Autor Wątek: Poradźcie Mi  (Przeczytany 9329 razy)

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Poradźcie Mi
« dnia: Marzec 08, 2005, 13:53:05 »
Otrzymalismy niedawno odpowiedź na wniosek do burmistrza dotyczący pokrycia kosztów związanych z przeprawedzeniem wszystkich badań lekarskich dla kierowców.
Odpowiedź brzmi że pokryją ale tylko na dwie osoby natomiast nie zezwala on aby wśród tych osób był prezes lub naczelnik, ponieważ oni nadzorują pracę kierowców.
I w ostatnim zdaniu: Zabrania się naczelnikowi i prezesowi prowadzenia pojazdów ratowniczych.

Ja wywnioskowałem że burmistrz usiłuje nam przeszkadzać jak się tylko da. Kontrola z PSP była kilka dni temu u nas i dowiadując się że ja mam uprawnienia i że burmistrz wystawił takie pismo, nie przyjął tego do wiadomości uzasadniając że jak by się (nie daj Bóg) kierowcy coś stało, to wtedy ja mam wsiadać i uznał mnie również jako kierowcę. Także mimo że jestem naczelnikiem to moim obowiązkiem jest wówczas wsiąść za kierownicę.

Czy u was tez jest tak że naczelnik i prezes nie moga wsiadać za kółko? A może ktoś z was miał podobny problem. Piszcie - co mam robić. Nie raz potrzebuję gdzieś pojechać, po co mam brać ze sobą kierowcę. Kierowca obecnie jest (nie licząc mnie) jeden - jest on na umowie-zlecenia. Więcej nie ma (dojdzie dwóch wg powyższego). Każdy wyjazd służbowy teraz będzie bardzo trudny do zrealizowania, bo kierowca społecznik nie musi ze mną jechać, natomiast kierowca główny ma w umowie obowiązek uczestniczenia w dzialaniach ratowniczych.

Burmistrz ten jest już dobrze znany tez mediom (wystarczy odwiedzić stronę radia merkury). Brał się wtedy za dyrektora szkoły, nie wyszło mu to bierze się za straż, wszędzie wtyka nos.

Kidyś nadesłał nam pismo że nie będzie pokrywał kosztów jazdy samochodem z wyjątkiem wyjazdów bojowych. Więc nie daliśmy samochodu przedstawicielom oddziału gminnego żeby dojechali na walne zebrania gdzies w gminie. Wycofał to pismo w momencie kiedy sam chciał jechać na jedno z tych walnych zebrań. Teraz wymyslił nowy problem.

Zastanawia mnie jeszcze jedno czy on ma prawo zabraniać mi jazdy. Przecież samochody są własnością OSP a nie Urzędu.

Offline BigJaro

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 64
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 08, 2005, 14:37:32 »
Ciekawe zjawisko :)
A na jakiej podstawie zakazuje naczelnikowi lub prezesowi bycia jednocześnie kierowcą, skoro samochody są własnością OSP, a nie gminy? Tak się składa, że w mojej OSP podstawowym kierowcą jest prezes. Mało tego ma podpisaną umowę z urzędem i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
A co do określenia ilości kierowców, którzy mają być przebadani, to u nas wygloda to w sposób opisany poniżej.
Co roku przy opracowaniu budżetu gminy planujemy (Zarząd Gminny) jakieś pieniądze na badania lekarskie. Określamy to na podstawie zapotrzebowań złożonych przez jednostki, ale w granicach rozsądku :). Następnie walczymy o to, żeby rada gminy nic nam nie obcięła (a raczej tego nie robi, bo jestem radnym  :D ). A potem to już realizujemy budżet. W mojej jednostce jest 4 przebadanych kierowców na 2 samochody. Na dzień dzisiejszy w zupełności nam starcza.

