Temat jest obszerny ale i trochę jest możliwości usprawnienia tematu . Zwykła analiza SIS dostępnych szybko pokazuje np. że głównie brakuje nam węży i sposobów ich transportowania .

Przed laty na każdy pluton gaśniczy był wózek wężowy , stary GBM ( Star 20/25) miał również dwa wózki wężowe , miał również klapę zrzutową , mógł zostawić motopompę z zbiornikiem i dowozić wodę jako beczka zrzucając ją szybko do zbiornika przenośnego itd. itd.

Oczywiście na ówczesnym poziomie technologicznym .

Właściwie to już wszystko było i się zmyło , a były to skuteczne i proste metody  .

Hytrans – znam dość dobrze , również widziałem w działaniu przed laty w Holandii  . Do tego w Gnieźnie również była prezentacja systemu przez Polskiego Przedstawiciela . Problem że dziś jest to abstrakcja . Nasi decydenci nie przewidują w RP takich możliwości np. nasze węże kończą się na 4 cal z groszem. Hytrans na 12 cal 300 mm nawet niema jak tego poddać certyfikacji (CNBOP) to kolejne niedostrzegane problemy naszej mizerii w temacie .

Jeden rozdzielacz dla Polskiego strażak to już jest porażka – na kontenerze pompowym na manewrach producent dostarczył zbieracze przerobione na rozdzielacze oczywiście bez CNBOP

Miernik Flomaster 250 np. u polskiego przedstawiciela Rosenbauera – ale to drogi temat ok. 3500 Euro sztuka – mam tą możliwość że grzecznościowo pożyczam dwa . Nie zwykle przydatne urządzenie szczególnie w terenie .

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 13, 2011, 10:14:59 »
Ciężki samochód wysyłamy po wodę tylko, jeśli na miejscu działań wykonuje on zrzut do zbiornika.. nie jeśli zasila GBA (łopatologicznie, jeśli na miejscu mamy tylko GBA i GCBA i stosujemy dowożenie, bez możliwości zrzutu wody do zbiornika zastępczego, to dowożenie to realizuje zastęp GBA - w innym przypadku na pewno nie damy rady z zapewnieniem ciągłości podawania wody, a i tak trzeba w takim wypadku z głową podawać wodę).
W przykładzie Langa chyba najlepszym rozwiązaniem jest to, aby dowożenie realizował GCBA 5/30, po zrzuceniu wody do tego 8-tonowego GCBA.

Co do zbiorników 10m3, Miko, my też zastanawialiśmy się gdzie (na czym) można by takie zbiorniki przewozić i wierz mi, jedynie SKw się do tego nadaje, bo na gaśniczych (bez wcześniejszego uwzględnienia tego sprzętu) nie ma po prostu miejsca. Zapytaj "Ola", z resztą od kilku lat na poligonie właśnie tak się je przewozi - na SKw i to nie małym.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 13, 2011, 10:48:33 »
Zero-11 tu jest kilka jak nie kilkanaście metod na przykład przetłaczanie z hydrantu prze GBA z wykorzystaniem zbiornika wozu jako naczynia wyrównawczego i dowożeniem dodatkowej wody np. GCBA  lub odwrotnie. Ale nie przepompowywanie przez wóz ! wszystko zależy od sytuacji i dostępności 

Co do zbiorników nie masz racji – na tym GCBA jest na dachu zbiornik przenośny 10 m3 a sprawiają go 2-3 osoby .
http://signaal.nazwa.pl/details.php?image_id=19065&sessionid=693b1924c85f9fcae8b9e2ff8fcca909

Chyba na Yutube jest film gdzie w USA 17 letnia dziewczyna sama buduje takie stanowisko ( może ktoś poszuka), od linii ssawnej  po ustawienie zbiornika , wszystko wyciągając z wozu . Kwestia przyjętych rozwiązań dlatego idea warsztatów i spotkania. Choć niektórzy uwazają że już to wszystko ćwiczyli na podoficerce np. w Bydgoszy i po co się drugi raz brudzić .

No właśnie niekoniecznie  :wall:

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 12:11:34 wysłana przez MIKO »

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 13, 2011, 11:57:07 »
Chyba na Yutube jest film gdzie w USA 17 letnia dziewczyna sama buduje takie stanowisko ( może ktoś poszuka), od linii ssawnej  po ustawienie zbiornika , wszystko wyciągając z wozu .

