Autor Wątek: Resuscytacja asynchroniczna  (Przeczytany 35648 razy)

Offline kuba_strazak998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Resuscytacja asynchroniczna
« dnia: Styczeń 06, 2011, 23:10:14 »
witam!

czy strażaków-ratowników uczy się resuscytacji asynchronicznej?
jest to niezależne uciskanie klatki z częstotliwością 100/min (bez przerw)  i niezależna wentylacja co kilka sekund.

pozdrawiam  :kask:

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 06, 2011, 23:29:01 »
asynchroniczną resuscytacje stosuję sie tylko wtedy, gdy pacjent jest zaintubowany. raczej rzadko spotykane w warunkach pracy strazakow....
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 12, 2014, 12:22:39 »
Witam serdecznie, odgrzeje trochę kotleta....
Jak to jest w końcu z tą wentylacją asynchroniczną. Jak wiadomo w zestawy R1 weszły rurki LMA i LTD czyli jakaś forma zastępcza do intubacji...

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 12, 2014, 12:52:40 »
Założenie wspomnianej rurki/maski daje większą pewność skutecznego udrożnienia dróg oddechowych i tego, że wtłaczany przez nas tlen lub jego mieszanka z powietrzem trafi właśnie do płuc, a nie układu pokarmowego (a wiadomo z czym może się to wiązać). 30 uciśnięć to większe kilkanaście sekund, więc jeśli po każdym takim cyklu poszkodowany dostanie dwa porządne "wdechy", w naszych warunkach powinno to wystarczyć. Asynchroniczną prowadziłem kilkukrotnie, ale tylko po intubacji dotchawicznej wykonanej przez personel ZRM.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 12, 2014, 13:02:38 wysłana przez sheldon »
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 12, 2014, 13:40:17 »
Kiedy wprowadzaliśmy rurki krtaniowe na nasze wyposażenie konsultowaliśmy się z lekarzem anestezjologiem, który powiedział że jedynie intubacja dotchawiczna daje możliwość jednoczesnego uciskania i wentylowania, więc na naszym sprzęcie to odpada.

Offline paramedmir

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 12, 2014, 14:13:21 »
wytyczne resuscytacji 2010 str 119-120

"Jeśli nie ma osób przeszkolonych w zakresie intubacji, alternatywę stanowią nadgłośniowe sprzęty do udrażniania dróg oddechowych (np. maska krtaniowa[ lub rurka LT], zob. rozdział 4e).
Od chwili udrożnienia dróg oddechowych jednym z powyższych przyrządów należy podjąć próbę uciskania klatki piersiowej bez przerw na wentylację. Jeśli pojawi się nadmierny przeciek powietrza upośledzający wentylację, uciśnięcia klatki piersiowej należy prowadzić z przerwami na oddechy, utrzymując stosunek CV 30 : 2."

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 12, 2014, 16:36:57 »
Cytuj
Jeśli pojawi się nadmierny przeciek powietrza upośledzający wentylację, uciśnięcia klatki piersiowej należy prowadzić z przerwami na oddechy, utrzymując stosunek CV 30 : 2.
Wszystko fajnie i super, ale jak sprawdzisz to w warunkach bojowych, gdzie w grę wchodzi tylko KPP?
Nie masz stetoskopu, żeby osłuchać, gdzie dociera tlen/powietrze. Dalej jestem za synchro w tym przypadku.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 12, 2014, 16:40:48 »
paramedmir czyli mam rozumieć przez ten zapis co udostępniłeś, kapnometr na rurkę i próba asynchroniczna jeżeli jest wszystko ok to kontynuacja... natomiast jeżeli wartości na na kampnometrze będą dawały wiele do życzenia to robimy standardowo 30:2

Offline paramedmir

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 12, 2014, 19:29:05 »
 No właśnie jak rozpoznać " nadmierny przeciek powietrza upośledzający wentylację"w warunkach polowych i bądź co bądź stresujących,powiem tak jeżeli coś nam nie pasuje, wentylacja asynchroniczna przebiega z trudnościami i mamy jakiekolwiek wątpliwości co do jej skuteczności (kapnometr może być przydatny w ocenie skuteczności) wentylujemy 30:2.


Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 17, 2014, 23:57:16 »
W wielu przypadkach rko asynchroniczna z wentylacją realizowaną za pomocą respiratora prowadzi do pogorszenia parametrów oddechowych. Lepiej jest z workiem - ratownik wentylujący odruchowo synchronizuje wdech z końcem ucisku klatki piersiowej... na poziomie kpp  30:2 wydaje się dobrym rozwiązaniem. Ale ważna jest jakość ucisnięć....

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 18, 2014, 00:02:35 »
fajnie ze wytyczne ksrg to regulują. na szczescie sa zalezenia erc, teraz tylko warto nie oszukiwac na kursach kpp i prowadzic je tyle czasu ile nalezy
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 25, 2014, 15:49:57 »
Wentylacja asynchroniczna raczej zarezerwowana jest dla pacjentów zaintubowanych, owszem można próbować przy sprzęcie nadgłosniowym nasłuchiwać przecieków ale to raczej na sali operacyjnej lub w pustym pokoiku, a nie na ulicy gdzie w tle słychać samochody, urządzenia ratownicze itp, w literaturze również coraz częściej mówi się o barotraumie przy wentylacji asynchronicznej szczególnie podczas używania respiratora w trakcie rko, więc jestem za wentylacją synchroniczną w ramach kpp, w ten sposób mniej mieszamy temu biednemu  strażakowi w głowie :gwiazdki:, i na szkoleniach tylko chłopakom wspominam a skupiamy się na PRAWIDŁOWYM UCISKANIU klatki piersiowej i wentylacji synchronicznej

Offline kamaras

  • starszy ogniomistrz
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 938
  • kamaras
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 25, 2014, 18:29:06 »
Szkolił Was ktoś wgl. z zakładania LMA ???

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 25, 2014, 22:10:47 »
Tak, skoro jest na wyposażeniu to sprzęt trzeba znać , my pożyczamy głowę do zakładania LMA i LD i ćwiczymy, średnio raz w roku istnieje taka możliwość, A osobiście mam nadzieję że podczas recertyfikacji będzie obowiązkowa stacja z zakładania i szeroko rozumianego udrażniania dróg oddechowych

Offline kinder

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 86
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 26, 2014, 22:49:13 »
U mnie raz na kwartał organizuje szkolenie na wszystkich zmianach, miedzy innymi jednym z ważniejszych tematów są metody udrożniania dróg oddechowych, torby R1 doposażono zostały z uwagi na cenę maski krtaniowe, ale do torby szkoleniowej zostały zakupione maska i rurka w celu nauczenia a następnie przypominania prawidłowego zakładania masek i rurek. Ponieważ po sprawdzeniu jak często w jednostce były zakładane rurki ustno-gardlane na przełomie 10 lat, stwierdziłem, że raz na kwartał takie szkolenie musi mieć miejsce. Na wyposażeniu nie mam głowy ale posiłkuje sie współpraca ze szpitalem, ktory mi wypożycza na potrzeby szkoleń ratowników z Jrg jak i rownież OSP. Jeśli chodzi o wyszkolenie OSP to jest dobry temat na nowy wątek, który może być nie wygodny :(

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 28, 2014, 01:47:47 »
Szkolenie KPP obecnie zmierza w bardzo złym kierunku bo większość firm ustawiają się na zarobek, szkoda ze tego nie prowadzi straż skoro jest to kurs dedykowany pod nas, można by w każdej KP, KM, JRG wyznaczyć ludzi odpowiedzialnych za takie szkolenia, dać im grupę/stopień i oczywiście rozliczać efekty podczas recertyfikacji przed komisją ZEWNĘTRZNA- NIEZALEŻNĄ, i TRANSPARENTNĄ chociaż z tym w jednostkach mundurowych jest problem ostano, natomiast OSP często robi te kursy bo system wymaga i byle zdać, a później jak 3 lata miną znów problem, wiec czy wymagać od nich na silę KPP, a może dla OSP wystarczy coś więcej niż pierwsza pomoc a mniej niż kpp i zrobić torbę R1/2  -_-  i skupić się na paru ważnych elementach a nie na sił robić z nich ratowników bo takie są chore aspiracje/ambicje Waldka, ekipy prezesów naczelników oraz komendantów PSP bo ładnie w tabelkach wygląda, a jak będą w podstawach dobrzy dać możliwość wówczas KPP, ale  zbyt wile osób by na tym straciło i to boli  :wall: :wall:

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 28, 2014, 07:34:40 »
Szkolenie KPP obecnie zmierza w bardzo złym kierunku bo większość firm ustawiają się na zarobek, szkoda ze tego nie prowadzi straż skoro jest to kurs dedykowany pod nas, można by w każdej KP, KM, JRG wyznaczyć ludzi odpowiedzialnych za takie szkolenia, dać im grupę/stopień i oczywiście rozliczać efekty podczas recertyfikacji przed komisją ZEWNĘTRZNA- NIEZALEŻNĄ, i TRANSPARENTNĄ chociaż z tym w jednostkach mundurowych jest problem ostano, natomiast OSP często robi te kursy bo system wymaga i byle zdać, a później jak 3 lata miną znów problem, wiec czy wymagać od nich na silę KPP, a może dla OSP wystarczy coś więcej niż pierwsza pomoc a mniej niż kpp i zrobić torbę R1/2  -_-  i skupić się na paru ważnych elementach a nie na sił robić z nich ratowników bo takie są chore aspiracje/ambicje Waldka, ekipy prezesów naczelników oraz komendantów PSP bo ładnie w tabelkach wygląda, a jak będą w podstawach dobrzy dać możliwość wówczas KPP, ale  zbyt wile osób by na tym straciło i to boli  :wall: :wall:
Nie bardzo rozumiem jak kolega chce jeszcze bardziej obniżyć i tak niski poziom KPP. Przecież to już sie nie będzie niczym różnić od poziomu 8 h kursu pierwszej pomocy...

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 28, 2014, 09:14:07 »
Może kolega wychodzi z założenia że ochotnik to idiota, któremu opanowanie zakresu KPP przychodzi z tak wielkim trudem że lepiej z tego zrezygnować. A i do sytuacji, w których OSP udzielają KPP dochodzi tak, rzadko że lepiej o tym zapomnieć.

Zauważyłem, że strażacy sami robią sobie problem. Znaczna większość samych strażaków twierdzi, że opanowanie zakresu KPP na poziomie prawidłowym jest zarezerwowane dla wyłącznie ratowników medycznych, a strażacy, zwłaszcza ochotnicy mogą jedynie marzyć o dążeniu do zadowalającego poziomu. Ale czemu się dziwić skoro 66 godzin kursu upycha się w 3,5 dnia (wychodzi więc teoretycznie po prawie 19 godzin na dobę), a sami prowadzący zajęcia poświęcają około 20% tego czasu na tłumaczenie kursantom jak trudnych rzeczy się uczą, jak wiele się od nich wymaga i wszystko podpiera się słowami "to tylko teoria, Wy i tak nie będziecie tego robić bo to za trudne..."

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 28, 2014, 20:05:16 »
jesli liczysz 66 h po 45 czyli godzine lekcyjna to tak jest. i robia to duze firmy i male firmy. poblem w tym, gdy ja mowie swoja cene to jest od razu lament ze za drogo. wiec ja mam mało klientów, ale za to fajnych i mocno zmotyowowanych do nauki :) bo wiedza za co płacą
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline janina

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 28, 2014, 21:10:35 »
Wentylacja asynchroniczna raczej zarezerwowana jest dla pacjentów zaintubowanych, owszem można próbować przy sprzęcie nadgłosniowym nasłuchiwać przecieków ale to raczej na sali operacyjnej lub w pustym pokoiku, a nie na ulicy gdzie w tle słychać samochody, urządzenia ratownicze itp, w literaturze również coraz częściej mówi się o barotraumie przy wentylacji asynchronicznej szczególnie podczas używania respiratora w trakcie rko, więc jestem za wentylacją synchroniczną w ramach kpp, w ten sposób mniej mieszamy temu biednemu  strażakowi w głowie :gwiazdki:, i na szkoleniach tylko chłopakom wspominam a skupiamy się na PRAWIDŁOWYM UCISKANIU klatki piersiowej i wentylacji synchronicznej

otóż wentylacja i uciski robione asynchronicznie nie są zarezerwowane dla pacjentów zaintubowanych.. sprawdza się to również w przypadku rurki krtaniowej. ja byłem uczony że w przypadku masek krtaniowych już to może nie dać rady, aczkolwiek słyszałem głosy z innej szkoły/uczelni że maska również się sprawdza...

