Autor Wątek: Resuscytacja asynchroniczna  (Przeczytany 35816 razy)

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 30, 2014, 19:32:45 »
Tylko że w tych firmach sami strażacy z górnej grzędy  biorą udział podczas egzaminów za sowita wynagrodzenie więc czemu mieliby sobie podcinać tętnicę finansową, i do tego  znają tych w MSW i wojewodów niestety ręka rękę myje   :wall:
« Ostatnia zmiana: Listopad 30, 2014, 23:41:36 wysłana przez mulat81 »

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 01, 2014, 15:48:07 »
Zauważyłem, że strażacy sami robią sobie problem. Znaczna większość samych strażaków twierdzi, że opanowanie zakresu KPP na poziomie prawidłowym jest zarezerwowane dla wyłącznie ratowników medycznych, a strażacy, zwłaszcza ochotnicy mogą jedynie marzyć o dążeniu do zadowalającego poziomu.

Większość strażaków, szczególnie starszych stażem uważa tak, bo po prostu nie czuje potrzeby edukacji w tym kierunku i broni się przed tym. Przed recertyfikacją łapie ich sraka - zamiast zmobilizować się i zrozumieć podstawowe mechanizmy na których bazuje KPP i zapamiętać to raz na zawsze, jak małpy ryją się testów i co 3 lata jest ta sama szopka. Jeśli ktoś czuje potrzebę (a raczej konieczność) posiadania tej wiedzy, to i pierwszy lepszy człowiek z ulicy ogarnie KPP do perfekcji.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Kasper

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 02, 2014, 08:54:01 »
Zauważyłem, że strażacy sami robią sobie problem. Znaczna większość samych strażaków twierdzi, że opanowanie zakresu KPP na poziomie prawidłowym jest zarezerwowane dla wyłącznie ratowników medycznych, a strażacy, zwłaszcza ochotnicy mogą jedynie marzyć o dążeniu do zadowalającego poziomu.

Większość strażaków, szczególnie starszych stażem uważa tak, bo po prostu nie czuje potrzeby edukacji w tym kierunku i broni się przed tym. Przed recertyfikacją łapie ich sraka - zamiast zmobilizować się i zrozumieć podstawowe mechanizmy na których bazuje KPP i zapamiętać to raz na zawsze, jak małpy ryją się testów i co 3 lata jest ta sama szopka. Jeśli ktoś czuje potrzebę (a raczej konieczność) posiadania tej wiedzy, to i pierwszy lepszy człowiek z ulicy ogarnie KPP do perfekcji.

Nie powiedziałbym, że większość. Słusznie tutaj wskazujesz poczucie potrzeby. To właśnie największy ból.

Edukacja w PSP w formie doskonalenia zawodowego i recertyfikacji jest nierzadko obwarowana rygorem jakiejś kary. Niezdanie egzaminu powoduje utratę dodatku czy karne służby na PA z uzasadnieniem, że bez papieru jeździć do akcji nie można.
Jaki rezultat? KPP staje się przeszkodą, czymś stanowiącym potencjalne zagrożenie utraty części środków lub wykluczenie z udziału w akcjach. Sytuacja taka nosi nazwę negatywnej motywacji.

Wytworzenie pozytywnej motywacji cechuje dojrzałych emocjonalnie przełożonych, którzy znają wartość bojową ludzi nastawionych pozytywnie do swoich obowiązków. Czy mamy takich przełożonych? - To osobne zagadnienie.

Smaganie batem rozmaitych kar wyzwala niechęć do danego obowiązku. "Niektórzy" przełożeni nie zadają sobie trudu aby wyjść poza schematy, których zostali nauczeni - "bo tak było zawsze" albo "gdy ja byłem młody".
Jak króliki w klatkach nie znają innego życia, tak i pewna grupa przełożonych nigdy po łące nie kicała. Czy to ich wina? Zdecydowanie tak. Króliki nie potrafią otworzyć klatki, a ci pierwsi siedzą w niej z własnej woli.

