Autor Wątek: A może by tak podpalić?  (Przeczytany 31317 razy)

Offline kaziu109

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 143
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 12, 2008, 20:04:11 »
u nas ekwiwalent jest płacony od 1997 roku i niema żadnych podpaleń więcej w związku z kasą.


najlepiej było by nie wyjeżdzać do akcji przez 2 miesiące niech zawodowcy sami sobie radzą,wtedy wszyscy by zobaczyli poco są ochotnicy i jaką robote oni wykonują.

wiem że to nierealne ale inaczej niedowiedzą się co my robimy i poco my jesteśmy
BO NAPEWNO NIE ZA TE MARNE PARE GROSZY



Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 13, 2008, 07:04:16 »
A ja wysłałem do TVN taki oto tekst, pod któym się podpisałęm z imienia i nazwifka oczywiście:

           W związku z ukazaniem się reportażu w Państwa stacji telewizyjnej  „Nie taki ochotnik”dotyczącym Ochotniczych Straży Pożarnych, wyemitowanym w dniu 11.11.2008 roku składam protest przeciwko krzywdzącemu przedstawieniu wizerunku członków OSP.
   Państwa reportaż jest nierzetelny i tendencyjny. Dziennikarz przygotowujący reportaż nie wysilił się i nie sprawdził faktów, które przedstawił. A fakty są następujące:
1. Nie jest zasługą pana Waldemara Pawlaka, iż dla strażaków - ochotników wywalczył w ostatniej nowelizacji ustawy o ochronie ppoż ekwiwalent za udział w działaniach ratowniczych. Ten ekwiwalent wynikał już z ustawy o ochronie przeciwpożarowej, którą uchwalił Parlament w roku 1991. Ostatnia nowelizacja zmieniła brzmienie tego zapisu, a nie go wprowadziła.
2. Nie jest prawdą, iż fakt wypłacania ekwiwalentu wpłynie w znaczącym stopniu na ilość powstających pożarów. Zdarzają się takie patologiczne sytuacje. Nagłaśniają je media. Zajmuje się tymi sprawami prokuratura. Środowisko strażaków walczy z takimi patologiami. Jednak wszędzie są tylko ludzie. A człowiek to jedno z najsłabszych ogniw w każdej społeczności czy grupie zawodowej. Jednak nie można przez to oczerniać całej tak licznej rzeczy strażaków. Idąc tokiem rozumowania autora tego reportażu, należałoby napiętnować w taki sposób większość grup społecznych.
3. Sytuacja, iż część strażaków ochotników nie dostaje wynagrodzenia wynika z faktu, iż gminy nie wywiązują się z nałożonego na nie obowiązku wynikającego z ustawy o ochronie przeciwpożarowej. Ustawa ta stanowi, iż za udział w działaniach należy się ekwiwalent. Ekwiwalentu, tak jak i wynagrodzenia, nie można się zrzec. Uważam, że sprawa nie wypłacania ekwiwalentu bardziej się nadaje na reportaż z prostego powodu – z powodu łamania prawa przez niewywiązywania się gmin z ustawowych obowiązków. Ekwiwalent jest zadośćuczynieniem za czas spędzony przy akcji. I tylko przy akcji. Strażacy to społecznicy. Poza udziałem w działaniach ratowniczych straż musi się szkolić, dbać o sprzęt, o wyposażenie, o pojazdy i budynki. To są tysiace przepracowanych społecznie godzin o których się nie mówi, a dzięki którym zachowana jest gotowość bojowa tych jednostek OSP co przekłada się na dyspozycyjność tych ludzi w działaniach ratowniczych.
4. Faktem jest, że część społeczności strażackiej pobiera ekwiwalent dla siebie, a część przeznacza na zakup sprzętu. Trudno jest aby pracownik własne wynagrodzenie przeznaczał na rozwój firmy. Radni gminni i miejscy, którzy nie rozumieją czym jest społeczne ratownictwo mają nam za złe ten ekwiwalent. Ale zapominają, że podstawowym obowiązkiem urzędu gminy, wynikającym z ustawy o samorządzie gminnym, jest zapewnienie bezpieczeństwa publicznego na własnym terenie. Trudno zrealizować ten zapis, kiedy w pobliżu nie znajduje się jedostka Państwowej Straży Pożarnej. A takich gmin w Polsce jest naprawdę bardzo dużo. Nawet kiedy w pobliżu znajduje się jednostka PSP to i tak często zdarza się, że muszą ją wspomagać ochotnicy. Radni i włodarze gmin patrzą się przez pryzmat własnego budżetu. Małe wpływy, więc mało przeznaczają na ratownictwo. A OSP to najtańsza służba ratunkowa. Nie trzeba płacić za dyżury, utrzymywać etaty. Wystarczy, że zapłaci się ekwiwalent za faktyczny udział w działaniach ratowniczych. To można przeliczyć i sprawdzić ile się zaoszczędza dzięki takiej organizacji jak OSP. Jest krzyk ze strony włodarzy, że ustawa dopuszcza ekwiwalent w wysokości obecnie nawet 17 zł. I uchwalają wysokość ekwiwalentu w różnej wysokości. I 5 zł i 17 zł. Nasuwa się pytanie. Czy taki jeden radny z drugim, taki jeden wójt z drugim, za takie pieniądze chciałby popracować parę godzin w różnych warunkach atmosferycznych, w stresie, pozostawiając rodzinę, narażając własne zdrowie i życie dla innych, wyjeżdżać do działań i nie wiedzieć kiedy wróci. A do tego dochodzi jeszcze odpowiedzialność. Bo dowódcy z OSP, którzy kierują działaniami ratowniczymi odpowiadają za swoje decyzje (a notabene nie mają nawet często gęsto do tego przygotowania).
5. Przypomina się o nas dopiero w trakcie kampanii wyborczej. Wtedy obiecuje się cuda cudeńka. Nowe samochody, ubrania, sprzęt bo przecież straż jest potrzebna. A z ogłoszeniem wyników wyborów się o nas zapomina.
6. Łatwiej się sprzedaje temat o tym, że ktoś komuś załatwił kasę a mu się w końcu nie należy bo w nazwie ma ochotnik, niż pokazanie pracy i problemów tych ludzi w codziennym funkcjonowaniu.