a co do mieszania strażakowi w głowie na KPP, to jestem przeciwny uproszczaniu RKO. KPP nie jest dla laika, (laikowi nie mieszamy w głowie i przekazujemy podstawy podstaw-z tym się zgazam w 100%). KPP to już jest troche godzin nauczania i można spokojnie wszystko wytłumaczyć, wpoić do głowy co kiedy jak i gdzie. gdyby na KPP upraszczać RKO do 30:2 w przypadku rurki krtaniowej lub intubacyjnej to równie dobrze można uprościć bezprzyrządowe udrożnianie dróg oddechowych do jednej metody (czoło-żuchwa) i nie nauczać wysunięcia żuchwy. a to jest już ważne w przypadku urazów
Nie bój się udzielać pomocy.. nigdy nie wiesz kiedy sam będziesz jej potrzebował..

Offline janina

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 28, 2014, 21:11:30 »
Wentylacja asynchroniczna raczej zarezerwowana jest dla pacjentów zaintubowanych, owszem można próbować przy sprzęcie nadgłosniowym nasłuchiwać przecieków ale to raczej na sali operacyjnej lub w pustym pokoiku, a nie na ulicy gdzie w tle słychać samochody, urządzenia ratownicze itp, w literaturze również coraz częściej mówi się o barotraumie przy wentylacji asynchronicznej szczególnie podczas używania respiratora w trakcie rko, więc jestem za wentylacją synchroniczną w ramach kpp, w ten sposób mniej mieszamy temu biednemu  strażakowi w głowie :gwiazdki:, i na szkoleniach tylko chłopakom wspominam a skupiamy się na PRAWIDŁOWYM UCISKANIU klatki piersiowej i wentylacji synchronicznej

otóż wentylacja i uciski robione asynchronicznie nie są zarezerwowane dla pacjentów zaintubowanych.. sprawdza się to również w przypadku rurki krtaniowej. ja byłem uczony że w przypadku masek krtaniowych już to może nie dać rady, aczkolwiek słyszałem głosy z innej szkoły/uczelni że maska również się sprawdza...

a co do mieszania strażakowi w głowie na KPP, to jestem przeciwny uproszczaniu RKO. KPP nie jest dla laika, (laikowi nie mieszamy w głowie i przekazujemy podstawy podstaw-z tym się zgazam w 100%). KPP to już jest troche godzin nauczania i można spokojnie wszystko wytłumaczyć, wpoić do głowy co kiedy jak i gdzie. gdyby na KPP upraszczać RKO do 30:2 w przypadku rurki krtaniowej lub intubacyjnej to równie dobrze można uprościć bezprzyrządowe udrożnianie dróg oddechowych do jednej metody (czoło-żuchwa) i nie nauczać wysunięcia żuchwy. a to jest już ważne w przypadku urazów
Nie bój się udzielać pomocy.. nigdy nie wiesz kiedy sam będziesz jej potrzebował..

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 28, 2014, 21:51:27 »
"Janina " domyślam się ze jeździsz w ZRM, lub jesteś bardzo dużym sympatykiem ratownictwa, nie wiem na ile znasz środowisko ratowniczo medyczne, ale naprawdę obecnie kpp jest robione głównie dla statystyki dla KG i ZGOSP oraz $ (nie skupiaj się na paru jednostkach z którymi masz kontakt bądź działasz ale spojrzeć trzeba szerzej na temat), masz rację ze potrójny Esmarch dla urazowców i trzeba od niego zaczynać ale tak naprawdę wiekszośc z tych pacjentów kończy na odchylaniu- ŻYCIE!!, oczywiście zaczynamy od luksacji bezapelacyjnie. Zaznaczyłaś że kkp wymaga godzin i tu robi się pierwszy problem, ale jeszcze większy wynika z braku ćwiczeń po egzaminie nie tylko wśród OSP, ale z cala pewnością i PSP, dlatego potrzeba  pracować nad systemem szkoleniowym  aby coś z tego było bo czas zachwytu KPP mija i dopóki ktoś nie zrewiduje planów systemu szkoleń będziemy brnąc w ....... a w tabelkach super liczba wyszkolonych i społeczeństwo szczęśliwe jak to super RATOWNIK Z OSP LUB PSP nad nim czuwa. W mojej ocenie  :huh: to przy KW,  powinny być ośrodki z kadrą do szkoleń i egzaminów KPP, z dobrym zapleczem technicznym, gdzie taki strażak jedzie na cykl szkoleń doskonalających zakończonych recertyfikacją przynajmniej raz na 2 lata, a najlepiej gdyby taki ośrodek posiadał wojewoda i tam egzaminy byłby dla Ratowników medycznych oraz ratowników, bo decydenci w Straży mają tendencje do psucia wielu fajnych rzeczy jakie zostały stworzone dążąc do biurokratycznej doskonałość  :wall: :kwit: to mówię ja doświadczony życiem i ciągle podcinanymi skrzydłami,     
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2014, 21:55:45 wysłana przez mulat81 »