A wystarczy prosta inwersja, zamiast zabierania  - dawanie: Dodatek służbowy X% nominalnie + X% za zdany KPP, +X% za 5 w sprawnoścówce, + X% za 4, +X% za karmienie rybek, X% za każde dodatkowe zajęcie, itd.

Idealne byłoby wykształcenie wewnętrznego imperatywu. I jest to do zrobienia. Tak aby strażacy czerpali przyjemność z ćwiczeń i manewrów w tym zakresie. Czego dobrym przykładem jest dwa razy do roku Jelenia Góra. Tyle, że taka impreza ratownicza to nadal zbyt mało jeśli chodzi o regularne doskonalenie zawodowe.

Czy każdy ogarnie KPP? Istnieją jednostki nienauczalne. Ale spora część społeczeństwa jest. Łatwo przyswaja tego rodzaju wiedzę i nabywają umiejętności. Tutaj jest problem formalny. Osoby, które nie mają talentu do takich spraw, są jawnie dyskryminowane przez obowiązek stawiany wszystkim strażakom z PB. Osobiście uważam, ze jeśli pan Zdzichu, doskonały kierowca i operator sprzętu specjalnego, dźwigów, podnośników, drabin i odrzutowca nie posiada talentu do KPP to nie powinien mieć z tego tytułu problemu. Skoro w jego zastępie są min. 3 osoby, które posiadają takie uprawnienie - wystarczy. Przeszkolony pan Zdzichu poda deskę, bandaże, zaniesie do karetki. Czegóż chcieć więcej? Pan Zdzichu będzie wniebowzięty, że nie robi się problemu z jego talentu raczej do spraw technicznych...


Sprawa przedmiotowa - resuscytacja asynchroniczna:
ERC 2010 str. 127; - nieco oględnie.
stona prof. Machały slajd 36
"Na ratunek" str. 47

Jest możliwe nauczenie na bardzo dobrym poziomie RKO z LMA czy LT z wentylacją na worek czy respirator.
Niedawno zdali egzamin KPP ochotnicy szkoleni z użyciem LMA i LT. Egzaminował pracownik akademicki anestezjolog z Uniwersytetu Med. - stąd wniosek, że jest to możliwe.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2014, 09:01:56 wysłana przez Kasper »
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare. Cyceron.

Oceniając człowieka pomyśl, co byłby wart, gdyby nie był na stanowisku. Oscar Wilde

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 02, 2014, 10:35:23 »
W praktyce niektóre respiratory nastawione na 10 oddechów na minutę w czasie resuscytacji asynchronicznej bardzo często otwierają zawór bezpieczeństwa 40 cm H2O, bo robią wdech w momencie ucisku. I nierzadko spada saturacja Hb i spada poziom dwutlenku węgla, a czasem saturacja "się trzyma", a dwutlenek "rośnie"( pewnie w wyniku ruchu masowego gazów). Jeżeli wentylację asynchroniczną wykonuje ratownik, np. strażak, to parametry są stabilniejsze, pewnie dlatego, że człowiek odruchowo wykonuje wdech po zakończeniu ucisku... nie jest to wtedy wentylacja całkowicie asynchroniczna, ale efekt ciągłego masażu jest osiągnięty...   

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 02, 2014, 14:12:23 »
cpr asynchroniczny na LMA i LT jest jak najbardziej wykonywalny, tutaj się zgadzam tylko zawsze jest to ale...... często na ulicy usłyszenie tych przecieków jest bardzo trudne do zaobserwowania, usłyszenia i tutaj jest problem jak tego strażaka nauczyć kiedy synchro a kiedy nie  bo manekin nie odzwierciedla pewnych mankamentów, dlatego zawsze zastanawiam się realizując ćwiczenia czy skupiać się na asynchronicznej a szczególnie gdy grupa nie jest zbyt mocna -_- (oczywiście kpp)