Proszę: http://www.youtube.com/watch?v=6-VHjdTSYLs

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #33 dnia: Wrzesień 13, 2011, 12:06:12 »
Dzięki @Sylwek o ten mi chodziło – 17 latka i dwie szambiarki biją z kretesem możliwości większości KP PSP w tym kraju .

A Wy się pytacie po co się spotykamy i brudzimy .  :gwiazdki:

@Languś matematycznie przecież to wyliczy – no nie wyliczy bo to nie tylko na matematyce polega .
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 12:13:50 wysłana przez MIKO »

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #34 dnia: Wrzesień 13, 2011, 12:18:51 »
Cytuj
A Wy się pytacie po co się spotykamy i brudzimy .
Kto się pyta?  :huh:

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 13, 2011, 13:13:54 »
MIKO - kiedy ostatni raz zwinąłeś tak raz za razem 10 W110? to nie Ty ćwiczysz, tylko Twoi indianie; w normalnym toku służby nie ma sensu prowadzić takich szkoleń częściej niż raz w roku, i to najlepiej w formie manewrów powiatowych, ale żeby to zrozumieć trzeba trochę w rocie polatać, a nie pozować na drugiego KDR-a i lansować się na warsztatach; no ale jak od nastolatka jest się naczelnikiem OSP, to nie ma co się dziwić dyrektorskim manierom... umiejętność rozwijania i zwijania węży to przedszkole pożarnicze i nie ma potrzeby jej utrwalania i doskonalenia w takim stopniu jak chociażby umiejętności efektywnego operowania prądami gaśniczymi czy technik wykonywania dostępu przy pomocy narzędzi hydraulicznych; zrozum w końcu, że Twoje gadanie o czarownicach i paleniu na stosie ma się nijak do rzeczywistości, gdyż nikt po kursie hydromechaniki na poziomie inżynierskim nie będzie zdziwiony otrzymanymi wynikami pomiarów i wnioskami z tych ćwiczeń; ale Ty oczywiście musisz dalej lansować tezę, że gwiazdkowi strażacy dziwią się, że W75 można przetłoczyć więcej niż 800l/min, gdyż tak w książkach wyczytali; pytam się którzy i w jakich książkach? bo z wykładów u Ola to takiej wiedzy na pewno nie wynieśli… co powoduje MIKO, że masz taki stosunek do części strażaków PSP? megalomania przez Ciebie przemawia, jakieś ukryte kompleksy (nie chcieli przyjąć do PSP?)? czy może jest to spowodowane jakąś frustracją związaną z relacjami pomiędzy Tobą a lokalnymi strukturami PSP? nie potrafisz wysilić się na merytoryczne odniesienie się do moich postów, to atakujesz mnie personalnie; ja już Ci nie wystarczam, to czepiłeś się mojego 01; kto będzie następny? d-ca zmiany, JRG czy może KW? zaczynam się bać, czy w końcu nie zaczniesz się czepiać mojej rodziny…
już Ci to napisałem, że z racji zajmowanego stanowiska i kwalifikacji pożarniczych ja mogę się mylić; ale Tobie nie wypada strzelać baboli, jak już sobie zawiesiłeś tak wysoko poprzeczkę; może to jest powodem, że tak nerwowo reagujesz na krytykę?