Offline janina

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 29, 2014, 20:55:19 »
masz racje ze jeżdże w ZRM, ale musze coś wyjaśnić - ze strażą mam niewiele wspólnego. startowałem w kilku naborach, będę startował dalej, ale do OSP żadnego nie należę, kursów nie mam porobionych
może z tego powodu właśnie nie znam realiów kursów KPP i wiedzy strażaków wyniesionej z tych kursów, a żyję obrazem jaki powinien być.. wiec może dobrze że wytłumaczyłeś w poprzednim poście, jakie są różnice. tylko co po takich kursach KPP skoro robione są na odwal, byleby papierek był. co to daje? czy straż nie powinna dawać tego czego oczekują ludzie czyli profesjonalnej pomocy?
Nie bój się udzielać pomocy.. nigdy nie wiesz kiedy sam będziesz jej potrzebował..

Offline mulat81

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 553
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 29, 2014, 21:16:35 »
POWINNA tylko niektórzy mają problem w ustalaniu priorytetów i chodzi nie tylko o działania medyczne, ale wiele innych dziedzin ratowniczych i przykro mi  z tego powodu bo gdy do tej formacji się dostawałem byłem pełny nadziei która jeszcze nie umarła, ale niestety  niektórzy myślą że gdy zrobią któryś kurs lub szkołę podczas swojej edukacji  to są MISTRZAMI ŚWIATA, aczkolwiek niestety ZRM też maja poważny problem z doszkalaniem, ale zrozumiesz to gdy pojeździsz przynajmniej 5 lat  bo jak na razie to myślę że twe doświadczenie kończy się na max 2 latkach więc jeszcze nie wiesz co w trawie piszczy :gwiazdki:  a do tego jesteś zachłyśnięty świeżością a twa głowa (bez obrazy) jest nabita świetna wiedzą i obecnie doszkalasz umiejętności, mam tylko nadzieję że zapału nie braknie ci po 5 latkach co jest bardzo przykrą domeną ratowników med, szczególnie gdy tyra się X00 godz na  kontrakcie, pozdrawiam i powodzenia
ps: bez kursów to do straży już praktycznie nie ma szans  :stop:  ale myślę że ta forma naboru się zmieni, a przynajmniej ma nadzieję, ale to już inny temat
« Ostatnia zmiana: Listopad 29, 2014, 21:20:23 wysłana przez mulat81 »

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Resuscytacja asynchroniczna
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 29, 2014, 23:12:11 »
jesli liczysz 66 h po 45 czyli godzine lekcyjna to tak jest. i robia to duze firmy i male firmy. poblem w tym, gdy ja mowie swoja cene to jest od razu lament ze za drogo. wiec ja mam mało klientów, ale za to fajnych i mocno zmotyowowanych do nauki :) bo wiedza za co płacą

No policzyłem sobie po 45 minut i takich lekcji wychodzi mi zaledwie 50 w ciągu kursu. To nadal małooo....
Bulon, co Ci szkodzi donieść na taką firmę, wykończyć nieuczciwą konkurencję? Wiesz o kim mówię, mnie to denerwuje bo produkują nieprzydatnych ratowników. Ludzi od których wymaga się na poziomie KPP, a mają wiedzę na poziomie 50% KPP i nie są pewni swoich umiejętności. Ja już dawno myślałem o małym donosie, ale nawet nie wiem do kogo, aby było skutecznie. Wojewoda, MSW?


« Ostatnia zmiana: Listopad 30, 2014, 01:26:35 wysłana przez BM »