A wspomniany przez Ciebie zakaz dla prezesa i naczelnika jest dla mnie śmieszny, a wręcz nienormalny. Jeśli mogę to jeszcze coś doradzę. Sprobujcie przekonać do siebie kilku radnych, wówczas będzie łatwiej rozmawiać z burmistrzem. U nas to się sprawdza i mimo, że samochody są właśnością gminy, to wójt nie sprawia żadnych problemów, bo mu się nie opłaca (głosy wyborców ;) )

Wspieram duchowo i pozdrawiam

BigJaro :)

 

Offline ksiwek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 273
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 08, 2005, 18:11:29 »
Ja widzę tu problemów kilka. Po pierwsze, faktem jest to, że koszty badań obciążają zainteresowanego kierowcę a nie pracodawcę. Wszystkie gminy płacą dlatego, że jest to sensowne a nie dlatego, że tak wymaga przepis. Byłoby ciężko nie fair kazać społecznym aktywistom dopłacać do interesu. Drugim problemem jest to kto jest waszym pracodawcą przy własnych samochodach OSP. Trzecia sprawa to co rozumiesz pod słowami "potrzebuję gdzieś pojechać"  albo "wyjazd służbowy".  Samochody bojowe służą do prowadzenia działań ratowniczych, szkoleń, ćwiczeń itp.  Gmina ponosi koszty gotowości a nie "wyjazdów służbowych". To jedna strona medalu. Druga jest taka: Gmina nie powinna wnikać w wewnętrzną strukturę OSP, bo to nie jej sprawa.  Niby na czym mógłby polegać problem nadzorowania kierowcow. I tak na pewno ktoś z gminy nadzoruje gospodarkę kartami drogowymi, paliwem, wypłacaniem ekwiwalentu itp.  Jeśli samochody są własne OSP, to nadzór nad stanem technicznym pojazdów należy do władz OSP i gmina miałaby powody do interwencji dopiero np. w sytuacji wpadek w akcji z powodu złego stanu sprzętów. A tak naprawdę to posiadam trochę za malo wiedzy żeby oceniać tę sytuację. Napisz coś więcej np. czy jesteście w systemie, jak często wyjeżdżacie do akcji, ile macie samochodów, ile kierowców z kwalifikacjami itp.  

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 08, 2005, 18:29:02 »
Już przekazuję:
W systemie jestesmy od roku 1995, jestesmy najsilniejsza jednostką w gminie. dodatkowo załatwiamy wszystkie zdarzenia w sąsiedniej gminie. OD KP PSP dzieli nas około 30km. W ubiegłym roku mieliśmy ponad 80 wyjazdów. Posiadamy 3 pojazdy SLOp, SLRt, GCBA.
Wyjazdy służbowe dotyczą celów tylko statutowych, wyjazd do PSP z papierami, zakup sprzętu, ćwiczenia itp.
Dodam że koszty obsługi pojazdów ponosi gmina (naprawy, paliwo, płyny i oleje, OC, przegląd). Jest tak jak mówisz pracownik UG nadzoruje gospodarkę kartami drogowymi.
Obecnie kierowców z kwalifikacjami na wszystkie pojazdy jest dwóch, jeden zatrudniony jako konserwator-kierowca, oraz ja naczelnik. Dwóch jest w drodze do uzyskania uprawnień, pierwszy na wszystkie, drugi tylko na lekkie. Mamy zatem wyraźny problem z kierowcami, dlatego bardzo uciązliwy jest zakaz jaki nam wprowadził burmistrz. Nasza jednostka znajduje się w kluczowym punkcie na terenie powiatu, cieszymy się zaufaniem chłopaków z JRG. Wpadek nie mieliśmy, samochodami też bez sensu nie jeździliśmy.
Nie wiem teraz (pierwszy raz chyba) co dalej mam robić a jako strażak bardzo tago nie lubię. Na pewno się nie poddam, wg mnie jest to bezprawne, czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

