Autor Wątek: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?  (Przeczytany 53338 razy)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« dnia: Maj 03, 2009, 09:29:45 »
I znów się nie zgodzę – słuchanie nie jest karalne , a nadawanie.  Według mnie każdy strażak powinien słuchać przy każdej okazji .Osłuchanie jest bardzo ważnym elementem prowadzenia łączności w tym kontrolowania jej podświadomie. Wiele osób przychodzących do mnie do biura słysząc korespondencje w pracującej stacji – nie potrafią nawet zrozumieć wypowiadanych słów – ja prowadząc z nimi rozmowę – potrafię otworzyć ostatnią godzinę łączności z stacji która pracowała gdzieś w tle . Podobnie w czasie akcji – wykonując inne zadania – z reguły dowódcy ,  mam  pełen przegląd sytuacji nie koniecznie skupiając się na łączności .

Więc jak ktoś chce niech słucha , zresztą i tak słuchają dziennikarze , pomoc drogowa , krótkofalowcy i wiele innych osób, byle by się nie bawili i nie nadawali . A od Nas wymusza to jedynie właściwą jakość korespondencji – co również nie jest złe .

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.952
    • JRG SGSP
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 03, 2009, 13:08:44 »
Ależ nigdzie nie napisałem że słuchanie jest nielegalne. Z pozostałą częścią wypowiedzi zupełnie się zgadzam. Sam nasłuchuję w wolnych chwilach dlatego co nieco się w tym temacie orientuję. I tutaj masz rację - słuchanie korespondencji ma później pozytywny wpływ na prowadzenie łączności w czasie akcji. Daje pewne obycie z radiostacją jak również prowadzenie korespondencji łatwiej przychodzi i dobiera się lepsze słowa dla zobrazowania sytuacji. Oczywiście wszystko służbowo.
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2009, 14:30:40 wysłana przez rafal.bula »

Offline Grzesiu

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 202
    • OSP Wolica
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 03, 2009, 19:18:45 »
Drodzy Koledzy,
nie wiem skąd wziął się mit, że nasłuch częstotliwości pasma MSWiA (w tym także PSP) jest dozwolony. Być może sugerujecie się ustawą z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. z dnia 3 sierpnia 2004 r.), która mówi:

"Art. 144. 1. Nie wymaga pozwolenia używanie urządzeń radiowych przeznaczonych wyłącznie do odbioru."

Chciałbym jednak zauważyć, że nie jest to jedyna podstawa prawna, z tytułu której może być prowadzone postępowanie. Od listopada zeszłego roku obowiązuje bowiem znowelizowany kodeks karny. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553) kodeks karny z późniejszymi zmianami w Dz.U. 2008 nr 214 poz. 1344 - ustawa z dnia 24 października 2008 r. o zmianie ustawy kodeks karny oraz niektórych innych ustaw mówi bowiem wyraźnie:

"Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
§ 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
§ 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1—3 ujawnia innej osobie.
§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1—4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”

Można więc wydedukować dosyć łatwo, że dostęp do sieci teleinformatycznych PSP, w tym sieci łączności i wchodzenie w ten sposób w posiadanie informacji nieprzeznaczonej dla osoby nasłuchującej (a skoro nie jesteśmy adresatami wiadomości, to nie jest ona dla nas przeznaczona) jest nielegalny i grozi karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Proponuję zatem powstrzymać się od głoszenia na forum i poza nim mitów na ten temat.
Pozdrawiam  -_-

Teoria

@reporter998
To po tej nowelizacji w praktyce nie prowadzisz nasłuchu?  ;) 

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 03, 2009, 19:29:09 »
A po co? Nie mam takiej potrzeby.

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline nowynick

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 05, 2009, 23:17:14 »
art. 144 prawa telekomunikacyjnego "Nie wymaga pozwolenia używanie urządzeń radiowych przeznaczonych wyłącznie do odbioru". No ale prawo jest prawem i róznie to jest akceptowane. Polecam stronę radioscanerpolska.pl tam jest wszystko dla zainteresowanych włącznie z podstawą prawną dotyczącą skanowania częstotliwości.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.952
    • JRG SGSP
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 05, 2009, 23:23:59 »
Doczytaj wypowiedź Przemka. Ten jeden paragraf to tylko część Prawa Telekomunikacyjnego.
Autor wymienionej przez Ciebie strony, Włodzimierz Giller, niejako "guru" wśród polskich nasłuchowców już kiedyś w obszernym artykule wyjaśnił ten temat. Jak znajdę gdzieś link to wkleję.

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 05, 2009, 23:39:07 »
Analizując Art. 267. KK można dojść do interpretacji wg. której strażacy OSP, którzy w remizie nasłuchują kanału powiatowego PSP nie będąc zaalarmownym łamią prawo ponieważ uzyskują dostęp do informacji dla nich nieprzeznaczonej. Jeśli znajdzie się dyżurny PSK/MSK który zgodnie z § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1—4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.” poczuje się pokrzywdzony działaniem druhów może doprowadzić do ich skazania.