   W ramach rekompensaty za przedstawienie takiego wizerunku strażu prosimy o rzetelne przedstawienie obrazu społeczności strażackiej. Tematów w tym zakresie jest sporo. Normalna, typowa działalność ratownicza prowadzona przez OSP. Stary sprzęt jakim ratujemy zdrowie i życie ludzkie. Zaniedbywanie przez urzędy gmin swoich ustawowych obowiązków. Braki uregulowań prawnych dotyczących podstawowej działalności ratowniczej OSP.


Offline romiwe

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 13, 2008, 08:14:45 »
A ja wysłałem do TVN taki oto tekst, pod któym się podpisałęm z imienia i nazwifka oczywiście:

           W związku z ukazaniem się reportażu w Państwa stacji .
.................


Bardzo trafnie popieram jestem pod wrażeniem Super
Pozdrawiam
Oby TVN odpowiedział ?

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 13, 2008, 08:21:37 »
Kwas to co napisałeś ma sens.
Ja już kiedyś gdzieś tu na forum pisałem o tym, że następny medialny atak skierowany zostanie w strażaków. Ja osobiście tak to odbieram!
A dla czego? Również o tym pisałem. Dla zwykłego zjadacza bułek który ma nikłe pojęcie na temat OSP pomiędzy związkiem a PSL stoi wielki znak równości. Już nie raz nie dwa spotkałem się z opinią, że OSP to bojówka PSLu. A jak tu się temu dziwić? OSP na zewnątrz nosi twarz Pawlaka i nie zmieni tego nic! Za dużo polityki... Dlaczego do dnia dzisiejszego nie ma jakiejś reakcji w tej sprawie? A może jest?

Ja nie jestem i nie będę podpalaczem!

A opinia publiczna bywa bezwzględna.
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 13, 2008, 08:41:15 »
 

Dziennikarze łapówkarze
21.02.2008. 
Sąd Rejonowy w Rzeszowie skazał dziennikarza i byłego zastępcę redaktora naczelnego gazety "Super Nowości" Jacka S. na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Sąd uznał go winnym żądania 25 tys. zł łapówki od zarządu firmy Resbud w zamian za przerwanie publikacji artykułów niekorzystnych dla firmy. Sytuacja miała mieć miejsce w styczniu 2006 roku. Współoskarżonego w sprawie Krzysztofa Z. sąd skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu także na trzy lata za pomocnictwo w przestępstwie. Obaj mężczyźni mają dodatkowo zapłacić grzywnę w wysokości po 15 tys. zł. Skazani nie przyznają sie do winy, a ich obrońcy zapowiadają apelację. Podkreślają, że sąd nie zajął się faktem, że na taśmie z nagranej rozmowy miedzy Jackiem S. a przedstawicielem zarządu Resbudu brakuje ponad 4 minut. Zdaniem obrony taśma została spreparowana.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 13, 2008, 08:49:38 »
Kwas, popieram! Bardzo podoba mi się treść tej wiadomości, trafiła w samo sedno. Ciekawe, jak i czy w ogóle odpiszą.