Offline ksiwek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 273
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 08, 2005, 19:18:18 »
Moje pytania nie wynikały bynajmniej z braku sympatii czy złosliwości. Czytam z ciekawością twoje wypowiedzi i z dużą większością całkowicie się zgadzam. Po prostu chciałem na to spojrzeć z punktu widzenia interesów obu stron. Ale rozwiałeś wszystkie moje (niepotrzebne) wątpliwości. Mamy bardzo podobne jednostki. Problem kierowców u mnie też jest poważny ale trochę innej natury. My nie mamy problemu z burmistrzem ale nie mamy wystarczającej ilości kierowców w swojej miejscowosci.  Po prostu większość ludzi z kwalifikacjami pracuje poza Suchaniem.  Mamy dwa samochody: Jelcza GCBA i Mercedesa 814  SLRt BA.  Zatrudniamy dwóch kierowców przez gminę. Poza tym gmina opłaciła badania kierowcy nieetatowemu. Trzech nastepnych ma świadectwo ze swojej firmy. Jeden młody (i dobry) strażak robi w tej chwili prawo jazdy kat. C i też trzeba będzie mu załatwić uprawniwenia. Ale co z tego kiedy ich nie ma w czasie godzin pracy, albo nawet po kilka dni.  W twojej sytuacji rzeczywiście jest bezwzgledna potrzeba posiadania co najmniej dwóch etatowców i kilku kierowców zastępczych z uprawnieniami. Zupełnie nie rozumiem jaki gmina ma interes w ograniczaniu siadania za kierownicą Tobie albo Prezesowi. Wewnętrzna struktura władzy i nadzoru to tylko Wasza sprawa. Podczas wyjazdu, w którym siedzisz za kierownicą dowódcą zastępu może być kto inny. A co złego jest w tym, że jednocześnie kierujesz i odpowiadasz za nadzór za stan samochodu. Jeżeli wewnątrz OSP nie jest to problemem to na pewno nie powinno być dla gminy. Nie wiem w tej chwili co ci podpowiedzieć. Na pewno musisz znaleźć sojuszników w Radzie, jak powiedział mój poprzednik. Wiem z własnego doświadczenia, że to pomaga. Zainteresuj sprawą Komendanta Powiatowego. Ma na pewno dobre kontakty z burmistrzem. Obaj myślą jak politycy. To u nas też pomaga. Spytaj obsługiwaną sąsiednią gminę, czy by coś nie dorzuciła do swojej ochrony przez Was. Ocieplić klimat też może większe zaangażowanie w imprezy gminy ( u nas też pomaga ) chętnie się pchamy w ćwiczenia ewakuacji szkoły, we współorganizację festynów gminnych, gdzie robimy pokazy sprzętów ratowniczych.  Zapraszamy Burmistrza na nasze ćwiczenia. Za to musi postawić kiełbasę i piwo na ognisko. To tyle na razie. Pisz o rozwoju sytuacji. Pozdrowienia Krzysiek.  

Offline alex

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 193
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 13, 2005, 10:20:37 »
Witam.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym burmistrz (wójt) zobowiązany jest do zapewnienia gotowości bojowej jednostek OSP. OSP jako stowarzyszenie nie zatrudnia kierowców a gmina podpisuje umowę z kierowcą ale jeżeli kierowcy nie ma na miejscu to przecież jego duch do akcji nie pojedzie i nie widzę innej możliwości tylko aby wszyscy którzy posiadają  odpowiednią kategorię prawa jazdy mogli jeździć. Przecież nie pełnicie dyżurów domowych aby zawsze kierowca z papierami był do dyspozycji. Rozpisałem się ale oto sedno sprawy: nadzór nad działalnością burmistrza pełni wojewoda, w urzędzie wojewódzkim działa Centrum Zarządzania Kryzysowego jak znam życie to w tym centrum napewno zatrudniony jest strażak (albo gość który był strażakiem, np.  u nas były komendant wojewódzki) który zajmuje się sprawami szeroko pojętego bezpieczeństwa. Proponuję dotrzeć do niego i przekazać mu jak się mają sprawy. Na pewno zareaguje. Tylko żeby burmistrz się nie w....ił . Aczkolwiek myślę że jak dostanie kopa od Wojewody to pozna swoje miejsce w szeregu i sprawa zostanie rozwiązana. Tylko trzeba  napisać mądre pismo i uzasadnić konieczność posiadani uprawnień do kierowania przez kilka osób co nie powinno być trudne.
Ale się rozpisałem.