A z innej paki. W Polsce sprzedaż i posiadanie antyradarów nie jest zabroniona. Zabronione jest ich używanie co często jest równoznaczne z ich posiadaniem w samochodzie. Ot taki mały absurd.
« Ostatnia zmiana: Maj 05, 2009, 23:42:38 wysłana przez Łukasz Telus »

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 07, 2009, 16:34:09 »
Jest szansa, że niedługo ta cała partyzantka się skończy. Wejdzie TETRA, wejdzie Mototrbo i żaden druh, radioamator, ani redakcja prasowa prywatnie nie kupią sobie radyjka za skromną kwotę od 2 do 4 tys. złotych. A nawet jak kupią, to na nic im to, bo nie złamią kluczy szyfrowania w koderze głosu. Tematem łączności zajmuję się z wykształcenia i zainteresowania, więc co nieco się orientuję w temacie.

Co do paragrafów, to ja za nikogo nie mogę odpowiadać i niech Wam dalej mydli oczy strona Pana Włodka Gillera. Znam jednak osobiście osobę, której skonfiskowano sprzęt na pokaźną kwotę kilku tysięcy złotych i jako podstawę podano właśnie artykuł 267 k.k. A prawo telekomunikacyjne polecili mojemu koledze sobie włożyć w d... Każdy działa na własną odpowiedzialność.

Sprzęt odbiorczy (nadawczy już nie) można posiadać, można go używać, ale nie można łamać przy jego użyciu prawa, którym jest m.in. art. 267 k.k.
Można to porównać do noża - można mieć, można nim kroić mięso, ale nie można nim kroić ludzi.

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 07, 2009, 17:14:50 »
Co do paragrafów, to ja za nikogo nie mogę odpowiadać i niech Wam dalej mydli oczy strona Pana Włodka Gillera. Znam jednak osobiście osobę, której skonfiskowano sprzęt na pokaźną kwotę kilku tysięcy złotych i jako podstawę podano właśnie artykuł 267 k.k. A prawo telekomunikacyjne polecili mojemu koledze sobie włożyć w d... Każdy działa na własną odpowiedzialność.

Średni papuga załatwiłby pewnie wycofanie zarzutów a i nie wykluczone, że pewną rekompensatę. A jeśli wybroniłby go przed sądem to byłby już precedens i  wtedy już nikomu nie można by było ot tak konfiskować sprzętu na nasłuch.

Co do TETRy... oj dawno o tym już u nas mówiono, a póki co raptem w kilku miejscach w Polsce funkcjonuje łączność trankingowa (chodzi o PSP), nie mówiąc o zapowiadanej Tetrze. Niestety, ale myślę, że jeszcze długo będziemy czekać na nowy system łączności radiowej.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 07, 2009, 17:41:23 »
Prawa nie kończyłem, ale z tego co się orientuje to w Polsce nie ma precedensów. Są tylko wyroki bezprecedensowe.

Każdy niezawisły sąd w oparciu o te same przepisy może wydać różne wyroki i będą one zgodne z prawem o ile się tylko uprawomocnią.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.952
    • JRG SGSP
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 07, 2009, 18:08:28 »
Nie do końca się z tym zgodzę. Wprawdzie rzeczywiście - w polsce obowiązuje prawo stanowione a nie precedensowe, jednak tezy rozstrzygnięć sądów wyższych są chętnie powielane przez sądy niższego szczebla. Motywem takiego postępowania jest wzgląd na autorytet sądu nadrzędnego i chęć zachowania jednolitości orzecznictwa. Powyższa praktyka stanowi tym samym realizację fundamentalnej dla porządku prawnego zasady sprawiedliwości proceduralnej, zgodnie z którą w podobnych przypadkach należy orzekać podobnie.
Orzecznictwo Sądu najwyższego jest więc pewnego rodzaju tworzeniem precedensu.

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 07, 2009, 23:14:29 »
Procedura sądowa w Polsce jest skomplikowana i przede wszystkim długotrwała.
Do sąd najwyższego trafiają kasacje, a nim tam trafią mija zazwyczaj wiele czasu.

Dla przypomnienia sprawa z Poznania. W tym przypadku od dnia doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa 5 kwietnia 2001 po przez wyrok sądu z dnia 1 lutego 2006, aż po orzeczenie SN z dnia 19 października 2006 mineło 5 i pół roku.

Wyrok za podsłuchiwanie policji
Cytuj
Robert Rewiński, Poznań 2005-05-31, ostatnia aktualizacja 2005-05-31 00:00
Poznański sąd skazał wczoraj kierowcę miejskiego autobusu, bo podczas pracy podsłuchiwał rozmowy policyjnych patroli. Tymczasem Komenda Główna przyznaje, że nie jest to zabronione.
Andrzej Radwański pracuje w poznańskim MPK, amatorsko para się krótkofalarstwem. Wiosną 2001 r. kupił w sklepie odbiornik o bardzo szerokim zakresie, zamontował w autobusie i nastawił na 170 MHz. - Zacząłem słuchać, co się dzieje w komendzie - opowiada.

Rozmowy oficera dyżurnego z radiowozami i patrolami pieszymi słyszeli tego dnia pasażerowie. Wśród nich był policjant, który powiadomił przełożonych. Ci pozwali kierowcę do sądu.