Zero-11 – uwaga ciekawa, ale postaram się do niej odnieść; w praktyce GCBA 5/30 w ciągu godziny dla naszych uwarunkowań lokalnych i zdarzenia w obrębie miasta zrobi pełnych cykli dowożenia 5 (na pełnym gwizdku, że tak powiem), GCBA 8/50 tych cykli zrobi 4; mamy stosunek 25:32 na korzyść GCBA 8/50 (założenie jest takie, że zrzuca wodę grawitacyjnie przez dwie nasady tłoczne do GCBA 5/32 za pośrednictwem bufora w postaci Z-2500, GCBA 5/32 oczywiście z bufora wodę ssie; jeżeli był pusty (GCBA 5/30) to cała operacja trwa ok. 5 min; odwrotnie bez bufora wprawdzie potrwa to 2-3 min krócej, ale stratę czasu na zrzucie nadrabiamy ilością dostarczonej wody w jednostce czasu); w praktyce wystarcza jeden cykl dowożenia, gdyż przeważnie na miejscu są już posiłki, i ilość wody jest wystarczająca do dogaszenia; wszystko dotyczy oczywiście typowego domku jednorodzinnego – pożary wielko powierzchniowe, obiekty typu stolarnie, lakiernie czy inne z dużym obciążeniem ogniowym rządzą się innymi prawami i wymagają dużo bardziej rozbudowanego podejścia, ale sorry – to nie mój poziom, chociaż akurat zaopatrzenie wodne przez przepompowywanie/przetłaczanie umiałbym zrealizować, a gdybym miał do tego siły na poziomie sekcji, a jeszcze lepiej plutonu to nawet szybko by to poszło; i na pewno bym nie twierdził, że pojedynczą nitką W75 nie można puścić więcej niż 800l/min, a W110 maksymalnie 1600; to że rozumiem zależności występujące w układach pompowo-wężowych wykazałem wyżej, i jakoś nikt tego nie zanegował; ale jak ktoś tego nie rozumie, to może faktycznie musi dotknąć, pomacać, a przy okazji pobawić się zabawkami z 3,5k ojro, które jak się okazało nie są na wyposażeniu jego jednostki, a jedynie użyczone przez dystrybutora:) zamiast pójść w kierunku dyskusji merytorycznej, może niekoniecznie na poziomie akademickim, wystarczy na solidnym poziomie rzemieślniczym, zachowujemy się jak dzieci w piaskownicy:rofl: komuś innemu pewnie bym się nie dał, ale z MIKO lubię się podrapać;)

Rafał – MIKO się nie brudzi – on ma od tego indian; a ja z wolnego nawet bym sobie polatał dla potrawy tężyzny fizycznej, ale już niekoniecznie w trakcie codziennej służby, gdy trzeba mieć na względzie zachowanie gotowości bojowej; i to nie tylko w aspekcie zwartości sprzętu, ale również zmęczenia ratowników; bo nikt mi nie powie, że po takim rozwinięciu na 1000m w czterech i po zwinięciu w rozsądnym czasie bez ślimaczenia jego wydolność będzie taka sama jak przed takką zabawą; na zmianie trzeba liczyć się w każdej chwili z możliwością zadysponowania alarmowego i dlatego szkolenie praktyczne trzeba organizować z uwzględnieniem tego; pełnego rozwinięcia taktycznego z dwóch GCBA, czy z przyczepki wężowej nie da się zwinąć poniżej czasu krytycznego egzekwowanego przez kontrolę, a obawiam się, że byłby on kilkukrotnie większy; a jakie to może urodzić bóle, każdy sobie może wyobrazić; nie twierdzę, że takie manewry nie mają żadnego sensu, ale uważam, że bardziej potrzebne są one naszym kolegom z OSP, którzy często nie posiadają tak solidnego przygotowania teoretycznego jak absolwenci naszych szkół, a często mają aspiracje do kierowania nie tylko na poziomie interwencyjnym, ale również taktycznym;
i znów odeszliśmy od tematu, a przypominam, że cała ta wymiana złośliwości wzięła się od stwierdzenia, że warsztaty w Gnieźnie będą uznane przez nas za sabat czarownic, gdyż my wszyscy – strażacy PSP spoza zaczarowanego kręgu uczestników i organizatorów jesteśmy przekonani, że nominalne natężenie przepływu jest równoważne maksymalnemu; z gruntu fałszywa teza dla absolwentów SGSP kształtowanych między innymi przez Ola wręcz obraźliwa; więc proszę się nie dziwić, że poczułem się urażony, chociaż nie jestem absolwentem tej zacnej uczelni, gdyż nie tylko oficerowie PSP ogarniają zagadnienia z zakresu mechaniki płynów od strony teoretycznej; a uważam, że prawidłowe szkolenie powinno również uwzględniać teorię w najczystszej postaci, gdyż bez zrozumienia i znajomości podstawowych praw wiedza wyniesiona z takich imprez będzie pozbawiona fundamentów, a one same będą służyły lansowaniu się organizatorów; a obawiam się, że ze względu na krąg adresatów, ta część teoretyczna została pominięta;
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 13, 2011, 13:19:27 »
Miko, może na takich wozach jak ta ciężka Scania, 8-9-tonowcach, ale na standardowym GBA czy GCBA z 5m3 wody na dachu tego nie upchniesz, bo są drabiny, działka, skrzynie etc. No chyba, że na etapie specyfikacji zaplanujesz sobie miejsce na zbiornik składany 10m3. Nie każda jednostka (a już na pewno nie każda z OSP dysponuje GCBA 8/50 czy GCBA 9,5/60 czy też każdą inną odmianą podobnych wozów).