jestem chętny mogą przyjechać do mojej OSP co nie Sheldon? Może coś zyskamy!
Zapraszam!
Jak najbardziej :-)
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline piotrg

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 13, 2008, 09:40:28 »
(...) ale co z osobami, które nie pracują. Tutaj widzę największe zagrożenie. 

Ci, którzy nie pracują (bo nie chcą) też nie biorą udziału w działaniach ratowniczych bo lepiej brać kasę z pomocy społecznej i siedzieć w ciepłym domu niż za 5 zł./godz. dźwigać węże i się spocić.
Jeszcze nie zauważyłem osoby, która nie pracuje (bo nie chce) by wyjeżdżała do zdarzeń a nie wspomnę o pracach na rzecz jednostki.

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 13, 2008, 10:47:38 »
najlepiej było by nie wyjeżdzać do akcji przez 2 miesiące niech zawodowcy sami sobie radzą,wtedy wszyscy by zobaczyli poco są ochotnicy i jaką robote oni wykonują.

wiem że to nierealne ale inaczej niedowiedzą się co my robimy i poco my jesteśmy
BO NAPEWNO NIE ZA TE MARNE PARE GROSZY

Kolego, apropo zawodowców - jeśli oglądałeś ten reportaż, to pewnie zwróciłeś uwagę na słowa rzecznika KG. Jasno nakreślił, jak ważne są działania wykonywane przez OSP.
Oczywiście możesz nie wyjeżdżać przez 2 miesiące - jesteś ochotnikiem i nikt za to głowy Ci nie urwie. Tylko zastanów się wtedy, czy nadal warto nim być.

ps. tekst do tvn-u spoko.
pozdr.
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2008, 19:32:09 wysłana przez zero-11 »

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline OSP kreda

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 193
  • Odwaga jest dobra, lecz wytrwałość lepsza.
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 13, 2008, 15:20:37 »
kwas bardzo trafnie popieram jestem pod wrażeniem Super
Pozdrawiam
i jak TVN odpowie daj znać na forum
Należy zawsze stosować wydatki do dochodów, bo jeżeli człowiek nie urządzi się tak, aby żył uczciwie ze swej pracy, to będzie zmuszony żyć nieuczciwie z pracy drugich.

Offline kaziu109

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 143
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 13, 2008, 19:57:40 »
do zero-11
ja podałem tylko taki przykład doskonale wiem że nigdy tak nie zrobimy,bo to jest nasz żywiął i dlatego nazywamy się "OCHOTNIKAMI"

kawas zarąbisty materiał

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 14, 2008, 15:10:36 »
Właśnie rozmawiałem z kobietą z TVN. Powiedziała, że moje uwagi zostały przekazane dla autora reportażu. I to wszystko. A autor reportażu? Albo coś z tym zrobi albo nic nie zrobi. Zaproponowałem im reportaż o OSP ale rzetelny. I usłyszałem znów, że uwagi zostaną ponownie przekazane. Więc jak to bywa z mediami w tym pięknym kraju, można napisać wszystko i byle jak. I jak to stwierdził poseł Kurski "Ciemny lud to kupi". Szkoda, że skończyła mi się już licencja na zabijanie.

Offline pietro3006

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 14, 2008, 17:32:02 »
Z całym szacunkiem dla kolegów strażaków ale podejrzewam,że TVN nic z tymi Waszymi listami nie zrobi,może przeczyta parsknie śmiechem i wrzuci do kosza,baa... może nawet nie otworzy koperty tudzież e maila itp.Przecież dobrze wiecie,że dziennikarze potrafią zrobić z byle pierdoły (nie mówię tu o ekwiwalentach,bo to dla Nas z pewnością nie są to pierdoły) wielką sensację,ponaciągać fakty tak,żeby tylko oglądalność była większa.