- Mój klient nie złamał kodów ani nie podsłuchiwał zaszyfrowanych informacji. Nie posługiwał się urządzeniem zakazanym. Ta policyjna łączność nie jest kodowana i w myśl zasady wolności eteru taki nasłuch nie jest zabroniony. Można to przyrównać do zaglądania przez dziurę w płocie - przekonywał na sali sądowej mec. Przemysław Gaj. Sam Radwański prezentował wydruki z internetowego sklepu, gdzie za 175-350 zł można kupić radioodbiorniki odbierające policyjne fale.

Wczoraj, po czterech latach procesu poznański Sąd Okręgowy wydał prawomocny wyrok. Uznał Radwańskiego winnym, skazał na 800 zł grzywny i obciążył kosztami sądowymi. Ale nie za złamanie kodeksu karnego, czego domagał się prokurator, tylko prawa telekomunikacyjnego.

- Sąd, zamiast uniewinnić, na siłę szuka na mnie paragrafu - denerwował się kierowca po wyjściu z sali. - Ale nie znajdzie, bo prawo tego nie zabrania. Będę nadal podsłuchiwał policję i domagał się kasacji tego wyroku. Gotów jestem walczyć o prawdę przed Trybunałem Europejskim.

Cytuj
Sąd głowi się, co począć z kierowcą miejskiego autobusu, który podsłuchuje poznańską policję. Nie może znaleźć na niego paragrafu...

Andrzej Radwański jest krótkofalowcem i kierowcą miejskiego autobusu. Wiosną 2001 r. zamontował w nim radio o bardzo szerokim zakresie fal i nastawił je na częstotliwość 170 Mhz, na której komunikuje się poznańska policja. - Nudziłem się i chciałem posłuchać - mówi.

Rozmowy oficera dyżurnego z patrolami słyszeli też pasażerowie, m.in. policjant, który zawiadomił swych przełożonych, a ci podali kierowcę do sądu. Sprawa ciągnie się czwarty rok i sąd nie umie jej zakończyć. Wczoraj zamiast wydać wyrok, wznowił proces. Nie oskarża już radioamatora o złamanie kodeksu karnego, bo okazało się, że nie ma w nim przepisu zabraniającego nasłuchu policyjnej radiostacji. Teraz kierowca odpowiada za złamanie prawa telekomunikacyjnego. - Sąd na siłę szuka paragrafu, ale go nie znajdzie. Nie przestanę podsłuchiwać policji - mówi Radwański.

Co na to policja? Komenda Główna Policji próbowała w ub.r. przeforsować ustawę uniemożliwiającą podsłuch. Bez powodzenia. Zaprzestała więc ścigania radioamatorów.

Mimo starań nie udało mi się znaleźć tego wyroku na stronie SN więc cytuje z http://www.forum.prawnikow.pl/topics1/35672.htm

Cytuj
2006.10.19 wyrok SN V KK 221/06 LEX nr 198105

1. Urządzenie nadawczo-odbiorcze Alan CT 145 nie jest urządzeniem specjalnym w rozumieniu art. 267 § 2 k.k.
2. Osoba, która posiada pozwolenie używania urządzenia nadawczo-odbiorczego, a więc także uprawnienie do wykorzystywania określonych w tym pozwoleniu częstotliwości, może używać tego urządzenia tylko i wyłącznie w warunkach określonych tym pozwoleniem, a jeżeli robi to niezgodnie z przyznanymi w pozwoleniu uprawnieniami to naraża się na odpowiedzialność w trybie postępowania administracyjnego, o której mowa w art. 209 ust. 1 pkt 9 ustawy - Prawo telekomunikacyjne.

Sąd Najwyższy w sprawie Andrzeja R. skazanego z art. 208 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. Nr 171, poz. 1800 ze zm.) po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 19 października 2006 r., kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2005 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego z dnia 1 lutego 2005 r.:
1) uchyla zaskarżony wyrok oraz zmieniony nim wyrok Sądu Rejonowego i uniewinnia Andrzeja R.,
2) kosztami procesu w sprawie obciąża Skarb Państwa.

Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 1 lutego 2005 r., uznano Andrzeja R. za winnego tego, że "dnia 5.04.2001 r. w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony prowadził nasłuch kanałów oficera dyżurnego KMP przy pomocy radiostacji indywidualnej", tj. popełnienia przestępstwa określonego w art. 267 § 2 k.k.
Apelację od tego orzeczenia wniósł obrońca oskarżonego i zarzucając orzeczeniu Sądu pierwszej instancji:
- "obrazę przepisów prawa materialnego - art. 267 § 2 k.k. wynikającą z jego bezzasadnego zastosowania do czynu przypisanego oskarżonemu, mimo, że czyn ten nie wypełnia znamion przestępstwa określonego w tym przepisie,
- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia przez naruszenie art. 4, 5 § 2, 7 oraz 92 k.p.k. i rozstrzygnięcie istniejących, a nieusuwalnych wątpliwości na niekorzyść oskarżonego,
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść orzeczenia, przez przyjęcie za udowodnione, że oskarżony w dniu 15.04.2001 r. prowadząc nasłuch kanałów oficera
dyżurnego KMP przy pomocy radiotelefonu Alan CT 145 posługiwał się innym urządzeniem specjalnym w rozumieniu art. 267 § 2 k.k., a także, że wyłącznie przez ich odbiór i słuchanie, przekazywanych drogą radiową informacji nazywanego w nomenklaturze radiotelekomunikacyjnej nasłuchem było zakazane pod rządami ustawy - Prawo telekomunikacyjne z dnia 21.07.2000 r.,
- inne uchybienia procesowe, które mogły mieć wpływ na wyniki sprawy, wewnętrzną sprzeczność istotnych ustaleń Sądu, polegającą na stwierdzeniu, że urządzeniem specjalnym może być urządzenie powszechnie
dostępne, przy jednoczesnym posłużeniu się przykładem komputera, który jako urządzenie powszechnie dostępne staje się urządzeniem specjalnym, w sytuacji zainstalowania w nim specjalnego oprogramowania,
umożliwiającego uzyskiwanie przez osobę nieupoważnioną informacji przekazywanych w sieci komputerowej, przy jednoczesnym ustaleniu, że w radiotelefonie, którym posługiwał się oskarżony nie było urządzenia specjalnego pozwalającego na dekodowanie (tzw. scambler) zakodowanych przekazów radiowych,
- obrazę przepisów postępowania, tj. art. 171 § 6 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 i § 7 k.p.k. przez bezzasadne uchylanie pytań skierowanych do biegłego N. na rozprawie w dniu 19.05.2004 r. mimo, że ich treść nie była sugerująca, ani nie były to pytania nieistotne, czym stworzono warunki wyłączające swobodę wypowiedzi biegłego i nie stwierdzono okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy", wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przypisanego mu przestępstwa lub o uchylenie tego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 31 maja 2005 r., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjął, iż Andrzej R. swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa określonego w art. 208 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. z 2004 r. Nr 171, poz. 1800 ze zm.) przyjmując jednocześnie ww. przepis jako podstawę wymiaru kary.

Kasację od wyroku Sądu odwoławczego wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich zarzucając rażące naruszenie art. 455 k.p.k. i art. 6 k.p.k., mające istotny wpływ na jego treść, polegające na dokonaniu przez Sąd Okręgowy w Poznaniu zmiany kwalifikacji prawnej czynu przypisanego skazanemu z naruszeniem zakazu zmiany ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd pierwszej instancji, co w efekcie naruszyło prawo Andrzeja R. do obrony.
Jednocześnie w uzasadnieniu kasacji skarżący podniósł, między innymi, że w sprawie występują wątpliwości "dotyczące przyjętej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego skazanemu", a wynikają one z brzmienia przepisów art. 208 ust. 1 i art. 209 ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne. Podnosząc te zarzuty Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W toku rozprawy kasacyjnej Prokurator Prokuratury Krajowej poparł kasację Rzecznika Praw Obywatelskich.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wprawdzie podniesiony w kasacji zarzut rażącego naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 455 k.p.k. okazał się, zdaniem Sądu Najwyższego, chybiony to jednak wyartykułowane w uzasadnieniu nadzwyczajnego środka odwoławczego wątpliwości dotyczące prawidłowości zakwalifikowania przez
Sąd Okręgowy czynu Andrzeja R. jako przestępstwa określonego w art. 208 ust. 1 cyt. ustawy są w pełni zasadne. I to właśnie te wątpliwości, odczytane przez pryzmat art. 118 § 1 k.p.k., pozwoliły Sądowi
kasacyjnemu na rozpoznanie także tego zarzutu kasacyjnego jako zarzutu obrazy przepisów prawa materialnego.
Wbrew stanowisku skarżącego nie można zasadnie zarzucić Sądowi Okręgowemu naruszenia przepisów postępowania wskazanych w kasacji.
Przede wszystkim organ ten rozpoznając apelację obrońcy nie zmieniał ustaleń faktycznych, dokonał jedynie, w oparciu o ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny, odmiennej oceny prawnej zdarzenia jakie miało miejsce w dniu 5 kwietnia 2001 r. Poza sporem pozostaje okoliczność, że Andrzej R. tego dnia prowadził nasłuch kanałów oficera dyżurnego Policji przy pomocy urządzenia nadawczo-odbiorczego Alan CT 145. W tym zakresie Sąd odwoławczy nie czynił żadnych ustaleń faktycznych, dokonał jedynie odmiennej oceny prawnej tego samego przecież urządzenia. Inaczej, niż to uczynił Sąd pierwszej instancji, ocenił że nie jest to urządzenie specjalne w rozumieniu art. 267 § 2 k.k. Konsekwencją takiego stanowiska było poprawienie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego Andrzejowi R., na co zezwala art. 455 k.p.k.
Inną kwestią pozostaje odpowiedź na pytanie czy zasadnie przypisano oskarżonemu, w obowiązującym w chwili orzekania stanie prawnym, popełnienie występku określonego w art. 208 ust. 1 cyt. ustawy. Słusznie autor kasacji podnosi, że ustawodawca w Dziale XI zatytułowanym "Przepisy karne i kary pieniężne", ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne, obok występku polegającego na używaniu bez wymaganego pozwolenia urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-odbiorczego, zagrożonego karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 208 ust. 1 cyt. ustawy), przewidział możliwość nałożenia kary pieniężnej, podlegającej egzekucji w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, za wykorzystywanie częstotliwości, numeracji lub zasobów orbitalnych, bez posiadania do tego uprawnień lub niezgodnie z tym uprawnieniami (art. 209 ust. 1 pkt 9 cyt. ustawy) - podkreśl. SN. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której ustawodawca określił dwa, różne przecież w swej treści, typy zachowań, przewidując dla każdego z nich inną sankcję. Pierwsze z nich polega na używaniu określonego urządzenia bez wymaganego pozwolenia, za co grozi odpowiedzialność karna, natomiast w drugim przypadku osoba, która posiada wprawdzie uprawnienia do wykorzystywania częstotliwości ale czyni to niezgodnie z tymi uprawnieniami podlega odpowiedzialności w trybie postępowania administracyjnego. Takie ujęcie przez ustawodawcę tej kwestii oznacza, że osoba, która posiada pozwolenie używania urządzenia nadawczo-odbiorczego, a więc także uprawnienie do wykorzystywania określonych w tym pozwoleniu częstotliwości, może używać tego urządzenia tylko i wyłącznie w warunkach określonych tym pozwoleniem, a jeżeli robi to niezgodnie z przyznanymi w pozwoleniu uprawnieniami to naraża się na odpowiedzialność, o której mowa w art. 209 ust. 1 pkt 9 cyt. ustawy.
W rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją. Andrzej R. posiadał pozwolenie na używanie urządzenia nadawczo-odbiorczego na określonych w tym dokumencie częstotliwościach.
W dniu 5 kwietnia 2001 r. prowadził nasłuch, przy pomocy urządzenia nadawczo-odbiorczego, na innych niż przewidywało pozwolenie, częstotliwościach. Tak więc, wbrew stanowisku Sądu odwoławczego, nie można zasadnie twierdzić, że oskarżony nie posiadał pozwolenia na używanie ww. urządzenia, a co za tym idzie nie może ponosić on odpowiedzialności karnej za zachowanie, o którym mowa w art. 208 ust. 1 cyt. ustawy. W czasie, w którym Andrzej R. używał urządzenia nadawczo-odbiorczego w sposób niezgodny z posiadanym pozwoleniem obowiązywała inna ustawa, a mianowicie ustawa z dnia 21 lipca 2000 r. -
Prawo telekomunikacyjne, Dz. U. 2000 r. Nr 73, poz. 852 ze zm., która nie zawierała unormowań obecnie obowiązującego art. 209 ust. 1 pkt 9 ustawy - Prawo telekomunikacyjne. W tej sytuacji możliwe były rozważania dotyczące ewentualnej odpowiedzialności karnej osób używających urządzeń nadawczo-odbiorczych niezgodnie z warunkami posiadanych przez nich pozwoleń, a to na podstawie art. 123 ust. 1 ustawy z dnia 21 lipca 2000 r. Zważywszy jednak na treść art. 4 § 1 k.k. należało stosować nową ustawę jako względniejszą dla sprawcy.
Z tych wszystkich powodów Sąd Najwyższy, kierując się treścią art. 537 § 2 k.p.k., orzekł jak na wstępie