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 13, 2011, 13:35:11 »
@Languś – jak brak argumentów to wycieczka personalna – cieniutki poziom tak miernota merytoryczna . Ja nie mam kompleksów Ja na swoim ogródku świetnie sobie radę daję, i nie muszę się  dowartościowywać na pewno przed tobą – heeeeee
Kiedy ostatni raz – no głupio wyszło przed warsztatami osobiście załadowałem te 20 szt. W110 które mieliśmy na  GBA w tym 13 w harmonijkę na dachu – jak i większość na manewrach podrzuciłem na ten dach z powrotem . Łapki nie odpadły, krzywdy nie miałem choć zrobiłem to społecznie , a nie za kasę w ramach godzin pracy . No @Languś czas do biura bo przepuklina siądzie , a wydaje mi się że to ty pomyliłeś zawody  bo w straży 160 h trzeba zapierdalać, a się nie lenić , jak to piszesz do mnie na PW . No ale to już sprawa twojego przełożonego który czyta wytrwale .

Twój wyliczony układ wężowy jednak skazany jest na nie powodzenie bo laska 17 letnia go bije na głowę i na przemęczoną nie wygląda . Tak jak ta rozwijająca 200 m W75 z wózka wężowego kontra 4 rosłych osiłków.

No ale @Langu liczy matematycznie

@zero-11 pełna zgoda ale trzeba o tym myśleć zawczasu , ale są możliwości – jednak KG stwierdza że na wpisanie do wykazu certyfikacji zbiornika powyżej 2,5 m3 no to jeszcze za wcześnie – chyba za tępi jeszcze jesteśmy – przykre ale prawdziwe .


Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #38 dnia: Wrzesień 13, 2011, 13:36:37 »
Ale jak może @zero-11 zauważyłeś w wątku obok prowadzona jest dyskusja na temat przyczepki, według mnie byłby to dobry nośnik przy przemyślanym stelarzu zbiornika. Nikt też nie twierdzi, że musi to być jeden 10tys a może 2x5tys wtedy można relizować koncepcje, jeden bufor stale napełniony.

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #39 dnia: Wrzesień 13, 2011, 15:07:20 »
MIKO, oczywiście się z tobą zgadzam w kwestii pożarów w 2 fazie. Te tabelaryczne dane jak rozumiem wzięły się z uśrednionego obciążenia ogniowego i innych parametrów opisujących dynamikę spalania (nie wiem dokładnie których, ale wyobrażam sobie szybkość wydzielania się ciepła – moc pożaru, ciepło spalania, kaloryczność) albo serii doświadczeń praktycznych. Wzięto pod uwagę zdolności gaśnicze wody i (chyba w mniejszym stopniu) techniki i metody działania (intensywności raczej pod kątem prądów zwartych, działania w natarciu, rozbicie na taką ilość prądów, która skutecznie będzie gasić daną powierzchnię).  Ogólnie to co dostarczamy (o czym wspólnie mówimy zaopatrzenie) musi być choć o trochę większe niż to, co wylewany (albo chcemy móc wylać) i co nazwiemy intensywnością podawania środka. No więc dlatego połączyłem te kwestie, jako pewne konsekwentne elementy jednej układanki. Oczywiście jest osobną sztuką dostarczyć tą ilość wody, bo wylać ją jest o wiele prościej. No więc odpowiednia ilość wody – oczywiście, a w szczególności gdy nie mamy możliwości np. wejścia do pomieszczenia, strzelania pod sufit rozproszonym i swobodnego chłodzenia i gaszenia małymi ilościami wody. Oczywiście to oddzielny temat. W pełni popieram Twoje postulaty w kwestii dostarczania wody na duże odległości i trzech znanych sposobów nie licząc mieszanego. Dowożenie to jakaś mania co niektórych ludzi, owszem ma słuszność w pewnych okolicznościach. Ale jak pokazuje rzekomo przykład polaków w Rosji na ostatnich pożarach, dowożenie może się nie udać ;)

O tym Starze i klapie zrzutowej też się niedawno dowiedziałem, rozwiązanie piękne. I to jest super połączenie dowożenia w niezbędnym zakresie i zbiornika buforowego z przesyłaniem dalej wody liniami.

W temacie systemów, jeszcze to ostatnio wpadło mi w oko:

http://www.hemmingfire.com/news/fullstory.php/aid/454/Ready_for_an_inferno_with_the_Hellbeaters.html
http://www.pon-cat.com/Global/Pon%20Power%20Oil%20and%20Gas/documents/Newsflash/NF-031-september%202009.pdf

Pozdrawiam,
Sajmonowski
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 13, 2011, 15:21:23 »
@max [] i @zero-11 przepraszam że na raty ale czas …………

@max[] kolega  @zero-11ma tu dużo racji problem że bufor musi mięć nadmiar pojemności w stosunku do największego autka . Dlatego np. 2x10 m3 i retencja pomiędzy zbiornikami. Filozofia polega na krótkim oddawaniu wody przez podjeżdżające samochody nie tworzeniu kolejki itd.

Jednak wydaje mi się że to skuteczne rozwiązanie dla powiatówek . W-wa i trochę mniejsze miasta przykryją to dużymi SIS . Są również tam inne możliwości np. nośniki kontenerowe , widziałem w Niemczech  bufor z kontenera na złom , również nie drogie rozwiązanie ( zaspawane drzwi , wspawane nasady ) o duże pojemności jak pamiętam do 40 m3 . W-wie   2 000 l/min nie będzie problemem , powinny to przykryć GCBA i dobra sieć hydrantowa – zbiorniki pomogą ale nie będzie  tak spektakularne efekty jak w terenie . Ale chętnie bym zobaczył zbiornik rozkładany na Marszałkowskiej  -_-  U Was problem się zaczyna 2000 l/min razy  X

Np. chętnie bym zobaczył jak sobie radzili w Łodzi na zakładach „Wifama”  czy korzystali z naturalnych zbiorników w okolicy ?

Cytuj
Z ostatniej chwili Na miejsce przyjechała armatka wodna policji. Ściągane są wszystkie pojazdy, które posiadają zbiorniki z wodą. Pomagają również cysterny należące do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
Na miejscu są wszystkie jednostki straży pożarnej z Łodzi, a także klika jednostek z Pabianic i Zgierza. Obok Miejskiej Straży Pożarnej w akcji biorą udział również strażacy z OSP. Wielkim problemem jest brak wody, którą trzeba dowozić na miejsce. Powodem jest zbyt małe ciśnienie w hydrantach.

Więcej... http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8071369,Pozar_bylych_zakladow__Wifama___zdjecia_i_wideo_.html#ixzz1Xq1asHGf

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 13, 2011, 15:31:34 »
W W-wie również jest bufor na kontenerze, na 28m3. otwarty od góry (kratownica), więc nie wykluczone, że kiedyś zbiornik stanie na Marszałkowskiej ;)

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 13, 2011, 16:20:02 »
Gazoport w Roterdamie gdzieś to już na forum parę lat temu pokazywałem

Jednak jak już jesteśmy po ciemnej stronie mocy  -_-

Jeden z większych chyba w Europie układów został zbudowany w Hemel Hemptstead  2005r. Na miejscu zaopatrzenie wodne nie było wystarczające więc poszukiwano alternatywnego źródła 35 mln litów wody . Znaleziono takie źródło w odległości niecałych 2 km . Zbudowano tam 12 linii 6 calowych w sumie 33 km  użyto 14 zestawów HydroSub150 (firmy Hytrans )  w tym 6 do pobierania wody z zbiornika naturalnego jako pompy pływające . Ale również do zbierania tzw. wody po pożarowej .Co ciekawe pozbierano ten bałagan (33 km) w 6 godzin  -_- .


Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 13, 2011, 18:24:28 »
Prezentacja from USA określa, że dla budynków do 3kondygnacji lub 600m2 akcję możemy prowadzić dowożąc wodę dla pozostały powinno budowac się magistrale wodne. Oczywiście zaznaczono, że w każdym przypadku należy indywidulanie podchodzić do tematu, a czy my nie możemy wypracowac takiej umownej granicy?

"opisywany przykładowy przebieg akcji " przez MIKO w wydaniu amerykanskym http://www.capecodfd.com/PAGES%20Special/Lakeville%20Fire%20030309%20P1.htm

Bardzo dobry materiał:
http://www.fairfaxfire.org/content/downloads/Rural%20Water%20Supply%20Manual.pdf

Tak analizując te materiały dochodzę do wniosku że i w Twojej komendzie @lang po częsci realizowany jest ten system. Z pewnością podobnie jak w Głogowie, Actros ze względu na swoje gabaryty może poruszać się po nie wielkim procencie dróg w mieście, wtedy na pierwszej lini ognia jest MAN, on podjeżdża najbliżej pożaru i "magistralą" z W75 (pomimo posiadania W110 - a wiadomo dlaczego nie są używane) dostarczana jest woda do MANa, wtedy szukacie albo hydrantu w pobliżu albo podmieniacie MERCA na JELCZA i dowożenia... wszytko idealnie tak jak zakładają amerykanie. Jest tylko jedna subtelna różnica a konkretnie sieć hydrantowa. W USA hydrant 5000l/min to klasa AA, a najniższa klasa przewidziana jest dla hydrantów poniżej 1860l/min, przy wykorzystywaniu takiego hydrantu według ich wytycznych należy poszukiwac innego, alternatywnego źródła, pole o promieniu 700m bez hydrantu tak tak zwane non hydrant area( wtedy nawet nikt nie pyta czy dowozimy) A u nas? Wypowiedź jednego z kapitanów po ujrzeniu na flowmasterze 650l/min... "no to Panowie mamy w miarę słaby hydrant" w miarę słaby? czyli mamy jeszcze gorsze lub nie działające... no to na takim hydranciku 700l/min tankowanie GCBA 8/50 trwa 12min + wykonanie stanowiska czyli spokojnie 15min plus dojazd do hydrantu no to 20-25 min i oczywiście zaraz za GCBA stoi już pojazd z OSP który już wylał swoją wodę i to jest jeden kurs... Ile trwa przejazd 500m-1km? 5-10min? i tankowanie ze źródła przygotowanego przez OSP "pompową" wyspecjalizowaną w przygotowywaniu zaopatrzenia wodnego? 2 razy wt30x daje nam 2600l/min , 2 raz M16/8 daje nam 3000-4000l/min czyli tankowanie samochodu trwa 2min!!!! Nie wierzycie? W Gnieźnie GCBM 22/8 tankowany był takim systemem nie całe 5min, no to w takim wypadku tankowanie to 2min plus dojazd daje to nam 12-15min. Urywamy cenny czas? Wiadomo, że dojazd OSP i ustawienie stanowiska to też czas, ale po raptem jednym może dwóch standardowych cyklach "do hydrantu" mamy sprawnie działający system, a dodajmy do tego jeszcze owy zbiornik buforowy do zrzutu wody, urywamy kolejny czas. wykonujemy kolejne 2 cykle ( dojazd tankowanie dojazd zrzut wody ) a owa OSP ma już rozwiniętą magistralę ( taki czas wyszedł równiez w Gnieźnie przy testowaniu użycia ręcznych i samochodowych wózków wężowych)Wtedy też mamy okazję wykorzystać w pełni sprzęt, bo po co byłyby montowane autpompy 5000l/min w samochodach?  Oczywiście zgodzę się z tym, że zmiany w PSP mają ograniczoną liczbę strażaków ale od czego są OSP? Kolejna sprawa to efekt społeczny w OSP, małe OSP z motopompą zaczynają odżywać, czują się potrzebne, a wtedy inwestują i ciągle się rozwijają jako element większego systemu zauważa to wtedy rada Gminy, wójt itd. Efekt ekonomiczny? udział 5 GBA czy też GCBA to również koszty osobowe, paliwo itd a tu ten czas nadrabiają nam dwie motopompy i 8-12 ludzi z "Żuczków". Również teraz zgodzę się, że nie zawsze jest potrzeba dysponowania całego tego systemu, ale można jak już wcześniej wspomniałem wypracować granicę dla której takie siły byłyby dysponowane. Ale co ja wiem, młokos z OSP -_- 
A co do użycia zbiorników, jedno ciekawe stwierdzenie padło, szczególnie chodziło tu o pożary b.duże, jaki efekt da kieliszek wylany na ognisko? taki sam jak niewystarczająca liczba prądów z uwagi braku wody, dlatego padło stwierdzenie, że lepiej gromadzić i "silnie uderzyć" niż robić sztukę dla sztuki dla efektu medialnego.

Jeżeli coś pomyliłem to proszę mnie poprawić) -_-

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=g-I7lsuqLvQ[/youtube]
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2011, 18:55:57 wysłana przez max[] »

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 14, 2011, 13:58:52 »
Cytuj
A co do użycia zbiorników, jedno ciekawe stwierdzenie padło, szczególnie chodziło tu o pożary b.duże, jaki efekt da kieliszek wylany na ognisko? taki sam jak niewystarczająca liczba prądów z uwagi braku wody, dlatego padło stwierdzenie, że lepiej gromadzić i "silnie uderzyć" niż robić sztukę dla sztuki dla efektu medialnego.
Owa zasada jest od dawna znana .... już w latach 80-tych po Poznaniu krązyły anegdoty jak to gromadzono siły do generalnego uderzenia, tylko że zanim je zebrano tu już nie było co gasić ;)
 to oczywiście anegdota, ale MIKO pewnie jesli bedzie chciał to wygrzebie z pamięci  coś o tej sprawie ;)
Toeretycznie  omówliście  wszystko dośc dokładnie , więc chyba można przejśc do realiów dnia codziennego - a na codzien z zaopatrzeniem wodnym bywa tak:
 
Cytuj
Strażacy nie mogli ugasić pożaru domu, ponieważ odcięto wodę w hydrantach. - Znaleziono działający hydrant dopiero po długich poszukiwaniach - pisze Internauta Filip, który był świadkiem zdarzenia i nagrał film z akcji gaśniczej. - Rzeczywiście musieliśmy sprawdzić aż sześć hydrantów, najbliższy sprawny znajdował się 400 metrów od płonącego budynku. Pracownik wodociągów, który został wezwany na miejsce, nie był w stanie uruchomić pozostałych - potwierdza asp. sztab. Tomasz Loroch, p.o. rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku.

Pożar wybuchł w środę 29 czerwca o północy w miejscowości Żarnowska, oddalonej o trzy km od Łeby. Jego gaszeniem zajęła się straż pożarna z Lęborka. Po otrzymaniu zgłoszenia o pożarze domu (17 minut po północy), do akcji ruszyło pięć pojazdów gaśniczych, w tym cztery należące do ochotniczych straży pożarnych. Akcja trwała do 3.45, zakończyłaby się dużo wcześniej, jednak strażacy nie mogli znaleźć sprawnego hydrantu.
- Straż nie miała skąd wziąć wody do gaszenia pożaru, ponieważ w hydrantach położonych najbliżej nie było wody. Strażacy znaleźli działający hydrant dopiero po długich poszukiwaniach, dopiero piąty hydrant był sprawny - relacjonuje Internauta Filip, świadek zdarzenia i autor filmu. Efekt kuriozalnej sytuacji można zobaczyć na filmie przesłanym przez Internautę.

Relację Internauty potwierdza asp. sztab. Tomasz Loroch, p.o. rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. - Podczas akcji strażacy nie mogli znaleźć sprawnego hydrantu, po sprawdzeniu sześciu urządzeń, znaleziono jeden sprawny hydrant oddalony o 400 metrów od pożaru. W pozostałych hydrantach woda nie była doprowadzona - mówi asp. sztab. Tomasz Loroch. Jeszcze w czasie nocnej akcji wezwano pracownika wodociągów, które są odpowiedzialne za utrzymanie instalacji. Strażacy podejrzewali, że urządzenia są niesprawne, ponieważ zostały uszkodzone przez złomiarzy, którzy próbowali je rozmontować. Pracownik przedsiębiorstwa wodociągowego nie mógł jednak pomóc. Okazało się, że hydranty nie działają, ponieważ woda została odcięta przez wodociągi i hydranty będzie można uruchomić dopiero rano.
Dom udało się ugasić dopiero trzy i pół godziny po otrzymaniu zgłoszenia. Ogień objął cały budynek. Obiekt był niezamieszkały i nieukończony, jego budowę przerwano kilka lat wcześniej. W pożarze nikt nie ucierpiał. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.
Jak twierdzi Internauta Filip, problem z hydrantami nie pojawił się w gminie po raz pierwszy. - Władze gminy powinny w końcu zająć się tą sprawą, ponieważ niecały rok temu też był problem z hydrantami w trakcie pożaru domu jednorodzinnego. Gdyby wybuchł kolejny pożar, zagrożenie życia było by z pewnością większe niż w przypadku tego pożaru domu na obrzeżach jeziora Łebsko, gdyż w tym domu nikt nie mieszkał. Nie wiadomo w ilu miejscach w naszym kraju są niesprawne hydranty. Im szybciej pożar zostanie ugaszony, tym mniejsze prawdopodobieństwo rozprzestrzenienia się ognia i tym większe szanse na ratunek czyjegoś życia - pisze Internauta Filip.

- Zgodnie z przepisami, za stan hydrantów odpowiedzialny jest właściciel sieci, czyli gmina. Do obowiązków właściciela należy m.in. coroczne sprawdzanie sprawności i wydajności hydrantów. Niestety z hydrantami zawsze są jakieś problemy, woda jest odcinana ponieważ zdaniem przedsiębiorstwa obsługującego sieć, woda jest z nich kradziona. Podobny problem z hydrantami ma wiele innych jednostek w całej Polsce - wyjaśnia asp. sztab. Tomasz Loroch.

Żaden z przedstawicieli Urzędu Gminy Wicko, na terenie której znajdują się niesprawne hydranty, nie chciał komentować problemów, które strażacy napotkali podczas gaszenia pożaru.


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019379,title,Strazacy-nie-uratowali-domu---zobacz-co-im-przeszkodzilo,wid,13550893,wiadomosc_video.html


Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 14, 2011, 14:12:58 »
A teraz kazdy wpsiuje sobie w google "Żarnowska" i zastanawia się co to jest to duże niebieskie na mapie... a 400m to chyba musiał być drugi koniec miejscowości...

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 14, 2011, 15:08:15 »
400 m co to za problem to zasięg dwóch GBA/GCBA w układzie wężowym .

Anegdota to pewnie pozostałość dużych pożarów lat 70 i 80 np. Stomil Poznań .

A przykładów nie trzeba wygrzebywać , każda kolejny duży pożar  ma ten sam schemat. Najpierw duże SIS Miasta , jak mało duże SIS Powiatu + ostatnio Wojska ładne GCBA z Lotniska , ( w sumie można zebrać 30-40 gaśniczych )  jak mało to z innych powiatów . Oczywiście dowożenie. Coś tam dojeżdża, coś tam się gdzieś zatankuje, czyli jakaś woda leci – no niestety z reguły za mało by atakować skutecznie .

A że czasami coś się pali to był czas by coś zmienić, ale …….. to nie np. Dekon. małe znaczenie .

Więc tak w KM PSP Poznań jest 1 GCBA powyżej 5 t wody , nie ma żadnej cysterny . Wszystkie pompy dużej wydajności i węże W110  w JRG - OSP są na obrzeżach powiatu. Czas dojazdu często ponad 30 min. Ale sprzęt mało potrzebny, nie używany  więc po co bliżej. W KM jest SW3000 na SKw + 40/8 i śmieszny kontener pompowy, który mało gdzie idzie sprawić z jeszcze bardziej śmieszną pompę która sama wody nie zassa .  Jeszcze dwie pompy 40/8 mają OSP , no i SAP Poznań ma nowy nabytek 60-80/8, niekoniecznie z większą ilością węży .  Ale jak by to zebrać to na 1 km można z 8000-10000 l/min dostarczyć . To tyle co może dowieść z tej odległości 20-30 GCBA  tyle że teoretycznie bo muszą mieć takie źródło wody i musi to gdzieś oddać , a z tym to już może być problem.

Zresztą nie winem , nie znam się to już dowodzenie taktyczne i strategiczne .

Ja się zajmuje możliwością wykorzystania w zaopatrzeniu wodnym popularnych pomp szlamowych np. WT40X i WT30X  na bazie wytycznych gdzie zakłada się że każdy pierwszy zastęp KSRG ma mieć  1 szlamówkę powyżej 1000 l/min . 

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 12, 2011, 10:48:16 »

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 12, 2011, 11:52:54 »
Jeżu kolczasty, mają ciężarówkę z HDS-em i wożą węże jak arbuzy. To trzeba nienawidzić ludzi, żeby tak robić. 2 koryta na długość 2/3 skrzyni, ułożone w harmonijkę, we trzech ułożą 3km 110 w 25 minut i nawet się nie bardzo rozgrzeją.
Za to należy się jakaś pordzewiała sikawa roku w nagrodę!!
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2011, 12:09:53 wysłana przez pszemek »
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Warsztaty z zaopatrzenia wodnego.
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 12, 2011, 13:02:00 »
Inny kwaitek, tylko szkoda że nie ma go na zdjęciach... Super extra nowy agregat pompowy zabudowany na osiach homologowanych na prędkość maksymalną do 25km/h.... Niestety nie było mnie, wiem tyle co z rozmowy z jednym z mechaników z OSP.
« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2011, 13:10:05 wysłana przez max[] »