materiał pokazany w TVN wcale nie powinien nam ujmować zaufania społeczeństwa,po prostu pokazali problem,który może wynikać z płacenia za wyjazdy.A problem może być i to nawet dość poważny(tak jak mówił jeden ze strażaków w materiale) tam gdzie są pieniądze zawsze są kłótnie,sprzeczki,niedomówienia i kombinowanie,wiadomo byle tylko zarobić. Jestem jednak przekonany,że Ochotnicy w miażdżącej większości nie będą teraz biegać po stodołach z zapałkami,przeliczając "- ile to godzin dziś będę w osp przy akcji i ile zarobię"? tylko dalej odwalać swoją robotę tak jak to umieją najlepiej.
    Niestety w każdej bajce jest ziarnko prawdy,czarne owce były są i będą i mam tu na myśli każdy zawód,naszym obowiązkiem jest aby nie rozmnożyły się one za bardzo czując pociąg do kasy,pilnujmy wielkiego zaufania jakim Nas społeczeństwo darzy i zachowujmy się tak jak na człowieka w mundurze przystało,wtedy żaden dziennikarz nam krzywdy nie zrobi
Pozdrawiam ^_^

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 14, 2008, 17:51:18 »
Czy ekwiwalent skusi podpalaczy? niekoniecznie

Żeby dostać ekwiwalent taki podpalacz musiałby przecież spowodować a następnie gasić pożar w czasie godzin pracy. Musiałby więc być w dwóch miejscach jednocześnie bo podpalać w pracy to raczej nikt nie będzie.
No chyba że podpaliłby np. pół godziny przed pójściem do pracy
 To taka moja teoria  :szalony:

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 14, 2008, 18:18:37 »
Z całym szacunkiem dla kolegów strażaków ale podejrzewam,że TVN nic z tymi Waszymi listami nie zrobi,może przeczyta parsknie śmiechem i wrzuci do kosza,baa... może nawet nie otworzy koperty tudzież e maila itp.Przecież dobrze wiecie,że dziennikarze potrafią zrobić z byle pierdoły (nie mówię tu o ekwiwalentach,bo to dla Nas z pewnością nie są to pierdoły) wielką sensację,ponaciągać fakty tak,żeby tylko oglądalność była większa.

Jest w tym racja. Ale zobaczmy co się dzieje w tym kraju. Większość ludzi, grup społecznych jak spotyka coś z czym się nie zgadzają to nabierają wody w usta i milczą. Wychodzą z założenia po co się odzywać jak i tak nie mamy na to wpływu. I wtedy mamy jak mamy. Ja wychodzę z założenia, że bez względu czy mam na to wpływ czy też nie mam, jeśli coś dotyczy mnie osobiscie, to to komentuje, wyrażam swój pogląd, protestuje. Bo takie uprawnienia daje mi demokracja. I z tych uprawnień korzystam.

Offline pietro3006

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 15, 2008, 17:04:05 »
Przecież ja tu nikomu nie odmawiam demokracji oraz żeby siedzieć po cichu, wyraziłem swoje przypuszczenia co TVN może zrobic z tymi listami i tyle.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 15, 2008, 23:01:53 »
Czy ekwiwalent skusi podpalaczy? niekoniecznie

Żeby dostać ekwiwalent taki podpalacz musiałby przecież spowodować a następnie gasić pożar w czasie godzin pracy. Musiałby więc być w dwóch miejscach jednocześnie bo podpalać w pracy to raczej nikt nie będzie.
No chyba że podpaliłby np. pół godziny przed pójściem do pracy
 To taka moja teoria  :szalony:

A wyjaśnisz dlaczego musiałby być wtedy w pracy?

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 15, 2008, 23:20:38 »
To jest kwestia tego, jak sprawa jest rozwiązana w danej jednostce. Ekwiwalent już z nazwy oznacza jakiś stopień rekompensaty za czas, w którym w związku z udziałem w działaniach niemożliwe było realizowanie pracy zarobkowej. Inna sprawa że traktowany jest jako wynagrodzenie za udział w akcjach. Co do zasadności płacenia ekwiwalentu w różnych sytuacjach to nie ten wątek wiec proponuję nie ciągnąc dalej offtopu.  :fiuu:

Offline witul

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
    • OSP KSRG Sosnówka
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 16, 2008, 12:52:56 »
u nas na pewno nikt podpalać nie będzie, bo wyjazdów i tak jest sporo, i każdy ma na tyle oleju w głowie, że zdaje sobie sprawę z zagrożenia... Pozatym....