I otóż jednak udało się przeforsować zmianę ustawy na mocy, której osoba pokrzywdzona, a w tym przypadku policja może wystapić o ściganie z paragrafu, o którym wspominał Przemek.
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2009, 00:55:47 wysłana przez Łukasz Telus »

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 07, 2009, 23:48:17 »
No i o tym właśnie mówię. Nie zapominajmy, że żyjemy w społeczeństwie obywatelskim, którego największym wrogiem jest obywatel. W służbach publicznych i sądownictwie pracują nadal ludzie, którzy pamiętają czasy lat 70-80 ubiegłego wieku, gdzie nie do pomyślenia było jakiekolwiek działanie "pod prąd". Zbyt dobrze poinformowany obywatel stanowił poważne zagrożenie dla władzy.

Największą wadą naszego prawa jest zbyt szeroki zakres dopuszczalnej interpretacji. Dwóch różnych prawników interpretuje pewne paragrafy zupełnie inaczej. Nie do końca wiadomo co jest urządzeniem specjalnym, a co nie. Nie do końca wiadomo czy np. strażak może słuchać akcji, w której nie bierze udziału, czy nie. Nie do końca wiadomo co dla kogo jest informacją nieprzeznaczoną. Kolejną cechą systemu prawnego jest osoba sędziego i jego decyzja. W sądach wyższych instancji sytuacja jest analogiczna. Nie da się jednoznacznie określić jaki będzie wyrok sędziego w sprawach, które nie są oczywiste, bo zależy to niestety od jego interpretacji i "widzimisię". Sprawa nasłuchu niestety nie jest oczywista.

Śmiem twierdzić (i znam z dwóch przypadków), że szary obywatel w starciu z "władzą", występujący przeciwko policji lub innej służbie MSWiA, której słuchał, ma nikłe szanse w sądzie. W przypadku braku ściśle określonych zasad i możliwości różnej interpretacji faktów zawsze ręką obronną wyjdzie policjant. Na nic tutaj zasada domniemanej niewinności.

