Ja nie pamiętam, bo się w nas gotowało.

Powiedzcie mi jak to możliwe, że 2 drużyny w bojówce i w sztafecie mają IDENTYCZNE czasy.

To jest chyba fizycznie nie możliwe... Do tego dali nam -10pkt. za skręcenie węża, a był naciągnięty jak... każdy wie co, i sięgnął tej magicznej linii 59m. Wszystkie przeszkody (rów, ściankę itd.) pokonaliśmy bez błędnie, węzły i armatura OK. Druga drużyna zrobiła bojówkę w cały świat: jeden ominął rów, dwóch sobie normalnie przebiegło, do tego noszak (lub kilka) rzucone obok skrzynki. Niestety w składzie sędziowskim był sędzia z tejże miejscowości i tym sposobem "wygrali" z nami 2 punktami. Tak się nie robi, też mogłam pójść do wujka i nie mielibyśmy -10pkt.

Złożyliśmy protest oczywiście rozpatrzony negatywnie.

W sobotę jadę na powiatowe poogladać, zobaczymy czy też będą kozaczyć.