Nie jest też tak że ekwiwalentu się nie domagamy, bo domagamy się i to wszelkimi możliwymi sposobami, a będziemy się domagać tak długo jak będzie na to pozwalało prawo! Należy się nam więc musimy o niego walczyć! Jednak nikt nie liczy sobie godzi i ile to on zarobił i jak to on się wzbogacił a jak uruchamia się selektywne to nikt nie pędzi do remizy z dolarami przed oczyma! Każdy wyjeżdzając do zdarzenia analizuje sobie w głowie co będzie trzeba zrobić, przygotowywuje się do działań, a po powrocie przychodzi czasami czas na krótkie refleksje "po akcji". Tak naprawdę sprawa pieniędzy jest przywoływana dopiero przy wypłacie ekwiwalentu! No chyba że chodzi o pieniądze na remize, nasprzęt - w okół tego wrzawa niemalże non stop, bo w jakimś stanie technicznym należy to wszytsko utrzymać, jednak nie dotyczy to kasy dla nas (jako ludzi) a dla OSP.

Inna sprawa jak jest wykorzystywany ekwiwalent. U nas zazwyczaj "końcówki" obcina się i przeznacza na zakup środków czystości, herbaty, kawy itd. Kiedyś kupowaliśmy dodatkową karmę dla psa ;) niestdety nie ma go już w naszych szeregach :( A i zdarzyło się (hymmm no może nie zdarzyło a zdarza ;) ) że z wypłat robi się popularną ściepę i.... i weekend robi się trudny ;)

Materiał TVNu jak ktoś już powiedział - tendencyjny i bez przygotowania.
Ok pogadałem sobie jak jest u nas, czekam na wypowiedzi innych ;)

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 16, 2008, 18:40:54 »
Mówiąc bardzo ogólnie. ekwiwalent jest forma rekompensaty za poświęcenie strażaka-ochotnika, a nie wyłącznie za czas w którym utracił możliwość zarobkowania.  Prawnicy najczęściej porównują go do diet radnych - oni tez otrzymują diety za pracę we własnym wolnym czasie, a nie tylko wtedy gdy utracili wynagrodzenie w zakładzie pracy.
Praktyczna stronę sensowności wypłacania ekwiwalentów doskonale wyjaśnił Witul. Tak naprawdę to korzysta na tym przede wszystkim jednostka ( więc pośrednio i społeczeństwo) bo do czegoś się dorzuci, coś kupi , a jeśli nawet czasami zrobi przysłowiową ściepę..... to ludzie się integrują ze sobą, odreagowują stresy itp. Nie ma w tym nic dziwnego , bo przecież nawet tutejsi forumowicze organizują podobne spotkania ;) 
 Wracając do podpalaczy to zgadzam się z opinia większości - czarne owce są w każdej grupie społecznej. I chyba nie sam ekwiwalent jest tu największym przyczynkiem do tego typu zachowań , ale inne skłonności.  Były pomysły o przeprowadzaniu psycho-testów wśród ochotników,  podobnych do tych jakie przechodzą kandydaci do pracy w PSP, w celu wyeliminowania już na wstępie pewnych osób.
Temat więc zapewne wróci , wcześniej czy później.

Offline Ogureczek1988

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 25, 2008, 17:05:58 »
Ciekawi mnie czy ludzie którzy tworzyli ten materiał mieli kiedyś coś wspólnego z pożarnictwem? :gwiazdki:I wiedzą ze to nie jest bezpieczne zamiłowanie! :gwiazdki: Nabruździć każdy potrafi napisać głupoty pokazać jakiś trefny materiał :zle:!Bywają świnie w każdym zawodzie co robią to z korzyścią dla Siebie ale to pojedyncze przypadki!A Te pieniądze za akcje bynajmniej w mojej jednostce są przekazywane na cele jednostki a każdy który pracował z ochotnikami wie że są to ludzie którzy pomagają ratują ludzkie życie bez interesownie! :gwiazdki:

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #45 dnia: Listopad 25, 2008, 17:12:39 »
Cytuj
a każdy który pracował z ochotnikami wie że są to ludzie którzy pomagają ratują ludzkie życie bez interesownie!
Tak, a na świecie są tylko kolory czarny i biały.