Poza tym nawet w przypadku trudności z ustaleniem odpowiedniego paragrafu, z którego można by było skazać obywatela, sprzęt trafia do magazynu i jest zabezpieczony na czas trwania dochodzenia. Analogicznie sytuacja wygląda w przypadku apelacji i odwołań. Czekamy na kolejne rozprawy, chodzimy na przesłuchania, piszemy pisma, a sprzęt sobie leży u panów policjantów. Często warunki składowania są takie, że nawet jeśli go odzyskamy, to nie będzie już zdatny do użytku.

Jeżeli kogoś stać na zabawę w pożyczanie policji radia, a często i komputera oraz peryferyjnych urządzeń elektronicznych na czas trwania procesu, to droga wolna. Dla mnie jednak skaner czy radiotelefon za kilkaset lub kilka tysięcy złotych byłby na tyle cenny, że nie ryzykowałbym nasłuchu, afiszowania się z tym i doradzania kolegom na forum.

Dziękuję za uwagę :mellow:

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 08, 2009, 11:38:57 »
Uprzejmie proszę moderatorów o przeniesienie reszty odpowiednich postów z wątku http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,13004.0.html

Drodzy Koledzy,
nie wiem skąd wziął się mit, że nasłuch częstotliwości pasma MSWiA (w tym także PSP) jest dozwolony. Być może sugerujecie się ustawą z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. z dnia 3 sierpnia 2004 r.), która mówi:

"Art. 144. 1. Nie wymaga pozwolenia używanie urządzeń radiowych przeznaczonych wyłącznie do odbioru."

Chciałbym jednak zauważyć, że nie jest to jedyna podstawa prawna, z tytułu której może być prowadzone postępowanie. Od listopada zeszłego roku obowiązuje bowiem znowelizowany kodeks karny. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553) kodeks karny z późniejszymi zmianami w Dz.U. 2008 nr 214 poz. 1344 - ustawa z dnia 24 października 2008 r. o zmianie ustawy kodeks karny oraz niektórych innych ustaw mówi bowiem wyraźnie:

"Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
§ 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
§ 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1—3 ujawnia innej osobie.
§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1—4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”

Można więc wydedukować dosyć łatwo, że dostęp do sieci teleinformatycznych PSP, w tym sieci łączności i wchodzenie w ten sposób w posiadanie informacji nieprzeznaczonej dla osoby nasłuchującej (a skoro nie jesteśmy adresatami wiadomości, to nie jest ona dla nas przeznaczona) jest nielegalny i grozi karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Proponuję zatem powstrzymać się od głoszenia na forum i poza nim mitów na ten temat.
Pozdrawiam  -_-


Dop. moderatora: Zrobione. Nie mamy możliwości zmienić czasu wysłania postów a wyświetlają się one wg właśnie tych czasów, dlatego ten post jest ostatni.
Ze względu na to, że post o identycznej treści już występuje w niniejszym wątku, jeden za kilka dni zostanie usunięty.

Część postów, zgodnie z wcześniejszymi wpisami została przeniesiona: http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,13043.0.html
/ Sylwek
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2009, 17:45:20 wysłana przez Sylwek »

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 08, 2009, 14:24:57 »
Uprzejmie proszę moderatorów o przeniesienie reszty odpowiednich postów z wątku http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,13004.0.html

Drodzy Koledzy,
nie wiem skąd wziął się mit, że nasłuch częstotliwości pasma MSWiA (w tym także PSP) jest dozwolony. Być może sugerujecie się ustawą z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. z dnia 3 sierpnia 2004 r.), która mówi:

"Art. 144. 1. Nie wymaga pozwolenia używanie urządzeń radiowych przeznaczonych wyłącznie do odbioru."

Chciałbym jednak zauważyć, że nie jest to jedyna podstawa prawna, z tytułu której może być prowadzone postępowanie. Od listopada zeszłego roku obowiązuje bowiem znowelizowany kodeks karny. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553) kodeks karny z późniejszymi zmianami w Dz.U. 2008 nr 214 poz. 1344 - ustawa z dnia 24 października 2008 r. o zmianie ustawy kodeks karny oraz niektórych innych ustaw mówi bowiem wyraźnie:

"Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
§ 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
§ 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1—3 ujawnia innej osobie.
§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1—4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”

Można więc wydedukować dosyć łatwo, że dostęp do sieci teleinformatycznych PSP, w tym sieci łączności i wchodzenie w ten sposób w posiadanie informacji nieprzeznaczonej dla osoby nasłuchującej (a skoro nie jesteśmy adresatami wiadomości, to nie jest ona dla nas przeznaczona) jest nielegalny i grozi karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Proponuję zatem powstrzymać się od głoszenia na forum i poza nim mitów na ten temat.
Pozdrawiam  -_-


Dop. moderatora: Zrobione. Nie mamy możliwości zmienić czasu wysłania postów a wyświetlają się one wg właśnie tych czasów, dlatego ten post jest ostatni.
Ze względu na to, że post o identycznej treści już występuje w niniejszym wątku, jeden za kilka dni zostanie usunięty.
/ Sylwek


Twoja znajomość zasad wykładni prawa oraz logiki jest porażająca:P Niestety nie odbiega od średniej:(...
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 08, 2009, 14:30:16 »
Twoja znajomość zasad wykładni prawa oraz logiki jest porażająca:P Niestety nie odbiega od średniej:(...

Jesli tak, to chętnie poznam twoje zdanie na ten temat i jedynie słuszną wykładnie.

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 08, 2009, 21:09:29 »
Ja również, zwłaszcza, że moja interpretacja jest oparta na interpretacji Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów.

Podpowiadam - sieć telekomunikacyjna, to nie tylko telefonia. Wyróżniamy m.in. telekomunikację rozsiewczą, czy ruchomą, w których zastosowane są m.in. urządzenia radiowe.
Skaner nie jest urządzeniem podsłuchowym, ale nasłuchowym jest, a to już kwalifikuje go do określenia jako "inne urządzenie".

Proszę Cię lang o wytknięcie mi błędu w moim rozumowaniu, skoro już zdecydowałeś się na odważne stwierdzenie, że nie do końca radzę sobie z prawami logiki.

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline Rafał998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.099
  • A 8 dnia Pan Bóg stworzył Strażaka :)
    • Ochotnicza Straż Pożarna
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 09, 2009, 11:25:41 »

Skaner nie jest urządzeniem podsłuchowym, ale nasłuchowym jest, a to już kwalifikuje go do określenia jako "inne urządzenie".


Skaner po raz kolejny :

Skaner nasłuchowy - urządzenie do odbioru (bez nadawania) różnego rodzaju emisji nadawanych na częstotliwościach przez różnego rodzaju służby (wojska, policja, pogotowie, inne służby mundurowe oraz krótkofalowców).

Odbiorniki tego typu występują w dwóch formach: przenośne lub stacjonarne. W zależności od stopnia zaawansowania pozwalają odbierać emisje w różnych częstotliwościach nadawane, z różnym kodowaniem oraz w różnych rodzajach modulacji (AM, SSB, FM). Używanie tego typu urządzeń na terenie Polski jest dozwolone, niedozwolone jest natomiast udostępnianie tych informacji osobom trzecim. Mówi o tym Prawo telekomunikacyjne:
„    

    Art. 144. 1. Nie wymaga pozwolenia używanie urządzeń radiowych przeznaczonych wyłącznie do odbioru.
    2. Nie wymaga pozwolenia używanie urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-odbiorczego:
    1) używanego dla potrzeb zagranicznej radiokomunikacji lotniczej lub morskiej i żeglugi śródlądowej, zgodnie z międzynarodowymi przepisami radiokomunikacyjnymi, jeżeli urządzenie zostało dopuszczone do używania przez właściwy organ krajowy lub zagraniczny;
    2) używanego w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, zgodnie z międzynarodowymi przepisami radiokomunikacyjnymi na okres nieprzekraczający 90 dni;
    3) końcowego, wykorzystującego międzynarodowo uzgodnione zakresy częstotliwości:
    a) dołączanego do zakończenia sieci telekomunikacyjnej operatora publicznego,
    b) służącego do utrzymywania łączności z przebywającym krótkookresowo na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub znajdującym się na nim w tranzycie, zagranicznym pojazdem, statkiem morskim lub statkiem żeglugi śródlądowej albo statkiem powietrznym, przytwierdzonego w sposób trwały do tego pojazdu lub statku,
    c) niewymagających rezerwacji częstotliwości.
    3. Minister właściwy do spraw łączności może, w drodze rozporządzenia, rozszerzyć zakres urządzeń radiowych nadawczych lub     nadawczo-odbiorczych, które mogą być używane bez pozwolenia, kierując się zasadą zwiększania liczby rodzajów takich urządzeń.

   oto źródło :http://pl.wikipedia.org/wiki/Skaner_nas%C5%82uchowy

Nie ma sensu się kłócić naprawdę :)

Offline reporter998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
    • REPORTER998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 09, 2009, 12:24:09 »
Nikt się nie kłóci -_- Rafał, ja wiem, że będziesz na siłę obstawał przy swoim, bo połowa strażaków słucha radia w domu i art.144 jest wygodny. Postaraj się jednak zrozumieć, że to nie jest jedyny przepis, który reguluje nasłuch. Co z tego, że nie zostaniesz ukarany z przepisu prawa telekomunikacyjnego, jeśli zostaniesz z prawa karnego. Skanera można używać do nasłuchu częstotliwości dozwolonych, czyli np. pasma amatorskiego 144-146 MHz lub 430-440 MHz. I tym różni się skaner od radiotelefonu, że na pracę radiotelefonem w tych pasmach trzeba mieć licencję, a na skaner nie. I o tym właśnie mówi przepis art.144, a nie o żadnym nasłuchu PSP. Kwestię nasłuchu PSP reguluje prawo karne, a konkretnie art.267. A ten zostawia na tyle luźne granice interpretacji, że jeden sąd Cię za to uwali, a drugi nie. Ja znam 2 przypadki, kiedy uwalił. No i tyle.

A tak w ogóle to napisałem ten wątek, licząc, że wypowie się w temacie jakiś prawnik, a nie strażacy, którzy sami słuchają i oczywistym jest, że będą bronić swego. Pozdrawiam.

http://www.reporter998.pl - Dolnośląski serwis ratowniczy, Przemysław Tkacz

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 09, 2009, 12:37:56 »
Reporter998 pozwolił sobię na dość zawiłą odpowiedć.

Rafał998 ty chyba udajesz, że nie rozumiesz. Kilka aktów prawnych może dotyczyć tej samej sprawy i że należy rozpatrywać je wspólnie.

Nie znajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności za jego łamanie.

Offline Rafał998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.099
  • A 8 dnia Pan Bóg stworzył Strażaka :)
    • Ochotnicza Straż Pożarna
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 09, 2009, 14:03:34 »
Reporter998 zgadzam się z Tobą poczekajmy aż wypowie się tu jakiś prawnik sam jestem ciekaw jak on do tego podejdzie :)
Tak Łukasz udaję że nie rozumiem :) ale nadal się będę upierał przy swoim bo jak zawsze wspominałem a nie powiedziałem nigdy że skaner i radiostacja to to samo i nie mówiłem że moi znajomi (strażacy) mają w domu radiostacje poprostu zdarzy się w Polsce troszkę osób którzy posiadają radioodbiorniki zwane skanerami częstotliwości  i zapamiętajcie sobie to : że wiem doskonale jakie są konsekwencje prawne za używanie radiotelefonu bez odpowiedniej licencji mi cały czas chodzi tylko o skanery czyli odbiorniki radiowe :)
Pozdrawiam

Offline Tomcio1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 114
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 09, 2009, 18:12:17 »
Może dodam coś ja, od siebie. Swego czasu konsultowałem tą sprawę z funkcjonariuszem policji. Dokładnie chodziło o to samo, co poruszacie w tym temacie. Nasłuch np. straży pożarnej za pośrednictwem skanera nasłuchowego, czy to dozwolone itp. Facet otworzył mi kodeks karny i pokazał dokładnie to, co zostało już zacytowane.

Cytuj
Art. 267. § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
§ 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
§ 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1—3 ujawnia innej osobie.
§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1—4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Offline Rafał998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.099
  • A 8 dnia Pan Bóg stworzył Strażaka :)
    • Ochotnicza Straż Pożarna
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 09, 2009, 18:31:02 »
Tomcio to niech ten policjant idzie gdzieś do radcy prawnego lub niech się podszkoli a ty pokaż mu to :
"Art. 144. 1. Nie wymaga pozwolenia używanie urządzeń radiowych przeznaczonych wyłącznie do odbioru.
    2. Nie wymaga pozwolenia używanie urządzenia radiowego nadawczego lub nadawczo-odbiorczego:
    1) używanego dla potrzeb zagranicznej radiokomunikacji lotniczej lub morskiej i żeglugi śródlądowej, zgodnie z międzynarodowymi przepisami radiokomunikacyjnymi, jeżeli urządzenie zostało dopuszczone do używania przez właściwy organ krajowy lub zagraniczny;
    2) używanego w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, zgodnie z międzynarodowymi przepisami radiokomunikacyjnymi na okres nieprzekraczający 90 dni;
    3) końcowego, wykorzystującego międzynarodowo uzgodnione zakresy częstotliwości:
    a) dołączanego do zakończenia sieci telekomunikacyjnej operatora publicznego,
    b) służącego do utrzymywania łączności z przebywającym krótkookresowo na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub znajdującym się na nim w tranzycie, zagranicznym pojazdem, statkiem morskim lub statkiem żeglugi śródlądowej albo statkiem powietrznym, przytwierdzonego w sposób trwały do tego pojazdu lub statku,
    c) niewymagających rezerwacji częstotliwości.
    3. Minister właściwy do spraw łączności może, w drodze rozporządzenia, rozszerzyć zakres urządzeń radiowych nadawczych lub     nadawczo-odbiorczych, które mogą być używane bez pozwolenia, kierując się zasadą zwiększania liczby rodzajów takich urządzeń."

Tak to jest jak pracują w Polcji ludzie co się nie znaja na prawie... niestety...
Pozdrawiam

Offline tomekkula

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 584
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 09, 2009, 18:57:06 »
Pytanie czy sam nasłuch to "podłączanie się do siecie telekomunikacyjne" i czy skaner nasłuchowy to urządzenie podsłuchujące, wdług mnie nie skoro nie potrzeba na niego zezwolenia.
Musisz sobie zadać jedno zaj***e ważne pytanie: co lubisz w życiu robić? A potem zacznij to robić...

Offline Tomcio1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 114
Odp: Nasłuch radiowy PSP - legalny czy nie?
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 09, 2009, 19:09:09 »
Pytanie czy sam nasłuch to "podłączanie się do siecie telekomunikacyjne" i czy skaner nasłuchowy to urządzenie podsłuchujące, wdług mnie nie skoro nie potrzeba na niego zezwolenia.

Jak nie będą mogli tego określić to podepną się do
Cytuj
3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
  Skaner, innym urządzeniem niewątpliwie jest, a co do do tego, że informacje przekazywane na tych kanałach nie są informacjami przeznaczonymi dla cywili... W tym chyba nie mamy żadnych wątpliwości...