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 02, 2014, 14:24:09 »
LMA/LT to nowosc w uzyciu nawet dla ratownikow bo odkad sprzet stanial odtad czesciej i chetniej jest uzywany zamiast intubacji. Zbieramy doświadczenia.
Poza tym ja na każdym swoim kursie kpp prowadze egzamin z rurą lt/lma- wszyscy dają rade.
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Kasper

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 02, 2014, 19:46:21 »
(...)często na ulicy usłyszenie tych przecieków jest bardzo trudne do zaobserwowania, usłyszenia i tutaj jest problem jak tego strażaka nauczyć kiedy synchro a kiedy nie  bo manekin nie odzwierciedla pewnych mankamentów, (...)
Z pomocą idą kryteria oceny oddechu:
Obserwuj klatkę piersiową - chyba jasne.
Usłyszy szmer wydychanego powietrza - zakładamy, że niemożliwe.
Czuj strumień wydobywającego się powietrza - np. zsuwasz rękawiczkę i grzbietem dłoni bądź nadgarstkiem przykładasz nad usta. Jeśli jest przeciek wyczujesz.


Główny parametr oceny to uniesienie klatki piersiowej. Jeśli brak = wyciągnąć rurę i na maskę.

Przecieki z unoszeniem klatki świadczą o tym, że nieszczelność jest niewielka. Można dokonać próby doszczelnienia np. uzupełniając mankiet.
Ale bez przesady...

Jeśli klatka się porusza ale w ocenie ratownika niedostatecznie i wykrywa przecieki tlenu, można wykonać próbę zwiększenia objętości. Respirator ma zawór bezpieczeństwa i sygnalizację niedrożność (np. popularne w R-2 O-TWO ALS+ czy nowy MedumatEasy CPR) - zaalarmuje, że takie postępowanie nie jest w danym przypadku OK.

LMA/LT to nowosc w uzyciu nawet dla ratownikow bo odkad sprzet stanial odtad czesciej i chetniej jest uzywany zamiast intubacji. Zbieramy doświadczenia.
Poza tym ja na każdym swoim kursie kpp prowadze egzamin z rurą lt/lma- wszyscy dają rade.

Szczególnie nowicjusze bez względu na wiek. Jeśli ktoś jest uczony standardowego postępowania z LT/LM staje się dla niego niewygodne i uciążliwe postępowanie bez...
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare. Cyceron.

Oceniając człowieka pomyśl, co byłby wart, gdyby nie był na stanowisku. Oscar Wilde

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 02, 2014, 23:08:50 »
Kasper  "Obserwuj klatkę piersiową - chyba jasne"
Chyba nie, a przynajmniej chciałbym to widzieć jak przy obserwujesz podczas rko asynchronicznego ruchy klatki piersiowej???  MÓWIĘ O PRAKTYCE, nie koniecznie twojej bo myślę ze jest ZNACZNA,
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2014, 23:13:12 wysłana przez mulat81 »

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 04, 2014, 00:15:49 »
Rzeczywiście słabo widać ruchy przedniej ściany klatki piersiowej w czasie automatycznej wentylacji 10/minutę respiratorem - zwłaszcza, jak ktoś masuje 120/min. Trochę lepiej, jak wentyluje się workiem - synchronizując wdech z uciskami. Jest nadzieja, że uzyskana w czasie 30:2 szczelność nadgłośniowego urządzenia do udrażniania będzie zachowana i "przeciekiem" będzie skutek wzrostu ciśnienia w drogach oddechowych w czasie jednoczesnego wdechu i ucisku powyżej ciśnienia uszczelniania urządzenia nadgłośniowego (30-37 cm H2O) albo nawet przez zawór bezpieczeństwa worka samorozprężalnego albo respiratora (40 cm H2O). Usunięcie rurki krtaniowej lub maski krtaniowej i wentylacja workiem przez maskę twarzową nie likwiduje ryzyka przecieku, zamknięcie zaworu bezpieczeństwa zwiększa ryzyko zachłyśnięcia. Bez pomiarów saturacji i CO2 trudno określić, czy zjawisko słyszalnego przecieku towarzyszy nieakceptowalnemu zmniejszeniu wentylacji i natlenienia. W wątpliwych sytuacjach proponuję wrócić do rko synchronicznej.         