Każdy kto pracował z ochotnikami wie, że są to ludzie niekiedy bardzo się od siebie różniący a w skali kraju są grupą statystycznie dość zróżnicowaną. Trzeba brać pod uwagę, że są tacy którzy robią to w 100% bezinteresownie, są tacy którzy w 80%, 50% (proszę nie traktować tego zbyt dosłownie) ale i tacy którzy traktują OSP jako źródło dodatkowego dochodu. Być może część z nich przejawia skrajną postawę i to również należy wziąć pood uwagę.
Materiał przedstawiony w reportażu jest tendencyjny i niesprawiedliwy, natomiast nie zgadzam się z opinią, że problem wogóle nie istnieje.

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #46 dnia: Listopad 25, 2008, 17:49:39 »
Lekko odchodząc od tematu > członkowie Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego biorą kasę i nikomu to nie przeszkadza.
Nie wiem czy członkowie GOPR i pokrewnych organizacji działają  bezinteresownie.
Fakt, że strażacy OSP otrzymywali ekwiwalent od dawna a teraz tylko doprecyzowano zapis dot. ustalania wysokości tego ekwiwalentu umknął uwadze "rzetelnych" dziennikarzy. Oni biorą kasę za każdy napisany/wydrukowany tekst (bez względu na jego wiarygodność) i tylko to się dla nich liczy > kasa.
To że przy okazji obrzucą błotem całkiem sporą grupę ludzi, to drobiazg.  :rofl:
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #47 dnia: Listopad 25, 2008, 19:02:26 »
Członkowie GOPR tez biorą kasę - zapewne nie wszyscy, ale część z nich jest na etatach, inni dostają za dyżury itp.
Wiele osób pracujących dla różnego rodzaju Fundacji też pobiera wynagrodzenia, zwroty kosztów, delegacje itp
O radnych nie trzeba nawet wspominać.
Członkowie OSP nie są więc wyjątkiem - pozostaje kwestia przedstawienia tej sprawy.

Temat rzeczywiście jest dość nagłośniony , bo nawet dzisiaj usłyszałem słowa o możliwości podpaleń w celu uzyskania ekwiwalentu - niby w żartach, ale z pewnym przekąsem. Zapytałem więc retorycznie : a pani ile dostaje za godzinę siedzenia w ciepłym pomieszczeniu ?  Dodałem też z uśmiechem na ustach że w OSP czekają na chętnych do "zarabiania" na ekwiwalentach.   

Offline voulatar

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 28, 2008, 05:27:37 »
Niby raja, GOPR dostaje, WOPR dostaje, ale podpalić jest łatwiej, niż wywołać zaginięcie osoby w górach, lawinę czy powódź. Problem istnieje w niewielkim stopniu, bo w wielu gminach ekwiwalent poprostu nie jest wypłacany. Nie wiemy co by było, gdyby wypłacano go wszędzie. Jestem przekonana, że w mojej osp nie byłoby takiego przypadku, za to jeżeli chodzi o inne jednostki w gminie, złamanego grosza bym nie dała jako poświadczenie, że takich przypadków nie będzie, a raczej jestem pewna, że zdarzały by się.

Inna sprawa jest taka, że nawet bardzo prężnie działające jednostki do tej pory, maja problemy z wyjazdami do akcji w jakims przyzwoitym składzie, więc byłaby to pewna motywacja, aby wstąpić w nasze szeregi, i nie chce słyszeć pieprzenia o wolontariacie, i że każdy powinien być z powołania, bo jakos ostatnio mało kto je czuje i strażaków jest coraz mniej.

Co do mediów to kształtują sprawę jak im wygodnie, czyli aby jak największe poruszenie wywołał dany materiał. Wiem, że to boli jak ktoś żle o nas mówi, a wy macie w pamięci te nieprzespane noce spedzone przy akcji, ale nie martwcie się, mimo, że to nie pierwszy i nie ostatni raz jakiś pismak targnął się na nasze szeregi to i tak mamy największe zaufanie społeczne - większe od dziennikarzy:D

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: A może by tak podpalić?
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 28, 2008, 08:01:45 »
...Jestem przekonana, że w mojej osp nie byłoby takiego przypadku, za to jeżeli chodzi o inne jednostki w gminie, złamanego grosza bym nie dała jako poświadczenie, że takich przypadków nie będzie, a raczej jestem pewna, że zdarzały by się...
I jak tu się dziwić pismakom > ręczysz za ludzi ze swojej jednostki (czy aby nie zbyt pochopnie) a innych prawie że pomawiasz. Wypisz, wymaluj postawa pismaka.  :rofl: :rofl: :rofl:
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe