Autor Wątek: Wypadek Samochodowy  (Przeczytany 41666 razy)

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 14, 2005, 23:52:44 »
To możesz mi napisac otwarcie co to za ustawa, która nie weszła w zycie, nie zostały uruchomione srodki finansowe na jej realizację, a do tego piszesz, że nie wszystkie punkty obowiazuja...
Paranoja jakas...
wobec tego które obowiazują????????
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 15, 2005, 00:42:13 »
1/. Zapisy Ustawy o PRM nie dotycza ksrg, tylko tzw. " systemu państwowe ratownictwo medyczne" - którego nie ma...
2/. Zasadnicze niezgodności zapisów tej ustawy z obowiązującymi przepisami dotyczącymi PSP i ksrg są dowodem niskiej jakości prawodawstwa w naszym kraju
3/. Odpowiedzialność za podjęte decyzje ponosi KDR
4/. Ewakuacja ( a nie "transport")  poszkodowanego z dachu, wykopu czy zagruzowania po to, aby lekarz mógł mu udzielić mu pomocy niczym nie różni się od ewakuacji z miejsca zdarzenia na spotkanie z zespołem ratmed albo zgoła do szpitala. Jest to działanie w stanie wyższej konieczności i już kilkadziesiąt razy strażacy przewieźli poszkodowanych do szpitala, niejednokrotnie ratując im życie
(np. w Jaworze - notatka wysłana do wszystkich JRG)
5/. Według moich wiadomości PSP nie planuje rozszerzenia pakietu zadań o transport medyczny opisany dokładnie w odnośnych przepisach ( standardy karetek itp...), natomiast zakłada możliwość przemieszczania poszkodowanych przy pomocy środków transportu PSP lub przejętych w czasowe użytkowanie na podstawie odpowiednich przepisów. Chodzi tutaj o ratowanie życia.....
6/. Uprzedzajac ew. następne pytanie:" Kto odpowie za śmierć człowieka w samochodzie pożarniczym? "daję dwie odpowiedzi:
a/. śmierć jest zjawskiem naturalnym i nikt za nią nie odpowiada; odpowiada się za czyny zabronione
b/. nagłe zatrzymanie krążenia jest wskazaniem do ewakuacji z pojazdu samochodowego, przeto w takiej sytuacji resuscytację prowadzimy na poboczu drogi, przystanku lub gdzieś tam i jak się nie uda, to przybyły w końcu lekarz stwierdzi zgon, ale nie w wozie strażackim..
Ogólnie:
I. decyzję o ewakuacji poszkodowanego podejmuje KDR - nie ma przymusu, może zaczekać na lekarza, przełożonego lub zmianę sytuacji - nikt nie mówił, że są to sytuacje łatwe...
II. istnieje określona paragrafami liczba działań zakazanych, nieskończona jest natomiast liczba działań dozwolonych... jak będzie zakaz ewakuacji przez PSP - to nie będziemy ewakuować ani na spotkanie z zespołem rat.med. (np. zatrzymanym przez zaspy) ani do szpitala ( bo jedyna erka w powiecie właśnie reanimuje dyrektora szkoły, a tu dziecku krajzega urwała rączkę ) Na razie współpraca z pogotowiem się powoli rozwija, chociaż niektórzy chcieli nas wykorzystywać, typowe na początku wspólnej drogi....  
 

Offline naczelnikosp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 111
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 15, 2005, 17:07:27 »
Cytuj
Ewakuacja ( a nie "transport") poszkodowanego z dachu, wykopu czy zagruzowania po to, aby lekarz mógł mu udzielić mu pomocy niczym nie różni się od ewakuacji z miejsca zdarzenia na spotkanie z zespołem ratmed albo zgoła do szpitala. Jest to działanie w stanie wyższej konieczności i już kilkadziesiąt razy strażacy przewieźli poszkodowanych do szpitala, niejednokrotnie ratując im życie
(np. w Jaworze - notatka wysłana do wszystkich JRG)

ignacy b można gdzieś przeczytać tą notatkę w necie

pozdrowienia

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 16, 2005, 00:08:28 »
Raczej nie, bo to idzie z ratmed@kgpsp.gov.pl do wsystkich KW PSP i na inne adresy z listy. Adresatów obowiązje tajemnica służbowa. Proszę o adres mailowy, postaram się przesłać wzór prośby o włączenie do listy adresowej.  

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #54 dnia: Czerwiec 16, 2005, 10:13:05 »
Pan wybaczy, ale zawsze odpowiada Pan politycznie i nie na temat.

Proszę wysilić się i odpowiedzieć na te 3 proste pytania:

1. W zwiazku z ciągłym wzrostem w zakresie zadań dla PSP , może się Pan pochwalić wnioskami do KG o wzrosty uposażeń strażaków obarczanymi nowymi i ciągle rozszerzanymi obowiązkami z zakresu rat-med?????Czy dba Pan tylko o siebie i swoich współpracowników????

2. Może jakies wnioski nagrodowe Pan wystosował dla strażaków z Jaworzna????Jako prekursorów nowego typu transportu poszkodowanych???

3. Czy oprócz wymyślania nowych definicji i "ważnej pracy pańskiego zespołu" jest Pan w jakiś sposób jeszcze związany z PSP czy jak reszta KG oderwaliście się od ziemi i latacie w okolicy Marsa

Prosze o merytoryczną odpowiedź a nie lakoniczną polemikę o wyższości jajka nad kurą....
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwiec 16, 2005, 19:17:21 »
Wybaczam i twierdzę, że odpowiadam na temat, ale w cokolwiek szerszej perspektywie - dla rozwoju owocnej dyskusji.
Odpowiedzi:
1/. W swojej działalności staram się za wszelką cenę omijać problemy natury socjalnej, na które nie mam żadnego wpływu. Wszelkie działania ratmed prowadzone prawidłowo i skutecznie, o których wiemy, są podstawą do informacji dla przełożonych o właściwej postawie strażaków w trudnym zakresie ratmed. Oni ( przełożeni ) decydują o ew. nagrodach i podwyżkach.
2/. Moimi współpracownikami są głównie strażacy z podziału bojowego - staram się o nich dbać, aby działania w zakresie ratmed jak najszybciej stały się żródłem satysfakcji większej, niż niepokój i stres, bo o to chodzi w ratownictwie.
3/. Nie wiem dokładnie co robi reszta KG, bo nie jestem tam codziennie, ale osobiście mam stały kontakt z podziałem i poszkodowanymi - a to ze zmianą służbową jadę do wpadku, a to spotykam się ze strażakami zabezpieczającymi lądowanie śmigłowca LPR, a to egzaminy dla 500 osób, a to ćwiczenia wojewódzkie, europejskie itp.... I definicje oraz rozwiązania organizacyjne w ciągle rozwijającej się dziedzinie ratmed w PSP są prawie zawsze  dyskutowane, a czasem i "sprawdzane w praniu" wcześniej. Wydaje się, że akurat ratownictwo medyczne w PSP jest bardzo mocno związane z realiami i staje się powoli źródłem autentycznej satysfakcji zawodowej oraz profesjonalnej pokory...  

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwiec 16, 2005, 20:59:37 »
Cytuj
Wybaczam i twierdzę, że odpowiadam na temat, ale w cokolwiek szerszej perspektywie - dla rozwoju owocnej dyskusji.
Odpowiedzi:
1/. W swojej działalności staram się za wszelką cenę omijać problemy natury socjalnej, na które nie mam żadnego wpływu. Wszelkie działania ratmed prowadzone prawidłowo i skutecznie, o których wiemy, są podstawą do informacji dla przełożonych o właściwej postawie strażaków w trudnym zakresie ratmed. Oni ( przełożeni ) decydują o ew. nagrodach i podwyżkach.
2/. Moimi współpracownikami są głównie strażacy z podziału bojowego - staram się o nich dbać, aby działania w zakresie ratmed jak najszybciej stały się żródłem satysfakcji większej, niż niepokój i stres, bo o to chodzi w ratownictwie.
3/. Nie wiem dokładnie co robi reszta KG, bo nie jestem tam codziennie, ale osobiście mam stały kontakt z podziałem i poszkodowanymi - a to ze zmianą służbową jadę do wpadku, a to spotykam się ze strażakami zabezpieczającymi lądowanie śmigłowca LPR, a to egzaminy dla 500 osób, a to ćwiczenia wojewódzkie, europejskie itp.... I definicje oraz rozwiązania organizacyjne w ciągle rozwijającej się dziedzinie ratmed w PSP są prawie zawsze  dyskutowane, a czasem i "sprawdzane w praniu" wcześniej. Wydaje się, że akurat ratownictwo medyczne w PSP jest bardzo mocno związane z realiami i staje się powoli źródłem autentycznej satysfakcji zawodowej oraz profesjonalnej pokory...
Satysfakcja, uznanie i i poklepywanie po plecach...właśnie na to tylko może liczyć strażak, który niedługo będzie likwidował zagrożenia ekologiczne w postaci sprzatania kupek po psach...w myśl ideii.
Na tym oparta jest cała straż pożarna...strażak musi, strażak ma obowiązek ale za tym nie idzie gratyfikacja finansowa, nagrody tudzież wzrosty uposażenia.
Wydaję mi się że dopóki nie zmieni się Wasze myślenie (w KG) , dopóki nie postaracie się stworzyć dla nas jasnego, przejrzystego prawa, dopóki nie będziecie za nami, dopóki nie dopomniecie się o kasę dla nas , dopóty bedą pojawiać się takie watpliwości, obiekcje i przeciwstawieństwa, jakie mam odwagę formułowac...
Potrzeba nam reformy, podwyżek płac adekwatnych do zakresów obowiązków, oraz zmian w mysleniu naszych najwyzszych...
Na razie jesteście BMW - bierni,mierni ale wierni, zaślepieni czubkiem własnego nosa, chęcią przypunktowania Komendantowi i udowadniania, że wasza praca jest WAŻNA!!!!
A tak naprawdę to ją można o kant d... obić.
Gdyby ode mnie to zalezało , albo od połowy strażaków w Polsce, zlikwidowaliby na nasze zyczenie to Twarzystwo Wzajemnej Adoracji i Bezmyślności zlokalizowane w W-wia na Podchorążych a KG PSP  zwanym.

 
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwiec 16, 2005, 21:11:28 »
do zlej osoby kierujesz swoje zale ale to zrozumiale, to jedyna osoba ktora zeszla na dol i cos proboje zrobic by bylo lepiej. by bylo lepiej w materii ktora zna jak wlasna kieszen, ktora zyje i ma wplyw na jej modyfikacje w naszym kraju.
a sprawy socjalne naleza do zarzadu mswia i psp.

 
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 16, 2005, 22:04:04 »
To ja, kurza twarz, przygarnąłem 3 koty po wypadkach i jednego chorego, a Ty, Bulonie, mówisz, że ja jestem zła osoba ???!!! To kto jest dobry, kierownik schroniska??

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwiec 16, 2005, 22:50:07 »
ignac ty jestes bardzo zla osoba. koty to zle zwierzeta :D
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwiec 17, 2005, 00:18:36 »
Ale wykupiłem też jednego psa z klatki....

Fajna dyskusja, jak na dział taktyki działań ratowniczych w Ratowniczym Banku Wiedzy - typowe odreagowanie.......

Offline sisiek2

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
  • W straży naczelnik - w domu szeregowy
    • OSP Wyrzysk
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwiec 19, 2005, 08:57:51 »
Trzeba przyznać, że takie odreagowanie każdemu z nas się należy "kurza twarz" ;)  

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwiec 20, 2005, 18:56:17 »
Od kolegów z zaprzyjaźnionej JRG wiem, że pensję, owszem, są niskie. Jak u wszystkich w tym kraju. Nie przeczę też, że strażakom należy je podnieść w pierwszej kolejności.
Zastanawiam się jednak, dlaczego za wożenie poszkodownego samochodem bojowym, lub za jakieś inne działania z zakresu ratownictwa medycznego trzeba od razu domagać się kasy. Ja ostatnio widzę, że o czym by się nie mówiło to kończy się na pieniążkach. A przecież wiadomo, że pensje strażaków zbytnio się nie powiększą. Chyba że za kilkanaście lat... I to najwyżej o następne 100-200zł.
Poza tym strażak, dostaje pensje za wypracowane godziny. Są dni bardziej i mniej pracowite a jakoś nie słyszałem, żeby ktoś mówił że za 24 godz. siedzenia w jednostce powinien otrzymać mniej kasy  - nie jest tylko odwrotnie - dawać nagrodę bo musiałem kogoś przewieźć GBA do szpitala...
Uważam że jeśli ktoś nie ma satysfakcji z samego niesienia pomocy - bez względu na to w jakim zakresie jej udziela - to czas poszukać innej pracy w której będzie mniej zadań tak odpowiedzialnych...

Pozdrawiam    

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpień 11, 2005, 22:03:56 »
Gazeta Wyborcza 11.08.2005r.

Piekło na drodze krajowej nr 7
fot. Beata Kitowska / Agencja Ga
Bartosz Gondek 11-08-2005 , ostatnia aktualizacja 11-08-2005 21:10

Jedna ofiara śmiertelna, katastrofa ekologiczna i wielokilometrowe korki - taki jest bilans czwartkowego wypadku na drodze krajowej numer 7 (Gdańsk - Warszawa) w miejscowości Nowina pod Elblągiem.

Tragedia wydarzyła się ok. godz. 13.30. Jadąca od strony Gdańska ciężarowa scania na iławskich numerach rejestracyjnych, wioząca benzynę i olej napędowy, chciała ominąć pojazd skręcający do Elbląskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Na śliskiej i pełnej głębokich kolein nawierzchni ciągnik siodłowy z naczepą wpadł w poślizg, a następnie położył się na jezdni i zmiótł dwa samochody osobowe nadjeżdżające od strony Warszawy.

- Peugeot 306 i renault scenic zostały dosłownie zmiecione przez sunącego bokiem TIR-a. Chwilę potem z cysterny wyciekło paliwo i wszystko zaczęło się palić - opowiada Adam Meyer, świadek zdarzenia. - Kierowcy ciężarówki, pasażerom renault i mężczyźnie z peugeota udało się uciec. Nie udało nam się jednak pomóc zakleszczonej w peugeocie kobiecie. Wołała o pomoc, ale potem wszystko zaczęło wybuchać...

Wylewające się z samochodów paliwo zalało kilkadziesiąt metrów kwadratowych drogi. Zapaliła się trawa na poboczu i okoliczne drzewa.

- Cysternę gasiło przez dwie godziny 16 zastępów ratowniczo-gaśniczych z Elbląga, Gdańska, Malborka, Braniewa i Nowego Dworu Gdańskiego. Baliśmy się, że dojdzie do wybuchu, dlatego ewakuowaliśmy okoliczną ludność - relacjonuje kierujący akcją ratowniczą młodszy brygadier Tomasz Świniarski. - Na szczęście pożar udało się ugasić. Do wieczora z cysterny przepompowywaliśmy pozostałe paliwo, cały czas licząc się z możliwością zapłonu.

Pracy strażakom i policjantom nie ułatwiało kilkanaście osób, które przyjechały na miejsce wypadku z kanistrami i próbowały zbierać rozlane na jezdni paliwo.

Poszkodowani w wypadku - kierowca ciężarówki i kierowca peugeota - zostali odwiezieni do szpitali w Elblągu - wojewódzkiego i wojskowego.

- Do późnego wieczora kierowaliśmy cały ruch na objazdy wokół Elbląga - mówi Ewa Ziółkowska z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Tuż po wypadku utworzyły się wielokilometrowe korki. Po południu sytuacja wróciła jednak do normy.

Katastrofa pod Nowiną nie była jedynym wypadkiem, jaki wydarzył się wczoraj w województwie pomorskim. Na drodze numer 216 pod Puckiem doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Kierujący lanosem zasnął za kierownicą i uderzył w matiza. Tym razem obyło się bez ofiar, jednak droga była zablokowana przez kilka godzin.

Odcinek krajowej "siódemki" pomiędzy Elblągiem a miejscowością Nowa Pilona należy do najbardziej niebezpiecznych na całej 350-kilometrowej trasie z Gdańska do Warszawy. Wąska i kręta jezdnia biegnie pagórkowatym terenem. Od lat nieremontowaną nawierzchnię pokrywają głębokie koleiny.

Do tego dochodzą liczne skrzyżowania z wiejskimi dróżkami. Średnio kilka razy do roku dochodzi tutaj do poważnych wypadków, dlatego prawie na całej długości obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 i 70 kilometrów na godzinę.

 

Agora S.A.  
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline sisiek2

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
  • W straży naczelnik - w domu szeregowy
    • OSP Wyrzysk
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpień 12, 2005, 09:01:17 »
Widziałem fragment w TV. Ciekawy jestem kto zawinił, kierowca Tira czy drogowcy, a może pogoda? Swoją drogą myślę, że gdyby ograniczenie prędkości było zachowane to do wypadku by nie doszło. No cóż, nie było mnie tam to nie mogę nikogo winić. Nie ja jestem od tego. Słyszałem też wypowiedź kierowcy tira. Myślę, że facet nieźle się przejął. W końcu zginęła jedna osoba.
Oby jak najmniej takich zdarzeń.

Offline zibi.gpr

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 127
    • http://www.strazgpr.mix
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #65 dnia: Wrzesień 09, 2005, 09:19:53 »
Cytuj
Nie należą oni do KSRG i rozchorowałbym się jakby mieli się tam dostać. To nie był ich pierwszy błąd i nie ostatni, tylko że ten który podałem był chyba najpoważniejszym błędem.
Rzeczywiście matoły! a za takie błędy w akcjach ratowniczych powinna się wziąść prokuratura!

A co do postępowania to :
Samochód oraz ślady zacieramy dopiero po decyzji policji czy to kolizja czy wypadek jeśli wypadek wszystko zostaje na swoim miejscu
Wyciągnięcie poszkodowanego zawsze jeśli jesteśmy przed pogotowiem (a jesteśmy w 90% przypadków :angry:  ) oczywiście kołnierz i deska podstawa! B)

 

Offline gorex

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 534
  • Nienagannie wyuzdany trzydziestolatek
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #66 dnia: Wrzesień 09, 2005, 14:46:52 »
Cytuj
Wyciągnięcie poszkodowanego zawsze jeśli jesteśmy przed pogotowiem (a jesteśmy w 90% przypadków :angry:  ) oczywiście kołnierz i deska podstawa! B)
możesz rozwinąć swoją myśl..
Zrób na złość wszystkim- zacznij myśleć!
Nic tak nie psuje dyskusji jak dogłębna znajomość rzeczy. MH nr..

Offline zibi.gpr

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 127
    • http://www.strazgpr.mix
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #67 dnia: Wrzesień 10, 2005, 11:22:28 »
Cytuj
Cytuj
Wyciągnięcie poszkodowanego zawsze jeśli jesteśmy przed pogotowiem (a jesteśmy w 90% przypadków :angry:  ) oczywiście kołnierz i deska podstawa! B)
możesz rozwinąć swoją myśl..
to nie myśl to życie! jeśli jesteśmy dysponowani do wypadków w tym samym czasie co PR to w 90% jesteśmy przed nimi a bo to mieli pacięta a bo to niema wolnej karetki a bo to są przy innym pacjęcie itd :angry:  raz to rekord !  :angry:
podtszymywaliśmy ofiarę wypadku około 40min czekając na pogotowie!  :angry:  

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #68 dnia: Wrzesień 10, 2005, 11:50:42 »
Dojazd erki na teren mojej gminy to czas od 15 (znikomy procent) do 25-40 min (najczęściej), ale zdarza sie często zimą, że to około 1 do 1,5 godziny..  dojazd naszego wozu na terenie działania to maksymalnie 10-12 min!! Pamiętam zdarzenie, gdzie do wypadku autobusu z miasta Świecie nie wyjechała żadna karetka, bo były uwaga tylko!! 2 na 50 000 tyś powiat i w tym czasie dysponowane do innych zdarzeń!! Karetki musiały jechać z drugiego powiatu- grudziądzkiego.. no więc jak tu można mówic o profesjonalnym ratownictwie podczas gdy my jako SP robimy wszystko perfekt, a eRki i RM robią jak laicy!! halo! chyba nie tak powinno być!!

Offline ktos998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 38
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #69 dnia: Wrzesień 11, 2005, 14:36:26 »
Witam wszystkich po długiej przerwie .Widze że wałkujecie stale ten sam temat i mysle że racje są podzielone.Generalnie jedni z kolegow wyciągają poszkodowanych a inni nie.
Ja jak pisałem poprzednio jestem zwolennikiem wyciągania poszkodowanych ,możecie mnie przekonywać albo nie .
Podam mały przykład z doświadczenia .Osoba poszkodowana nieprzytomna jesteśmy po szkoleniach medycznych napchani procedurami.Czekamy na karetke w pelni zabezpieczony teren odcięty akumulator brak wycieków,aż tu pod maską zaczyna wydobywać sie dym.W pośpiechu wyciągamy poszkodowanego nie patrząc już na usztywnienia kręgosłupa ,dodam że miał założony kołnież szyjny.Wyciągamy ,odciągamy od auta ,jeden z ratowników zostaje z nim a reszta zaczynaq gasić.Co by było jakby poszkodowanych było więcej strach pomysleć .Na szczęście niewielki pożar ale strachu troszke było.Karetka dojezdza na miejsce po ok 20 min.
Dodam jeszcze że obsada wozu SLRT wynosi 4 osoby.
Najbezpieczniej jest wyciągać poszkodowanych w obecnosci lekarza wtedy to on bieże całą odpowiedzialnosc na siebie .Ale jeżeli ja wyciągam biore na siebie  i zawsze można powiedzieć że pozostawienie poszkodowanego w pojezdzie bylo niebezpieczne ze względu np na wyciek paliwa itd.
Rozpatrując jeszcze jedną kwestie auto na dachu cieżko pozostawić poszkodowanego w pojeżdzie i czekać  na karetke .
Co wy o tym sądzicie ?
Generalnie na zachodzie nie zawsze jedzie lekarz do wypadku jeżdzą ratownicy medyczni i oni wyciągają ,a my jesteśmy po kursach ratowników medycznych więc?
 

Offline zibi.gpr

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 127
    • http://www.strazgpr.mix
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #70 dnia: Wrzesień 11, 2005, 21:06:25 »
Cytuj

Rozpatrując jeszcze jedną kwestie auto na dachu cieżko pozostawić poszkodowanego w pojeżdzie i czekać  na karetke .
Co wy o tym sądzicie ?
Generalnie na zachodzie nie zawsze jedzie lekarz do wypadku jeżdzą ratownicy medyczni i oni wyciągają ,a my jesteśmy po kursach ratowników medycznych więc?
hmmm o ile mi wiadomo ratownikiem medycznym jest osoba która ukończyła szkołę w tym profilu lecz nie czepiam sie zdaje mi sie ze macie  KURS PIERWSZEJ POMOCY dla niektórych PRZEDMEDYCZNEJ (niema takiego okreslenia) ale co do wyciągania macie racje zresztą my robimy tak samo generalnie myślę ze jesli Ratownicy (np. OSP ) dysponują umiejętnościami i sprzętem  (czytaj PRAKTYKA ORAZ KURSY P-P , Deska Kołnierz ) w tym kierunku to wycięgnięcie poszkodowanego jest wskazane co innego jezeli ratownik nie czuje sie na siłach lub wręcz nie nie wie co ma zrobic :(

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #71 dnia: Wrzesień 11, 2005, 23:10:12 »
mistrzu
ciebie, funcjonariusza KSRG obowiazuaj okreslone procedury.
masz je obowiazkowo wykonywac.
twoje gadki sa zbedne.
mozesz pisac listy do KG zeby to zmienili.
poki co masz swoje obowiazki i badz laskaw je wypelniac
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ktos998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 38
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #72 dnia: Wrzesień 12, 2005, 00:15:01 »

Można tu gdybać o rożnych procedurach,Wszystko ladnie pięknie jeżeli mieszkasz w duzym miescie gdzie masz karetek typu R może z 10 .

Jak pisze osposie w ich rejonie na 50 000 ludzi i największy powiat w polsce są tylko 2 erki a mając wypadek na końcu rejony gdzie jedziesz ok40 km w jedną strone do cieżkich wypadkow a takie się zdarzają gdzie masz np 8 osob poszkodowanych z tego 4 ciężko erki ci wezmą 4 ludzi za z resztą i tak muszą zostać strażacy i pilnować ewakuować> No i sprawa zamknięcie drogi krajowej nr-1 zamknij na godzine to korek będziesz mial 50 km.Więc zachodzi potrzeba ewakuacji rannych w bezpieczne miejsce i ruch puszczac jednostronnie o ile jest to możliwe.

Bulon widać znasz życie ścisłe regółki teoria na blache a jak praktyka .Powiedz że tak ściśle stosujesz procedury kropka w kropke i idealnie stosujesz się do nich .

pozdrawiam

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #73 dnia: Wrzesień 12, 2005, 14:34:24 »
..całe szczęscie obecnie sytuacja się zmienila i nasz powiat przypadają 3 eRki i 2 ambulance, ale i tak bywają problemy, bo zdarzeń jest u nas full (drogi krajowe nr 1 i 5 i ich skrzyżowanie, spora liczba ludności, no i fakt, że na teren mojej gminy, krańce erka ma do przebycia 35 km- gm. Nowe od szpitala powiatowego prawie 50km!!- stacjonuje tam jednak erka).. wydaje mi sie, ze jeszcze w Polsce są powiaty w których wystepuje sytuacja tak jak u nas pół roku temu!!.. Pozdrawiam i dodam- Wyciągajcie ludzi z aut- oczywiście kiedy potraficie to robić!

Offline zibi.gpr

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 127
    • http://www.strazgpr.mix
Wypadek Samochodowy
« Odpowiedź #74 dnia: Wrzesień 12, 2005, 21:49:13 »
Cytuj
mistrzu
ciebie, funcjonariusza KSRG obowiazuaj okreslone procedury.
masz je obowiazkowo wykonywac.
twoje gadki sa zbedne.
mozesz pisac listy do KG zeby to zmienili.
poki co masz swoje obowiazki i badz laskaw je wypelniac
Mistrzu bulon znudziło mi się czytanie twoich bzdurnych regułek bo każdy twój post to teoria! Powiec mi ile razy jako harcerz  narażałeś swoje zdrowie i życie by ratować innych ile razy włosy dęba ci stawały gdy przemyślałeś sytuacje i zagrożenia z nią związane w której znajdowałeś się pare godzin temu i ile razy życie i sytuacja jaka spotyka takiego człowieka pasuje do tych twoich  regułek ??!! te własnie regułki wymyśla się za biurkiem ! a co do pisania do KG PSP to śmiało macie wspólny temat bo z praktyką on nic niema do czynienia! może razem coś genialnego wymislicie!  PS. Nigdy nie będę czekał aż lekaż przyjedzie i wyciągnie kogoś z wraku tym bardziej ze z chłopakami wiemy dobrze co robić , gdzie te słynne 4 złote minuty !!!!!!!?! a tak wogule piszemy w tym poście o praktycznych zachowaniach w temacie wypadków więc jak masz to podziel się praktyką ! :angry:
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 12, 2005, 21:50:19 wysłana przez zibi.gpr »