Offline sebol309

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 14, 2005, 19:00:49 »

Nie wiem co ugryzło waszego burmistrza,ale nie ma prawa do tego co próbuje zrobić.W mojej jednostce również prezes jest etatowym kierowcą, jeśli żaden z dwóch etatowych kierowców jest niedostepny wtedy wsiada każdy kto mam do tego uprawnienia miedzyinnymi ja.Wtedy ja wpisuję się w kartę i nikt nie ma do tego zastrzeżeń.Zrób może tak jak radzi Alex i spróbuj sprawę rozwiązać przez Urząd Wojewódzki,ale w wypadku gdy wszelkie inne metody zawiodą bo takie wmieszanie UW moze rzeczywiście wójta ostro wkur....

Pozdrawiam i powodzenia życze w walce z bezdusznymi urzędasami.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 15, 2005, 14:18:21 »
Nowy pomysł burmistrza. Dziś dopiero chłopakom wypłacił diety za działania ratownicze. Jednak nie wypłacił za te działania które odbywały się poza terenem gminy. Jestem teraz już zły. Jutro idę do niego i zrobię zapewne jakąś awanturę. On chce ponoć żeby za tamte wyjazdy zapłaciła nam PSP, ktoś go chyba źle informuje. działaliśmy na terenie powiatu a o ile się nie mylę to jest właśnie teren działania jednostki naszej czyli jedn. z KSRG. Jutro wam odpowiem co wynikło.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 21, 2005, 13:43:19 »
Burmistrz udał się na chorobowe.
Rozmawiałem ze skarbniczką, udało się, chłopaki dostają dziś resztę pieniędzy.
Ale i tak nie jestem pewny co będzie dalej.

Offline rbsom

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 23, 2005, 08:55:33 »
Cześć Naczelniku.
Jestem dumny, że swoje działania popierasz konsultacjami z innymi kolegami.
Jestem Prezesem w OSP o której pisze SenSey.
Czasami mamy już dość poczynań naszego Burmistrza.
Wczoraj mieliśmy wypadek drogowy na terenie naszego miasta.
Dzięki niezrozumieniu potrzeb przez Burmistrza i jego doradców nasz stan wyposażenia medycznego jest coraz uboższy. Niedługo zostaną nam tylko nosze (chyba 20 letnie).
Wszystkie sprawy poruszane przez Naczelnika to prawda. I to jeszcze nie cała. Dziei mnie i wkurza fakt, że osoba na której barkach ciąży odpowiedzialność za bezpieczeństwo przeciwpożarowe (w szerokim słowa tego znaczeniu) w całej gminie nie dostrzega podstawowych potrzeb sprzetowych jednostki. A co do tych badań lekarskich i zakazu prowadzenia pojazdów do akcji poprzez Prezesa (czyli mnie) to wyjaśniam: jestem również radnym Rady Miejskiej, lecz niekoniecznie popierającym ślepo działania naszego kochanego Burmistrza. I tu może tkwi problem. Ale ludzie kochani, co ma polityka (na tak niskim szczeblu) do działań bojowych??????????????????
Dziękuję za słowa wsparcia dla Naczelnika.
Krzysiek - tak trzymać.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 23, 2005, 10:04:34 »
Witam na forum prezesie.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 24, 2005, 16:35:17 »
Dziś mamy posiedenie zarząu w OSP. Będe prosił o to o czym mówicie, będę chciał pisać do urzędu Wojewódzkiego. Nie wiem ile to pomoże ale na pewno nie będę ustępował. komenda wojewódzka przekazała nam auto, burmistrz podpisał, zobowiązanie że będzie go utrzymywał i tego nie robi. Jak będzie potrzeba do do KWPSP tez napiszemy.

Ps z komendantem rozmawiałem nic nie obiecuje ale porozmawia z burmistrzem
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2005, 17:15:06 wysłana przez SenseY »

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 29, 2005, 21:27:01 »
Doszedłem o co chodzi.
Burmistrzowi się prezes nie podoba.
Stawia nam dwa wyjścia: prezesa odwołujemy i współpraca się "będzie układać" lub walczymy.
Jedyna rozważna droga moim zdaniem to walczyć, prezes jest praworządny, ma bakcyla strażackiego i zaprowadził porządek w naszej OSP.
Szkoda faceta.
W każdym bądź razie są dwa skrajne rozwiązania. chłopaki z JOT są zbulwersowani.

Offline sisiek2

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
  • W straży naczelnik - w domu szeregowy
    • OSP Wyrzysk
Poradźcie Mi
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 31, 2005, 14:30:43 »
No i masz sprawę wyjaśnioną. A co jest najlepsze to sam do tego doszedłeś. U nas (jak jeszcze byłem w zarządzie czyli ok. rok temu) wszystko było cacy. Co tylko chciałeś to miałeś. Nawet teren pod budowę nowej remizy załatwił nam burmistrz. Pewnego dnia zrobiło się nadzwyczajne walne i dzięki naczelnikowi czar prysł. Strasznie się nie lubią. Teraz z każdą prośbą trzeba na piśmie i przeważnie wszystkie są delikatnie mówiąc odrzucone.

Offline jens16

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 24, 2015, 10:13:10 »
Witam wszystkich. Mamy w OSP pewien problem, dostaliśmy z Funduszu Sołeckiego pieniądze n remont sufitu, został on wykonany przez firmę. Pracownik gminy, który jest sekretarzem w OSP źle wyliczył a raczej podał wymiary powierzchni sufitu sali i teraz firma domaga się zwrotu reszty brakujących pieniędzy. Odbyło się spotkanie Zarządu OSP z gminą w tej sprawie. Po dyskusjach podjęli decyzje, że OSP spłaci resztę z pieniędzy 3000zł które miały być przeznaczone na remont garażu oraz dopłaci 1500zł z własnego konta. I tak się też stało reszcie druhów się ten pomysł nie spodobał. Co w tej sytuacji można zrobić jak odzyskać pieniądze. Dostalśmy z Sołeckiego na przyszły rok 10000zł gmina mówi żebyśmy sobie z tej kwoty wzięli, ale wtedy będziemy i ta w plecy 4500 zł. Jak można to rozwiązać?

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 24, 2015, 11:31:31 »
Witam wszystkich. Mamy w OSP pewien problem, dostaliśmy z Funduszu Sołeckiego pieniądze n remont sufitu, został on wykonany przez firmę. Pracownik gminy, który jest sekretarzem w OSP źle wyliczył a raczej podał wymiary powierzchni sufitu sali i teraz firma domaga się zwrotu reszty brakujących pieniędzy. Odbyło się spotkanie Zarządu OSP z gminą w tej sprawie. Po dyskusjach podjęli decyzje, że OSP spłaci resztę z pieniędzy 3000zł które miały być przeznaczone na remont garażu oraz dopłaci 1500zł z własnego konta. I tak się też stało reszcie druhów się ten pomysł nie spodobał. Co w tej sytuacji można zrobić jak odzyskać pieniądze. Dostalśmy z Sołeckiego na przyszły rok 10000zł gmina mówi żebyśmy sobie z tej kwoty wzięli, ale wtedy będziemy i ta w plecy 4500 zł. Jak można to rozwiązać?

Kto jest właścicielem remizy?
Kto dawał zlecenie firmie na wykonanie tych robót?
Kto był płatnikiem za wykonanie remontu.

My robimy takie remonty (kasa z funduszu sołeckiego) we własnym zakresie. Koszt to tylko zakup materiałów, a zrobić to przez firmę, to starczy na podpaski.
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2015, 11:34:35 wysłana przez grzela »

Offline jens16

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 24, 2015, 14:45:26 »
Właścicielem jest gmina, pieniądze były z funduszu sołeckiego płatnikiem była gmina na fakturze, ale już na dopłatę brakującej sumy OSP tak to zachachmęcili, skarbnik powiedziała że odbierzemy sobie z Funduszu Sołeckiego. Tylko dlaczego OSP ma cierpieć przez błąd prezesa i sekretarza.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 24, 2015, 15:10:40 »
Właścicielem jest gmina, pieniądze były z funduszu sołeckiego płatnikiem była gmina na fakturze, ale już na dopłatę brakującej sumy OSP tak to zachachmęcili, skarbnik powiedziała że odbierzemy sobie z Funduszu Sołeckiego. Tylko dlaczego OSP ma cierpieć przez błąd prezesa i sekretarza.

Nie dajcie zrobić się w ............ gmina jest właścicielem, gmina wystawiła zlecenie, gmina jest płatnikiem.  :fiuu:

Na jakiej zasadzie będziecie mogli sobie odebrać kasę z funduszu sołeckiego w przyszłym roku. Do rozliczenia jest potrzebna faktura.   :wall:

Offline jens16

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 24, 2015, 15:17:55 »
No tak tylko Zarząd w głosowaniu 3:2 przegłosował i pieniądze poszły 3000zł + 1500zł z konta osp. Pytanie tylko w jaki sposób to odzyskać. Trzeba będzie gminę nękać niech zwrócą.

Offline pol102

  • Software Developer
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
  • Cichy spec od czarnej roboty.
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 25, 2015, 23:10:03 »
Zgłosić sprawę do Regionalnej Izby Obrachunkowej i Urzędu Skarbowego.
Jeśli robisz coś za darmo i czujesz, że daje Ci to radość, to wiedz iż muisz robić to na 200% swoich umiejętności.

Offline jens16

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 26, 2015, 10:34:12 »
Czy jest sens robić sobie wrogów. Narazie załatwimy sprawę pokojowo. Zobaczymy w jaki sposób będę chcieli oddać pieniądze, bo wspominali coś że z Funduszu Sołeckiego, ale jak to zrobią to już ich problem pieniądz ma się zgadzać.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 26, 2015, 16:58:07 »
Czy jest sens robić sobie wrogów. Narazie załatwimy sprawę pokojowo. Zobaczymy w jaki sposób będę chcieli oddać pieniądze, bo wspominali coś że z Funduszu Sołeckiego, ale jak to zrobią to już ich problem pieniądz ma się zgadzać.

Podpisać z UG porozumienie lub umowę, na jakich zasad ma wam zwrócic, te pieniądze. Może być w formie dotacji.
Jak tego nie zrobicie, to moga was wyr....ć  :szalony:.


Offline daniel609

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 27, 2015, 16:25:28 »
Witam Panowie mam pytanie odnośnie remontów w waszych strażnicach gdzie właścicielem jest OSP.
U mnie właścicielem jest OSP i o ile z trudem ale zawsze da radę się coś wyciągnąć na garaż to już na salę konferencyjną nie bo... UG twierdzi iż nie mogą dofinansowywać inwestycji nie związanych z ochroną p.poż.
Jak wygląda to w innych jednostkach?

Online Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.356
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 27, 2015, 16:32:35 »
Częściowo mówią prawdę :)  :kask:
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Levy

  • Per aspera ad astra
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.477
Odp: Poradźcie Mi
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 27, 2015, 18:43:53 »
Kontaktowaliście się w sprawie dofinansowania remontu z ZOSPRP?
Wpływ dowódcy jako twórcy karności jest przodujący. Gdy dowódca ma powagę wynikającą ze stopnia i stanowiska, a ponadto dużą wiedzę i umiejętność pracy, wówczas jego wpływ działa tak silnie, że każdy podwładny uważa podporządkowanie się mu za samo przez się zrozumiałe.