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.299
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 04, 2014, 01:14:44 »
Normalnie muszę się wypowiedzieć :)

Najlepszą metodą doskonalenia jest współpraca i współdziałanie pomiędzy KSRG vs PRM - niestety nie wszędzie istnieje .

Maska krtaniowa w KPP urazowym w KSRG nie sprawdza się . Stosowaliśmy od dość dawna i na 5 prób założenia 3 kończyły się niepowodzeniem.
Może faktycznie problemem były obrażenia poszkodowanych - ale mówimy o statystyce, a więc kolejno następujących zdarzeniach wymagających udrożnienia dróg oddechowych akurat wyłącznie w przypadkach NZK.
Dlatego dołożyliśmy również rurki krtaniowe ale jakoś ostatnio nie było okazji przetestować .
 


 

Offline Kasper

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 05, 2014, 20:28:54 »
Kasper  "Obserwuj klatkę piersiową - chyba jasne"
Chyba nie, a przynajmniej chciałbym to widzieć jak przy obserwujesz podczas rko asynchronicznego ruchy klatki piersiowej???  MÓWIĘ O PRAKTYCE, nie koniecznie twojej bo myślę ze jest ZNACZNA,
To jest dobre pytanie, nawet bardzo dobre.

Otóż wydaje się jedyną możliwą opcją, nawet dla tych ze znacznym doświadczeniem, aby skuteczność założenia LT/LM sprawdzić początkowo synchronicznie 30:2. W tym czasie potwierdzamy wymianę gazową za pomocą wskaźnika CO2.
Jeśli w RKO 30:2 jest widoczne uniesienie klatki piersiowej, oraz wskaźnik się przebarwia wskazując na wymianę gazową - podłączasz respirator i dokonujesz próby RKO asynchronicznego.
Wydaje się także uzasadnionym aby co jakiś czas dokonać kontroli skuteczności wentylacji i wykonać chwilowe przejście na 30:2. Po kontroli wracamy do asynchronicznego...

Maska krtaniowa w KPP urazowym w KSRG nie sprawdza się . Stosowaliśmy od dość dawna i na 5 prób założenia 3 kończyły się niepowodzeniem.

Jak po 5 próbach można stwierdzić, że coś jest przydatne lub nie jest dla KSRG.

Może faktycznie problemem były obrażenia poszkodowanych - ale mówimy o statystyce, a więc kolejno następujących zdarzeniach wymagających udrożnienia dróg oddechowych akurat wyłącznie w przypadkach NZK.
No i znaleźliście prawdopodobną przyczynę. Być może po analizie 1000 przyczyn wyłuszczyliście tę 1.

Powołanie się na statystykę jest zbyt wczesne.

Próbowaliście jakie maski?

Osobiście polecam i-Gel. Bezobsługowa, ponieważ nie posiada mankietu pneumatycznego.


Dlatego dołożyliśmy również rurki krtaniowe ale jakoś ostatnio nie było okazji przetestować .
To dobrze. Wszak taka okazja to czyjeś nieszczęście.
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare. Cyceron.

Oceniając człowieka pomyśl, co byłby wart, gdyby nie był na stanowisku. Oscar Wilde

Offline Str-ratmed

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 15, 2014, 20:45:35 »
co do wentylacji rurkami czy maskami krtaniowymi, a konkretnie informacji o prawidłowej wentylacji służyć ma czujnik CO2 w wydychanym powietrzu znajdujący się na wyposażeniu torby PSP R1

Offline Kasper

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 15, 2014, 20:59:33 »
co do wentylacji rurkami czy maskami krtaniowymi, a konkretnie informacji o prawidłowej wentylacji służyć ma czujnik CO2 w wydychanym powietrzu znajdujący się na wyposażeniu torby PSP R1

@Str-ratmed wyjaśnij proszę w jaki sposób miernik CO2 ma wskazać że wentylacja jest prawidłowa?
Z mojej być może skromnej wiedzy, ów miernik może jedynie wskazać, że następuje wymiana gazowa. Zatem wskaże jedynie prawidłowość założenia rurki/maski a nie to czy prawidłowo wentylujemy...
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare. Cyceron.

Oceniając człowieka pomyśl, co byłby wart, gdyby nie był na stanowisku. Oscar Wilde

Offline Str-ratmed

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 15, 2014, 21:48:24 »

Osobiście polecam i-Gel. Bezobsługowa, ponieważ nie posiada mankietu pneumatycznego.

Faktycznie ciekawa alternatywa dla LMA: brak potrzeby napełniania mankietu, szybsze zakładanie, a co za tym idzie łatwiej będzie przekonać do jego użycia w razie konieczności.

Offline Kasper

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 16, 2014, 06:55:48 »
@Str-ratmed nie mąć.

Miernik CO2 z zestawu R-1 jest jednorazowy, więc nie będzie monitorował wymiany gazowej. Potwierdzi w chwilę po załączeniu na króciec rury, że takowa jest lub nie. 

Właśnie dlatego jest "jednorazowy".
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare. Cyceron.

Oceniając człowieka pomyśl, co byłby wart, gdyby nie był na stanowisku. Oscar Wilde

Offline bartu

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 189
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 16, 2014, 09:19:55 »
Właśnie jak to jest z czasem działania tych mierników? Chyba na forum padło hasło że kilka minut będzie działał. Jest możliwość zakupu wielorazowego miernika?

Offline Kasper

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 16, 2014, 09:33:58 »
Mówisz i masz: Emma
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare. Cyceron.

Oceniając człowieka pomyśl, co byłby wart, gdyby nie był na stanowisku. Oscar Wilde

Offline Str-ratmed

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 16, 2014, 12:36:56 »
Wybaczcie mi to niedoprecyzowane użycie słów mieszających w waszych głowach już prostuję:

"Uniwersalny jednorazowy czujnik dwutlenku węgla EASY CAP II, pozwalający na potwierdzenie prawidłowej intubacji i właściwej wentylacji pacjenta."(http://florian.sklep.pl/jednorazowy-wskaznik-co2-w-powietrzu-wydychanym-p-792.html)


Tak to chyba działa ten wskaźnik CO2, choć znów mogę się mylić.


Offline Kasper

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 281
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 16, 2014, 13:02:21 »
Wybaczcie mi to niedoprecyzowane użycie słów mieszających w waszych głowach już prostuję:

"Uniwersalny jednorazowy czujnik dwutlenku węgla EASY CAP II, pozwalający na potwierdzenie prawidłowej intubacji i właściwej wentylacji pacjenta."(http://florian.sklep.pl/jednorazowy-wskaznik-co2-w-powietrzu-wydychanym-p-792.html)


Tak to chyba działa ten wskaźnik CO2, choć znów mogę się mylić.

Kolejny raz proszę nie mieszaj!

Już słowo zaznaczone kolorem czerwonym określa nieadekwatny przykład.
Nadto przy nieumiejętnej intubacji możesz wentylować jedno płuco a ów przyrząd przebarwi się i wskaże wymianę gazową. Nie oznacza to, że wentylacja jest prawidłowa gdyż drugie płuco będzie nieczynne. Cóż, przemyśl sprawę.

Przy RKO LT/LM może się przemieścić, może wystąpić nieszczelność itd. Jednorazowy pomiar nie jest gwarantem prawidłowej wentylacji przez choćby kilka minut po wybarwieniu.
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare. Cyceron.

Oceniając człowieka pomyśl, co byłby wart, gdyby nie był na stanowisku. Oscar Wilde